lolek2016
Newbie
Wiadomości: 18
|
|
« : Maja 16, 2017, 03:46:19 » |
|
Witam,
Jestem mamą Ksawerego, który za dwa tygodnie skończy rok. Niestety z każdym kolejnym dniem coraz bardziej niepokoję się o jego rozwój.
Co mnie martwi: - póki co brak mowy, nawet pojedynczych wyrazów (aktualnie jest sporo mruczenia, yyyy, aaaa), - sporadyczne gaworzenie (pojawiło się dadada, bababa, tatata, parę razy mamamama), - zmienny kontakt wzorkowy (czasem go nie ma przez dłuższy czas, a czasem lubi na nas patrzeć sam od siebie), - bardzo zmienne reagowanie na imię, czasem odwróci się od razu, a czasem zupełnie nie reaguje (długo mówiliśmy do niego mnóstwem różnych określeń, od niedawna skupiamy się tylko na imieniu), - brak wskazywania palcem (najczęściej sam sięga lub chce sięgnąć po daną rzecz), - brak samodzielnego trzymania butelki rękami oraz jedzenia (oczekuje, że wszystko mu się poda), - brak gestów typu papa, czy brawo (papa zdarzyło się może kilka razy, chyba bardziej przypadkiem), - brak wykonywania poleceń (przynieś, podaj, pokaż, gdzie jest itd.), - nie szuka akceptacji dla swoich działań, nie reaguje na pochwały, - niechęć do obcych osób, - zabawa wieloma przedmiotami polega na ich rzucaniu przed siebie, burzeniu klocków, wysypywaniu różnych rzeczy, braniu ich do buzi, - bardzo lubi metki i śrubki - metki mulda, a śrubki dotyka palcem (trwa to dosłownie krótką chwilę), - reagowanie płaczem na nowe miejsca i nowe osoby, - problemy z aklimatyzacją w nowych miejscach (np. z samodzielnym zaśnięcięm, swobodną zabawą),
W kwestii pozytywów: - bardzo dobrze rozpoznaje swoich i obcych, zwraca uwagę na nowe osoby, - gdy się czymś intensywnie zajmuje to zerka i sprawdza, czy ktoś z nim ciągle jest, - nie ma żadnych problemów ze spaniem i jedzeniem (przez jakiś czas miał problem z ulewaniem gryzieniem kawałków, ale minęło samoistnie) - reaguje na "opa" (wyciąga wtedy ręce do góry żeby go podnieść) i "am" (otwiera buzię, gdy jest w ruchu to podchodzi z otwartą buzią) - uśmiecha się, również odwzajemnia uśmiech i uśmiecha się do osób, śmieje się na głos, kiedy coś go rozbawi (podczas zabawy, na widok psa), - okazuje emocje, ma wyraźną mimikę twarzy, - manifestuje swoje niezadowolenie, gdy chce zmienić miejsce, pozycję lub coś mu się nie podoba, - gdy się uderzy, przewróci to mocno płacze i chce się wtedy przytulać, - dobrze współpracuje podczas rehabilitacji, nie buntuje się, - lubi spędzać czas na zewnątrz, na ogrodzie, na placu zabaw, - lubi włączać i wyłączać różne przedmioty (sprzęty, światło - kiedy włączy lub wyłączy światło to obraca się i sprawdza, czy dobrze to zrobił) - lubi przebywać w towarzystwie bliskich, nie lubi być w pokoju sam, gdy po coś idę do drugiego pokoju nawet na chwilę to idzie za mną - dobrze się czuje na rękach, lubi być noszony - zawsze się uspokaja na rękach, gdy płacze, - jest bardzo ciekawy świata, wszystkie co jest dookoła, na rękach chce jak najwięcej chodzić, oglądać, dotykać, - gdy jest na rękach wskazuje swoim ciałem i ręką (całą), w którą stronę chce iść, czego chce dotknąć, co chce zobaczyć, - nie zawiesza się ani nie fiksuje na jednej zabawce zbyt długo, - lubi zabawki i rzeczy wydające różne dźwięki, prowokuje wydawanie dźwięku (potrząsa, uderza), - rzuca przedmioty i obserwuje, gdzie i jak upadną, - dobrze manipuluje zabawkami, bardzo lubi książeczki i sam je przegląda.
Ciąża jak i poród przebiegały prawidłowo, a nawet wzorowo. Pomimo tego u małego zostały stwierdzone zaburzenia napięcia mięśniowego (częściowo wzmożone, częściowo obniżone), aktualnie nadal się rehabilitujemy raz w tygodniu. Długo zaciskał piąstki, jak i całe ręce, co może utrudniać współpracę w tym zakresie. Wszystkie czynności ruchowe (obracanie, pełzanie, raczkowanie, siadanie) wykonywał przynajmniej z 2-3 miesięcznym opóźnieniem. Aktualnie jest na etapie raczkowania i wstawania przy meblach, jeszcze nie chodzi.
Mój 3,5 letni siostrzeniec ma zdiagnozowany autyzm stąd też moja duża wrażliwość na pewne kwestie. Niemniej jednak zarówno ja, jak i moi rodzice widzimy dużą różnicę w zachowaniach obu maluchów. U Ksawerego choć są spore braki to widać, że choć powoli to idzie do przodu, a u siostrzeńca od samego początku był brak kontaktu i reakcji.
Czy to już czas, aby udać się po jakąś diagnozę, czy jeszcze próbować pracować w domu? Dopiero niedawno zdecydowaliśmy się np. na wyłączenie telewizora, wcześniej rano i popołudniu oglądał bajki. Brak telewizora nie wywował negatywnej reakcji.
Pozdrawiam serdecznie i z góry dziękuję, Zatroskana Mama
|