Wróć do strony głównej.
Maja 10, 2024, 02:44:28 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: SMF - Just Installed!
 
   Strona główna   Pomoc Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]
  Drukuj  
Autor Wątek: 4-latek z autyzmem w przedszkolu  (Przeczytany 7701 razy)
ola2a2
Newbie
*
Wiadomości: 2


« : Wrzenia 27, 2014, 03:44:24 »

Dzień dobry, Pani Profesor,
 od września pracuję w przedszkolu, indywidualnie z 4-letnim chłopcem z autyzmem. Chłopiec od roku uczęszcza do przedszkola, do grupy integracyjnej. Chodzi samodzielnie, czasami próbuje uciekać. Nie mówi, bardzo rzadko wokalizuje, raczej nie płacze, czasami się uśmiecha, rzadko reaguje na imię. Ma ogromny problem z naśladowaniem, utrzymywaniem kontaktu wzrokowego - podczas zajęć ze mną często zatrzymuje na czymś wzrok i trudno go od tego oderwać. Mało co go interesuje, a jeśli już to chwilowo. Potrafi śledzić ruch przedmiotu - np. kiedy pokazuje mu jak lala idzie, lub auto jedzie, wtedy też podejmujemy próby naśladowania, robię to jego ręką. Oglądamy książeczki, na których jest jeden przedmiot na stronie, interesuje się nimi, kiedy mówię np. "pokaż gdzie jest krowa", wskazuje na kartkę całą ręką, wtedy próbuję wyciągnąć mu palec i pokazuje jego ręką, nazywając przedmiot. Kiedy chcę by coś mi dał wskazuję przedmiot i mówię "daj" wyciągając rękę - wtedy poda, w innej sytuacji nie ma reakcji. Czytamy książeczki "Słucham i uczę się mówić", zamierzam też wprowadzić program słuchowy. Potrafi zrobić "papa", po komunikacie lub kiedy mu to pokaże, pokazuję mu jak zrobić "akuku", mówię też czasem "jest-nie ma", próbuję zrobić to jego rękoma na swojej twarzy i jego twarzy. Często również próbuje wziąć moją rękę by osiągnąć to co chce, np. w przypadku założenia mu butów - bierze moją rękę, wkładając do niej buta i podnosi nogę. Podsumowując, ćwiczę z nim:
- kontakt wzrokowy - stosuję przysłony, mówię samogłoski wykonując gesty wizualizacyjne, również jego ręką na swojej buzi
- naśladowanie czynności - np. wkładanie klocków, wyciąganie, otwieranie, zamykanie pudełka, budowanie wieży z klocków, czynności - krowa idzie, koń idzie, lala idzie, lala je, auto jedzie, "akuku", "brawo", stukanie w bębenek, potrząsanie grzechotką,  kiedy nie ma reakcji wykonuję czynności jego ręką, mówiąc" np "brawo" po wykonaniu
- "czytanie" książeczek, wskazywanie obrazków, wyrażenia dźwiękonaśladowcze, samogłoski, program słuchowy
- ćwiczymy komunikat "daj", "Pokaż"
- ćwiczę z nim rysowanie pisakiem na folii, próbuję np jego ręką rysować linię poziomą, koła itp
Przepraszam za dość chaotyczną wypowiedź, mam nadzieję, że ujęłam wszystkie najważniejsze kwestie. Bardzo zależy mi na tym, by oceniła Pani, czy idę dobrym torem, czy powinnam coś zmienić, wprowadzić coś nowego, czy coś wycofać.
Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź,
Ola

Zapisane
Jagoda
Hero Member
*****
Wiadomości: 1231


« Odpowiedz #1 : Wrzenia 29, 2014, 10:53:02 »

Droga Pani Olu, przede wszystkim program słuchowy musi być wykonywany w słuchawkach, codziennie. Czterolatek z autyzmem rozpoczynający terapię to dramat, bo wiele negatywnych zachowań jest już silnie utrwalonych.
Ćwiczenia naśladownictwa są prawidłowe, proszę jednak zrezygnować z grzechotki a wprowadzić coś innego (może być pudełeczko z kamyczkami lub groszkiem), chodzi o to, by dziecko otrzymywało przedmioty zgodne z jego doświadczeniem życiowym.
Aby mogła Pani zauważyć pierwsze efekty stymulacji chłopiec musiałby mieć 2 godziny zajęć przy stoliku. Nie wiem, jak wygląda współpraca z domem, warto zasugerować rodzicom metodę MTG.

Serdecznie pozdrawiam
Jagoda Cieszyńska
Zapisane
Strony: [1]
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2009, Simple Machines LLC Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!