Wróć do strony głównej.
Maja 04, 2024, 07:30:07 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: SMF - Just Installed!
 
   Strona główna   Pomoc Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]
  Drukuj  
Autor Wątek: Problemy jezykowe 8-latki  (Przeczytany 10692 razy)
katkacyt
Newbie
*
Wiadomości: 4


« : Lipca 26, 2016, 01:42:45 »

Szanowna Pani Profesor,
postanowilam do Pani napisac, poniewaz potrzebuje pomocy. Jestem mama 8,5 letniej dziewczynki i 7 miesiecznego chlopca. Moj problem dotyczy glownie corki.
Mieszkamy we Francji, corka sie tu urodzila. Lata temu nie wiedzialam nic na temat dwujezycznosci, wiec popelnilam podstawowy blad - nie mowilam do corki wylacznie po polsku. Jej pierwszym jezykiem jest wiec francuski (do przedszkola trafila w wieku 1,5 roku). Potrafi poprawnie formuowac zdania, niestety ma bardzo (!) maly zasob slow, oraz nie lubi mowic.
Z polskim jest jeszcze gorzej, choc w miare niezle rozumie, to nie potrafi powiedziec poprawnie prawie ani jednego zdania (ma szczegolnie klopoty z odmiana rzeczownikow i czasownikow).
Moj maz (ale nie jej tata) jest holendrem, w domu miedzy soba mowimy po angielsku. Dzieci ze strony meza (starsi o kilka lat od niej), wychowani we Francji, mowia miedzy soba glownie po francusku, z tata rozmawiaja po holendersku.
Corce staram sie pomoc, jednoczesnie z francuskiego (rozszerzenie zasobu slow poniewaz zaczyna to byc bardzo widoczne i przeszkadzac w szkole) jak i z polskiego - rozmawiam z nia po polsku poza sytuacjami kiedy rozmawiamy wspolnie z corka i mezem, wtedy uzywam francuskiego abysmy wszyscy troje mieli wspolny jezyk oraz sytuacjami gdy odrabiamy wspolnie lekcje, poprawiam ja (choc jest to b. ciezkie poniewaz jak juz pisalam prawie zadne zdanie nie jest poprawne!).
Corka ma problemy z rozumieniem w obu jezykach np teksty czytane po francusku w szkole (po polsku nie czyta) - nie tylko problem z malym zasobem slow ale tez z sensem grupy slow, wyciaganiem wnioskow, znaczeniem przenosnym, rozumieniem zartow. Nie potrafi i nie chce sama odrabiac lekcji, nie potrafi sama z siebie opowiedziec dluzszej historii (ani strescic tekstu ktory wlasnie przeczytala, ani np o czym byl film ktory widziala), wypowiada raczej krotkie informacje. Latwo i szybko sie rozprasza, jest tez jeszcze bardzo dziecinna. Nie ma za to problemow z nawiazywaniem kontaktow, jest dosc wesolym i towarzyskim (choc obrazalskim!) dzieckiem.
W szkole nauczycielka juz wyrazala zdziwienie jej brakiem koncentracji i "zacofana" znajomoscia jezyka, i choc corka prosi o wyjasnianie nieznanych slow (nauczylam ja aby pytala kiedy nie zna jakiegos slowa) robi to coraz rzadziej (wiem ze corka moze czasem pytac o wiele slow!). Logopeda do ktorego corka chodzi (raz na dwa tygodnie) za to nie widzi prawie zadnego problemu oprocz braku koncentracji (!). Niestety nie jest tu latwa zmiana logopedy, poniewaz jest to mala miejscowosc.
Moje prosby:
- bardzo prosze o wytyczne co do mojego syna (juz wiem ze mam sie do niego zwracac tylko po polsku, ale co np z moja corka, w jakim jezyku ma do niego mowic? jak tez moge mu pomoc z nauka polskiego w domu w ktorym ma 4 jezyki? dodam tez ze syn przebywa 4 dni w tygodniu u niani (francuski) a jeden dzien glownie z tata poniewaz nie mam mozliwosci przerwania pracy)
- prosze tez bardzo o rady - bardzo chce tylko nie wiem w jaki sposob moge pomoc mojej corce?
Z gory dziekuje za kazda wskazowke!
Serdecznie pozdrawiam,
Zapisane
Jagoda
Hero Member
*****
Wiadomości: 1231


« Odpowiedz #1 : Lipca 28, 2016, 08:58:14 »

Dobry wieczór, przede wszystkim musi sobie Pani odpowiedzieć na pytanie, jak bardzo Pani zależy na polskim języku Syna. Jakie będą jego kontakty z użytkownikami tego języka (Dziadkowie, kuzyni) i przede wszystkim na jakim poziomie gramatycznym jest Pani język frnacuski? Czy będzie Pani umiała wyrażać miłość i emocje w obcym języku? To bardzo ważne dla rozwoju społecznego, intelektualnego i emocjonalnego dziecka.
Na stronie www.centrummetodykrakowskiej.pl w zakładce "do pobrania" znajdzie Pani artykuły dotyczące dwujęzyczności.
Badania dwujęzyczności wyraźnie promują zrównoważoną dwujęzyczność, w tym wypadku tójjęzyczność (dwa etniczne - polski i holenderski oraz język większości francuski);
Paradis, J., Genesee, F., & Crago, M. (2011). Dual Language Development and Disorders: A handbook on bilingualism & second language learning. Baltimore, MD: Paul H. Brookes Publishing.
Rodzice-migranci nie powinni używać języka kraju przyjmującego komunikując się z dzieckiem. Nie ma żadnych naukowych dowodów na to, że używanie obcego języka wpływa na lepszą znajomość tego języka u ich dzieci.
Kohnert, K., (2008) Second Language Acquisition: Success Factors in Sequential Bilingualism, ASHA Leader.
Gdy dziecko buduje drugi język na bazie pierwszego, oba języki na tym korzystają. Znaczące ryzyko pojawia się w sytuacji, kiedy dochodzi do utraty pierwszego języka, w szczególności, gdy nie jest on językiem większości.
Baker, C. (2007) A Parents’ and Teachers’ Guide to Bilingualism (3rd Edition). Buffalo, NY: Multilingual Matters.
Przyswajanie drugiego języka jest bardziej efektywne, gdy odbywa się  na fundamencie pierwszego.
Córka ma prawdopodobnie SLI i warto zdecydować o wspieraniu dwóch języków: polskiego w mowie, jako języka serca matki oraz francuskiego jako języka edukacji. Czy Pani język francuski i język francuski męża jest na niższym poziomie niż angielski? Jeśli nie, byłoby lepiej rozmawiać po francusku, by wspierać rozwój tego języka u Córki.
Dla Synka i Córki polecam : Słuchanie wypowiedzi językowych Program Słucham i uczę się mówić - Samogłoski i wykrzyknienia, Wyrażenia dźwiękonaśladowcze - dla Synka - 5=6 mimn dziennie,  po pojawieniu się pierwszych samogłosek i wyrażeń dźwiękonaśladowczych wprowadzane są Sylaby i rzeczowniki (wszystkie cztery części - codziennie inną) oraz Sylaby i czasowniki l. pojedyncza,  (www.arson.pl). Dla Córeczki, 20 minut dziennie  bez 2 pierwszych płytek, ale dodatkowo "Fleksja" i "Przyimki". Istotne, by dziecko słuchało w słuchawkach, w celu eliminacji innych bodźców słuchowych. Słuchanie można podzielić na dwie lub trzy sesje.
Warto przeprowadzić diagnozę niewerbalnych funkcji intelektualnych Córeczki (test SON-R). Dziecko nie może opowiadać, czytać ze zrozumieniem jeśli nie ma pełnej gramatyki.
We Francji w Lyonie jest świetna terapeutka mowy - Anita Borghese (kontakt przez nasze Centrum).
Serdecznie pozdrawiam
JAgoda CIeszyńska

 
Zapisane
katkacyt
Newbie
*
Wiadomości: 4


« Odpowiedz #2 : Lipca 28, 2016, 11:25:24 »

Dobry wieczor,
bardzo dziekuje za odpowiedz!
moj francuski jest duzo lepszy niz angielski poniewaz zrobilam studia i doktorat we Francji, gramatyka obu jezykow jest dobra, ale za to wymowa angielska jest duzo lepsza - we francuskim dalej mozna slyszec polski akcent. Niestety maz francuski zna na slabym poziomie, angielski - jak kazdy holender - ma opanowany w miare niezle (choc gramatyka nie zawsze jest poprawna).
Co to jest SLI - nie spotkalam sie z tym skrotem?
Zalezy mi na jezyku polskim syna, do Polski zamierzam jezdzic regularnie (w tym roku bylismy tylko kilka dni, ale corka pojedzie spedzic u babci 3 tygodnie). Potrafie wyrazac milosc i emocje w innym jezyku (zapewne lepiej we francuskim), ale na pewno nie tak obszernie i dokladnie jak w jezyku polskim.
Z przyjemnoscia poszukalabym pomocy i wsparcia u specjalisty, ale do Lyonu mam niestety daleko (ponad 500 km) a watpie zeby pomoc terapeutki mogla sie realizowac mailowo lub telefonicznie... Nie wiem rowniez czy jestem odpowiednia osoba do wspierania francuskiego u corki - choc gramatyke mam na naprawde dobrym poziomie to to nie jest wszystko - to jednak nie jest moj jezyk, nie znam kolysanek, dzieciecych piosenek, wyliczanek, nie  zawsze wychwytam wszystkie niuanse - rozpoznanie czy dane wyrazenie nadaje sie do wypowiedzenia przez dziecko czy raczej nie, czesc zartow itp...   
Na czym polega i gdzie mozna przeprowadzic test SON-R o ktorym Pani pisze? Czy synkowi mam juz od teraz wprowadzic program "Slucham i ucze sie mowic", nie jest na to za wczesnie w wieku 7 miesiecy? 
Goraco pozdrawiam!
Kasia
Zapisane
Jagoda
Hero Member
*****
Wiadomości: 1231


« Odpowiedz #3 : Sierpnia 02, 2016, 04:39:47 »

Dzień dobry, rozpoczynamy słuchanie w słuchawkach od 6 miesiąca życia, gdy dziecko już prawidłowo utrzymuje głowę.
SLI (ang. Specific Language Impairment), wg polskiej terminologii - alalia.
Może Pani wykonać test SON-R w Polsce w Poznaniu (dr Rutkiewicz-Hanczewska) lub w Krakowie w naszym Centrum, gdy córeczka przyjedzie do Babci.
Pomocy na Skypie udziela Katarzyna Czyżycka <katarzyna.czyzycka@gmail.com>

Proponuję by postarała się Pani popracować nad j. polskim u Synka. Proszę zawsze do niego mówić po polsku i prosić Córkę, by także mówiła po polsku, bo Braciszek nei rozumie po francusku.
Jeśli chodzi o Córeczkę, to warto przede wszystkim pracować nad jej językiem polskim, ale tylko w mowie,
Podczas odrabiania lekcji, trzeba wszystko tłumaczyć w języku francuskim. Można przejść na język polski dopiero po złożeniu pomocy szkolnych i odejściu od stolika/biurka, by sytuacje użycia języka były jasno określone. Jeśli tata mówi po francusku słabo lepiej, by nie pomagał córce w lekcjach, a skupił się na języku holenderskim.

Serdecznie pozdrawiam
Jagoda Cieszyńska
Zapisane
katkacyt
Newbie
*
Wiadomości: 4


« Odpowiedz #4 : Sierpnia 03, 2016, 08:14:51 »

Dobrze, zaczne w takim razie sluchanie z synem. Czy ogladanie przy tym ksiazeczek ma tak wczesnie jakis sens?
Do Polski przyjedziemy do Wroclawia, czy zna moze Pani tam kogos i moze polecic?
Z corka zaczynam sluchanie, chcialabym jednak zapytac czemu doradza Pani tylko prace nad mowa? Chcialabym rowniez nauczyc ja czytac po polsku (po francusku czyta dobrze - co nie znaczy ze zrozumieniem)

pozdrawiam serdecznie,
Kasia
Zapisane
Jagoda
Hero Member
*****
Wiadomości: 1231


« Odpowiedz #5 : Sierpnia 05, 2016, 08:34:54 »

Droga Pani Kasiu, jestem realistką, chciałabym, by Córka czytała ze zrozumieniem w języku edukacji. Oczywiście, ze da wszystkich dzieci wielojęzycznych marzę o zrównoważeniu języków, czyli posługiwaniem się językiem w mowie i piśmie, ale kiedy dziecko ma problem wybieram język edukacji.
Oglądamy z dzieckiem obrazki od 8-9 miesiąca życia.
We Wrocławiu są 3 terapeutki (kontakt www.szkolakrakowska.pl).
serdecznie pozdrawiam
Jagoda Cieszyńska
Zapisane
katkacyt
Newbie
*
Wiadomości: 4


« Odpowiedz #6 : Listopada 23, 2016, 03:44:33 »

Pani Profesor,

minely 3 i pol miesiaca, i od tego czasu duzo sie zmienilo.
Po pierwsze, udalo nam sie dostac do innego francuskiego logopedy, ktora przeprowadzila test i oprocz deficytu w rozwoju slownictwa nie stwierdzila innych problemow (nalezy przy tym dodac ze test jest prowadzony standardowo i nie obejmowal tego o czym z pania logopeda rozmawialam a mianowicie rozumienia zwiazkow slownych, tekstow i opowiadania ich swoimi slowami). Okazalo sie ze corka calkiem inaczej pracowala ze mna w domu - twierdzac wiekszosc czasu ze nie wie, nie rozumie i nie umie - a calkiem inaczej u logopedy!
Bylysmy rowniez w Polsce i udalo nam sie odwiedzic neurologopede i wykonac test SON-R (nie do konca, ale w wiekszosci). Opinia stwierdza miedzy zbliżone do wieku biologicznego funkcjonowanie poznawcze, nieznacznie obniżone umiejętności percepcyjne, trudności w analizie i syntezie wzrokowej, trudnosci w zauważaniu szczegółów oraz myśleniu przyczynowo-skutkowym. Kategoryzowanie na wysokim poziomie. Bledy substytucji glosek szeregu syczacego i szumiacego, braki w jezyku polskim i obcym w nazywaniu. Niestwierdzona lecz i niewykluczona dysleksja.
Bylysmy rowniez u diagnosty-terapeuty w celu zbadania koncentraji uwagi (za pomoca testu ciaglego wykonywania). Test ten wykazal bardzo duzy problem z koncentracja i zostaly doradzone sesje biofeedbacku (od 30 do 50). Niestety tego typu sesje nie istnieja we Francji, a czas jaki potrzebowalybysmy na przeprowadzenie ilosci zaleconej przez terapeute przekracza dlugoscia moje mozliwosci pobytu w Polsce (jedna sesja tygodniowo to co najmniej pol roku). Staram sie wiec pracowac "domowymi" sposobami, wykonujac rozne cwiczenia "na koncentracje" typu dyktanda graficzne, odkodowywanie wiadomosci, szukanie wzorow. Nie zauwazylam jak na razie poprawy, ale nie wiem jak inaczej mam nad tym pracowac.
Poza tym codziennie pracujemy wedlug doradzonych pomocy oraz wedlug tego co mi sie wydaje najbardziej potrzebne. Skonczylysmy sluchanie plyt, dzieki ktorym "ruszyla" odmiana fleksyjna - oczywiscie czesto jest niepoprawna lub czasem o niej zapomni, ale juz zdaje sobie sprawe ze istnieje Uśmiech
Poza tym, zgodnie z zaleceniem neurologopedy i z checiami mojej corki uczymy sie czytac. Jestesmy na zeszycie 12-tym i jak na razie idzie swietnie.
Dalej jest niechetna opowiadaniu i ciezko jej sensownie opowiedziec jakas sytuacje lub historie, nad tym tez nie bardzo wiem jak pracowac. Ukladamy historyjki obrazkowe, ale dla niej kazdy obrazek to jedno krotkie zdanie - mowi cztery zdania, skonczyla i czesc. Byle szybciej (jak zreszta kazde zadanie), i byle nie wracac do tych samych. Nie jestem pewna jak powinnam to korygowac?
Poza tym jestem naprawde bardzo dumna z corki z wykonanych postepow, tym bardziej ze obecnie swietnie ze mna wspolpracuje choc zupelnie nie wiem dlaczego, w zeszlym szkolnym roku kazda praca domowa (po francusku) to byla nawet kilku-godzinna walka i nerwy.

Obecnie bardziej martwi mnie moj syn. Ma juz 10 i pol miesiaca. Nie bardzo zwraca uwage na otoczenie: nie pokazuje palcem, nie patrzy gdzie ja wskazuje, nie interesuje go wspolna zabawa, wszystko chce sam i po swojemu.
Zaczelam stosowac regularne sluchanie plyt, raz dziennie Samogloski, raz Wyrazenia dzw. Nie ma wiekszego problemu ze sluchawkami na glowie, ale nie bardzo patrzy na obrazki i po chwili patrzy zupelnie w innym kierunku i / lub zaczyna plakac. Czasem dam mu smoczek albo kawalek chleba bo go to uspokaja, ale cos mi sie wydaje ze to nie jest dobre rozwiazanie, tylko raczej przekupywanie.
Zaczelam tez z nim cwiczyc od niedawna pokazywanie palcem obrazkow lub ich szczegolow w ksiazeczkach. Nie powiem zeby byl bardzo zainteresowany. Do tej pory ogladal ze mna ksiazeczki na swoj sposob - interesuja go szczegoly wiec poskrobie sobie palcem np po oku, guziku, numerze strony(!) na obrazku, a po chwili najchetniej by mi ksiazke wyrwal aby nia poobracac, wsadzic do buzi albo poszurac nia po ziemi. Teraz mniej wiecej zmuszam go do siedzenia i ogladania ze mna, tak po 3-5 minut na raz. Chwile popatrzy choc niekoniecznie tam gdzie ja wskazuje, potem zaczyna sie wiercic i wyrywac i probuje plakac. Ogladamy rozne ksiazeczki, w tym rowniez 2 pierwsze z serii Kocham czytac.
Bawimy sie tez obrazkami z "Pierwszych slow", co wyglada podobnie. Bawimy sie w masz-daj, bierze ode mnie, ale dawanie to bardziej wyciaganie z reki. Nie reaguje tez na zadne wyrazenia dzwiekonasladowcze - nie mowie juz o pokazywaniu paluszkiem, ale chociazby o popatrzeniu w odpowiednim kierunku. Prawie codziennie bawilam sie z nim w wannie zabka i kaczka, wiec przynajmniej te dwa slyszal regularnie i powinien znac, ale na te tez nie reaguje. Obrazki najczesciej laduja w buzi lub na ziemi.
Probuje tez wrzucac razem z nim klocki do pudelka (wszystkie jak leci, nie dzielac wedlug zadnych regul). Nie wiem jednak jak mam go przekonac do tej zabawy na moj sposob - przytrzymac na sile na siedzaca przede mna lub na kolanach i wrzucac jego raczka? Bo on sie do mnie nie dolacza - wyglada to tak ze on lapie jeden klocek i go np rzuca gdzie indziej albo stuka nim, albo wklada do buzi, albo w ogole odraczkowuje w inna strone do innej zabawki. To samo jest zreszta przy innych zabawach - budowaniu wiezy, "wysylaniu" autek, stukaniu w garnki, przelewaniu wody w wannie, szukaniu przedmiotow. Chce sie bawic sam, w to na co on ma ochote, czyli najczesciej w chodzenie-popychanie chodzika lub odkurzacza (mamy taki duzy, industrialny).   
Zaczal od dwoch dni powtarzac czesto ciag sylab "mamamama", oczywiscie tylko wtedy kiedy on chce, proby "rozmowy" zazwyczaj koncza jego produkcje. Poza tym kiedy chce jeszcze dokladke przy jedzeniu to wydaje dzwiek - takie jakby stekniecie poloczone z E. Czasem rusza buzia jakby cwiczyl mowe ale nie mowi. Slyszalam juz wczesniej inne sylaby, ale nie bylo to prawdziwe powtarzanie, tylko takie jakby sporadyczne proby producji dzwiekow - ba ta fff.
Nie wiem co jeszcze jest wazne? Na pewno to, ze syn 4 dni w tygodniu przebywa z francuska niania, a 1 dzien w wiekszosci z holendersko-jezycznym tata. Nie mam jednak mozliwosci przerwania pracy, ani oddania go pod opieke do kogos innego (w sensie polsko-jezycznego), poniewaz nie mam tu na miejscu rodziny. Poza tym zarowno maz jak i inne osoby z otoczenia mowia mi ze przesadzam, ze syn ma jeszcze duzo czasu, ze tyle jezykow i ze za duzo od niego wymagam w tym wieku...
Bardzo bym Pania prosila o uwagi  na temat tego co robie zle, co moge robic lepiej, co moge robic wiecej.
serdecznie pozdrawiam
Kasia
Zapisane
Strony: [1]
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2009, Simple Machines LLC Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!