Wróć do strony głównej.
Maja 12, 2024, 05:30:18 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: SMF - Just Installed!
 
   Strona główna   Pomoc Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2
  Drukuj  
Autor Wątek: proszę o radę w sprawie 2-letniego chłopca  (Przeczytany 61271 razy)
KasiaJ
Newbie
*
Wiadomości: 12


« : Listopada 25, 2012, 01:07:20 »

witam,
pisałam już wiadomość do Pani Profesor ale nie jestem pewna czy dobrze została wysłana i dotarła.
Jestem mamą Mateuszka który 6 listopada skończył 2 lata. Chłopiec jest wesoły, pogodny, chętnie nawiązuje kontakty, odwzajemna uśmiech i ma bardzo dobry kontakt wzrokowy. Raczej nie boi się nieznajomych, uśmiecha się i wita podając rączkę i mówiąć "cieść". Problemów ze spaniem i jedzieniem nie ma. Chętnie się kąpie, kiedy przychodzi pora kąpieli sam bierze mnie za rękę i mówi "myju myju" kierując w stronę łazienki. Pomaga przy ubieraniu i rozbieraniu. Myje ząbki w miarę swoich możliwości. Bardzo lubi się przytulać, daje i przesyła buziaczki, na powitanie mówi i daje "cześć-cieść" a na pożegnanie macha rączką i mówi "papa" lub "baj". Używa słów mama, mamo, dziadzia, na tatę mówi kaka(prawdopodobnie jest to wynikiem tego, że synek od urodzenia miał przyrośnięte wędzidełko podjezykowe, w drugim miesiącu życia sam je sobie poderwał), kiedy widzi psa mówi "auau", kaczkę "fafa", kurę "koko", samochód "titi". Potrafi powtórzyć wiele wyrazów ale nie zawsze robi to wyraźnie. Stara się sam jeść łyżką ale różnie mu to wychodzi(myślę, że jest to wynikiem tego, że bardzo późno dostał łyżkę do ręki). Zauważyłam że ostatnio zaczynają go interesować książeczki i obrazki w nich zawarte, wcześniej Mati nie lubił książek, przewracał tylko strony, teraz zatrzymuje się na poszczególnych stronach i przygląda się obrazkom, słucha jak mu opowiadam co jest narysowane. Mateuszek kiedy chce pić woła "pisi pisi", pije sam z bidona ze słomką oraz z kubeczka. Ładnie potrafi wchodzić po schodach za rękę(zaczyna prawą nogą)i schodzić(wtedy zaczyna lewą nogą). Kiedy rzuca piłkę woła"gol" ale kopać nie chce. Kiedy coś przynosi i podaje zwykle mówi "posie" albo "maś". Mati potrafi naśladować, np. że dzwoni do kogoś, bierze wtedy swój telefon lub coś co go przypomina i mówi "ao", robi kosi kosi, przybija piątkę, bierze szczotkę i udaje, że sprząta lub myje podłogę. Wkłada ze mną pranie do pralki. Nie sygnalizuje swoich potrzeb fizjologicznych ale wiem, że wie kiedy załatwia je w pieluchę. Obecnie uczy się jeździć na 3-kołowym rowerku, jeszcze mu trochę pomagam bo widzę, że ciężko mu pedałować. Synek nie łączy jeszcze wyrazów. W jego rozwoju zaniepokoiło mnie to, że w pewnym momencie Mati zaczął ustawiać zabawki i inne przedmioty w szeregi i nie wskazywał paluszkiem(teraz jakby to ustawianie się zminimalizowało i zaczyna też wskazywać ale dość mało). Poza tym synek rzadko reaguje na swoje imię i nie wszystkie polecenia posłusznie wykonuje. Udaliśmy się więc do specjalistów(neurologopeda, neuropsychiatra, psycholog i oligofrenopedagog), którzy zgodnie wykluczyli autyzm ale stwierdzili też, że pewne cechy są i ujawniają się. Zapisaliśmy się na terapię ruchową, we wtorek mamy pierwsze zajęcia więc jeszcze dokładnie nie wiem jak to będzie wyglądało,niestety musimy dojeżdżać 30 km. Przez przypadek trafiłam na Pani stronę i forum i postanowiłam prosić Panią o radę. Kupiłam synkowi książeczki SŁUCHAM I UCZĘ SIĘ MÓWIĆ SYLABY I RZECZOWNIKI 1-4 ORAZ WYRAŻENIA DŹWIĘKONAŚLADOWCZE.Mati bardzo chętnie słucha 2 x 20 minut dziennie. Wyrażenia dźwiękonaśladowcze zaczyna powtarzać ale jeszcze nie wszystkie. Od 2 tygodni wyeliminowałam synkowi całkowicie telewizję i zabawki dźwiękowe. Komputer jest obecny w jego życiu tylko podczas rozmów przez skype z tatą, który pracuje za granicą i jest to jedyna możliwość aby mogli się widzieć(ok pół godziny dziennie ale też nie codziennie).Czy może tak zostać czy komputer też musi być całkowicie wyeliminowany? Wydaje mi się, że synkowi bardzo brakuje taty, cieszy się kiedy rozmawiają przez skype, mówi mu "koka cie-kocham Cię" a ostatnio bardzo zżył się z dziadkiem-mieszkamy z moimi rodzicami. Na razie jednak nie mamy możliwości polecieć do męża ani żeby on wrócił do nas, jest to bardzo przykre. Chciałabym prosić Panią Profesor o radę co mogłabym jeszcze zrobić aby przywrócić synka na właściwą drogę. Myślałam o zakupie książeczkek KOCHAM CZYTAĆ 1-4 oraz pomocy do ćwiczeń w domu. Jakie byłyby najodpowiedniejsze? Jestem pod wielkim wrażeniem postępów jakie osiągają dzieci ćwicząc z mamami w domu metodami opracowanymi przez Panią. To daje mi siłę i wiarę w to, że i w naszym przypadku wszystko się ułoży. Chciałam jeszcze zapytać czy podczas słuchania płyt mam brać rączkę Mateusza i jego palcem wskazującym pokazywać jednocześnie to co jest akurat czytane z płyty?
Serdecznie pozdrawiam, Kasia
« Ostatnia zmiana: Lipca 17, 2013, 10:49:37 wysłane przez KasiaJ » Zapisane
Jagoda
Hero Member
*****
Wiadomości: 1231


« Odpowiedz #1 : Listopada 27, 2012, 07:35:35 »

Droga Pani Kasiu, bez względu na to, co mówią specjaliści wierzę w Pani intuicje, że Synek nie rozwija się prawidłowo. Nie jest ważne jak zostanie nazwane zaburzenie, czy to "spektrum autyzmu", czy tylko "cechy" nie wolno nam czekać 10 miesięcy i obserwować jak rozwijają się negatywne zachowania. Język Synka jest na poziomie dziecka 16-18 miesięcznego i dlatego konieczna jest stymulacja.
Wiem, że po wyeliminowaniu TV i po rozpoczęciu programu słuchowego Mateuszek będzie coraz lepiej reagował na przekazy językowe i zacznie powtarzać nie tylko słowa z programu, ale także te usłyszane z otoczenia. Podczas słuchania warto pokazywać palcem sylaby i wyrazy, jeśli dziecko nie chce to dorosły pokazuje swoim.
Zastosowanie książeczek z serii "Kocham czytać" (4 pierwsze na początek) motywuje dziecko do powtarzania, bo w takiej sytuacji dziecko może usłyszeć siebie mówiącego, a to jest niezwykle ważne dla rozwoju mowy.
Ważne też:
- składanie obrazków z części,
- naśladowanie wzorów z klocków,
- układanie sekwencji i szeregów,
- dobieranie obrazków do przedmiotów,
- naśladowanie rysowania linii pionowej i poziomej.
Co do stymulacji ruchowej, to proszę obejrzeć proponowane zajęcia, ZAWSZE zadawać pytania o sens każdego działania i nie tracić czasu jeśli prowadzący nie będzie umiał wytłumaczyć celu zadań.
NIE WOLNO ĆWICZYĆ TAK SAMO OBU STRON CIAŁA. Jeśli Mateuszek jeszcze nie wybrał dominującej ręki proszę obserwować, trzeba tego wyboru dokonać najpóźniej do 30 miesiąca życia.
Jeżeli zobaczy Pani, ze proponowane zajęcia może Pani zrobić sama, to nie wolno tracić czasu i energii na dojazdy. Teraz liczy się każdy dzień.
Oczywiście, że Mateuszek może rozmawiać z Tatą na skypie, bo przecież nie chodzi o urządzenie, ale o kontakt z drugim człowiekiem. To bardzo ważne spotkanie z Tatą stymuluje dziecko do prowadzenia rozmowy. Teraz, gdy z konieczności musicie Państwo być rozdzieleni proszę ten czas wykorzystać na pracę z Synkiem, bo jego przyszłość, a tym samym Wasza zależy od rozwoju dziecka. Skoro mieszka Pani z dziadkami, można się podzielić i ćwiczeniami i pracą domową , tak by Synek miał 2 godziny dziennie zajęć przy stoliku. Wielu mamom udało się odmienić niekorzystne wyroki losu.
Serdecznie pozdrawiam
JAgoda Cieszyńska
Zapisane
KasiaJ
Newbie
*
Wiadomości: 12


« Odpowiedz #2 : Listopada 28, 2012, 10:34:36 »

Dziękuję Pani serdecznie za szybką odpowiedź.

Zamówiłam dziś cztery pierwsze książeczki KOCHAM CZYTAĆ więc myślę, że od poniedziałku zaczniemy z nimi pracować póki co Mati chętnie słucha płyt. Kiedy mówię mu, że idziemy posłuchać płyty i obejrzeć książeczkę biegnie i czeka ze słuchawkami w rączkach. W wydawnictwie ARSON mam zamiar zamówić pomoce do ćwiczeń przy stoliku. Czy na początek wystarczą takie pozycje jak: Kolory, Sekwencje, Taki sam oraz Postać/Twarz? Jakie ćwiczenia dodatkowo powinnam wykonywać z Matim? Może jakieś malowanki lub malowanki wodne, wycinanie, naklejanie czy lepienie z ciastoliny lub też układanie puzzli kilkuelementowych?

Mam jeszcze jedną prośbę a mianowicie chciałabym aby napisała mi Pani jak mają wyglądać ćwiczenia (naśladowanie wzorów z klocków - o jaki rodzaj klocków chodzi, naśladowanie lini poziomej i pionowej - czy są do tego celu jakieś specjalne zeszyty lub pomoce, składanie obrazków z części - czy chodzi tutaj o puzzle) - nie mam pojęcia jak zabrać się za te ćwiczenia a nie chciałabym popełnić jakiegoś błędu.

Tak jak już Pani pisałam Mateusz wchodzi i schodzi ze schodów za rączkę bardzo sprawnie (wchodzić zaczyna prawą nogą a schodzić lewą). Próbowałam go nakłonić do kopania piłki ale nie chce tego robić. Je częściej prawą ręką ale lewą też idzie mu to całkiem nieźle. Wczoraj dałam mu pieniążki, żeby wrzucił do skarbonki to zaczął wykonywać czynność prawą rączką a później też lewą chociaż trochę mniej zgrabnie. Dziś natomiast zaobserwowałam, że Mati odkręcał pojemniczek prawą ręką trzymając pojemnik w lewej ręce oraz na dźwięk słyszany za sobą głowę odwracał w prawą stronę.
Jeszcze raz dziękuję za wskazówki, są one dla mnie bardzo cenne.
Pozdrawiam, Kasia
Zapisane
Jagoda
Hero Member
*****
Wiadomości: 1231


« Odpowiedz #3 : Listopada 30, 2012, 11:24:09 »

Droga Pani Kasiu, wierzę, że prowadzenie zajęć z Mateuszkiem będzie dla Pani wielką radością. Każdy dzień przyniesie nowe osiągnięcia.
Z opisu wnioskuję, że chłopiec zmierza ku praworęczności, proszę więc wkładać łyżkę i ołówek do prawej ręki.
1. Naśladowanie linii pionowej i poziomej = mama rysuje na swojej kartce ołówkiem linię, dziecko ma swój ołówek i kartkę (małe karteczki, połówki z kartki zeszytowej, gładkie)., jeśli dziecko nie rysuje rysujemy na jego kartce, a dziecko rysuje po linii.
2. Składanie obrazków = NIE WOLNO UŻYWAĆ PUZZLI!!! Proszę rozcinać obrazki (z gazety) na 2 części najpierw pionowo i poziomo, potem po skosie. Jest gotowy zestaw rozwojowy na kilkanaście miesięcy ćwiczeń ("Analiza i synteza wzrokowa" - www.wir-wydawncitwo.com)
3. Układanie klocków wg wzoru = "Układanki lewopółkulowe" - www.konferencje-logopedyczne.pl
4. Zabawy ciastoliną są bardzo ważne, ale zawsze to musi mieć jakiś temat,np. robimy kiełbaski, potem kroimy je plastikowym nożykiem, robimy jabłuszka dla misia itd. Musi być nadawanie nazwy i sens działania.

Serdecznie pozdrawiam i czekam na relacje
JAgoda Cieszyńska
Zapisane
KasiaJ
Newbie
*
Wiadomości: 12


« Odpowiedz #4 : Grudnia 02, 2012, 10:49:21 »

Droga Pani Profesor,
wczoraj zaczęliśmy ćwiczenia z Matim ale idzie nam bardzo opornie Smutny na razie zrobiłam mu tylko obrazki z gazet ale to jest tragedia, nie wiem czy to ja nie potrafie mu wytłumaczyć o co chodzi, czy te obrazki są nieciekawe bo Synek wogóle ich nie składa. Przygląda się ale wcale nie wykazuje chęci współpracy. Z naśladowaniem linii jest troszkę lepiej, rysuje na swojej kartce ale po swojemu tak jak potrafi, często wyjeżdża poza kartkę. Czy mogę trzymać jego rączkę i prowadzić po kartce rysując linie pionowe i poziome? Mam nadzieję, że z układaniem wzorów z klocków, szeregami i sekwencjami będzie lepiej ale to dopiero za jakiś tydzień ponieważ muszę zamówić zestawy do ćwiczeń. Proszę o radę jak mogę zachęcić Synka do ćwiczeń a może po prostu to wymaga czasu zanim on zacznie składać te obrazki?
Pozdrawiam,
Kasia
Zapisane
KasiaJ
Newbie
*
Wiadomości: 12


« Odpowiedz #5 : Grudnia 02, 2012, 12:34:28 »

Nie wiem czy jest to istotne ale przypomniałam sobie, że brat mojego męża jak był dzieckiem miał zaburzenia koordynacji wzrokowo-ruchowej i zarówno on jak i mój mąż mają zdiagnozowaną dysgrafię i dysortografię. Czy może to mieć negatywny wpływ na rozwój Mateusza? Chciałabym jeszcze zapytać po jakim czasie Synek powinien prawidłowo zacząć powtarzać sylaby i wyrazy z książeczek SŁUCHAM I UCZĘ SIĘ MÓWIĆ bo słucha już drugi tydzień i powtarza bardzo mało(buty-bupy, jaskółka-jakuka)albo nie tak jak słyszy ale po swojemu. Trochę lepiej jest w przypadku wyrażeń dźwiękonaśladowczych ale np. kiedy jest kle kle Mati powtarza ke lub kic kic - ki, w większości jednak powtarza tak jak powinno być.
Pozdrawiam,
Kasia
Zapisane
martkazst
Newbie
*
Wiadomości: 11


« Odpowiedz #6 : Grudnia 02, 2012, 08:21:57 »

Nie chce sie wtracac w temat, ale moge Ci podpowiedziec jak samemu zrobic fajne obrazki do skladania. Kup kilka najtanszych kolorowanek dla najmlodszych dzieci, takich ze na stronie B5 jest jeden obrazek z grubym konturem, kartki sa do wyrywania (ja kupowalam w kauflandzie). znalazlam takie, ze byla wersja kolorowa i czarno-biala tego samego obrazka, ale to niekonieczne, czarno-biala jest trudniejsza. wycinalam obrazek (na poczatku bez ale pozniej wraz z konturem), naklejalam na niego szeroka tasme klejaca,zeby byl bardziej sztywny i cielam w zaleznosci od umiejetnosci dziecka (moj akurat od zawsze sobie radzil z tym cwiczeniem, nawet z obrazkami na skos). Przy okazji mozna nazywac co jest na obrazku, jaki ma kolor.  Podobnie mozna wyciac z ksiazeczek (ja uzywalam zeszytow cwiczenia 3-latka itp) kilka roznych zwierzat, okleic tasma i samemu zrobic cwiczenie dopasowywania glow zwierzat do reszty (jest poza tym taki zestaw z arsona czyj ogon)
pozdrawiam

aha...ja kupuje wiekszosc pomocy w sklepie eduksiegarnia.pl
« Ostatnia zmiana: Grudnia 02, 2012, 08:25:08 wysłane przez martkazst » Zapisane
KasiaJ
Newbie
*
Wiadomości: 12


« Odpowiedz #7 : Grudnia 02, 2012, 09:48:45 »

Spadłaś mi z nieba Uśmiech tak myślałam o tych kolorowankach a teściowa dziś podpowiedziała mi żebym obrazki podkleiła aby były sztywniejsze i miała rację. Jutro zabieram się do działania. Ile mam zrobić takich obrazków do składania na początek?
Bardzo Ci dziękuję za radę, jest dla mnie ogromnie ważna ponieważ dopiero zaczynam te wszystkie ćwiczenia z moim Mateuszkiem i nie chciałabym popełnić jakiegoś błędu.
Właściwie to już wcześniej chciałam napisać do Ciebie wiadomość gdyż bardzo podziwiam postępy Twojego Synka-to daje mi wiare w to, że my też osiągniemy sukces Uśmiech jeśli mogłabyś mi napisać jak się to wszystko u Was zaczęło, jak wyglądały Wasze pierwsze ćwiczenia byłabym bardzo wdzęczna. Czy Twoj Synuś od razu chętnie współpracował?
Jeszcze raz dziękuję i serdecznie pozdrawiam,
Kasia
Zapisane
Jagoda
Hero Member
*****
Wiadomości: 1231


« Odpowiedz #8 : Grudnia 02, 2012, 11:35:11 »

Droga Pani Kasiu, cieszę się, ze Pani Marta się włączyła i podzieliła się z Panią swoim doświadczeniem. Proszę pamiętać, że na początku ćwiczenia nie od razu przynoszą spektakularne efekty. Ale Mateuszek, jak czytam w Pani relacji, już bardzo dużo powtarza, zrobił to naprawdę w krótkim czasie. Gratuluję!!! To nie szkodzi, że nie jest to dokładne powtórzenie, przecież tak właśnie dzieje się w rozwoju mowy dzieci.
Kłopoty dyslektyczne w rodzinie zawsze wskazują na problemy w przetwarzaniu linearnym i sekwencyjnym (lewa półkula mózgu) i dlatego taki nacisk kładziemy na ćwiczenia lewopółkulowe. Ale to musi trwać kilka tygodni, proszę mi wierzyć, że gdy ćwiczenia są regularne wkrótce pojawią się efekty. Większość dzieci się buntuje, ale nie wolno się poddawać. Pomagamy dziecku, możemy prowadzić rączkę, rysować razem z dzieckiem, ale konsekwentnie prowadzić ćwiczenia.
Serdecznie pozdrawiam i życzę wytrwałości i cierpliwości, widzę, że jest coraz lepiej!
JAgoda Cieszyńska
Zapisane
martkazst
Newbie
*
Wiadomości: 11


« Odpowiedz #9 : Grudnia 03, 2012, 12:20:45 »

Ja zrobilam kilka takich zestawow po 5 obrazkow, trzymam je w teczce na gumke popakowane w takie woreczki z zamknieciem. I codziennie zmienialam na inny zestaw,zeby za czesto sie nie powtarzaly. Duzo obrazkow, ale tez innych rzeczy jest w zestawie, o ktorym wspomniala Pani Profesor (Analiza i synteza wzrokowa), my korzystamy z niego nadal.
Jak moj maly juz kilka razy przerobil caly zestaw obrazkow, to dokladalam mu kilka nowych a te znane cielam na mniejsze kawalki, zeby mial trudniej. W tej chwili cwiczymy to raczej dla rozrywki.
A co do wspolpracy :-) U nas to tej pory czasami jest tak,ze cwiczenia trwaja 2.5 godziny z czego na faktyczna nauke przypada 1.5 :-) A bo to maly idzie sie pochwalic tacie jak ladnie zrobil, a bo chce siku, a bo pic, a bo zmeczony. Czesto musialam  go trzymac na kolanach, plakal ale w koncu zrozumial, ze nic nie zdziala. Przeplatam trudne cwiczenia z latwymi oraz z grami. A tak na marginesie, to na rynku jest bardzo duzo gier z firm Adamigo, Granna i Alexander, ktore realizuja zalozenia cwiczen, a przy okazji pozwalaja na chwile przerwy od innych cwiczen.  Cwiczenia z rysowania robimy tak, ze na jednej stronie on rysuje wg.wzoru,a na drugiej rysuje sobie co chce i idzie sie pochwalic tacie (ostatnio narysowal samochod, ktory naprawde byl podobny do samochodu i mial wszystko na miejscu, to wielki sukces, bo z rysowaniem mielismy problem).
A  rysowaniem sie nie przejmuj, to naprawde kwestia kilku miesiecy cwiczen, moj jeszcze niedawno nie umial kolka narysowac.

Pomoce, ktore ja kupilam jako jedne z pierwszych
1. z arsona -co robi kot, co robi pies, taki sam, rzeczowniki, postac/twarz
2. analiza i synteza wzrokowa
3. kategoryzacje z tej samej serii
4. gry - ogolik i szczegolik, czyj to cien, w domu.
5. historyjki obrazkowe 3el
6. z serii powtarzam-rozumiem-nazywam - zestaw 1. jest tez fajny zestaw aspekt czasownika (ale tam sa juz zdania)
7. ksiazeczki Pani Profesor (1-3)
8. plyty

Mniej wiecej co miesiac cos dokupuje i mamy juz niezle wyposazenie, godne niejednego gabinetu :-) a w przechowalni w ksiegarni mam kolejnych 90 pozycji.

Z innych rzeczy
-kupilam zestaw zwyklych drewnianych klockow i te klocki segregowalismy. Wg.koloru oraz wg.ksztaltu. Pozniej wg.kryterium maly-duzy. Do tego celu kupilam plastikowe miski w danym kolorze oraz pudelka male i duze.
-takie klocki mozna ukladac w wieze lub w pociag. mozna je szczypcami kuchennymi wrzucac do miseczki. Mozna je ukladac wg.wzoru ulozonego przez ciebie.
-zabawka z guziczkami, ktore sie wciska w taka  dziurkowana tablice. Cwiczy reke a przy okazji mozna ukladac guziczki danego koloru mozna wciskac w rzadku, cwiczac segregowanie. Zwroc uwage, zeby "nozka" tej pinezki byla dluga, te z krotka nozka ciezko wkladac i wypadaja. Lepiej kupic ta drozsza wersje zabawki np.w smyku.
-nawlekanie na sznurek duzych drewnianych klockow albo kulek (na allegro)
-wydrukowalam (mozna znalesc w google grafika albo w takim serwisie chomikuj) czasowniki. Na obrazku pokazana jakas czynnosc, wycielam je i okleilam, w ten sposob dodatkowo cwiczylismy czasowniki.
-znalazlam taki gotowiec w internecie, 3 figury geometryczne albo obrazki obok siebie. dziecko ma wskazac, ktory nie pasuje. niektore sama pokolorowalam.
Jesli chcesz, to moge Ci wyslac poczta nasze obrazki do skladania, obrazki z czasownikami oraz te ostatnie, o ktorych napisalam. Nie korzystamy juz z nich a fajnie by bylo, gdyby komus sie przydaly.

Marta
Aha.co do zajec ruchowych. Nie wiem w jakiej okolicy mieszkasz, ale w wielu miastach sa organizowane zajecia szkolki pilkarskiej Socatos. My chodzimy na nie od wrzesnia, malemu bardzo sie poprawila rownowaga, odroznianie rak i nog prawa/lewa, jakos tak zgrabniej chodzi. Tam tez dzieci segreguja kolory,np.podaja trenerowi kregle w danym kolorze, licza do 5. Wiecej zajec ogolnorozwojowych niz pilki noznej, u nas te zajecia kosztuja 125 zl na miesiac. www.socatos.pl
« Ostatnia zmiana: Grudnia 03, 2012, 12:27:09 wysłane przez martkazst » Zapisane
KasiaJ
Newbie
*
Wiadomości: 12


« Odpowiedz #10 : Grudnia 03, 2012, 10:00:50 »

Cieszę się, że odpisałaś:) zrobiłam dziś 10 nowych obrazków z kolorowanek tak jak mi poradziłaś i faktycznie Mati jest nimi bardziej zainteresowany niż tymi z gazety. Napisz mi proszę czy od razu wyjmowałaś na stolik cały zestaw 5 obrazków i Twoj synek miał sobie odszukać poszczególne części czy dawałaś mu najpierw elementy jednego obrazka i jak złożył pierwszy to dopiero dostawał kolejny i kolejny?

Co do Towjej propozycji odnośnie wysłania nam pomocy, których już nie używacie to jesteśmy absolutnie na tak:) jeśli faktycznie już Wam się nie przydadzą to my chętnie z nich skorzystamy. Dziękujemy, że o nas pomyślałaś. Napiszę Ci wiadomość prywatną i podam swój adres.
Jutro jadę z małym na pierwsze zajęcia ruchowe i na razie nie mam pojęcia jak będzie to wyglądało. Pedagog w ośrodku gdzie byliśmy na diagnozie polecała nam zajęcia metodą Weroniki Sherborne, wiesz coś może na ten temat? Właściwie powinnam chyba zapytać Panią Profesor czy ta metoda będzie odpowiednia.
Serdecznie pozdrawiam,
Kasia
Zapisane
KasiaJ
Newbie
*
Wiadomości: 12


« Odpowiedz #11 : Grudnia 06, 2012, 11:29:54 »

Kochana Pani Profesor,
zastanawiam się czy dobrze zrozumiałyśmy się z tym skype, z którego korzysta Mati rozmawiając z tatą.Czy Synek może patrzeć w komputer(chodzi mi o to,że mamy internetową kamerę i chłopcy w ten sposób mogą się widzieć)czy nie przeszkadza to w rozwoju Małego?

Poza tym chciałam Pani powiedzieć, że nadal czekamy za otrzymaniem wstępnej diagnozy(teraz nawet zwątpiłam w to czy wybraliśmy odpowiedni ośrodek i właściwych specjalistów do tego celu bo było to bardzo szybko i tanio byle było) a w miejscu gdzie mieliśmy udać się na tę terapię ruchową już dwa razy Pani prowadząca zmieniała nam termin-zaczynam wątpić w to czy wogóle powinniśmy tam pojechać?

Umówiłam się też z naszym lekarzem pediatrą na bilans dwulatka i mniej więcej opowiedziałam jak wygląda rozwój Mateusza-stwierdził,że wyolbrzymiam a Mały na pewno rozwija się prawidłowo bo przecież każde dziecko rozwija się indywidualnie.Wogóle wszyscy z otoczenia(mąż, moi rodzice, teściowa) uważają,że z Matim jest wszystko w porządku tylko ja widzę jakiś problem, bardzo mi z tym ciężko bo nie mam żadnego wsparcia.

Dodatkowo czytałam o różnych badaniach(słuchu, EEG, badanie na obecność candidyi wiele innych),które powinno się wykonać dzieciom z autyzmem, mój niby autyzmu nie ma więc nie wiem czy te badania byłyby też konieczne w jego przypadku? Każdego dnia w mojej głowie pojawia się wiele pytań na które odpowiedzi tak trudno mi uzyskać. Chwilami jestem pewna że Mati jest całkiem zdrowy a chwilami wydaje mi się, że jednak jakiś problem istnieje Smutny Strasznie się boję i nie wiem co robić, jak otrzymamy tylko tę wstępną diagnozę to zaraz napiszę do Pani Profesor.

W naszej domowej terapii zaczęliśmy stosować książeczki KOCHAM CZYTAĆ, Mati powtarza U i I oraz sporo wyrażeń dźwiękonaśladowczych ale nie wskazuje ich paluszkiem. Ładnie udało mu się posegregować klocki żółte do żółtej miseczki a niebieskie do niebieskiej ale układanie obrazka z części nie wychodzi mu wogóle. Dlaczego Synek myli poszczególnych członków rodziny i tak np. na dziadzie czasem mówi mamo a na babcę dziadzia? Nowe słowa, które wystąpiły to: nie pałe sie-nie wyspałem się,nie paci-nie w pracy,oć-choć,misiu,zamiast pisi pisi ładnie mówi piciu,nie Kasia,ojej,pika-piłka,a kuku itp.
Zamówiłam kolejne pomoce:sekwencje,szeregi,kolory,postać/twarz,taki sam.Czekamy na dostawę.
Cieszę się, że mogę liczyć na Pani opinię i pomoc. Będę na bieżąco zdawała relację z postępów Mateuszka.
Pozdrawiam, Kasia
Zapisane
Jagoda
Hero Member
*****
Wiadomości: 1231


« Odpowiedz #12 : Grudnia 07, 2012, 10:44:56 »

Droga Pani Kasiu, zawsze wierzę w intuicję matki, jeśli odczuwa Pani niepokój wobec niektórych zachowań Synka, trzeba stymulować rozwój. To tylko pomoże dziecku w osiąganiu prawidłowego rozwoju intelektualnego.
Mati może i powinien rozmawiać z Tatą, to nie jest program telewizyjny, ani gra komputerowa i nie ma tu negatywnego wpływu na rozwój dziecka.
Co do terapii ruchowej  proszę kontynuować naukę pedałowania i grania w piłkę i proszę nie szukać żadnych specjalnych metod.
Z Pani relacji rozumiem, ze pediatra nie widział dziecka, a dokonał oceny prawidłowego rozwoju wróżąc z fusów.
Zawsze proszę patrzeć na etapy rozwojowe, które Mateuszek powinien osiągnąć (są wszystkie omówione w książce "Wczesna interwencja terapeutyczna" www.we.pl).
W tej chwili najważniejszy jest rozwój języka (konsekwentne kontynuowanie terapii słuchowej) i ćwiczenia sprawności manualnej.
Bez względu na wynik diagnozy najważniejszy jest rozwój intelektualny Synka, proszę więc go stymulować i cieszyć się każdą nową umiejętnością.
Serdecznie pozdrawiam
JAgoda Cieszyńska
Zapisane
mopiw13
Newbie
*
Wiadomości: 31


« Odpowiedz #13 : Grudnia 11, 2012, 10:58:36 »

Witam
Pragnę wtrącić parę słów z własnego doświadczenia.Pisze Pani, ze dziadki uwazaja, ze wszystko jest ok, prosze ich nie słuchac.... Gdy syn miał dwa lata czulam, ze cos jest nie tak. Wyszło, ze nie spełnia kryteriów autyzmu, ze sa pewne cechy ale etykiety autyzm nie dostał. Ze jeszcze mały, ze zacznie mowic. Logopeda tez stwierdzil, ze jest jeszcze za maly na cwiczenia. Rodzina zachwycona synem mowiła, ze przesadzam, ze super chłopak, ze za duzo od niego wymagam. Pediatra - nie jeden-powiedział ze wszystko ok,ze dac do przedszkola to zacznie gadac. Noi tak sie nasłuchałam, ze w to uwierzyłam...
Dalismy do przedszkola.. Owszem przedszkole pomogło mu w samodzielnosci i fajnie nasladuje dzieciaki. Ale przez cały rok chodzenia do przedszkola były nikłe postepy z mowa. Dopiero w 4 roku zycia syna natknelam sie na metode krakowska, po kilku miesiacach widac bylo niezłe efekty. Powtarza duzo wyrazów, duzo stara sie powiedziec sam z siebie i teraz wiem, ze jest na dobrej drodze. Iiiii ooo dziwo nagle dziadkowie orzekli, ze syn robi takie skoki rozwojowe jak nigdy dotąd, i ciagle mowia zebym robila tak dalej i chetnie dokupia pomoce naukowe (tak im sie jakos nagle odmieniło;))

Całe szczescie zawsze bardzo duzo czasu poswiecalam dla syna i naklanialam go do róznych zabaw, wiec na pewno mu to pomoglo w rozwoju. Ale dzis jestem prawie pewna,ze jakbym natknela sie na ta terapie w 2 roku zycia syna to pewnie juz by gadał wiekszosc rzeczy. Prosze nie tracic czasu! Widac, ze Pani syn ma dobre zadatki, teraz mu Pani pomoze a potem to bedzie procentowac. (Przykro jest wysłac dziecko nie mowiace do przedszkola gdzie wszyscy mowia...)

Najwieksza dumą naszego syna obecnie jest to, ze dostał w przedszkolu do nauczenia krótki wierszyk na jasełka:)
Życze podobnych sukcesów.


A co do pomocy. Jesli chodzi o składanie obrazków. Fajnie jest zobic zdjecia postaci z rodziny. Jedno zdjecie jedna postac albo np zwierze. . I ciac na pól wzdłuz lub w poprzek. Jak to sie nauczy to po skosie. Wydrukowac zdjecia na bloku technicznym-bedzie sztywniejsze, lub popsrotu u fotografa bedzie atrakcyjniejsze. Przy okazji dziecko sie uczy kto to babcia, dziadek mama, tata itd.
A potem zrobic podpisy i dziecko ma dopasowywac do zdjec.

Dodam jeszcze, ze mamy duzo pomocy z Arsona i zawsze podpisy traktowałam lajtowo, głownie mi chodziło, zeby dziecko dobrze dopasowalo, np ja czytam "oko" i dziecko ma dołozyc napis do oka. Tak robiłam, i jakos mimo chodem odkryłam, ze moje dziecko wiekszość rzeczy z Arsona umie przeczytac UśmiechUśmiech Duzo tez pomogły ksiazki do słuchania w słuchawkach i Kocham czytac.





 
Zapisane
Jagoda
Hero Member
*****
Wiadomości: 1231


« Odpowiedz #14 : Grudnia 15, 2012, 10:14:20 »

Droga Mamo Czterolatka, bardzo Pani dziękuję za ważny głos w dyskusji. Dla każdej mamy świadectwo innej mamy jest niezwykle istotne.
Serdecznie pozdrawiam i trzymam kciuki za dalsze sukcesy w terapii
JAgoda Cieszyńska
Zapisane
Strony: [1] 2
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2009, Simple Machines LLC Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!