Wróć do strony głównej.
Maja 11, 2024, 09:26:31 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: SMF - Just Installed!
 
   Strona główna   Pomoc Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]
  Drukuj  
Autor Wątek: 17 mc autyzm?  (Przeczytany 5752 razy)
ash
Newbie
*
Wiadomości: 1


« : Wrzenia 17, 2015, 09:34:37 »

Sluchajcie ja zaraz zwariuje. Jak moj synek mial roczek wkrecilam sobie ze ma objawy autyzmu, pozniej ludzie znajomi itp przemowili mi do rozsadku lub tez nie, ze wszystko z nim ok. Ale od dwoch dni znowu targaja mna emocje, ze z nim jest cos nie tak, a im wiecej czytam tym wiecej swiruje.

Synek urodzil sie jako wczesniak 35tyg. Zaczal chodzic majac okolo 10mc, dosc szybko raczkowal i siadal tzn w mniej wiecej normalnym tempie. Od malego uwielbial lezec i wapatrywac sie w drzewa, i teraz mysle sobie, ze podobaly mu sie przeswitujace swiatlo...?
Synek byl od poczatku na mleku modyfikowanym, byl szczepiony na wszystko. Je wszystko, poza niektorymi gotowanymi warzywami brokuly kalaforio i marchew.

Co mnie nie pokoi? to ze nie pokazuje paluszkiem. Oraz kreci doslownie wszystkiem, auto odwraca do gory nogami i kreci kolkami, bierze klocek na podloge i probuje nim krecic. Jedyne dobre w tym jest, ze nie jest w transie, gdy zawolam jego imie od razu sie odwroci, gdy usluszy nagly dzwiek od razu sie odwroci.
- i teraz tak, synek ma prawie 17mc, ale ja w sumie bardzo malo rzeczy pokazywalam mu palcem, gdy szylismy na spacer on siedzial w wozku a ja po prosstu go pchalam, nie mowilam do niego prawie wcale. Fascynacja kolkami zaczela sie w okolo 10mc, gdy kupilismy mu pchacz, na palagu byla jakby obraczka i aby go zainteresowac tym, tata zaczal nia krecic, i sie zaczela... kreci kolkami do teraz, bardzo rzadko zdarza sie aby bawil sie autem w inny sposob.  Lubi bawic sie klockami ukladac je na siebie, sortery itp.
swego czasu ogladal duzo tv, na chwile obecna jest to minimum.

uwielbia wode, zabawy w wodzie, plywalnie it. Nie lubi piasku, ciastoliny... ale moze dlatego ze pierwszy raz byl na piasku jak mial ponad roczek, i w sumie w piaskownicy byl moze 2 razy w zyciu bo tu gdzie mieszkam nie ma tego...

macha czasem raczkami ale w momentach ekscytacji, kiwa glowa na nie, macha papa, robi brawo i kosi kosi. Nasladuje jak robie waz, rybka, opornie mu idzie krowka bo zamiast muu mowi cos na zasadzie bouuu, na pieska hau hau robi a a a a. Czasem jak ogladamy ksiazeczke pokaz w niej cos ale nie palcem wskazujacym. laczy kciuka z placem wskazujacym i tak pokazuje. ale czuje ze probuje mnie skopiowac i nie robi tego z ciekawosci tylko jakos zeby zrobic to samo co mama. Sama nie wiem ;/

Lubi sie tulic, usmiecha sie bardzo duzo, lubi gilgotki itp. kontakt wzrozkowy bardzo dobry. Jak mowie halo halo przyklada raczke do ucha, wie ze szczoteczka do zebow jest do mycia zabkow, jak chwyci szczotke do wlosow probuje je czesac, jak znajdzie moja gumke do wlosow probuje ja nakladac na glowe. Nasladuje nas w wielu rzeczach jak znajdzie klucz idzie z nim do drzwi i probuje wetknac w zamek. daje buzi o to proszony, odnosi rzeczy na blat do kuchni.

Boi sie odkurzacza i blendera. Nasz odkurzacz jest bardzo glosny i w sumie my uzyzwamy miotly bo wszedzie panele, dopiero niedawno pare razy wlaczylam odkurzacz i konczylo sie placzem. a pare dni temu u znajomej tez wlayczlismy odkurzacz i zero reakcji, ale pracowal on ciszej niz nasz. Glosna mizyka czy tv mu nie przeszkadza. ale jak cos blenduje tez reaguje placzem.

gdy wolam idziemy na spacerek biegnie i wchodzi w wozek, czasem jak poprosze aby przyniosl buciki to mi je przyniesie. Pokaze swoj pepuszek. lubi bawic sie kamyszkami.  przy przebieraniu jak mowie raczki do gory bierze raczki do gory.

Uwielbia sie wspinac na stoly, lozka, krzesla itp, ale ma swiadomosc i boi sie spasc.


Synek nie ma problemow ze snem, spi ladnie w nocy ok 12 h,  w dzien roznie, spi sam w lozeczku. Gaworzy bardzo duzo i gada po sojemu.

Gdy ja pokazuje cos palcem nie zawsze patrzy gdzie ja pokazuje, a nawet powiedzialabym ze rzadadko, z reguly patrzy na moj palec i nie wie co robic, ja potem sie frustruje a on zaczyna plakac... ;/
Lubi sie ubierac. lubi muzyke, czase do niej sobie przytupie, zatanczy Mrugnięcie lubi bawic sie w akuku, chodzic na spacery, place zabaw itp.

poza tym, mowimy do syna w dwoch jezykach, ja po polsku, tata po ang i po polsku, tv jest po ang, rozne miejsca zajecia z dziecmi po ang.

gdy widzi dziecko placzace to podchodzi i np. kuca i obserwuje dziecko. Raz nawet dal jakiemus chlopcu samochodzik.

Od pewnego czasu staram sie wiecej mowic, i widze, ze rozumie, wiecej, teraz katuje ten paluszek, ale strasznie sie boje tego ze to autyzm... raz mialam umowiona wizyte z lekarzem pierwszego kontaktu on dopiero referuje dalej, ale wtedy stwierdzilam ze wymyslam, i ze mam pieknego i zdrowego synka.  Niestety mysli o autyzmie wrocily no i co wy o tym myslicie?
sorry za pisanie tak bez ladu i skladu pisalam co mi sie przypomina.

mam nadzieje, ze nie pokazywanie placem jest zwiazane z tym, ze go tego nie uczylam, lub w stopniu minimalny, a zabawka kolkami to zwykla fascynacja.... ehh
« Ostatnia zmiana: Wrzenia 17, 2015, 10:21:47 wysłane przez ash » Zapisane
Jagoda
Hero Member
*****
Wiadomości: 1231


« Odpowiedz #1 : Padziernika 26, 2015, 10:57:47 »

Dzień dobry, jeśli Pani się martwi to należy natychmiast działać, a nie tracić czas na czytanie o zaburzeniach autystycznych. Z pewnością Synek nie rozwija się normatywnie, jego stereotypowe zabawy zablokują mu rozwój poznawczy i rozwój mowy. Synek powinien mówić już od około 5-8 słów (w tym wyrażenia dźwiękonaśladowcze). Jeżeli ojciec jest polakiem nie powinien mówić w języku angielskim, nawet jeżeli mieszkacie za granicą. Na stronie www.centrummetodykrakowskiej.pl w zakładce "do pobrania" znajdzie Pani artykuły dotyczące dwujęzyczności.
Paradis, J., Genesee, F., & Crago, M. (2011). Dual Language Development and Disorders: A handbook on bilingualism & second language learning. Baltimore, MD: Paul H. Brookes Publishing.
Rodzice-migranci nie powinni używać języka kraju przyjmującego komunikując się z dzieckiem. Nie ma żadnych naukowych dowodów na to, że używanie obcego języka wpływa na lepszą znajomość tego języka u ich dzieci.

Telewizja, radio, muzyka powinny być całkowicie wyłączone do czasu pojawienia się mowy (budowania zdań gramatycznie poprawnych). Niezwykle ważna dla prawidłowego rozwoju dziecka jest eliminacja  prawopółkulowych stymulacji,  co oznacza CAŁKOWITĄ rezygnację z telewizji, nie może ona być włączona, mimo, że dziecko nie patrzy na ekran. Należy zrezygnować z radia, komputera, gier w telefonie komórkowym, radia w samochodzie.  Należy usunąć baterie ze wszystkich dźwiękowych zabawek.  Chodzi o to, że dźwięki płynące z medium nie pozwalają dziecku na słuchanie mowy z otoczenia, uczenia się prowadzenia NAPRZEMIENNEJ ROZMOWY i rozumienia społecznych przekazów niewerbalnych (mimika, wyraz oczu itp).
Oto stosowne lektury:
Michel Desmurget, (2012)Teleogłupianie. O zgubnych skutkach oglądania telewizji (nie tylko przez dzieci), Wyd. Czarna Owca
Small G., Vorgan G. (2011), iMózg. Jak przetrwać technologiczną przemianę współczesnej umysłowości. Poznań: Wydawnictwo Vesper
Carr N. (2012),  Płytki umysł. Jak internet wpływa na nasz mózg, przeł. K. Rojek, Warszawa: Helion
Manfred Spitzer (2013), Cyfrowa demencja. W jaki sposób pozbawiamy rozumu siebie i swoje dzieci, Słupsk: Wydawnictwo Dobra Literatura.
Rainer Patzlaff, (2008) Zastygłe spojrzenie, Kraków: Oficyna Wydawnicza Impuls
   
Jagoda Cieszyńska-Rożek (2014) Wpływ wysokich technologii na rozwój poznawczy dzieci w wieku niemowlęcym i poniemowlęcym, [w:] (red.) A. Ogonowska, G. Ptaszek, Człowiek, technologia, media. Konteksty kulturowe i psychologiczne. Wyd. Impuls

Artykuły w Internecie:
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,18148052,Tablet_nie_nauczy_dziecka_mowic_ani_nawiazywac_kontaktow.html

http://mataja.pl/2014/06/czy-wiesz-jak-telewizor-puszczony-w-tle-dziala-na-twoje-dziecko/


Najważniejsze zalecenia do pracy  terapeutycznej: Słuchanie wypowiedzi językowych Program Słucham i uczę się mówić - Samogłoski i wykrzyknienia, Wyrażenia dźwiękonaśladowcze,  po pojawieniu się pierwszych samogłosek i wyrażeń dźwiękonaśladowczych wprowadzane są Sylaby i rzeczowniki (wszystkie cztery części - codziennie inną) oraz Sylaby i czasowniki l. pojedyncza, 20 minut dziennie (www.arson.pl). Istotne, by dziecko słuchało w słuchawkach, w celu eliminacji innych bodźców słuchowych. Słuchanie można podzielić na dwie lub trzy sesje.
Po wysłuchaniu programu wspólnie z dzieckiem oglądamy ilustracje w zeszytach "Kocham czytać" (www.we.pl) i staramy się by dziecko powtarzało sylaby. Warto też bawić się z użyciem obrazków przedstawiających różne sytuacje nazwane samogłoskami i wyrażeniami dźwiękonaśladowczymi ("Gdzie jest A?", "Samogłoski" "Czytanie symultaniczne - wyrażenia dźwiękonaśladowcze" - www.konferencje-logopedyczne.pl). "Moje pierwsze słowa (www.wir-wydawnictwo.com). Warto też stymulować dziecko do spontanicznych wypowiedzi podczas czytania książeczek - "Na wsi", "Na łące", "Pojazdy" www.centrummetodykrakowskiej.pl).
   Ponieważ brak mowy wpłynie na dalszy rozwój intelektualny dziecka.

Serdecznie pozdrawiam
Jagoda Cieszyńska
Zapisane
Strony: [1]
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2009, Simple Machines LLC Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!