Tytuł: Jak pomóc synkowi? Wiadomość wysłana przez: Magic88m Lutego 24, 2013, 09:44:06 Witam serdecznie, jestem mamą 3 letniego chłopczyka, synek od grudnia ubiegłego roku jest prowadzony Metodą Krakowską i widzę znaczną poprawę w jego zachowaniu. Zdiagnozowano u niego Zespół Aspergera. Mam więc do Pani Doktor kilka pytań. Synek uczęszcza do przedszkola na 3 godzinki, normalnie chodził 5, po diagnozie dla jego dobra zrezygnowaliśmy z 5 godzin ale nie potrafię zrezygnować z przedszkola zupełnie, ponieważ synek nie miałby żadnego kontaktu z dziećmi oraz sam chętnie chce tam chodzić i po miesięcznej przerwie którą miał pytał czy może już tam iść. Ciągle mnie to gryzie, czy zrezygnować czy nie, ponieważ Pani w przedszkolu choć nie puszcza bajek dużo rzeczy puszcza z magnetofonu. Synek pod względem relacji społecznych jest na dobrym poziomie i wykazuje inicjatywę by się bawić więc nie chcę go tego pozbawiać. Mam wiele wątpliwości, co robić z dzieckiem które ma Zespół Aspergera? Dużo rozmawiamy, wszystko co mogę tłumaczę, zadaję dużo pytań i sprawdzam rozumienie ich, tłumaczę emocje choć synek sobie z tym doskonale radzi, ogólnie po jego zachowaniu na pierwszy rzut oka nie widać jego problemów, dużo mówi i sensownie odpowiada, odkąd robimy ćwiczenia jest jeszcze lepiej, problemem są głównie tylko jego schematy. Nie wiem jak z tym walczyć. Synek ma swoje czynności których nie mogę przerwać bo kończy się to atakiem szału i zachowaniami agresywnymi których normalnie nie przejawia. Np uwielbia pić, pije na okrągło, bardzo dużo, przed spaniem wypije cały kubek potem prosi o jeszcze jeden, dziś gdy odmówiłam, ponieważ później moczy się w nocy, znów płakał i aż się wił. Nie wiem jak się wtedy zachować w takich sytuacjach, reagować, czy nie reagować, zazwyczaj chcę go uspokoić i tłumaczę, staram się być konsekwentna ale nie zawsze wychodzi. Dowiedziałam się, że najlepiej łamać schematy i próbuję tak robić. Schematycznych zachowań mamy wiele, picie, mycie zębów, ubieranie, zabawki, zabawy z ciastoliną itp za każdym razem napad szału, żal mi strasznie wtedy synka więc zastanawiam się czy dobrze robię ,że próbuję przerywać jego schematyczne zachowania, czy to jest bardzo ważne i w przyszłości może zaowocować tym ,że będzie mniej tych zachowań czy dać sobie spokój z niektórymi bo im bardziej będę naciskać to będzie gorzej? Mam nadzieje ,że moja postawa wobec zaburzeń synka jest prawidłowa. Nie wiem tylko co jeszcze robić by mu pomóc i by jego funkcjonowanie w przyszłości było prawidłowe. Pozdrawiam serdecznie Magdalena
Tytuł: Odp: Jak pomóc synkowi? Wiadomość wysłana przez: Marta Lutego 26, 2013, 11:54:58 Szanowna Pani, dziecko z zespołem Aspergera nie musi być całkowicie zabrane z przedszkola. Najważniejsze, żeby nie dopuszczano do izolowania się Synka oraz nie pozwalano na zabawy schematyczne (fiksacyjne). Musi być przywoływany do zabaw w grupie, nawet za cenę protestu.
Najważniejszy problem, jaki mnie niepokoi w Pani liście, to zachowania manipulacyjne Syna. ABSOLUTNIE nie może im Pani ulegać. Chłopiec nie może wypijać kilku kubków picia, a potem się moczyć. Konieczne jest ustalenie reguł i KONSEKWENTNE ich przestrzeganie. Trzeba wprowadzić zasadę, np. wypijasz pół kubka, więcej nie ma (trzeba schować wodę w butelkach). Jeśli boi się Pani teraz protestów dziecka, proszę wyobrazić sobie tę samą sytuację za 2-3 lata, kiedy Syn będzie już duży i silny. W zespole Aspergera nie ma innego sposobu, jak powiedzieć dziecku "nie" i wytrwać, nawet jeśli krzyczy i protestuje. Jeśli doświadczy Państwa stanowczości, zacznie wycofywać manipulacje i fiksacje, jeśli nie - nie poradzicie sobie z Nim Państwo w domu, a nauczyciele w szkole. Problem będzie narastał. To brak konsekwencji, a nie ich namiar będzie zaburzał rozwój dziecka. Piszę to z perspektywy wieloletniej pracy z dziećmi o podobnych problemach. Podobnie należy ograniczać fiksacyjne zabawy. Początkowo wyznaczać czas lub liczbę powtórzeń i konsekwentnie skracać. Nie powtarzać wielokrotnie zabaw, nie odpowiadać po kilka razy na to samo pytanie. Za każdym razem trzeba werbalizować regułę, np. "odpowiadam tylko raz, więcej nie". Pozdrawiam serdecznie i życzę wytrwałości! Marta Korendo |