Tytuł: Trudne głoski Wiadomość wysłana przez: Oleńka Padziernika 29, 2013, 06:35:17 Witam,
byłam dziś na wizycie u logopedy w rejonowej PPP z Łukaszem (5,7 lat). Przed wizytą - 2 tyg. temu - dostarczyłam diagnozę Łukaszka od Pani Profesor (byliśmy 15.10.2013) i poinformowałam, że pracuję z synem metodą krakowską zgodnie z zaleceniami, w tym słucha płyty "Trudne głoski". Podkreśliłam też, ze zależy mi, by Pani prowadząc z nim zajęcia pamiętała o sylabach i nie ćwiczyła z nim samych głosek. Dziś zaś usłyszałam, że praca na sylabach nie jest zawsze możliwa i przy nauce np.: "z" i "ż" konieczne jest ćwiczenie samej głoski (co i tak wydaje mi się bardzo dziwne) by wydobyć jej dźwięczność, bo przy nauce sylabowej tej dźwięczności nie uda się wydobyć. Zasugerowano mi też Tomatisa, bo Łukaszek jest lewouszny i podobno Tomatis zmienia lateralizację na prawouszność. Mam wątpliwości co do słuszności tego co dziś usłyszałam i bardzo proszę Panią Profesor o poradę. Dziękuję Ola Tytuł: Odp: Trudne głoski Wiadomość wysłana przez: Jagoda Padziernika 30, 2013, 01:02:21 Droga Pani Olu, to absolutna bzdura, że nie można ćwiczyć dźwięcznych głosek w sylabach, przecież słyszmy dźwięczność gdy mówimy "ża", a także, gdy mówimy "żaba". Nie wiem skąd takie informacje zaczerpnęła pani logopeda, ale są one nieprawdziwe. Nie ma żadnego sposobu na zmianę uszności i oczności. A ośrodek Tomatisa we Francji (ojczyźnie metody) świeci pustkami, bo ta terapia okazała się nieskuteczna.
Łukaszek ma duże możliwości intelektualne i na Pani miejscu pożegnałabym się z logopedą. Szkoda czasu!. Serdecznie pozdrawiam JAgoda Cieszyńska Tytuł: Odp: Trudne głoski Wiadomość wysłana przez: Oleńka Padziernika 30, 2013, 11:36:05 Bardzo dziękuję za odpowiedź,
codziennie Łukaszek słucha i powtarza "Trudne głoski" ćwicząc ułożenie ust tym samym (pół książeczki na jeden raz). Zastanawiam się czy jeszcze jakoś możemy w ciekawy sposób ćwiczyć prawidłową wymowę? Oczywiście ćwiczymy, zgodnie z zaleceniami, szeregi i sekwencje, grafomotorykę, stymulację półkól i bawimy się sylabami i czytamy Pani książeczki (już niedługo zaczynamy cz. 4). Łukaszek bardzo się zachęcił, gdy samodzielnie przeczytał "mama" "mapa" "puma". Korzystam tez w pracy z Łukaszkiem z podręcznika i ćwiczeń "Kocham szkołę", ale nie wykonujemy żadnych zadań z pisania - te omijam, bo chyba to za wcześnie, by Łukasz uczył się pisać sylaby (tak zapamiętałam z wykładu Pani Prof. z wiosny w Warszawie - mam nadzieję ze dobrze zrozumiałam) ? Tytuł: Odp: Trudne głoski Wiadomość wysłana przez: Jagoda Padziernika 31, 2013, 03:38:21 Droga Pani Olu, słusznie nie ćwiczy Pani pisania, na to przyjdzie czas w klasie pierwszej. Aby zachęcić Synka do czytania warto pisać dla dziecka książkę o nim ("Dziennik wydarzeń"). O tym jak to robić można przeczytać na blogu dr Elżbiety Ławczys - www.dwujezycznosc.blogspot.co.at
Dzieci chętnie ćwiczą z pomocami "Krzyżówki sylabowe" i "Zdania sylabowe" - wydanymi przez Wydawnictwo WIR. Serdecznie pozdrawiam JAgoda Cieszyńska Tytuł: Odp: Trudne głoski Wiadomość wysłana przez: Oleńka Padziernika 31, 2013, 11:25:18 Bardzo dziękuję :)
|