Forum Serwisu Logopedycznego

Dzień Dobry Pani
Nasz syn  urodził się w 36 tygodniu ciąży, ciąża była przez cały okres zagrożona, w 21 dobie swojego życia zachorował na posocznicę z wstrząsem septycznym oraz zapaleniem opon rdzeniowo-mózgowych i zapaleniem płuc.
W trakcie leczenia wynikło również ,że jest zakażony przez wirus cytomegalii.
Po wyjściu ze szpitala , podjęte były masaże rehabilitacyjne wzmacniające ciało synka ,z uwagi na 2 miesięczny pobyt w szpitalu.
Synek kiedy miał około rok wymawiał słowa tata ,baba ... , następnie pojawiło się słowo daj.
 Od 9 miesięcy zapisany jest do Ośrodka Wczesnej Interwencji gdzie ma zajęcia 4 razy w miesiącu ,w tym 2 razy logopedę ,1 raz psychologa ,1 raz pedagoga.
Na dzień dzisiejszy dodatkowo chodzi do Ośrodka Terapii ,gdzie raz w tygodniu ma zajęcia z psychologiem ,logopedą oraz fizjoterapeutą. Wszystkie do tej pory zmagania nie odnoszą rezultatu ,syn nadal nic praktycznie nie mówi , jego słownictwo jest ubogie , w sumie potrafi powiedzieć "co to" ,"patrz" ,"tatiś" ,"baba","kwija-co oznacza kwiat". Wcześniej były słowa "chodi", "mama" "kotek" - teraz te słowa znikły.
Musimy również powiedzieć ,że jesteśmy rodzicami dwujęzycznymi -matka posługuje się językiem i Ukraińskim i Polskim wobec dziecka ,ojciec rozmawia z dzieckiem po Polsku wyłącznie.
Jest on również pod stałą opieką neurologiczną oraz ma prowadzone inne badania. Objęty jest programem dzieci które przeszły cytomegalię przez  CZD Warszawa , miał tam przeprowadzone badanie słuchu , gdzie wynik był ,że słyszy teraz czekamy w styczniu na badanie ABR .
Niepokojące są dla nas objawy ,że syn kręci się w kółko , układa rzeczy w rzędy wzdłuż ale i potrafi układać klocki jeden na drugi.  Kontakt wzrokowy z rodzicami ma bardzo dobry , nie toleruje jednak np. Pani psycholog,i nie patrzy jej w oczy ogólnie  dziecko jest kontaktowe z innymi osobami np. naszymi znajomymi. Kiedy się mu czegoś zabroni  głośno i stanowczo powie -nie, lub coś zabierze ,zaczyna wpadać w histerię leży na ziemi i tupie nogami.
Musimy też powiedzieć ,że doskonale rożróżnia kolory ,kształty ,cyfry , zwierzątka potrafi je naśladować na naszą prośbę karmi swoje zabawki ,tak samo potrafi wskazać wszystkie swoje części ciała na sobie. Bardzo interesuje się cyframi -wręcz jest to uciążliwe.
Dziecko pomaga np. w sprzątaniu ,sam potrafi zjeść , woła o swoich potrzebach fizjologicznych.
Wszystko co chce wskazuje palcem , potrafi zapytać -co to albo patrz !! Ogląda również z zainteresowaniem książki lubi gdy mu się czyta wiersze lub bajki ,jednakże są u niego problemy ze skupieniem uwagi na dłuższy czas czy to podczas słuchania czy też zabawy. Bardzo lubi muzykę potrafi w rytm uderzać rączkami o stół lub inne podłoże.
Na chwilę obecną od kilku dni po przeczytaniu Pani wypowiedzi na tym forum zrezygnowaliśmy z oglądania z nim bajek w TV -choć i tak wcześniej mało ich oglądał.
Niepokoi nas ciagły brak mowy ,oraz słowa które kiedyś mówił a później zaprzestał, jak mamy dalej kontynuować jego rozwój mowy ,chcielibśmy skorzystać z Waszej konsultacji ,ewentualnie prosimy o podanie nam kontaktu gdzie prowadzona jest Metoda Krakowska na terenie Podkarpacia.
Prosimy o pomoc !!

Szanowni Państwo, przede wszystkim powinniście konsekwentnie stosować metodę OPOL, a więc Mama musi mówić wyłącznie w języku ukraińskim, inaczej dziecko nie będzie mogło rozdzielić dwóch kodów.
Niepokojące są niektóre zachowania Synka, mogące wskazywać na spektrum zespołu Aspergera  (nadmierne zainteresowanie cyframi, regres w użyciu mowy, opóźniony rozwój kształtowania się systemu językowego, trudności w kontakcie z nieznanymi osobami, nadmierne reakcje emocjonalne).
Na stronie www.szkolakrakowska.pl znajdzie Pani terapeutów MK pracujących na Podkarpaciu.
Sugeruję także zrezygnowanie z muzyki do czasu pojawienia się mowy, samodzielnych pytań dziecka i zabawy tematycznej.
Terapeuta MK wyjaśni Państwu jak stosować niezwykle ważny program słuchowy.

Serdecznie pozdrawiam
JAgoda Cieszyńska

Pani Profesor mam jeszcze jedno pytanie : gdzie wg Pani można zdiagnozować dziecko ,pod kątem autyzmu.
Niepokoi nas jego zachowanie , a po przeczytaniu na temat aspergera , z naszych obserwacji wynika ,że u syna nie ma wielu objawów tego schorzenia. Podczas ostatniej wizyty Pani logopeda powiedziała nam ,że wyklucza autyzm u syna ,jedynie zuaważa symptomy wtórne autyzmu z uwagi na opóźnienie rozwojowe. Niech Pani nam wytłumaczy o co tutaj chodzi ?

Szanowni Państwo, nie należy bagatelizować nawet najmniejszych objawów ze spektrum autyzmu. Czy te objawy są wtórne czy pierwotne, tego nie da się jeszcze stwierdzić, ale fakt że są wymaga podjęcia terapii.
Zachęcam do diagnozy w naszym Centrum MK.

Serdecznie pozdrawiam
JAgoda Cieszyńska

Droga Pani Profesor, jesteśmy po diagnozie w polecanej przez waszą strone terapeutki MK. Po tescie Son R 2 ½ - 7:Wiek chronologiczny dziecka w chwili badania 2,7 wiek rozwojowy 2,5. Diagnoza alalia z komponentem ZA.
Opowiem trochę o dziecku jakim jest teraz - od 2 miesięcy słuchamy programu "Słucham i ..." w słuchawkach. Na razie w miare dobrze nam idzie ( dziecko lubi słuchać i powtarza  - co prawda nie zawsze dobrze to robi , ma problem z f i m , f - wogóle nie powtarza, a na m mówi p. Ćwiczymy 1.5-2 godziny przy stoliku wszystko robi dośc dobrze - najbardziej latwo idzie mu układanie z puzzlami i uzupewnienia obrazków ( kuchnia , łazienka i td.), dobrze naśladuje szeregi, gorzej jest z sekwencjami, powtarza wszystkie samogloski i wiekszość sylab , łączy je , naprzykład , lala, baba, jajo, gaga, dada itd. Pojawily się mowe słowa - pilka ( piłka), kleb ( chleb), pic ( pić), jajo, dotor ( motor), auto, jogu ( jogurt), jejeń ( jeleń)  - jest co prawda nie całkiem prawidłowo ( ale mam nadzieje że to tylko początek i nie długo będzie tylko lepiej). Mamy co prawda straszny problem z pisaniem - nie chce rysować za mną ani linii pionowych, ani poziomych  - pisanie jego ciężko nazwać pisaniem  , co chce to "rysuje". Nie wiem czy jest bardziej leworęczny czy praworęczny - noge zdecydowanie ma dominującą lewą - kopie piłkę wyłącznie lewą nogą. Zawsze, układa obrazki lewą ręką, nawet jak na siłe podaję mu obrazek do prawej ręki , to i tak sobie daje go do lewej i układa lewą.  Ale jest jedno ale - je zawsze prawą ręką - próbował jeść na początku lewą , ale  nie wychodziło mu , to od 4 miesięcy je prawą. Czy to jest oburęczność , czy leworęczność z jednym takim" ALE "???  Jak jest leworęcznym , to czy takie dzieci gorzej uczą się ? Czy póżniej im udaje się zacząć mówić ?
Mamy jeszcze nie wielki problem z histeriami  i sporadycznym układaniam rzędów, ale staram się konsekwentnie łamać mu stereotypy żeby nie popadał w trans z tym układaniem. Już prawie sie nie buntuje gdy rujnuję mu rzędy, zdarza się że tupie nogami i kładzie się na podłogę , ale widząc że nie idę mu na ustępstwo, po 10 minutach uspokaja się. Nie wiem czy to ma znaczenie, ale zrobiliśmy test na tolerancje pokarmową  - nie ma problemów z przetwarzaniem  glutenu, z restu wyszło że nie toleruje całkowicie krowie mleko , oraz ze średnim skutkiem owoce cytrusowe, słabo orzeszki arachidowe.
Co Pani by proponowała wzmożyć u syna ,a co ograniczyć w codziennych ćwiczeniach. Jakie ćwiczenia proponowałaby Pani ,aby iść do przodu ,tak samo proszę o poradę jakie kupić pomoce ??
Z góry dziękuję za odpowiedź.

Szanowna Pani, stymulując rozwój dziecka należy przede wszystkim zintensyfikować te ćwiczenia, które sprawiają  dziecku kłopot. Aby poprawić umiejętności synka w budowaniu sekwencji proszę układać takie sekwencje podczas codziennych działań (np. łyżeczka - widelec-łyżka -łyżeczka, lub majtki - skarpetki - koszulka itd.).
Jeśli chodzi o wybór ręki, być może jest to kwestia społeczna (rodzice praworęczni wkładają dziecku łyżkę do ręki prawej. Trzeba teraz bardzo dokładnie obserwować precyzję wykonywanie działań z użyciem narzędzi (ołówek, młoteczek, szczypce do cukru itp). Gdyby się okazało, że Synek jest leworęczny, proszę kłaść łyżkę, widelec ze strony lewej. Jeśli przełoży do prawej nie ingerować.
Radzę zakupić zeszyty Agnieszki  Bali - Stymulacja Prawej i Lewej Półkuli Mózgu (www.arson.pl) i codziennie robić dwa zadania z kolejnego zeszytu. tam znajdzie Pani różne ćwiczenia, które mają interesującą dla dziecka formę.

Serdecznie pozdrawiam
JAgoda Cieszyńska

Dzień dobry Pani Profesor!  Chciałabym podzielić się z Panią naszymi z synkiem postępami - od prawie 3 miesięcy ćwiczymy  MK, a tak poważnie ponad 2 miesiące. Czego już nauczył się mój synek - potrafi nazwać każdy przedmiot na ktory ja wskazuję , potrafi zakomunikować własne potrzeby ( jedzienie, toaleta i td.), próbuje budować proste zdania ( daj auto, daj jabłko ), codzinnie poszerza się jego słownictwo. Zakupiłam chyba wszystkie pomoce które są na Państwa stronie , skurpulatnie ćwiczymy 2 godziny dziennie, oprócz tego staram się wciągać dziecko w  zabawe przez pomagania mi w sprzątaniu , gotowaniu, segregowaniu skarpetek i td.  Jestem ogólnie zadowolona z postępów maluszka. Ale nadal mamy problemy z agresywnym zachowaniem synka wobec siebie - to znaczy , nie kaleczy siebie - tylko mały latwo traci panowanie nad sobą jak na coś mu zabraniasz lub nie chcę mu czegoś dać , to bije dłoniami po stole lub  rzuca się na podłoge i bije rączkami po pódłodze , czasami może udeżyć głową o pódłoge.  Zdarza się że biore moją rękę i domaga się żebym go uderzyła!!! Jak odmawiam mu to ciągnie moją ręke  do siebie żeby  siebie nią uderzyć. Nie wiem dla czego to robi i jak z tym walczyć . Staram się do w te chwile przytulić i wyciszyć - wyrywa się , a po kilka minutach uspokaja się i jest absolutnie normalny, jakby nigdy nic. Staram się unikać zabraniania wprost lagodniejszymi zakazami, ale i tak działają na synka jak czerwona płachta na byka  ( na każde nie , nie wolno, nie rób tego - taka sama reakcja). W zasadzie to jedyny problem na jaki nie mam wpływu i nie portafie go całkowicie zlikwidować.  Może Pani mogłaby coś mi w tej sprawie doradzic , byłabym bardzo wdzięczna!?  I jeszcze mam jedno pytanie jak stymulować dziecko żeby zachęcić  go do bugowania perwszych zdań?

Dziękuję

P.S. Przepraszam za ewentualne blędy gramatyczne i ortograficzne . Polski jest dla mnie językiem obcym.

Serdecznie pozdrawiam

Szanowna Pani, gdy Synek bije się, lub rzuca na podłogę może Pani albo: - 1. nie zwracać uwagi, wyjść z pokoju, odwrócić wzrok, albo 2. bardzo mocno przytrzymać w objęciach. Powinna Pani sprawdzić, który sposób lepiej działa na Synka.
Gdy chcę Pani czegoś zabronić proszę nie mówić: "nie", tylko np.; "łyżka musi leżeć tak", "buty muszą stać w szafce", "brudną rękę trzeba umyć". To oznacza, że mówimy to co trzeba w danej sytuacji zrobić a nie to czego robić nie wolno.
Zdania będzie dziecko budować, gdy podamy mu wzór, to znaczy, że trzeba oglądając książeczki, a jeszcze lepiej zdjęcia na których jest dziecko i rodzice, wypowiadać proste zdania: "X (imię dziecka) je zupkę. Zupka jest dobra", "Tata jedzie autem", "Mama pije kawę". itp. Ważne by takie wspólne oglądanie pojawiło się dwa razy dziennie (wystarczy 5-10 minut). W ten sam sposób mówimy podczas spaceru, posiłku, kąpieli. Wówczas też stawiamy pytania, na które odpowiadamy, by dziecko osłuchało się z pytaniami i odpowiedziami.
Bawimy się też figurkami zwierzą i postaciami domowników, którzy wypowiadają zdania, pytają, odpowiadają.
Serdecznie pozdrawiam
JAgoda Cieszyńska

Dobry Wieczór Pani Profesor
Za nami kolejny miesiąc ćwiczeń , i ten miesiąc przyniósł kolejne efekty. Nasz syn mówi już proste zdania, ma dość spory zasób słownictwa,  często zadziwia nas tym ,że pomimo faktu że nie powinien znać nazwy danego przedmiotu itp. on sam z siebie przychodzi do mnie czy do męża i dzieli się swoim spostrzeżeniem.
Ćwiczenia przy stoliku sukcesywnie prowadzę z nim dwa razy dziennie ( rano i wieczorem) po 1 do 1.5 godziny. Praktycznie wszystkie robi perfekcyjnie i nie robi to dla niego żadnego kłopotu. Jedyne co to wszystko chce robić bardzo szybko - ale nie robi przy tym błędów.
Jedno zadanie które nie potrafi zrobić -to wykluczanie ze zbiorów , tutaj nie wiem czy on nie rozumie tego zadania ,czy też nie chce jego wykonywać. Chciałabym uzyskać od Pani odpowiedź jak go zmobilizować do tego zadania , oraz zachęcić. Czy jest na to zadanie jakiś inny sposób.
Chciałabym również dowiedzieć się od Pani Profesor jakie zadania (bardziej złożone ) mogę mu wprowadzać w codzienne ćwiczenia. Na chwilę obecną praktycznie wszystkie je robi ( sekwencje ,szeregi, układanki lewopółkulowe i inne ).
Nadal słuchamy wspólnie płyt "Słucham i Uczę się Mówić" obecnie jesteśmy na etapie odmiany rzeczowników. Z tym mam do Pani również pytanie -otóż syn czasami np. będąc na spacerze usłyszy od kogoś czy też od nas rodziców słowo z płyty np. "morze" wówczas zaczyna cytować całą płytę sam od siebie z dokładną kolejnością jaka była na płycie. Robi tak ,aż nie zwróci się jego uwagi w innym kierunku. Czy to przejdzie samo ,czy też po prostu zaprzestać słuchania programu.
Czy dziecko samo z czasem zacznie zadawać pytania ,czy jest jakaś metoda aby u niego to wywołać? Bardzo dobrze on odpowiada na pytania ,ale sam nie zadaje pytań.

Dziękuję z góry za odpowiedź.

Witam serdecznie,

Pozwolę sobie podpowiedzieć dwie rzeczy. Jeśli synek nie wykonuje ćwiczeń wykluczenia ze zbioru to warto pocwiczc jeszcze kategoryzację tematyczną i atematyczną. Jednoczesne proszę prosić synka o określenie zasad, według której kategoria została stworzona.
Jeśli chodzi o zadawanie pytań to bardzo dobrze jest ćwiczyć to podczas codziennych czynności, czyli ciągle o cos pytać i odpowiadać, np. Co robi mama? Mama gotuje itp. Dodatkowo można opisywać obrazki np. W zeszycie. Wklejacie obrazek i piszecie pod spodem np. Olek pije sok. I pod obrazkiem napisane na czerwono pytania: Kto? Co robi? Co? I odpowiedzi. W internecie jest trochę takich filmikow. Możecie poszukać. Można tez wycinać te wyrazy i układać po prostu na stoliku. Potem prosić o ułożenie synka.

Pozdrawiam i mam nadzieję, ze trochę pomogłam.
Anna Warda

Dziękuję Pani Ani za pomoc w udzielaniu odpowiedzi. Warto jeszcze zadawać pytania "dlaczego?" np. Dlaczego auto tak szybko jedzie? i udzielmy sami odpowiedzi "Pewnie pan śpieszy się na obiad do domu", "Dlaczego autobus zatrzymał się?" "Bo tu jest przystanek i pani chce wysiąść a inna pani wsiada".

Jeżeli dziecko zna płytę na pamięć, należy zaprzestać słuchania.

Serdecznie pozdrawiam
Jagoda Cieszyńska

Szanowna Pani Profesor, od kilku dni u synka pojawiły się nieprawidłowości w mowie . Do niedawna można było z synkiem prowadzić całkiem normalny dialog ( zaczął budować zdania z 2-4 słow), ale teraz zamiast odpowiedzi na zadane pytania, odpowiada ostatnim słowem które ode mnie usłyszał lub powtarza po mnie całe moje zdanie . Może Pani podpowie jak mam postępować z echolaliami, bo nie miał ich jeszcze jakiś tydzień temu, a teraz ciągle się pojawiają. Martwie mnie to, a nie wiem jak to zlikwidować.
Pozatym poszedł bardzo do przodu - od 2 miesięcy jeżdzi 3 kołowym rowerkiem, nauczył się dmuchać bańki, podskakiwać odrywając nogi od ziemi, wchodzi  po schodach zmieniając nogi na zmianę.

Będę bardzo wdzięczna za każdą radę.

Pozdrawiam , Olga

Droga Pani Olgo, nie jestem w stanie ocenić, czy te echolalie są rozwojowe, czyli takie jakie obserwujemy u zdrowych dzieci, które powtarzają usłyszane słowa, cieszą się nimi, fascynują, a na drugi dzień już tego nie ma. Jeśli takie są to nie ma powodu do niepokoju, ale mogą być także pojawiającym się wraz z rozwojem dziecka zachowaniem ze spektrum autyzmu.
Synek jest mały i dlatego należy być wyczulonym na echolalie, by nie utrwalać nieprawidłowych zachowań. Najlepiej zająć czymś dziecko, przede wszystkim poprzez rozmowę, zabawę.

Serdecznie pozdrawiam
Jagoda Cieszyńska

Sznowna Pani Profesor, mamy znowu problem z synkiem, wróciły prawie wszystkie nieporządane zachowania - niechętnie wykonuje ćwiczenia stolikowe, staw się autoagresywny jak na coś mu niepozwaliam, wróciło zamiłowanie cyframi  - od dawna liczy do 20, ale od tygodnia to prawie cały czas liczy ( liczy schody do domu, ile razy kopie piłke, liczy strony w książce i td. Staram się odwracać jego uwage na gry lub ćwiczenia, ale i tak przy pierwszej lepszej okazji wraca do liczenia. Na imię reaguje , ale tylko za 2-3 razem ( dawno już czegoś takiego u synka nie było). Ciężko mi jest powiedzieć co mogło spowodować taki stan - nie chodzi do przedszkola, odrzywia się tak samo jak zawsze ( jest na diecie b/c i b/k od stycznia - nie wiem czy Pani uznaje takie diety, ale jestem gotowa na wszystko żeby pomóc synkowi). Raczej nie miał żadnych sresów - był tylko na wizycie w okulisty, żeby przepisał maluszkowi okulary - synek zezuje. W planie mówienia i rozumienia poleceń jest ok, czyta nie tylko książeczki Pani , ale wszystko co się da. Weszły pytania - Co to? Kto to? Kto tam? Ile? Gdzie?  Ma nadal  pnoblemy z grafomotoryką  i wykluczeniem ze zbioru, ale pracujemy nad tym. Cały czas staram się dostać się z synkiem na terapie do sertyfikowanego terapeuty MK, ale problem z wolnymi terminami - to czekamy. Ćwiczę z  synkiem sama kierując się filmikami z youtube i Pani wskazówkami. Nadal mamy problem z samoobsługą - synek woła siku i kupke, ale bez pomocy nie załatwie się , chociaż umie rozebrać się ze wszystkiego, z ubieraniem jest gorzej.  Dla tego nie wiem czemu stojąc przed sedesem czeka aż ja przyjdę pomóc mu sciągnąc majteczki, a nie robi tego sam.
Może Pani mi podpowie jak mam nauczyć synka samemu dawać sobie rady z korzystaniem z toalety. Za tydzień skończy 3 latka , nadal śpi ze mną przez nocne wstawanie siusiu, chciałabym w najbliższym czasie  przenieść synka do jego pokoju, ale jak będzie dawać sobie rady z nocnym wstawaniem jak mnie nie będzie obok? Martwię się o synka.

Dziękuję Pani Profesor za każdą wskazówkę


Pozdrawiam Olga , mama Roni



 

Dzień dobry Pani Profesor!
Czy mogłaby Pani doradzić jak walczyć z autoagresją w synka? Występuję ona kiedy mu cokolwiek zabraniam, wtedy bije się po twarzy lub po rękach. Zadne tłumaczenia że nie wolno tak robić jeszcze bardziej go nakręcają.

Pozdrawiam

Droga Pani Olgo, Synek manipuluje Pani zachowaniem, wie że Pani zrobi, to co on chce. Gdy stoi w toalecie i czeka aby Pani mu pomogło proszę robić coś innego i udawać, że Pani tego nie widzi. Autoagresje też są objawem manipulacji - proszę mocno chwycić za ręce i powiedzieć "nie pozwalam", jeden  raz, bez tłumaczenia i bez proszenia, by był grzeczny.
W nocy zanim Pani się położy, proszę wysadzić Synka, to powinno wystarczyć do rana.
Nadmierna fiksacja na liczbach, wysoki poziom manipulowania Mamą (nie pisze Pani jak jest z Ojcem) potwierdzają diagnozę zespołu Aspergera.
W tym zespole najważniejsze jest ćwiczenie funkcji emocjonalnych i społecznych zachowań.

Serdecznie pozdrawiam
JAgoda Cieszyńska

Dziękuję za odpowiedz! Mam jeszcze kilka pytań - czy mogę dać synka od września do przedszkola na 3-4 godziny dziennie żeby mógł mieć kontakt z rowieśnikami? Jakie przedszkole warto wybrać : prywatne czy publiczne ?
Interysuję mnie też kiedy mogę wprowadzać 2 język ( jak pisałam na początku jesteśmy rodziną 2 -języczną) i czy w ogóle warto wprowadzać ukraiński , biorąc do uwagi że mieszkamy w Polsce ( synek na chwilę obecną ma 3 latka i 2 miesiące) przez ponad pół roku jest prowadzony MK. Od listopada 2014 roku zrezygnowałam całkowicie z języka ukraińskiego ze względu na to że synek absolutnie nie rozumiał język polski ( miał bardzo mało kontaktu z tym językiem na 98% ja zajmuję się dzieckiem , ojciec ma wymówke że nie umie zajmować się małymi dzieciakami  - jedynie może pójść z małym na plac zabaw ( na tym opieka kończy się) .
Na chwilę obecną synek mówi zdaniami z 3-4 słów, czyta samodzielnie , jest w stanie odpowiedzieć na każde pytanie dotyczące przeczytanego tekstu, zadaje pytania typu : co to? kto to? jaki ma kolor? gdzie jest mama, tata i td?, świetnie pracuje przy stoliku , nigdy nie buntuje się przy cwiczeniach . Zawsze mi przypomina że "chcę uczyć się"  , lubi każdy rodzaj nauki , polubił kolorowanki - nawet próbuje sam malować czego kiedyś nie lubił ( ma jeszcze problem z prawidłowym chwytem, ale nad tym pracujemy. Jak chodzimy na spacery  to pyta mnie ( jak mijamy naprzykład sklep ) Co piszę? ja odpowiadam - Nie wiem synku . A mały : To ja Ci przeczytam . I czyta nazwe sklepu lub coś co pisze na oknie - naprzykład , oferta dnia i td. Ostatnio nauczył się kilku wierszów i piosenek które śpiwam mu do snu. Martwie mnie tylko to że  nie ma w jego mowie jeszcze płynnośći i spontaniczności jak w jego rowieśników, nie ma jeszcze pytań dlaczego i kiedy. Od 6 miesięcy prowadziłam jego sama w domu. Od sierpnia będę jeżdzić z synkiem do terapeutki MK, bo w końcu znalażłam jedną w granicach 100 km, która ma wolny termin, to może teraz nam pójdzie jeszcze lepiej . Mam nadzieje.

Pozdrawiam , Olga

Droga Pani Olgo, jeśli Pani nie musi posyłać Synka do przedszkola, to proszę tego nie robić, na kontakty z rówieśnikami przyjdzie czas, a Pani potrzebuje czasu na wprowadzenie języka ukraińskiego. Proszę  pokazać dziecku zdjęcia dziadków z Ukrainy (lub cioci czy wujka), by uzasadnić naukę języka ukraińskiego. Może Pani zastosować strategię czasu i np zawsze w określonych godzinach mówić do synka w języku ukraińskim, ale zawsze wcześniej musi Pani wyciągnąć zdjęcia ukraińskiej rodziny, by dziecko mogło rozdzielić oba języki.  Warto też wtedy ugotować i nazywać ukraińskie potrawy, opowiedzieć bajkę, powiedzieć wierszyk.

Serdecznie pozdrawiam
JAgoda Cieszyńska

Bardzo Dziękuję za odpowiedz.

Dzień dobry Pani Profesor! Od listopada przeprowadzamy się na Ukrainę i mam dylemat czy mam teraz przejść z synkiem całkowicie na język ukraiński ponieważ oprócz mnie i męża nikt nie mówi w języku polski. Synek nie zna mojego ojczystego języka i na pytania zadane w języku ukraińskim nie odpowieda lub patrzy ze zdziwieniem i pyta " Co to znaczy ?"  i muszę mu tłumaczyć na polski. Mam uczyć synka ukraińskiemu tak jak uczyłam polskiemu, czy czekać aż sam załapie w ukraińskim otoczeniu? Boję się żeby nie zaczeły mylić mu się oba języki. Z mową teraz idzie mu bardzo dobrze - mówi praktycznie na poziomie rowieśników ( nie wymawia tylko głoski s, z i r) , czasem mylią mu się fleksje i zaimki ja i ty , może powiedzieć " ja chodziłeś " ( ale sam poprawia siebie ), czyta bardzo ładnie jak uczeń w szkole , ćwiczymy cały czas rozumienie tekstów czytanych, sam czyta , ja zadaję mu pytania według tekstu. Ćwiczymy zadawania pytań - zadaje prawie wszystkie pytania oprócz dlaczego i kiedy. Buduje zdania z 5-7 słow. Nadal nie odląda tv, nie daję mu ani laptopa, ani smatrfona , ani tableta, bawi się tematycznie - gotuje na niby, bawi się w las ( na niby zbiera grzyby i poziomki) , odniedawna polubił lalki i bawi się w "sklep", daje lalkam imiona ( woli kobiety( dziewczynki). Lubi dzieci , sam nawiązuje z nimi kontakt, zaprasza do zabawy, ale nie lubi dzielić się swoimi zabawkami. Są minusy - nadal jest oburęczny - zadania stolikowe wykonuje wylącznie lewą ręką, a je i pisze prawą, chwyt ręką nadal nie jest do końca prawidłowy , zdaża się że trzyma kredke całą dłonią kiedy koloruje obrazki.
Pani terapeutka do której jeżdzimy od sierpnia jest bardzo zadowolona z naszych  postępów za 8 miesięcy ( od dziecka absolutnie niemówiącego i agresywnego to takiego jakim Roni jest teraz - mówiący, czytający, pogodny ) .
Martwie się tylko tym że od listopada bedzie przybywać w otoczeniu które mówi  w obcym dla niego języku, boję się regresu, boję się zniszczyć to co osiągneliśmy z małym razem.

Pozdrawiam , Olga

Droga Pani Olgo, proszę konsekwentnie stosować metodę OPOL (jedna osoba jeden język ), czyli Pani mówi o polsku, mąż i otoczenie w języku ukraińskim. Synek zrobił duże postępy, poradzi sobie z nowym językiem na bazie j. polskiego. Nie może Pani teraz "zabrać" mu polskiego, bo utraciłby poczucie bezpieczeństwa.

Serdecznie pozdrawiam
JAgoda Cieszyńska