Forum Serwisu Logopedycznego

Witam
Zanim zdecydowałam się napisać przeczytałam wiele postów i jednak każdy opisywany przypadek jest nieco inny. Jestem mamą 20 miesięcznego Mateusza. Urodzonego przez CC (ponieważ urodził się bardzo spory). Jego rozwój przebiegał prawidłowo. Głuszył gaworzył bardzo dużo, raczkował.Od urodzenia jednak był dość nerwowym dzieckiem. Kiedy mu coś nie wyjdzie lub nie dostanie czegoś bardzo szybko wpada w złość, która ostatnio trwa chyba odrobinę krócej. Jednak zaczął nas niepokoić jego rozwój mowy sylaby ma, ta, ba dzia, trochę później słowa mama czasami tata baba,dziadzia. Było również am am. Jak również brak reakcji na imię. (Jenak odnosimy wrażenie że niektóre polecenia np. zakazu po kilku powtórzeniach realizuje).Te krótkie wyrazy i sylaby pojawiły się około 16-17 miesiąca. Jednak około 18 miesiąca zniknęły.Dziecko przestało powtarzać. Około 18 miesiąca dziecko uderzyło nosem (twarzą) o klepkę z wysokości swoich rączek ok.20cm. Po konsultacjach chirurgicznych i laryngologicznych okazało się że skończyło się tylko na strachu i lekkim stłuczeniu.
Obecnie dziecko pokazuje palcem co chce mówiąc przy tym często hii. Czasami wskazuje na siebie i na rzecz którą chce zobaczyć. Bierze nas za rękę jeśli chce byśmy gdzieś podeszli.
Lubi się bawić piłką. Oglądać książeczki, przebywać na powietrzu, tańczyć przy piosenkach, skakać.Często wyjmuje wszystkie łyżki z szuflady, jak również szczotkę (próbując zamiatać). Nie będę ukrywać, że przebywa często przy włączonym TV jak i radiu. Jeżeli idzie o zabawki grające migające nie jest do nich jakoś specjalnie przywiązany.
Kiedy czytamy mu krótkie bajki zagląda nam czasami przez ramię albo wkłada głowę miedzy książkę a nas przyglądając się badawczo z uśmiechem i zwracając na siebie uwagę. Bywa również tak, że podczas czytania po prostu "przewraca się po łóżku" lub spaceruje po pokoju.
W czasie zabaw lubi też spacerować w kółko po pokoju przez chwilę np w koło basenu z kulkami. Jeżeli postawimy mu jakąś przeszkodę wtedy ją omija bądź stara się ją usunąć i spacer jest kontynuowany. Chodzi też na palcach ale już zdarza mu się to coraz mniej czasami jak chce podbiegnąć. Lubi też się kręcić czasem na fotelu obrotowym ale niezbyt długo. Kiedy powiemy do niego zrób papa chętnie robi i daje cześć utrzymując przy tym kontakt wzrokowy. Lubi też kiedy się go masuje po plecach na różne sposoby. Ostatnio też zasypia na brzuchu z podkulonymi nogami wpatrując się nam w oczy.
Przesypia całe noce wędrując po całym łóżeczku.

Byliśmy niedawno na zajęciach z terapii sensorycznej. Pani nieznająca dziecka widząc je pierwszy raz po 5 minutach powiedziała nam że dziecko ma zaburzenia ze spektrum autyzmu i musimy się z tym pogodzić. Jednak na terapię sensoryczną nie wyrażała chęci nas przyjąć jedynie zaleciła konsultację z logopedą (na którą czekam) i badanie słuchu (na które również musimy czekać). Czekając zaczęłam szukać pomocy i trafiłam na te forum.

Bardzo proszę o pomoc, czy jeszcze powinnam się skontaktować z innymi specjalistami?

Nadmienię jeszcze, że w rodzinie jest przypadek (mój bratanek) dziecka z opóźnionym rozwojem mowy. Obecnie chłopiec będzie miał 7 lat w grudniu i wypowiada pojedyncze słowa. Jego terapia przez pierwsze 2 lata była błędna bo leczono go jak dziecko z autyzmem, która w rezultacie nie odniosła żadnego skutku.


Pozdrawiam Ania K

Witam serdecznie,

Widzę, że nikt jeszcze nie odpisał. Jesteśmy w bardzo podobnej sytuacji i rozumiem doskonale twoje obawy. Jestem świeża na forum i szukając pomocy dla mojego dziecka w końcu trafiłam tutaj. Mój synek skończył właśnie niedawno 20 m-cy. Od 2 tygodni słucha programu Słucham i uczę się mówić. Ćwiczymy sekwencje, naśladownictwo, układanki. Od tygodnia zaczęliśmy pracę z logopedą MK.
Na początek przeczytaj posty Pani Jagody Cieszyńskiej, wskazówki, które kieruje ona do wszystkich rodziców, który rozpoczynają stymulację swoich pociech (na forum jest tego bardzo dużo) a o autyzmie nie myśl. Osobiście radzę skupić się na stymulacji i zobaczyć efekty :) Ja wierzę, że u mojego syna zaburzenia są wtórne spowodowane TV, komputerem itp. Nawet jeżeli okaże się inaczej to widzę efekty mojej pracy z nim i to cieszy :) Nie ma na co czekać :)

Powodzenia i wytrwałości :)

Witam gorąco
Dziękuję bardzo za słowa otuchy to bardzo pomaga  :)
Przeczytałam większość postów i tak jak Pani Profesor zaleca również będę zaczynać wprowadzać Słucham i uczę się mówić. Udało mi się zdobyć pierwszą część serii a reszta niebawem dotrze. Poszukuję też gabinetu w moich okolicach integracji sensorycznej. A na konsultacje do logopedy który pracuje MK czekamy. (czekam na odpowiedź e mail). Mały od trzech dni nie ogląda TV jak również nie jest on włączony podczas jego obecności, podobnie jest z radiem. Więcej mówi po swojemu i skupia się na tym co mówimy. Mam nadzieję, że to przetrwamy.

Jeszcze raz dziękuję za dobre słowo

Pozdrawiam

Mam pytanko. Po czym ta Pani stwierdziła u Twojego synka ze ma objawy spektrum autyzmu?  U nas w lipcu w synapis nie wykluczyli autyzmu i w pazdzierniku mamy kolejną wizytę. Synek był bardziej zainteresowany zabawkami niż osobami, nie chciał pokazać jak tankuje się auto itp. Ogólnie od kwietnia zauważyliśmy problem bo nie rozumiał co się do niego mówi. W tej chwili rozumie wszystko i to jest nasz największy sukces. Stara się też naśladować, dużo się z nim wygłjpiamy i ćwiczymy kontakt wzrokowy +MK

Głównie jak zaobserwowała Pani na korytarzu, że czasami podbiega na palcach, jak również to że nie chciał na początku utrzymać z nią kontaktu wzrokowego (no cóż wg mnie bardziej interesująca była sala pełna różnych sprzętów niż Pani :P). Z nami kontakt wzrokowy utrzymuje, ale to Pani nie przekonywało. Kolejnym punktem było zasugerowane przez nas to że nie reaguje na imię (a tak naprawdę nie zawsze reaguje i nie zawsze wykonuje polecenia). Synek na wstępie zrobił papa kiedy było oto poproszone starsze dziecko i polecenia nie wykonało. To była bardzo szybka opinia później to już było tylko szukanie potwierdzenia, a przynajmniej staranie się bo mały ją zaskakiwał. No i podobno oglądanie książeczek przez takie dziecko dłużej niż 5 minut to też podobno jest objaw.

Przepraszam, ze sie wtrace, ale jak panie argumentowaly, ze ogladanie ksiazeczek przez dziecko ksiazeczek dłużej niz 5 min. to objaw autyzmu? Jesli dziecko skupia sie na tym co mu pokazujemy to chyba dobrze? Czy to byla opinia w ośrodku specjalizujacym sie w diagnizach?

Prawdzie niepublicznym ośrodku ale tak specjalizującym się w diagnozowaniu. Stwierdziła po prostu, że za długo się skupia na jednej czynności, tylko że on przez ten czas a bywa że i dłużej ogląda kilka książeczek. Rozpoznaje swoje ulubione postacie bo się uśmiecha gdy pojawiają się  na obrazkach. Mówiąc prawdę nie uzyskałam wyczerpujących informacji na temat mojego synka, a mówiąc prawdę byłam po tym spotkaniu skołowana. Bo już sama co jest objawem a co nie :( co powinno dziecko robić a co nie.

Pytam, bo mam corke 9miesiecy i tez uwielbia oglądać książki.  Dokładnie tsk jak piszesz- ma swoje ulubione i rozpoznaje kotka, psa. Nie skupia uwagi na szczegolach tylko lubi duze, wyrazne obrazki. Zawsze uwazalam, ze to dobrze, bo dzieci z zaburzeniami nie skupiaja sie na ogladaniu tylko wertuja kartki. Oczywiscie moge sie mylic. Moze Pani Profesor cos podpowie:)
Pozdrawiam
Monika

Też mi się wydaje, ale jak mówisz poczekajmy opinie i zalecenia Pani Profesor. Póki co zaczęliśmy pracować z programem Słucham i uczę się mówić.

Bardzo dobrze, że skupia uwagę :) Mój synek przewracał bardzo długo kartki mechanicznie, z biegiem czasu jak zaczął rozumieć co się do niego mówiło to zatrzymywał się na stronie i pytany "gdzie jest..... ?" pokazywał palcem.
W synapsis w lipcu gdy miał 18 miesięcy nie popisał się na 2 h obserwacji - miał gdzieś panią psycholog, ogólnie bawił się sam, przynosił nam przedmioty ale jak to powiedziała psycholog nic z tego przynoszenia nie wynikało. Oczekiwała od niego, że pokaże jak chce się bawić. Kontakt wzrokowy utrzymywał ale też stwierdziła, że jest on bezcelowy. Oczywiście mowa to była totalna porażka bo po prostu nie mówi. Z obserwacji wyszłam bardzo zmieszana i już po 15 minutach miałam wrażenie, że według niej mój synek ma autyzm a w październiku mamy się pokazać dla formalności. Zobaczymy zatem co powiedzą w październiku.
Neurolog stwierdziła natomiast, że skoro nie ma postępu z mową to dlatego też funkcje komunikacyjne mogą iść wolniej i na tym etapie rozwoju nie stawiałaby diagnozy bo w przeciągu pół roku dziecko może się diametralnie zmienić i śladu po zaburzeniach może nie być. Tak samo powiedziało jeszcze dwóch pediatrów. Na tym etapie nie warto tworzyć według mnie diagnoz ale trzeba działać pomimo tego, że rodzina często postrzega nas jak "wariatki". To mamy znają swoje dzieci najlepiej i wiedzą czy rozwijają się prawidłowo.

hej,
a mozesz napisać coś więcej o obserwacji? jak wyglądała?

pozdrawiam
Monika

Droga Pani Aniu, Mateuszek jako dziecko urodzone CC, miał z pewnością zaburzenia napięcia mięśniowego, które zawsze wpływają na rozwój mowy, o ile wcześniej nie jest prowadzona stymulacja.
Przede wszystkim proszę pamiętać, że niezwykle ważna dla prawidłowego rozwoju dziecka jest eliminacja  prawopółkulowych stymulacji,  co oznacza CAŁKOWITĄ rezygnację z telewizji, nie może ona być włączona, mimo, że dziecko nie patrzy na ekran. Należy zrezygnować z radia, komputera, gier w telefonie komórkowym, radia w samochodzie.  Należy usunąć baterie ze wszystkich dźwiękowych zabawek.  Chodzi o to, że dźwięki płynące z medium nie pozwalają dziecku na słuchanie mowy z otoczenia, uczenia się prowadzenia NAPRZEMIENNEJ ROZMOWY i rozumienia społecznych przekazów niewerbalnych (mimika, wyraz oczu itp).

Wyłączenie wysokich technologii jest kluczowe dla przebiegu terapii.

Bardzo ważne, by zadbać o naturalną stymulację integracji sensorycznej: (proste prace domowe, pedałowanie na rowerze, gra w piłkę, pływanie, spacery, drabinki na placu zabaw). Terapia SI utrwala oburęczności uczy dziecko, że nie ma kontroli nad swoim ciałem.

Najważniejsze zalecenia do pracy  terapeutycznej:
Słuchanie wypowiedzi językowych Program Słucham i uczę się mówić - Samogłoski i wykrzyknienia, Wyrażenia dźwiękonaśladowcze,  po pojawieniu się pierwszych samogłosek i wyrażeń dźwiękonaśladowczych wprowadzane są Sylaby i rzeczowniki (wszystkie cztery części - codziennie inną) oraz Sylaby i czasowniki l. pojedyncza, 20 minut dziennie (www.arson.pl). Istotne, by dziecko słuchało w słuchawkach, w celu eliminacji innych bodźców słuchowych. Słuchanie można podzielić na dwie lub trzy sesje.
Po wysłuchaniu programu wspólnie z dzieckiem oglądamy ilustracje w zeszytach "Kocham czytać" (www.we.pl) i staramy się by dziecko powtarzało sylaby. Warto też bawić się z użyciem obrazków przedstawiających różne sytuacje nazwane samogłoskami i wyrażeniami dźwiękonaśladowczymi ("Gdzie jest A?", "Samogłoski" "Czytanie symultaniczne - wyrażenia dźwiękonaśladowcze" - www.konferencje-logopedyczne.pl). Należy też stymulować dziecko do spontanicznych wypowiedzi podczas czytania książeczek - "Na wsi", "Na łące", "Pojazdy" www.centrummetodykrakowskiej.pl).
   Ponieważ brak mowy wpłynie na dalszy rozwój intelektualny dziecka, także emocji i zachowań społecznych, budowanie systemu językowego jest priorytetem w terapii. 
Ćwiczenia rozwojowe, dla dzieci od 3 miesiąca do 6 roku życia  są opisane w książce "Wczesna interwencja terapeutyczna" - www.we.pl oraz w książce "Metoda Krakowska wobec zaburzeń rozwoju dzieci" (www.konferencje-logopedyczne.pl). Spektrum autyzmu omówione jest w książce "Wczesna diagnoza i terapia zaburzeń autystycznych" www.konferencje-logopedyczne.pl).  Tu omawiam także szczególne zadania dla ojca i rodzeństwa.
    Wszystkie ćwiczenia muszą się pojawić codziennie, każde trwać 3-4 minuty.  Każde konkretne ćwiczenie, polecenie może być powtórzone dwa razy.


Terapeutów metody krakowskiej w pobliżu miejsca zamieszkania znajdzie Pani na stronie www.szkolakrakowska.pl

Serdecznie pozdrawiam
Jagoda Cieszyńska

Bardzo dziękuję Pani Profesor.
Synek już od tygodnia jest całkowicie odcięty od telewizji jak i innych przekazów medialnych. Zauważyliśmy, że nieco więcej mówi wprawdzie po swojemu. Z płytą samogłoski i wykrzyknienia pracujemy od 5 dniu. Ciężko mu idzie słuchanie w słuchawkach. Staramy się aby chociaż jedną sesję wysłuchał w nich. Dlatego nie wiem czy dobrze się ratujemy nosząc go na rękach w trakcie słuchania normalnie z odtwarzacza alby niczym się nie zajmował.
Pojawiły się u niego nowe sylaby których nie było wcześniej i samogłoska aaa którą zdarza mu się już powtarzać.
Mały również kąpie się codziennie używając do tego gąbki o innej fakturze, jak również olejków zapachowych.
Panią logopedą która jest w naszej okolicy(czyli w naszym przypadku Ciechanów) kontaktowałam się i czekam na odpowiedź. A wizytę u laryngologa mamy już w najbliższy wtorek.

Pozdrawiam
Ania

Ku pokrzepieniu serc.
Chciałam się z Wami podzielić tym co dzieje się u mojego synka. Niedługo skończy 21 miesiąc. Dziś rozpoczęliśmy czwarty tydzień zajęć z terapeutą MK. Pracujemy intensywnie z logopedą 3 razy w tygodniu. W domu różnie bywa, największy nacisk kładę na książeczki, program słuchawkowy, zabawy rozwojowe. Staramy się też robić ćwiczenia przy stoliku.
Dziś na zajęciach nastąpił przełom :) Synek powtarzał wszystkie sylaby za logopedą :) Starał się również powtarzać odgłosy dźwiękonaśladowcze. Po 3 tygodniach ćwiczeń synek nauczył się:
- kategoryzować według koloru, zwierzątka, uczymy się według wielkości i kształtu (idzie mu bardzo dobrze)
- rozumie polecenia słuchowe
- wrzuca klocki do odpowiednich naczyń gdy ma mówione gdzie ma wrzucić klocka(np miska butelka talerz)
- powtarza sekwencje ruchowe
- rozróżnia samogłoski
- stara się robić sekwencje obrazkowe
- składa obrazek w pionie z 2 części, w poziomie ćwiczymy
- stara się robić polecenia z psa sekwencyjnego
- dokłada taki sam obrazek
- dopasowuje rzeczy do obrazka (np miś do misia na obrazku, lalka i lalka na obrazku) i wiele innych rzeczy :)
2 pierwsze tygodnie ćwiczeń to bieganie za moim synkiem wokół stolika. Dziś synek bez wstawania od stolika siedział 25 minut. Skupienie uwagi jest 100 % lepsze. Kontakt z moim synkiem również jest dużo lepszy. Pokazuje palcem, utrzymuje kontakt wzrokowy, sprawdza moją reakcję. Powoli sylabami nazywa rzeczy. Ka - kalafior, bu- buty, gu- ogórek, wu- wózek :) Jest oczywiście sporo deficytów zwłaszcza społecznie ale ćwiczenia bardzo pomagają, pomagają zrozumieć świat a co za ty idzie inne procesy same się aktywują. :)
Nie można tracić nadziei :) Nie można się poddawać nawet gdy na początku jest ciężko :)
Pozdrawiam :)

Tylko się cieszyć :) i nie poddawać tylko pracować z bobasem:)
Nasz maluch jest po badaniach słuchu wyszedł nam niedosłuch na jedno ucho, ale dalej pracujemy wytrwale z małym. Od tygodnia może trochę więcej zaczął słychać w słuchawkach. Jeszcze czasami pojawiają się opory ale już coraz mniej i trwają coraz krócej. Pracujemy na obrazkach - stara się wskazywać obrazki.
Postępy do tej pory już widać mały bardziej reaguje na polecenia, pojawiły się z powrotem sylaby które wcześniej pouciekały pojawiają się nowe.
Obecnie czekamy na wizytę u pani logopedy pracującej metodą krakowską.

wrocławianka Twój wpis jest bardzo budujący:)
Dzięki Ci za niego :*

 

Witam serdecznie. Postanowiłam napisać wiadomość i napisać o zmianach jakie zaszły dalej w naszym życiu.
Na początku października udaliśmy się na turnus i diagnozę u dr Korendo.  Ćwiczenia w centrum dużo dały synkowi. Oczywiście płakał pierwsze dwa dni ale w środę już sam poszedł za rękę z panią terapeutką i ładnie ćwiczył. Podczas tygodnia w Krakowie synek zaczął łączyć sylaby, robić dużo więcej ćwiczeń. Na diagnozie dr Koredno stwierdziła alalie z cechami spektrum autyzmu, które wynikają niestety najprawdopodobniej z nadmiernej stymulacji mediami albo synek będzie miał ZA ponieważ SON-R wyszedł bardzo dobrze. Jednak dr Korendo zaznaczyła, że nie jest to autyzm ponieważ zbudował wspólne pole, czytał emocje z twarzy, sprawdzał reakcje, spontanicznie pokazywał wiele rzeczy, rozumiał mowę itp.
Jednak nie o tym chciałam napisać. Piątek 21 listopada mój syn spontanicznie zaczął mówić i wołać MAMA, także mieliśmy kolejny przełom. Mówi również więcej sylab. Czyta wszystkie samogłoski i paradygmat na P (PE, PA, PO, PU, PI PY). Bardzo dużo wyrażeń dźwiękonaśladowczych jest spontanicznych gdy się bawi.
Ćwiczenia dają rezultat. Ćwiczymy codziennie od 45 do 1,5 h oraz 2 razy z tygodniu z logopedą MK po 1 h.  Bardzo lubi serie Kocham czytać. Przy ćwiczeniach lewopółkulowych już nie płacze. Ogólnie bardzo idziemy do przodu chociaż zdarzają się gorsze dni i tego nie ukrywam. Z dobrych rzeczy to również to, że synek bardzo ładnie bawi się tematycznie i nie lubi sam się bawić. Już nie kładzie się w ogóle na podłodze i nie bawi się pod kątem.
Przepraszam za chaotyczność ale staram się jak najwięcej informacji przekazać. 
Miesiąc temu mieliśmy przełom bo zaczął powtarzać, teraz mówić spontanicznie MAMA :). z niecierpliwością czekam na to co przyniesie kolejny miesiąc.

Pozdrawiam :)

Gratulacje i dalszej wytrwałości nam wszystkim tu życzę :)
My pracujemy już coraz lepiej u pani logopedy synek jest już spokojniejszy i jest mniej zachowań autoagresywnych. Jesteśmy po wizycie u pani psycholog gdzie dostaliśmy zalecenia na zajęcia z SI. Czeka nas jeszcze badanie słuchu . okulistyczne , z krwi i z kompletem badań ponownie na wizytę do pani neurolog. Czekamy z niecierpliwością na jakiś znak w sprawie konsultacji- diagnozy MK w Warszawie.
Z postępy są widoczne - powtarza coraz więcej (a przynajmniej próbuje powtarzać) słuchane onomatopeje i samogłoski i wykrzyknienia. Prawie zawsze reaguje na polecenia, bardzo dużo mówi po swojemu w między czasie wplątując słowa. I chyba pojawia się znowu sylaba ma... nawet czasami wychodzi mu coś w rodzaju mama. Niedługo będzie miał 23 miesiące i do tej pory wg nas zrobił spore postępy.

Pozdrawiam :)

Witam po kolejnej dłuższej przerwie :) Postanowiłam się podzielić z Wami co nowego u nas a jest dużo dobrego.
Synek sam z siebie zaczyna mówić i powoli łączyć sylaby, na razie po dwie. Już MIŚ jest MIŚ a nie MI. PIĆ to PIĆ a nie PI. Pojawia się MAMA OĆ czyli MAMA CHODŹ i wiele innych. Wszystko jest na dobrej drodze. Ćwiczenia też idą dobrze :) Najważniejszą rzeczą jednak jest 2 obserwacja synka w Synapsis, która odbyła się właśnie na początku grudnia. Panie terapeutki, w składzie 3 osób psycholog, pedagog specjalny i neurologopeda stwierdziły, że syn nie spełnia kryteriów autyzmu. To dziecko, które przyjechało do nich w lipcu a to, które przyjechało teraz to nie to samo dziecko. Pięknie się bawił,reagował na imię, naśladował, reagował głosem, prosił o pomoc, dialogował, szukał pomocy, komunikował, mowę określono jako rozwojową. Na kolejną obserwację mamy się zgłosić za rok w ramach formalności jeżeli będzie nas coś niepokoić lub jeżeli pojawi się coś niepokojącego to oczywiście wcześniej. Ale mam nadzieję, że się nie pojawi. Nie jest oczywiście idealnie i synek ma swoje humorki i deficyty ale to chyba jak każde dziecko.

W lipcu wyszliśmy przekonani, że syn ma autyzm. W grudniu, syn nie ma autyzmu.

Czy to dzięki MK ? Ja jestem przekonana, że tak. Ale przede wszystkim również eliminacja TV. Mam również nadzieję, że za kilka miesięcy potwierdzi się diagnoza dr Koredno, że są to objawy wtórne spowodowane mediami. Oczywiście dalej pracujemy ale już na spokojniejszym oddechu :)

Pozdrawiam serdecznie :)

Witam ponownie i raczej po raz ostatni :)
Ostatni wpis jest z połowy grudnia zatem minęło sporo czasu bo 5 miesięcy i bardzo dużo zmieniło się w naszym życiu.
Przede wszystkim mój syn jest ZDROWYM PIĘKNIE ROZWIJAJĄCYM SIĘ PRAWIE 2,5 LATKIEM KTÓREMU BUZIA SIĘ NIE ZAMYKA a który niespełna 10 miesięcy temu otrzymał wstępną diagnozę autyzmu ze względu na szereg niepokojących objawów, m. in.:
-brak mowy
-zainteresowanie przedmiotem a nie osobą
-brak umiejętności naśladowania
-słaby kontakt wzrokowy
-brak pokazywania palcem
-nie wiedział gdzie jest mama, tata itp
-nie umiał pokazać części ciała
-brak reakcji na swoje imię
-stereotypia
-sztywne myślenie
-autostymulacje(zabawa pod kątem)
To jedynie część zaburzeń, która została stwierdzona.

Obecnie Syn mówi cały dzień. Ostatnio nadszedł ten dzień, w którym rodzice marzą o tym aby w domu na chwilkę zapadła cisza. :) Synek mówi pięknie zdaniami. Ostatnie pięć miesięcy było bardzo dynamiczne ale uporządkowane.
Najpierw słowa jako sylaby, później powolne łączenie sylab, dwóch, później trzech. Następnie etap zdania prostego> zdania złożonego. Synek do kwietnia mówił o sobie Filip. w tej chwili używa już JA. Żartuje i pojawiło się upragnione "Mamusiu co to jest". Z utęsknieniem czekam na "Dlaczego" :p. Jest bardzo towarzyskim i komunikatywnym chłopcem. Jak tylko widzi dzieci to biegnie i chce się bawi, wręcz nie mogę go od dzieci odciągnąć a jeszcze w zeszłe wakacje jedyne co go interesowało to zabawki na placu zabaw.

Tak jak wielu rodziców z tego forum, trafiłam tutaj bo szukałam, bo chciałam pomóc swojemu dziecku ale tak aby funkcjonował normalnie a nie jak robot. To było moim marzeniem, które mogę  już spokojnie napisać, że się spełniło :)
Czy MK to metoda na autyzm ? Tego nie wiem ale wiem, że dzięki niej (chociaż bywało bardzo ciężko, był okres buntu, zrzucania słuchawek, znudzenia, zatrzymania postępów, nawet regresu) mam zdrowego synka :)

MK to droga przez mękę i piszę to bo wiem to z autopsji, zwłaszcza na samym początku wtedy kiedy dziecko musi najwięcej ćwiczyć, trzeba być stanowczym , pilnować czasu ćwiczeń, słuchawek i wtedy kiedy tak bardzo się chce, żeby dziecko już mówiło a postępów nie widać. I nagle nadchodzi przełom, jest wielkie wow. Mówi samogłoski ! Później kolejne wow. Mówi sylaby i tak dalej i tak dalej.

Mam nadzieję, że swoim wpisem dałam motywację wielu rodzicom do działania i do tego aby wierzyli w swoje dzieci.
Gdyby ktoś miał jakieś pytanie to proszę o wiadomość prywatną :) W miarę swoich sił, postaram się odpowiedzieć :)

Pozdrawiam :)