Forum Serwisu Logopedycznego

Pytania do naszych terapeutów => Inne => Wątek zaczęty przez: genzos Stycznia 11, 2017, 09:34:09



Tytuł: 3 latek nie mowi
Wiadomość wysłana przez: genzos Stycznia 11, 2017, 09:34:09
Witam, mieszkam we Włoszech, mój mąż jest Włochem i mówimy do naszego syna w dwóch językach.

Syn rozumie bardzo dobrze oba języki, zna dużo słów w obu językach, ale w ostatnich miesiącach przestał rozwijać słownictwo, mówi dużo po swojemu (czego nikt nie może zrozumieć), język ciała opanował do perfekcji tak, że wszyscy go rozumieją (zarówno w przedszkolu jak i w domu) i nie chce współpracować z nauka mowy (nie chce powtarzać słów, nie chce odpowiadać na pytania). Jeszcze w listopadzie potrafił powiedzieć całe zdanie, po czym przestał sie rozwijać, wręcz sprawia wrażenie, że nie chce mówić, wręcz nie ma ochoty. Nie bardzo tez lubi rysować i robić robótki ręczne, porobi a potem szuka sobie innej zabawy.
Chodzimy z nim do takiego klubiku na zajęcia z rodzicami i zauważyliśmy, że jeśli w dużej sali są dzieci i zabawki to w pierwszej kolejności wybiera bieganie, potem szuka nowych zabawek, a dopiero jak tym wszystkim się znudzi lub jestesmy w małej sali bez zabawek, zaczyna interagować z rówieśnikami.
Uwielbia też zabawę puzzle, ale bez jakiejś wielkiej pasji, robi po trochu, potem przerywa, przychodzi pobawić się z nami, potem do niej znów wraca, kończy kolejny kawałek, potem znów przerywa, znów wraca aż je zrobi, z czego ma ogormna satysfakcję.
Miał okres kiedy dużo czytalismy, potem mu sie znudziło i wszystkie ksiażki odkladał na półkę lub nam zamykał (nie zmuszaliśmy, po kilku miesiącach mu przeszło i znów czytamy).

Syn jest bardzo pozytywnym chłopcem, lubi dzieci, patrzy wszystkim w oczy, przytula się, lubi biegać, uwielbia świeże powietrze. Potrafi się rozebrać, prawie ubrać, je wszystko i samodzielnie, jest odważny choć niezbyt aktywny, jest raczej typem obserwatora.

Kilka miesięcy temu panie w przedszkolu martwiły się o niego, ponieważ nie walczył o zabawki, teraz już to robi więc jest ok. Podobnie martwiły się, że przy nich nie chciał korzystać z toalety (potrafił wytrzymac 8 h), ale od kiedy robi wszystko samodzielnie już się nie wstydzi Pań. Z chodzeniem było podobnie, mimo że pierwsze samodzielne kroki stawiał przed rokiem, na samodzielne chodzenie, a raczej bieg zdecydował się sam w wieku 18 miesięcy.

I tak się zastanawiam czy jego problemy z mową są związane z jego dwujęzycznością (na pewno w duzym stopniu), czy też może z jego charakterem. Kiedy próbujemy z mężem pracować nad jego mową, zachęcać żeby coś powiedział, udawając że nie rozumiemy lub po prostu mówiąc że musi powiedzieć słowo które dobrze zna, bo inaczej tego nie dostanie to on się jeszcze bardziej blokuje. Z resztą podobnie było z chodzeniem czy z korzystaniem z toalety, można powiedzieć że przy waznych krokach rozwojowych, dopóki nie nabierze pełnej pewności i samodzielności, nie chce samodzielnie korzystać z niecalkowicie nabytej umiejętności.
Kiedy z nim nie rozmawiamy, albo ciągle mówi po swojemu albo mówi słowa, które rozumiemy.

Mamy wizytę u neuropsychiatry za 5 miesięcy.

Zastanawam się czy możemy mu jakoś pomóc, zachęcić czy po prostu musimy cierpliwie czekać aż sam się odblokuje. Z których materiałów warto koszystać w tym wieku?