Forum Serwisu Logopedycznego

Dzien dobry,
Piszę, ponieważ niepokoi nie rozwój mojego juz prawie 13 miesięcznego synka. Słowem wstępu - chłopczyk jest radosny, ciekawski, nie mogę powiedziec ze nastepuje regres bo cały czas idziemy do przodu (tylko chyba trochę powoli) i nie obserwuje tych objawów od teraz - tylko mam wrazenie ze moj synek od zawsze taki był - duzy (wazy 12,5 kg),jakby troszkę spowoloniony, spokojny (nie ze nie placze - oj to potrafi- duzo i glosno :) ale temperamentem jest spokojny.

Opiszę teraz jego rozwój.

KOMUNIKACJA -
1. synek pokazuje palcem jak coś chce i pokazuje palcem na cos o co sie go pytam.
2. Brak reakcji na moje slowa - na razie komunikujemy sie tylko wlasnie paluszkiem, wyciaganiem raczek (jak chce zeby go wziac), wiadomo placzem, pojękiwaniem - na pytanie chcesz pic, chcesz am am - nie ma zadnej reakcji, np krecenie glowką itp
3. Jedyne slowo ze zrozumieniem jakie wypowiada to BA (na bam) - jak wyrzuca jakies rzeczy z łozeczka to mowi Ba, albo jak spada na dwie raczki mowi BA - wiec to rozumie. POjawiaja sie slowa mama, baba - ale te bez zrozumienia. Synek pozno zaczal gaworzyc i ogolnie jest raczej cichym dzieckiem (nie gaworzy caly czas ) - od 2 dni sluchamy ksiazeczek - dzwiekonasladowczych i samoglosek - moze co sie ruszy
4. Kontakt wzrokowy z daleka dobry, z bliska gorzej - martwi mnie tez ze synek lubi patrzyc na usta i wtedy musze przyciagnac jego uwagę do oczek.  
5. Wspolne pole uwagi - jeszcze miesiac temu bylo z tym gorzej teraz coraz czesciej widze ze synek cos robi i patrzy czy widzimy, cieszy sie ze my sie cieszymy, czeka na nasza reakcje.
6. średnio reaguje na imię - czasem sie odwroci ale nie jestem pewna czy to na imie czy na glos.
Czasem wolam Filip Filip i nic (szczegolnie jak jest skupiony albo zmeczony wtedy w ogole nie reaguje)

RELACJE Z LUDZMI
1. Od jakiegos miesiąca boi sie nowych ludzi, musi sie długo z nimi oswajać. Chowa sie w nóżkach, patrzy i rodzic musi byc blisko. Boi sie tez dzieci w swoim wieku, ostatnio uciekal przed kolegą,a przed kolezanka odwracal twarz. NIe jestesmy czesto wsrod dzieci - teraz zmieniay miejsce zamieszkania i mam nadzieje ze to sie zmieni, chce zeby sie bardziej oswajal z dziecmi.
2. Mam wrazenie ze nie jest mocno ze mną związany - mama nie jest dla niego najwazniejsza. Bardzo jest za tatą, jak jestesmy w 2 to synka ciagnie do taty (moj mąż jest bardzo zaangazowany mimo to jednak ja siedze z synkiem wiekszosc dnia). Jak jestesmy wsrod dziadkow, wujków - to ja moglabym tak na prawde nie istniec. Jedynie byl okres ze w nocy jakby instynktownie uspokajal sie u mnie.

ZABAWA:
1. Synek lubi bawic sie sam - umie ukladac klocki (nawet 6), bawi sie autkami (bardzo lubi jezdzi mowi brum brum brrrr, ale jak bawi sie np czym innym to tez tak mowi), lubi maskotki, lubi pilke balony ALE jest bardzo skupiony na zabawie. Moze bawic sie sam 20, jeslu nie ingeruje to czasem nawet nie popatrzy na mnie. Ogolnie staram sie ingerowac - to owszem bawi sie ze mną, cieszy się. Lubi zabawy AKUKU,GON MNIE itp
2. Synek boi sie nowych rzeczy, bylismy ostatnio nad morzem, chcielismy go dac na "maszyny" to kurczowo trzymal sie taty - nie chcial - (syn kolezanki od razu wsiadl, krecil kierownicą)- jakos smutno wygladal moj synek taki przestraszony.
3. Jest MEGA precyzyjny - lubi manipulować rzeczami w rączkach - na pewno nie jest to "popyrtane dziecko" umie siąść i np bawic sie jakims paprochem, albo ostatnio mnie zdziwilo, na podłodze byly ampułki po soli fizjilogicznej to probowal otworzyc i zamknąć to male pudełeczko - a prizeciez to jest MALE.. W ogole bada sobie rączki - nie przed oczami ale tak siedzi i lubi tak sie nimi bawic. Tak samo na plazy wolał jakby badac piasek, przesypywac go niz np po nim raczkowac - raczkowal ale musial sie z tym oswoic. Po plazy od razu chodzil - tu nie musielismy go zachecac.

NASLADOWNICTWO-
1. synek nasladuje rozne rzeczy - np czesanie, je widelcem, raczkami, probuje lyzką, karmi nas, zasuwa zaluzje, zrobi kosi kosi, nasladuje pieska HAU HAU, ostatnio scieral podgłoge (ale tylko jak go usłyszy a nie jak powiem jak robi piesek) - innym zwierzatek nie chce nasladowac (bo po mnie nie nasladuje tylko jak uslyszy prawdziwego psa)w

ROZWÓJ
1. Synek pokazuje gdzie jest pilka, czy gdzie lampa ale ogolnie mam wrazenie ze ciezko łapie. Nie pokaze na sobie gdzie oczko.
2. ROzwój ruchowy - synek jest dosyc taki ociężały , pozno zaczal robic wszystko potem nagle poszlo to szybko - raczkowanie, stawanie na nozki, teraz chodzi z nami za raczki wrecz czasem biega, stoi pare sekund sam, ale boi sie jeszcze puscic samodzielnie.
- lubi byc glaskany, z dotykiem nie ma problemu., z jedzeniem tez nie- je raczej wszystko.
Ogolnie mam wrazenie ze synek uczy sie nowych rzeczy ale nie tych ktore ja go uczę :) Sam lapie te rzeczy a te ktore ja probuje mu pokazac to mamm wrazenie ze bardzo opornie.

CO MNIE BARDZO MARTWI:
1. Na spacerze ktos podmienia mi dziecko - w domu sie rusza, jest ciekawski, mamy kontakt itp na spacerze jakby się wyłącza, ciezko mi przykuc jego uwagę, siedzi spokojnie. Czasem jak przed nim kucne to jakby mnie nie widział - nawet wychyla sie zeby zobaczyc co jest za mna, na mnie nie zerknie, dopiero z oddali jak zrobie akuku to reaguje. W ogole czasem ludzie na spacerze mi mowia ze moje dziecko tak madrze patrzy - bo wlasnie na spacerze jest taki dziwny, skupiony, wpatrzony.
2. NIe za bardzo wie gdzie MAMA gdzie TATA - czasem jak tata sie zapyta sie gdzie mama to pokaze na mnie paluszkiem ale musi byc wyspany i taki nie zajety niczym. Ostatnio ogladali zdjecia i tata pokazal na zdjeciu ze to mama to popatrzyl na mnie i przyszedl do mnie. ale jak ja sie zapytam gdzie mama - to ostatnio wygladal przez drzwi, mimo ze bylam przed nim.
 
3.Moj syn wszedzie chce mieć zapiete pasy. Jak zauważa ze np w samochodzie wozku czy krzesełku ma niezapiete pasy to będzie tak długo Dłubal az mu zapniemy. dziwnie to wygląda u tak małego dziecka.

Ogolnie wszyscy mowia ze raczej przesadzam i mam dac dziecku czas, moja tesciowa mowi ze moj maz byl taki sam (moj maz to 100% flegmatyk) i ze Filip widocznie jest taki po nim (troszke spowolniony). Ogolnie sama widze ze na 1 rzut oka wszystko wydaje sie byc ok - dziecko sie smieje, rusza, jest zainteresowany- lubi ludzi (tylko tych znanych), dopiero jak sie siedzi dluzej to idzie zaobserwowac te niepokojące zachowania. Mnie jednak to wszystko niepokoi - zapisalam dziecko do Synapsis i u nas do psychiatry dzieciecego - jednak na wszystko sie czeka. Chcialabym usłyszec opinie na ile powyzsze objawy sa niepokojące u takiego dziecka i jak moge wykorzystac czas do obserwacji przez specjalistów.
Bardzo proszę o rady

Szczerze? Myślę, że mnóstwo rodziców o wiele starszych dzieci, a podejrzewających u nich jakieś zaburzenia, chciałoby aby posiadały tyle umiejętności co Pani synek... Jeśli coś Panią martwi to proszę się umówić do lokalnej poradni psychologiczno pedagogicznej z WWR.
Pozdrawiam

dzięki za odpowiedź. Szczerze? to bardzo bym chciała nie musieć martwić się o synka. Nawet nie martwią mnie te nabywane umiejętności, bo jest progres ale bardziej spoleczne zachowania - sredni kontakt wzrokowy, lubienie bawienia się samemu, brak reakcji na imię. Dzwonilam dzis do WWR i rozmawiałam z jakąś Panią psycholog - wydawala sie bardzo mila i zainteresowana. Powiedziała ze jest zaniepokojona z mojego opisu i wskazuje to na autyzm dziecięcy ale oby nie i ze musimy sie umowić na obserwacje i wywiad. Doradziła by nie zostawiać dziecka samego, bawić się z nim, powywalać te wszystkie bodzce z zabawek - dzwieki kręcenia itp. jak najwięcej powtarzać. Zobaczymy.

Witaj:-)
Dobrze,ze jestes czujna i dzialasz, matka widzi najwiecej i czuje, daj znac, kiedy bedziesz po spotkaniu z psychologiem dzieciecym, co Ci doradza, mnie tez by niepokoil brak reakcji na imie, wszyscy mowia,ze najpozniej do 12 miesiaca dziecko powinno reagowac na imie(bylam u neurologopedy, logopedy MK) i tak uslyszalam, powodzenia, mam nadzieje,ze szybko zauwazysz efekty swej pracy z synkiem:)

Diagnoza przez telefon nie świadczy najlepiej o tej poradni, ale na pewno warto się wybrać i upewnić.
Na wydawanie wyroków jest na pewno jeszcze za wcześnie, bo dużo się może jeszcze zmienić. My byliśmy na wizycie tuż po roczku i Pani psycholog stwierdziła opóźnienia, ale powiedziała że te zachowania nie są jeszcze diagnostyczne i opóźnienie może wynikać z różnych przyczyn. Też bym chciała się nie martwić, bardzo. Mój siostrzeniec ma autyzm, więc u nas dochodzi obciążony wywiad i w ogóle czasem jest ciezko. No ale nie poddaje się, działam i cieszę z każdego małego sukcesu :-)

Pani nie wydała diagnozy przez telefon jednak zapytala co mnie niepokoi - opisałam po krotce negatywy i Pani stwierdzila ze one wskazuja na autyzm ale nie musza nim być. I ze musimy umowic sie na wywiad, a od wywiadu w okresie tygodnia bedzie obserwacja. Dzwonilam do paru jednostek w moim miescie i wszedzie byli zdziwieni ze chce takie male dziecko diagnozować a tu jedynie byl konkret - tak, obserwuejemy male dzieci, konkretne pytania (co mnie niepokoi, kiedy gaworzenie, jak rozwój ruchowy itp) i zalecenia co robić wiec Pani wydawala sie najbardziej kompetentna. Zapisalam sie do synapsis jednak okres oczekiwania okolo 6 miesiecy a nie chce zmarnowac tego czasu skoro od dłuzszego czasu mnie cos niepokoi. Mam wizyte dopiero 26 lipca - moze coś do tego czasu zaskoczy, bedzie jakis wspaniały rozwój choć na cuda nie ma co liczyc niestety :( Pozdrawiam

lolek2016 czytalam teraz Twoj post poniżej dotyczacy Twojego synka. Widze ze sa w podobnym wieku. Jak po spotkaniu w WWR? Jak pracujesz z synem? Podzielisz sie jakimis wskazówkami ??
MOze z mojego opisu nie wyglada to az tak zle z moim synem ale jakos podskornie czuje ze cos jest nie tak.Tez kazda nowa umiejetnosc jest okupiona spora moją pracą, nic jakos tak samo nie przychodzi. Osoby z mojej rodziny ktore sa bardziej swiadome rozwoju tez zauwazaja wycofanie u mojego dziecka. A jak sie spotkam z kolezankami z dziecmi w podobnym wieku to juz dopiero mam doła bo widze przepaść. Synek kolezanki o miesiac mlodszy przy wlaczonej muzyce od razu tanczy a u mojego widzialam moze 4 razy jakas reakcje na  muzyke, tamten jest ciekawy, bawi się, jest zainteresowany a moj synek siedzi i bawi sie jakos tak po swojemu nie patrzac na innych.
Mam nadzieje ze taki mam spokojny egzemplarz o innej osobowości ale sama nie jestem w stanie ocenić jak bardzo jest coś nie tak. POlecam Ci aplikację ASdetect - fajnie rozjasnia niektore subtelne roznice odnosnie zachowan dziecka zdrowego i zaburzonego.
Pozdrawiam

Oleczq2 a moglabys opisac te roznice m.zdrowym a zaburzonym niemowl ciem, dac jakis przyklad, a to jest platna aplikacja?

Rafi w tej aplikacji sa wytyczne dla rocznego dziecka, poltorarocznego i chyba dwuletniego. wiadomo ze jak dziecko nabywa umiejętnosci troche pozniej to jest ok, ale jesli nie to moze to wiele rodzicom rozjasnic. W tej aplikacji jest chyba 12 aspektów/filmików jak bawi sie dziecko zdrowe/jak zaburzone, jak nasladuje, jak reaguje na mame itp. TO jest normalnie darmowe na telefon. polecam. niestety u mnie nie wyszedł za dobrze ten test.

Punkty wyszczególnione w tej aplikacji znam praktycznie na pamięć i wiem, że przynajmniej połowa z nich u nas póki co nie występuje. Niemniej jednak wiem, że na sporo. Nich jest czas do 14-15 miesiąca, a kwestionariusz przesiewowy robi się najczęściej około 16. Może się pocieszam, a może po prostu daje małemu jeszcze czas. Od urodzenia był leniuszkiem i nie chcę stawiać diagnozy na wyrost, co nie oznacza, że nie działamy. Też mam dużo koleżanek z maluchami w podobnym wieku i widzę mnóstwo różnic, ale to nie jest też tak, że inne dzieci rozwijają się idealnie ;-)

Pani na spotkaniu w poradni zaleciła dużo pracy nad kontaktem, relacją, ciągle powtarzanie, cierpliwość, nie wyprzedzanie potrzeb, nagradzanie itd. Nic odkrywczego w sumie. W przyszłym tygodniu mamy drugą wizytę i może wtedy dowiem się więcej.
U nas przez ten miesiąc i tak się sporo zmieniło, przede wszystkim poprawił się kontakt wzrokowy i reakcja na imię. To daje nadzieję, choć inne aspekty wypadają o wiele gorzej...

No to fajnie ze idziecie do przodu, reakcja na imię jest ważna, u nas niestety z tym lipa. Dobrze wiedziec ze ta aplikacja jest troche na wyrost czasowy, bo ogladajac ja miesiac temu wypadla u nas bardzo słabo. Teraz pokazał sie palec (maly wskazuje) ale np nie patrzy czy my widzimy gdzie. sa zmiany ale powolne. no nic zycze powodzenia.

Niestety niektóre dzieci po prostu wszystko łapią ot tak, a z innymi trzeba dużo więcej pracować i dłużej czekać na efekty... Moim zdaniem na diagnozy jest jeszcze za wcześnie, zwłaszcza, że pozytywy są, a nie tylko same zaburzenia. Mój siostrzeniec ma autyzm i u niego objawy były naprawdę mocno widoczne.
Trzymam za Was mocno kciuki!

Lolek a od kiedy były widoczne objawy u twojego siostrzeńca i jakie to były objawy? Ile teraz ma lat i jak wygląda Jego komunikacja z rodzicami?

Już około roku kompletny brak reakcji, kontaktu, czy zainteresowana otoczeniem. Po prostu miał swój świat i choć teraz ma już prawie 4 lata to nadal jest podobnie. Siostra mieszka w UK i tak trudno o właściwą pomoc.

Mam nadzieje ze po prostu u nas przychodza pewne rzeczy pozniej i okupione sa wieksza praca ale bedzie ok. Mamy miesiac do wizyty w poradni wiec bede pracowac z synkiem ile sie da. No u nas sa pozytywy - pojawilo sie ostatnio papa jak ktos wychodzi, buziaki. To sa na prawde fajne rzeczy. Choc potem pojawi sie cos co mnie zwali z nog np ostatnio rozlozylam basenik na balkonie a synek wzial kubek i wlewal wode tam i spowrotem przez pol godziny, nie patrzac na nikogo, niczym sie nie interesujac tylko chlup chlup. Więc zawsze sa 2 strony.
Rafi a Ty czym sie niepokoisz?
Przykro mi ze u Twojej siostry tak to przebiega :( Mam nadzieje ze u Twojego synka wszystko pojdzie do przodu.

Trzeba się skupiać na sukcesach, bo takie rzeczy jak wskazywanie, czy świadome papa to naprawdę sporo! U nas jest odwrotnie, bo mały rzadko zajmie się czymś dłużej niż kilka minut, dlatego też trudno z nim pracować nad nowymi rzeczami, bo od razu leci do czegoś innego... Sama nie wiem jak to u nas będzie. Chyba chciałabym już wiedzieć co jest nie tak...

Lolek wspolczuje twojej siostrze, a jaka metoda Go prowadzi,maly mowi?
Oleczq2 moj synek sjonczyl 9 miesiecy, kilka dni przed9 miesiacem zaczal gaworzyc, zrobil sie pogodniejszy, reaguje na masz, daj, nie wolno, ale martwi mnie brak wskazywania palcem, jesli o cos pytam wskazuje wzrokiem, a jak on cos chce wskazuje reka, nie robi papa, brawo, ostatnio jak wstaje przywoluje:eeee, dzis chcial zabawke, patrzyl na zabawke, na mnie, na zabawke, by mu podac, wiec cos sie ruszylo, u nas jest zmienna,reakcja na imie, czasem swietna, a slaba, gdy sie czyms zajmie, kiedys pokazywal oko, nos na misiu, juz nie pokazuje.

Rafi wiadomo ze symptomy mogą być w miare szybko i pozne gaworzenie moze byc jednym z nich (tak jak u nas), ale 9 miesiecy to jeszcze maluch. pokazywanie palcem to chyba dopiero kolo roczku się wyodrębnia (u nas pierwszy raz w wieku 11,5 miesiąca). Czasem jest tak ze dlugo dlugo nic a potem nagle cos zaskakuje i dziecko sie rozwija. U nas tak przynajmniej jest :)

Niestety nie jest tak kolorowo, walcze o kontakt wzrokowy odkad Synek skonczyl 2 miesiace, stymulowalam Go kartami, na twarzy narysowalam nawet szachownice, teraz kontakt jest w miare ok, martwi mnie tylko duze zainteresowanie przedmiotami, czasem sa wazniejsze od ludzi, slabo sie cieszy na widok wracajacego z pracy taty, czasem na moj tez slabo reaguje, nie dialoguje, nie nasladuje min, nasladuje niektore czynnosci, ktore mu sie podobaja, gdy mial 5 miesiecy bylismy w Szkole Krakowskiej na obserwacji u prof.Korendo i widze poprawe,ale do idealu jest daleko.

Witajcie, nasz synek jest już starszy, skończył 15 miesięcy i też było kiepsko. Chciałabym żeby synek tyle potrafił będąc w wieku Waszych pociech. Gdy skończył 12 miesięcy nie wiedział nawet gdzie jest tata czy mama a kontaktu nie było praktycznie żadnego. Pokazywanie paluszkiem powinno się pojawić do 14 miesiąca wiec jeszcze macie czas. Obecnie u nas tez nie jest tak jak być powinno, kontakt wzrokowy choć jest to przelotny, słaba mimika, opóźnienia w rozwoju mowy, ogólnie słaba komunikacja. Chciałabym zeby synek potrafił powiedzieć bam czy hau hau. Ponadto synek jest nadruchliwy, nie moze sie skupić nawet przez chwile na jednej rzeczy, szybko cos go rozprasza wiec ciężko jest ćwiczyć. My byliśmy w kilku miejscach i specjaliści nie widza na dana chwile autyzmu ale zaznaczyli ze z czasem jak synek będzie starszy mogą sie pojawić jakies objawy, tego nie można wykluczyć. Na dana chwile widzą opóźnienia i nad tym musimy pracowac. Nie ukrywam, że idzie ciężko. Pewnie u Was będzie podobnie, nikt jednoznacznie nie wykluczy zaburzeń u tak małych dzieci. My będziemy powtarzać diagnozę gdy synek skończy 18 miesięcy, to jest wiek gdy moze już przyjść regres. Też zapisaliśmy się do Synapsis i uzgodniliśmy że przyjedziemy we wrześniu.

No cóż, synek mojej siostry nie jest prowadzony niestety żadną metodą. W UK jest koszmar jeśli o to chodzi, a do Polski nie bardzo ma jak przyjechać, bo mały był wychowywany głównie po angielsku. Jeśli chodzi o mowę to tylko echolalie, żadnej komunikacji. Ostatnio siostra starała się o logopedę to usłyszała, że nie jest potrzebny...

9 miesięcy to bardzo, ale to bardzo wcześnie, właściwie przed tym czasem mało co u malucha może się pojawić, więc macie sporo czasu. Myślę, że tylko totalny brak reakcji, czy wyraźne stereotypie mogłyby dać prawdziwy powód do zmartwienia na tym etapie!

Wlasnie dlatego,ze wczesnie i ze stymulujemy od 7 miesiecy, jest popraw, bo nie wodzil wzrokiem, nie byl zainteresowany twarzami, nie odwzajemnial usmiechu, a z kazdym miesiacem cos dochodzilo, nie wierze Lolek, ze wczesniej nie widzialas objawow, tylko jak dziecko skonczyli 12 miesiecy, ja tu nie mowie o diagnozie, tylko widze,ze nie jest tak, jak u starszego dziecka.

Rafi, to bardzo dobrze, że stymulujecie i wszystko idzie do przodu :-) Rodzice widzą najwięcej i ważne żeby ufać rodzicielskiej intuicji.
My też pracujemy z małym od dawna, choćby dlatego że miał zaburzenia napięcia mięśniowego.
Stwierdzenie, że jest wcześnie tyczyło się takich rzeczy jak np. wskazywanie palcem. Chciałam tylko uspokoić, bo sama najwcześniej takie rzeczy widziałam u 11 miesięczniaków :-)

Czesc :) i jak wasze dzieciaczki ? i wasze nastroje? u mnie niestety srednio... nawet mój mąż, który generalnie zawsze mowil ze przesadzam po przesledzeniu neta powiedział mi wczoraj ze mozemy sie spodziewac najgorszego. Jakos tak moj zapał opadł. Dziecko pomimo prob nie chce sluchAC NA sluchawkach, dzien w dzien probuje, pierwsze ja potem on, potem misiu ale praktycznie nic z tego. za 3 tyg mam spotkanie w WWR i moze w koncu ktos zerknie na synka fachowym okiem bo mnie juz ta niepewnosc dobija :(

Ja odpuściłam. Tzn. przestałam czytać neta i się ciągle stresować, a zaczęłam skupiać się na kontakcie z małym. Oczywiście nadal jesteśmy pod opieką poradni, ale choć mały jest bardzo po tyłach ze wszystkimi umiejętnościami to jednak powolutku powolutku idzie do przodu :-)
Jeśli słuchawki nie działają to po prostu szukaj innego sposobu pracy, przecież nie każdy maluch musi je lubieć i nie musi to być żaden objaw. Ze słuchawkami lepiej pracują maluchy powyżej  przynajmniej poltora roku. Do czasu wizyty w WWR nie wydawaj wyroków i nie diagnozuj. Będzie dobrze, trzymam kciuki!

Fajnie ze sie odezwalas :) Ja ogolnie tez nie czytam juz neta bo to co mialam sie dowiedziec to sie dowiedziałam. Tez skupiam sie na pracy z maluchem, choc czasem mnie to męczy bo jestem w 7 miesiacu kolejnej ciazy, martwię się o synka i o drugiego ze szkodze mu swoim martwieniem. Takze błędne koło. No ale mam nadzieje ze mimo wszystko bedzie dobrze.
POzdrawiam

Witam :) No więc byliśmy na wywiadzie w PPP i pani psycholog stwierdzila zaburzenia sensoryczne - na pewno wzrokowe i czuciowe - co do sluchowych i węchowych - jakoś tak nie zaobserwowalam nic niepokojącego choć moze nie do konca wiem na co zwrocic uwagę. Stwierdzila rownież ze niestety nie mozemy wykluczyc jakis zaburzen ze spektrum autyzmu, ale tez czesto zaburzenia sensoryczne troszkę imitują zaburzenia autystyczne. Stwierdzila ze tak czy siak musimy zrobic obserwacje - niestety dopiero 6 wrzesnia bo idzie teraz na urlop i zaczac diagnozę by otrzymać WWR - powiedziala ze tak czy siak nam sie przyda i terapia by wspomoc rozwoj i wieku przedszkolnym np zeby otrzymac miejsce w przedszkolu integracyjnym. Zalecila w sumie to co teraz robie - czyli jak najwiecej kontaktu z ludzmi, ogolnie nie trzymac sie twardo schematów/rytuałów by byla zmienność - rozne spacery, place zabaw, wieczorne ukladanie do snu - ogolnie stabilnosc jest dobra dla dziecka bo daje poczucie bezpieczenstwa ale nie taka sztywna. Mowila, że dobrze ze w tak mlodym wieku zaobserwowalam te rzeczy, ze im wiecej sie teraz zrobi tym lepiej dla malucha. No i przerywac te stereotypie ktore wystepują, pokazywac dziecku co moze zrobic z autkiem oprocz brum brum w jedna i drugą stronę, no mysle ze to co robie nawet intuicyjnie teraz. Zwrocila mi uwagę ze pokazywac dziecku w rozne rzeczy w kontekscie - mowie ze np synek powtarza zamiatanie - ona mowi ok to fajnie, ale zeby pokazywac ze jak jest brudno to zamiatamy, a nie tylko fajnie ze zamiata. No i jak najwiecej mowic, puszczac wyrazy dzwiekonasladowcze itp. Jakos juz nie panikuje, w sumie potwierdzila to, co sama wiedzialam. Mialam nadzieje ze powie - Pani przesadza - synek rozwija sie dobrze, ale w sumie raczej wiedzialam co uslysze. No nic, nie wazne czy zaburzenia sensoryczne, czy ze spektrum czy jakiekolwiek inne, trzeba sie skupic na pracy z maluchem i jakos isc do przodu. POzdrawiam serdecznie

Witam :-)
My ostatnio byliśmy na wizycie kontrolnej u neurologa, który stwierdził, że nie widzi zaburzeń, czy upośledzenia, ale mały faktycznie jest do tyłu względem swoich rówieśników. Powiedział, żeby dać czas do półtora roku i wtedy da skierowanie na WWR. U nas to jest tak, że mały nie robi zbyt wielu rzeczy, ale za to z drugiej strony nie robi teraz nic niepokojącego... Pani z PPP podobnie mówiła, że u niego na ten moment wygląda po prostu, że wszystko robi z dużym opóźnieniem, ale jest kontaktowy i dużo się uśmiecha... Pod koniec sierpnia idziemy do PPP na kolejną wizytę.
A jeśli chodzi o opinie u Was - została wydana na podstawie obserwacji, czy tylko wywiadu? Myślę, że zaburzenia sensoryczne to na pewno coś co wielu rodziców w takiej sytuacji wolałoby usłyszeć. Będzie dobrze! :-)

Czesc :)
Znaczy na razie nic nam ta Pani psycholog nie wydala tylko umowila na obserwacje. Powiedziala, ze jesli zauwazy jakies nieprawidlowosci to wystawi nam WWR choc oprocz tego ze bedzie nam przysługiwac terapia i pewnie jakies przywilileje (typu przedszkole integracyjne) - to sama do konca nie wiem co sie z tym wiąże. W kazdym razie ta Pani powiedziala ze diagnozę trzeba zacząć, no i pracę z dzieckiem też, bo opóźnienia są. Mowila ze im wiecej sie zrobi teraz tym lepiej na przyszlosc. Czasami jak patrze na synka jak sie smieje, bawi z nami to mysle ze wszystko bedzie dobrze, a czasem jak widze jego zachowania to myslę, że jednak bedzie ciezko. Zaluje, ze to sie tak wszystko ciągnie, no ale tego juz nie zmienimy. Jesli ktos po obserwacji mi powie ze to zaburzenia sensoryczne i po prostu opóźnienia  - to taki kamien mi spadnie z serca, ze chyba bedzie male trzesienie ziemi :p choc nie ludze sie tez bardzo i nie napalam bo ja sama bez fachowej wiedzy widze te niepokojące zachowania.Mam  Pod koniec sierpnia mamy tez neurologa. No nic zobaczymy, w kazdym razie pracujemy dalej nad rozwojem, bawimy się i zobaczymy. Zycze duzo sil i optymizmu :)

Witam, mój synek ma obecnie 8 miesiecy. Rozwija sie bardzo skokowo. Obecnie mamy regres, przestał głużyc i gaworzyc, kontakt wzrokowy fatalny, praktycznie brak usmiechu. A juz bylo tak fajnie i prawie normalnie. Zapraszam na strone na fb niemowle- zachowania autysyczne. Rafi jak obecnie u was? Co sie zmienilo od czerwca? skonczyliscie juz roczek ?

Witajcie, teraz zauwazylam,ze zjadlo mojego posta, pewnie dlatego,ze wysylalam z komorki.
My jestesmy po obserwacji wS. w stolicy i powiedziano,ze maly nie jest w spektrum, byly dwa spostrzezenia: bardzo slaba mimika, malo wyrazista, ale nadrabia gestami i zupelny brak mowy, skonczyl rok zadnego slowa, nawet wyrazenia dzwiekonasladowczego nie ma, jedynie gaworzy, wiec nie poddawajcie sie, bylam jeszcze u psychologa dzieciecego i neurologa, mamy korzystac doruwczo z pomocy logopedy i stymulowac mowe :) trzymajcie sie, pozdrawiam cieplo.
Dajcie znac, co u Was i u dzieciaczkow:)

Rafi dobrze słyszeć dobre wieści :) U nas ogólnie do przodu. Synek przestał bac się dzieci, mówi mama, zaczął naśladować zwierzątka, zrobił się bardziej kontaktowy, duzo więcej rozumie, dużo naśladuje- czasem Jak papuga.Jak na 17 miesięcy to i tak niewiele ale przynajmniej coś poszło do przodu. Jesssss też parę dziwnych zachowań ale ja nie umiem ocenić czy są w normie. Byliśmy na obserwacji w PPP i u neurologa. Neurolog stwierdził ze to nie autyzm, Pani w PPP ze to raczej nie autyzm, ale ja uspokoje dopiero po wizycie w Synapsis. Nadal brak reakcji na imię , nadal średnia reakcja na znajome osoby np babcie czasem jak przychodzimy synek rzuca się na zabawki a po 10 minutach zauważy ze jest babcia - w sumie to mnie martwi chyba najbardziej potem są jeszcze jakieś zachowania typy - mały czworakuje i patrzy przez nogi do gory-nogami - chyba też dziwne. Mamy teraz przeprowadzkę ,urodziłam 2 dZIECKO wiec mamy ciężki czas ale w listopadzie będę się musiała upomnieć o Synapsis bo chyba o nas zapomnieli. Jeszcze z dużych plusów to synek od razu zauważył swojego brata, przynosi mleczko, daje smoczek, poprawia kocyk . Obawiałam się ze fo po prostu nie zauważy ale tutaj reakcja zaskoczyła mnie na plus. Caly czas siedzi mi w głowie ten autyzm i odbiera radość macierzyństwa choć myślę ze i tak jest lepiej niż było.dajcie znać co u Was ;)

Czesc rodzice :)
Chcialam sie podzielic z wami moimi obserwacjami i informacjami. Synek aktualnie ma 18,5 miesiąca - reakcja na imię srednia, kontakt wzrokowy sredni - zalezny od sytuacji, tworzy sie coraz lepsze pole wspolnej uwagi, pojawilo sie nasladownictwo zwierzątekm, pierwszze slowa mama tata baba mniam mniam i duzo wiecej dzwiekow, synek stal sie duzo bardziej obecny tu i teraz, domaga sie uwagi. sa oczywiscie problemy - srednia zabawa naprzemienna, srednia reakcja na slowa, ale caly czas sie wszystko polepsza.
W wieku 12 miesiecy synek nie reagowal w ogole na imie, kontakt wzrokowy zniomy, bardzo cichy,czesto nieobecny zawieszajacy sie wzrok, opozniony ruchowo, lubil bawic sie sam, nie poszukiwal naszej uwagi, jedyna slowo to bylo bam - wszystko wskazywalo na autyzm
Bylismy u neurologa, PPP, i wczoraj w Synapsis. - wszyscy na ten moment wykluczaja zaburzenia ze spektrum.
NIe 100% - poniewaz jest maly i caly czas sie rozwija ale na ten moment ma slabsze pola rozwojowe i zaburzenia sensoryczne, ale nie na tyle by to byl autyzm.
Wyszukiwalam rozne informacjie w necie, 3/4 sie zgadzalo ze to autyzm, nawiazalam kontakt z jedna mama ktora ma synka z autyzmem, ktory zachowywal sie podobnie do mojego synka - co jeszcze bardziej mnie utwierdzalo ze to na pewno to :(
DLATEGO chcialam napisac ze mimo MOJEJ diagnozy w wieku12 miesiecy ze to na pewno to - zaczelam pracowac z synkiem i widze postepy kazdego dnia, ze idziemy do przodu - to nie zawsze musi byc autyzm!
PRZEZ ROK MARTWILAM SIE ZE MOJ SYNEK MA AUTYZM, SWIYCH WLOSOW +100, DODATKOWYCH LAT+10. NIe pisze tego dlatego zeby uspokoic rodzicow i olac sprawe ale ze na prawde to nie zawsze musi byc autyzm.
Caly czas bede miec reke na pulsie, bo widze slabsze pola, ale cieszy mnie to ze pomimo wielu wskazujacych cech specjalisci na ten moment wykluczaja spektrum.
Pozdrawiam serdecznie,

Oleczq przeczytaj naszą historię http://www.centrummetodykrakowskiej.pl/forum/index.php?topic=2262.0
 jestem właśnie po diagnozie i u nas nie ma autyzmu, ale uwierz mi żeby diagnoza była jakieś 2-3 miesiące temu na 100% byłby. Córka ma obecnie 23 miesiące.

Tak, widziałam Twoją historię i bardzo się cieszę ze także mimo różnych przesłanek okazuje się ze to nie autyzm. Dlatego teraz widzę ze samodiagnoza, czytanie Internetu nie jest wyznacznikiem mimo ze wszystko na autyzm wskazywało.

Dziewczyny, super, że u Was tak dobrze, wiele osób czyta to forum, a takie wspaniałe wieści dodają skrzydeł w codziennej pracy
. Moim zdaniem, zdaniem mamy, nie ma co konkretnie nazywać co waszym dzieciom było, czy to był autyzm, jakieś jego początki czy tylko opóźnienie rozwoju, przy takich maluszkach etykieta autyzm jest niepotrzebna,  chyba lepiej to ująć jako zaburzenia rozwoju, nad którymi trzeba pracowac, dobrze to w porę zauwazyc i wkroczyć do akcji, i mieć takie piękne efekty jak u Was.
U nas syenk zaraz skończy 12mies, udało nam się wiele wypracować, ale nadal pracujemy głównie nad mowa, bo mimo że synek dużo Gaworzy to jego świadome słowa to właśnie bach, buu (na pralkę)

Zgadzam sie z Tobą. Ja mysle ze u mojego synka nadal jest cos na rzeczy ale jesli specjalisci uwazaja ze na ten moment nie jest zle nie bede sie zamartwiac czy to autyzm czy nie tylko po prostu dalej bede pracowac z synkiem liczac na efekty.
Pozdrawiam Was.

Dziewczyny jak u Was potoczyły się historie ?