Tytuł: Rozszczep podniebienia i niedosłuch u 6 miesięcznej dziewczynki Wiadomość wysłana przez: KatarzynaJoanna Lipca 03, 2017, 04:08:58 Witam serdecznie,
nazywam się Katarzyna i w poczatkiem tego roku urodziłam córeczkę Joasie. Wielkie było moje zdziwienie, jak okazało się, ze córka ma rozszczepione podniebienie miękkie. Jak to często bywa przy tego typu rozszczepach, słuch Asi tez nie jest prawidłowy. Badanie ABR wykazało niedosłuch 30 dB na prawe i 20 dB na lewe uszko. Etap pewnego rozgoryczenia i pytań 'Dlaczego to mnie spotkało?' mam już chyba za sobą. Niebawem, ponieważ początkiem sierpnia, wybieramy się do warszawskiego Instytutu Matki i Dziecka na operacje. Asia jeszcze nie gaworzy, wydaje z siebie piski, okrzyki, głośno się śmieje, samogłoski aaa eee yyy uuu, trochę skrzeczy ehe, czasami zdarzy się wypowiedzieć sylabę, ale jest to bardzo rzadkie aaam lub ym. Kontakt wzrokowy jest z nią swietny. Dużo z nią rozmawiam, śpiewam jej, używam wiele wyrażeń dźwiękonaśladowczych opowiadając o codziennych czynnościach lub w trakcie zabawy. Wydaje mi się, ze córka wiele rozumie. Z uwagi na trudności z pobieraniem pokarmu z piersi córka dostaje butelkę, choć zdaje sobie sprawę, ze dla rozwoju mowy nie jest to korzystne... Łyżeczkę tez już wprowadziłam, choć jest to nie lada wyzwanie przy takiej wadzie. Codziennie wykonuje córce masaż całej buzi i czekam na dostarczenie książek 'Samogłoski i wykrzyknienia' oraz 'Wyrazy dzwiekonasladowcze'. Jak tylko pierwsze samogłoski i sylaby się pojawia w mowię dziecka zakupie kolejne egzemplarze. Moje pytanie brzmi co mogę zrobić jeszcze aby stymulować jej rozwój mowy. Zdaje sobie sprawę, ze za wcześnie, aby mowić o efektach, ale jak Pani Profesor sadzi, jakie są rokowania przy takiej wadzie i niedosłuchu? Czy jest szansa nadrobić zaległości zanim dziecko pójdzie do przedszkola? Pozdrawiam serdecznie, Katarzyna & Joanna |