|
Tytuł: oburęczność Wiadomość wysłana przez: kaasia Maja 15, 2013, 05:41:15 Dzień dobry
Jestem mamą siedmiolatka, który po wakacjach rozpocznie naukę w klasie I. Rok temu na badaniu w poradni stwierdzono brak dominacji ręki i polecono zdecydować za dziecko (generalnie lateralizacja jest bardzo słaba: oko raczej lewe, ucho raczej prawe, noga - brak dominacji). Zrobiliśmy wiele prób, dokładnych obserwacji precyzji obu rąk i wybraliśmy prawą. Od tamtego czasu zwracamy uwagę na to, żeby syn używał prawej ręki do rysowania, (w innych czynnościach raczej sam wybiera prawą), ale ciągle zdarza się, dość często, że jednak rysuje lewą (gdy wie, że ja patrzę, szybko przekłada ołówek do prawej). Przez cały ten rok jednak pracujemy nad tą prawą ręką, a od ok. 6 miesięcy intensywnie ćwiczymy układanki lewopółkulowe, analizę i syntezę wzrokową, odwracanie wzorów oraz oczywiście czytanie sylabami. "Przerobiliśmy" połowę programu z Kocham szkołę. Czy ten wzorzec lateralizacji się zmieni, tzn. czy można będzie powiedzieć że wskutek ćwiczeń dziecko jest praworęczne, czy już zawsze będzie oburęczne, z nieustaloną lateralizacją? Zastanawiam się, czy podjęliśmy dobrą decyzję wybierając prawą rękę. Może to lewa powinna być dominująca? Czy to prawda, że można zrobić badanie EEG, które jednoznacznie pokazuje dominację stronną? Bardzo proszę o odpowiedź, wątpliwości jest tym więcej im bliżej do września... Pozdrawiam Kasia Tytuł: Odp: oburęczność Wiadomość wysłana przez: Marta Maja 23, 2013, 11:16:42 Szanowna Pani, z krótkiego opisu raczej nie wynika, aby były wskazania do wyboru lewej ręki. Jeśli Syn nie pokazuje preferencji lewe ręki, nie ma podstaw do jej stymulacji. Nawet lewostronność pozostałych części ciała nie dawałaby takiej podstawy. Wątpię, aby Syn na zawsze pozostał oburęczny, na pewno w mózgu w końcu wykształci się dominacja. Trzeba oczywiści intensywnie ćwiczyć czytanie i stymulować mechanizmy lewopółkulowe, bo ten długi proces kształtowania się dominacji może być ostrzeżeniem przed zaburzeniami dyslektycznymi.
Pozdrawiam serdecznie! Marta Korendo |