mójsyn
Newbie
Wiadomości: 2
|
|
« : Kwietnia 14, 2013, 01:07:22 » |
|
Witam serdecznie! Nie wiem czy w tym miejscu powinnam pisać? Piszę pierwszy raz. Bardzo proszę o POMOC. Mam mało wiedzy praktycznej dotyczącej prawidłowego rozwoju dzieci. A bardzo niepokoi mnie zachowanie mojego 3,7 letniego synka. Obecnie jest przeziębiony i 1-sze czego nie pojmuję w jego zachownaiu to ogromna histeria spowodowana katarem. Budzi się w nocy z wrzaskiem, kopie, nic do niego nie dociera. Tak jest zawsze. Zdarzały się takie zachowania ( o mniejszym nasieleniu), gdy był zdrowy, a coś mu nie pasowało. Niepokojące dla mnie jest to kopanie. Odczuwa taką potrzebę, by uderzyć kogoś głową, rzucać się, pchać ciałem w kogoś, zarzucać z rozmachem nogi na kogoś (gdy leżymy). Ogólnie lubi się na coś rzucać – nieostrożnie. Nadal (choć rzadziej) puka w podłogę głową lub rękami po głowie. Niechętnie bawi się sam, zaczyna się szybko nudzić i „dzikować” tzn. rzucać zabawkami, dokuczać, robic na złość, aż ktoś się nim zajmie, bo tłumaczenie do niego nie dociera. Jeśli nie bawię się z nim w coś, to on bawi się zazwyczaj w swoje stałe zabawy, tj. jeździ autkami, zdarza się mu jak najbardziej prowadzić jakiś dialog na zasadzie podobnego, który zna z bajek, ale częściej jeżdzi nimi z pokoju do pokoju a potem rzuca. Ostatnio zdarza mu się nas uderzać rękami i kopać, głównie jak jest o coś zły. Według tego co czytałam osiąga w rozwoju to, to co powinno dziecko w jego wieku, zdarza mu się też być posłusznym. Ale zdarzają mu się zachowania, których nie rozumiem. Dlatego nie wiem, czy ja to źle widzę, za dużo wymagam,popełniam błędy w wychownaiu, czy jest niedobrze? Nie wiem jak dziecko powinno się wypowiadać. Syn potrafi dużo mówić i opowiadać, ale rzadko są to jego własne wypowiedzi. Powtarza, co miał przeczytane, co usłyszał, co ktoś mu opowiedział. Często odpowiada nie na temat tylko coś, co mu akaurat przyszło do głowy. Ostatnio, czy to taka faza(?) wciąż pyta „jaka?” lub w kółko „dlaczego?.” Np. ja mówię - wypij herbatę (stoi przed nim) – jaką?, uważaj kałuża- jaka? przynieś swoje domino – jakie?, uderza kredką, mówię połamiesz kredkę – jaką kredkę? lub on -czemu myjesz włosy? – bo są brudne - czemu są brudne? itd. w kółko. Zawsze jak mu odpowiadam na pytanie to powtórzy conajmniej 1 raz to, co usłyszał. Nie wiem może tak lepiej to zapamiętuje?? Mam straszny mętlkik w głowe i nie wiem co mam myśleć. Często jest rozkojarzony, rozdrażniony, robi kilka rzeczy naraz. Mowa wystąpiła trochę później, do 2 lat mówił bardzo mało, pojedyńcze wyrazy, wszystko rozumiał, po 2r.ż. zaczął coraz więcej mówić i łączyć w zdania. W wieku 2,5 mówił już dużo choć niewyraźnie. Obecnie jeszcze nieprawidłowo wymawia grupe "s,ś,sz" i zamiast "l, r" mówi "j". Raczej nie chce uczestniczyć w nowych sytuacjach z nowymi dziećmi. Dużo trzeba mu tłumaczyć, oswajać go. Do tego martwię się, ponieważ syn używa prawej nogi, zazwyczaj prawej ręki, ale patrzy przez lewe oko. Teraz dopiero rozumiem dlaczego dużo wcześniej pokazywał obrazki, literki od prawej do lewej lub od dołu. Co mam dalej z tym wszystkim robić? Bardzo proszę o odpowiedź i wskazówki i z góry DZIĘKUJĘ. Pozdrawiam. M.
|