Witam, mój synek ma 20 m-cy..... Po obserwacji jego "umiejętności " widzę że ma duże braki w porównaniu z informacjami co powinno umieć 20 miesięczne dziecko.Mój synek mówi tylko "mama" i nie zawsze przy tym się do mnie zwraca, mówi "mama" jak czegoś potrzebuje, jak się bawi, jak sobie chodzi. Potrafi zająć się zabawą sam, ze mną czy siostrą- na dłuższą chwilę. Uwielbia klocki, buduje wieże, pociągi ( ma drewniany do składania)Czasem wydaje mi się że reaguje na imię, ale częściej że jednak nie.....Wydaje różne dźwięki "po swojemu". Jak miał ok. roku zdarzyło się parę razy słowo tata. jak miał 18 m-cy wymawiał sylaby pa-pa, ba-ba. Bił brawo,teraz tego nie robi. Na tym mowa stanęła. Rozumie "daj" i "nie", "nie wolno". Zaprzecza główką jak czegoś nie chce, ale nie mówi "nie" ...Ogólnie jest bardzo wesołym dzieckiem, fizycznie jest b.dobrze rozwinięty. Wie gdzie znaleźć swoje zabawki, sprząta je czasem razem ze mną.Nie ma problemu z przytulaniem, uwielbia to , daje buzi tylko mi
ale muszę poprosić, uwielbia się łasić, łaskotać.Śmieje się głośno, czasem krzyczy jak siostra go goni, śmieje się jak my naśladujemy zwierzęta ale on nie umie powtórzyć żadnego. Jestem umówiona na badanie słuchu. Jak szczepiłam synka i podzieliłam się z panią doktor moimi wątpliwościami to radziła dać synkowi czas do bilansu dwulatka. Moi bliscy mówią by dać mu czas bo to chłopiec,a ja myślę że już za długo czekałam. Zakupiłam książeczki sylaby i wyrażenia dźwiękonaśladowcze z płytami cd , bo po przeczytaniu forum widzę że na pewno mu nie zaszkodzę, a jednak chciałabym aby ktoś pomógł mi ustalić , zdiagnozował jak pomóc mojemu synkowi w rozwoju , bo widzę że konieczna jest "dodatkowa praca" z dzieckiem.Jestem z okolic Krakowa. Pozdrawiam .