Droga Pani Anno, rozumiem sprzeciw babci nauczycielki wobec metody globalnej, w tej chwili mówi się o tym we Francji bardzo dużo. Jeśli babcia chce niech spróbuje bawić się sylabami zapisanymi w języku francuskim, ale nie może nazywać liter ani głoskować. Podaję Pani adres mailowy do naszej terapeutki w Lyonie pani Anity Borghese, która uczy w międzynarodowej szkole CSI, Pani Anita będzie mogła porozmawiać w języku francuskim i wyjaśnić babci wszelkie niuanse. Anita Borghese <
borghanika@yahoo.fr>.
Bardzo Panią wspieram w podjętych działaniach, bo liczne badania dzieci dwujęzycznych, które prowadzę w Europie potwierdzają słuszność takiej drogi.
Ponieważ otrzymałam także Pani pytanie na innym forum, pozwolę sobie skopiować moją wcześniejszą odwiedź i wysłać ją także tam, bowiem wielu rodziców korzysta z odpowiedzi udzielonych przeze mnie innym.
Serdecznie pozdrawiam
JAgoda Cieszyńska