Wróć do strony głównej.
Grudnia 24, 2024, 01:37:32 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: SMF - Just Installed!
 
   Strona główna   Pomoc Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]
  Drukuj  
Autor Wątek: Chłopiec 2,5 roku  (Przeczytany 5145 razy)
Dara
Newbie
*
Wiadomości: 1


« : Maja 07, 2018, 02:46:14 »

Mój synek ma 2,5 roku i podejrzenie autyzmu, choć terapeuci i psychiatra specjalizujący się w autyzmie podkreślają, że dziecko dobrze rokuje. Od 2 tygodni uczęszcza na zajęcia z neurologopedą, psychologiem i rehabilitację ruchową (wszyskie zajęcia po 45 minut raz w tygodniu).

Synek nie wykazuje wielu zachowań autostymulacyjnych. Około 2 roku życia suwał autkiem przed oczami w pozycji leżącej oraz namiętnie przesuwał po ustach każdym znalezionym włosem. Obecnie nie suwa już przedmiotami przed oczami, sporadycznie stymuluje się włosami, ale nie awanturuje mu już, gdy mu je zabieram. Natomiast lubi trzymać coś w ręku - jakiś drobny przedmiot. I przedmiotu tego nie wypuszcza, chyba że jest zajęty czym innym, np. zabawa na placu zabaw.

Synek ma problemy z gryzieniem, stwierdzono u niego osłabione napięcie mięsniowe w okolicy ust. Często ma uchylone usta. Co prawda nie wymiotuje już, gdy tylko wyczuje grudkę, ale odgryzienie kawałka bułki czy ugotowanej marchewki jest poza jego możliwościami. Je zupy z większymi kawałkami rozgotowanych warzyw, kanapki pokrojone na małe kawałeczki (te namiękcza śliną i jakoś sobie z nimi radzi). O mięsie w kawałkach nie ma mowy, twarde kawałki wypluwa z powrotem. Jedyne co gryzie sam z siebie to ciastka. Mycie górnych przednich zębów budzi jego protest. Pije sam z kubka, ale nie sygnalizuje w żaden sposób, że chciałby pić lub jest głodny.

Nazywa części ciała i pokazuje je na sobie, innych, obrazkach i zabawkach (nos, oko, głowa, pupa). Te których nie potrafi nazwać, pokazuje (nogi, ramiona, brzuch, szyja). Wydaje odgłosy zwierząt (mu, chrum chrum, ihaaa, hau, miau, pipi), czasem mu się mylą. Sporadycznie używa różnych słów (kicia na kota, pie na psa, mama - gdy czegoś chce, lala - pokazując lalkę, lolot - samolot, rowe - rower). Pokazywanie palcem pojawiło się około 2 miesięcy temu, gdy zaczęłam go tego uczyć - tzn. pokazywałam rzeczy jego palcem. Czasami spontanicznie zaczyna coś mówić, np. kładąc się do łóżka oznajmia, że śpi - "pi, aaaaaa". Ma zasób słów, których nie uczyłam go z mozołem - np. zapytany gdzie jest pedał w rowerze pokazuje prawidłowo, choć nie było mu to pokazywane i powtarzane. Rozumie i wykonuje niektóre polecenia (np. wyrzuć śmieć do kosza, podaj mi zabawkę, usiądź, zapnij bucik, umyj brzuszek) Martwi mnie, że niektóre słowa znikają - np. do niedawna mówił "auto", obecnie zapytany gdzie jest auto pokaże (prawdziwe lub na obrazku), ale nie wypowiada słowa. Sporadycznie zapyta się "co to" pokazując mi coś. Czasem podchodzi i próbuje coś powiedzieć z intonacją pytającą, ale jest to tak niewyraźne, że nie rozumiem, o co mu chodzi. Zapytany gdzie jest on - pokazuje czasem na siebie, czasem na mnie, zapytany gdzie jest mama - to samo. Słabo reaguje na imię, co jest problemem zwłaszcza na dworze - zaczyna uciekać i nie reaguje zupełnie na wołanie. Kontakt wzrokowy jest, ale krótki i jakby pływający. Nauczył się mówić papa, ale zdarza mu się w ten sposob komunikować, że chce już iść. Po kontaktach z terapeutami zaczął podawać rękę na pożegnanie. Daje też buziaki, ale tylko poproszony. Spontanicznie przytula się do naszych kotów. Zauważa inne dzieci i chce się z nimi bawić, ale w kontaktach brakuje wzajemności - np. ucieka podczas zabawy w berka, ale nie chce gonić innych dzieci.

Nie bawi się w zabawy udawane, ale namówiony np. uczesze lalkę. Poproszony powtarza ruchy i gesty po dorosłych i starszym bracie. Nie ustawia zabawek w rzędach, namówiony ustawia wieżę z klocków. Lubi układanki polegające na dopasowywaniu kształtów. Brakuje mu spontanicznego zainteresowania zabawkami, najpierw muszę mu je pokazać, żeby zaczął się bawić. Naśladuje czynności po dorosłych - wypakowuje naczynia ze zmywarki, czyści stół szmatką. Nie przynosi nam zabawek (do tej pory 2 razy zdarzyło się, że przyniósł coś sam z siebie), nie pokazuje przedmiotów, które go interesują. Jest pogodnym dzieckiem, nie przejawia agresywnych zachowań wobec innych ani siebie. Chodzi do żłobka i wg relacji pań zaczyna sobie dobrze radzić i uczestniczyć we wspólnych zabawach.

Chciałabym zacząć z nim pracować metodą krakowską, od czego powinnam zacząć?
Zapisane
Natalia Antosz
Administrator
Jr. Member
*****
Wiadomości: 74


« Odpowiedz #1 : Maja 29, 2018, 06:50:56 »

Szanowna Pani,

proszę wprowadzić program słuchowy "Słucham i uczę się mówić" : "Sylaby i rzeczowniki" oraz "Sylaby i czasowniki" przez około 30 min. dziennie, koniecznie w słuchawkach, w sesjach po ok.5-8 min. dziennie. Proszę także pokazywać dziecku książeczki, aby uczyć Synka znaczeń. Proszę wprowadzić ćwiczenia ogólnorozwojowe, opisane w publikacji prof. M. Korendo oraz prof. J. Cieszyńskiej "Wczesna interwencja terapeutyczna". Zachęcam również do kontaktu z terapeutą Metody Krakowskiej, który pomoże Pani ustalić dokładny plan działania. Listę terapeutów znajdzie Pani na stronie http://www.szkolakrakowska.pl/

Pozdrawiam serdecznie,
Natalia Antosz

Zapisane
Strony: [1]
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2009, Simple Machines LLC Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!