Witam serdecznie .
Moja Kornelka urodziła 18.09.18 870 gram 3-5-6 Apgar.
W 23t.c. przy zakładaniu szwu przebito mi wody ( nie dawali szans ). Kornelka na całkowitym bezwodzie wytrzymała do 26.t.c plus 3 ... W skrócie powiem że przeszła wiele.. kazali się żegnać podwójna perforacja jelit potem drenaż stomia redakcja jelit operacja oczu i wiele wiele innych .. dziś już
21 miesięcy (korygowane 18) . Przez traumę jaka przeżyła w grudniu 11 razy ją kuto bez moje zgody zaczęła się bać w sensie ludzi w zamkniętych pomieszczeniach zawsze się bawiła łańcuszkiem pediatry. A teraz widząc że gdzieś wchodzimy zaczyna płakać i wymiotować że strachu . Więc teraz mieliśmy przez i wirus bardzo długo przerwę bez rehabilitacji . Chodzimy do wielu lekarzy również do psychologa i neurologopedy . W grudniu byłyśmy powiedziała bardzo dobrze . Ale teraz nie podoba mi się parę rzeczy. Dodatkowo dodam że ma wadę wzroku -7 niewiem jak teraz .. onm asymetria swego czasu też wnm.. sama zaczęła chodzić ale narazie pozwalam po domu ponieważ czasem się zachwieje i leci .. I tak jest dużo lepiej ponieważ kiedyś potrafiła siedząc polecieć do tyłu jak "kłoda ". Kornelka lubi czasem sie położyć na plecach h machać szybko głową i się śmieje oczywiście chce żebym przyszła że będę się z nią bawić wiem że czasem dzieci tak robią.. druga sprawa zaczęła uderzać głową co prawda nie mocno o różne przedmioty o łóżko ścianę stolik rączkami w głowę ale jak zwrócę jej uwagę to prawie zawsze reaguje i odchodzi tak jakby sprawdzała lub swoje emocje w ten sposób wyrzucała. Czasami w wannie jak chce wyjść potrafi się kolysac i mowi krzyczy czasem mama mama mama jak proszę żeby się uspokaja zazwyczaj słucha. Często jak coś chce zrobić z zabawka i się jej nie uda szybko się denerwuje i np rzuci nią. Lubi bardzo auta. Mówi mama baba na bajki razem powie LALA PO. Naczulam ja spiewac w rytm niuniu nia niu niu nia .. ..oglada ksiazeczki i pokazuje na różne rzeczy A ja jej mówię co to j3sy czasem odpowie koło ( koolo) .. naśladuje zwierzęta.. nawet małpe czy węża.. kiedyś dużo jej pokazywałam i mówiłam co i jak . Jak zobaczy na placu zabaw huśtawke w kształcie sowy to leci i mówi huhu i zaraz pokaże nos(nios) i oko .. na sobie pokaże nos oko włosy i czasem ucho. Nie usiedzi w jednym miejscu. Non stop chce chodzić biegać albk nosić ja na rękach.. jest strasznym niejadkiem ale nie wiadomo czy przez wadę serca jelita czy duża hipiolazje szkliwa gdzie pedodonta mówi że może nie jeść dlatego że ja boli i też się przez wyładowuje.. ma już 21 miesięcy urodzeniowe A waży 7.8kg i pije nutrikid .. wcześniej jadła papki ryba owoce teraz znów rzadko chce albo że idą zęby i bolą albo że bolą bo jest próchnica.. napisałam.o tym wszystkim bo sama niewiem co myśleć..
Napisze może oddzielnie co mnie niepokoi:
- uderzenie główka lekko o różne przedmioty typu stół ściana zabawka ( reaguje jesli powiem żeby tego nie robiła). Pierw było uderzenie rączkami w głowke czasem nawet mówi smutna miną "my ku ku
).
- zauważyłam że nie reaguje na imie chodź wcześniej wydawało mi się że reaguje lecz więcej mówi się pieszczotliwie jak niunia .. Ale powtarzając obok niej 20 razy Kornelia prosto w oczy mi nie spojrzy (rzadko ).
-denerwuje się jak jej coś nie wyjdzie ,
- wymioty że stachu myśli że ktoś jejej krzywdę zrobi ( psycholog mówiła że dać jej trochę czasu ).
- Jest bardzo związana ze mną jak jest z mężem pójdę na chwilę do wc nie mija 2 minuty i już krzyczy mama i leci do mnie.
- czasem stanie przy kanapie wygnie sie do tyłu ze leży na niej katem oka spojrzy i kreci głowka smieje sie przy tym i chce zeby ją zaczepiać
Ogólnie dodam jeszcze że jak pokazuje palcem to pójdzie po yo co pokazuje .. lub ptaki latały jaskólki pokazałam.jej podobały się i cały czas.mowila fruu.. wezmę ja na ręce to pokazuje mi palcem gdzie chce iść I mówi " tu " .. Mówi papa wysyła buziaki . Jak powiem zrób pani papa i daj buziaczka to zrobi papa nawet kilka razy i wyśle tego buziaka . Lubi patrzeć na światło jak zapale albo na dworzu zapalą to pokazuje i mówi "ooo" " łał" itd( przy tym dość się ekscytuje).. to może wyjaśniać wadą wzroku ale niekoniecznie. Jak powiem (lubi chodzić że mną za rękę przyjdzie i mi ja po prostu da) że idziemy do kuchni to ona rozumie i idzie do kuchni tak samo balkon czy łazienka.. na autka mówi brum brum lub ajo .. jak mowie ze idziemy albo hcesz mniam mniam tk stanje i mowu "takk " lub ucieka i "niee" ty miala czesto wciskane jedzenje aby uniknąć odwodnień i lub sondy ...
Wybaczcie że bez ładu i składu pierwszy raz jestem na jakimkolwiek forum i jeszcze się nie odnalazłam. Jeslj ktoś by miał chwilę odpisać z państwa będę naprawdę niezmiernie wdzięczna. Idę ci prawda w następnym tygodniu do psychologa lecz wasza opinia jest dla mnie ważna i niezależna. Myślę że wszystko napisałam. Dziękuję i bardzo proszę k odpowiedź. Pozdrawiam A.W.
Kiedy idę do sklepu spożywczego lub na lunch, odkąd wybuchła pandemia, nie opieram się już niesławnym trexowym ramionom, stimmingowi ani przerażającemu kontaktowi wzrokowemu.
Częściowo dlatego, że izolacja na początku pandemii odebrała mi pracę w obsłudze klienta (co za ciężka, dobrze wykonana maska) i naprawdę straciłem każdą maskę, którą miałem. Mam pobieżne pojęcie „dlaczego musimy przestrzegać norm społecznych, kiedy wydaje się, że nic to nie robi, ale sprawia, że wyglądam na nieco niespokojnego”, tak jak jest, i szczerze mówiąc, przestałem próbować.
Jak rozumiem, maskę „powinniśmy”, bo to spra
appvalley tutuapp tweakbox wia, że nieznajomy, który za chwilę o nas zapomni, czuje się nieco bardziej komfortowo. Jeśli nam się nie uda, jest nieco gorzej, ponieważ wydaje się, że jesteśmy „zmienieni”. Jeśli nam się uda, nadal możemy zostać taktowani, ponieważ, nie wiem, może zostawiliśmy rozmowę zbyt wcześnie.
W tym przypadku zacząłem traktować siebie priorytetowo, ponieważ mentalny wysiłek maskowania nie jest dla mnie tego wart. Jedyne, co ośmielam się przyjąć „postawę ludzi”, to sytuacja, w której z jakiegoś powodu autyzm może mi zaszkodzić.
