:-XDzień dobry,
chciałabym zapytać Panią Doktor o zdanie na temat nauczania indywidualnego dla aspergerowca.
Bardzo jestem naciskana, żeby syn - obecnie 3 klasa Szk. P. - (ponad rok z diagnozą zespołu Aspergera, 2 godz. rewalidacji, plus pani psycholog) uczył się tokiem indywidualnym w szkole z częściową obecnością na lekcjach plastyki czy wf. Syn bardzo przeszk
https://19216801.onl/ https://routerlogin.uno/adza na lekcjach, nauczycielka twierdzi, że gdyby syna nie było w klasie materiał przerabiałaby 4 razy szybciej.
Syn nie chce współpracować, właściwie współpracuje, kiedy mu się chce.
Gdy mu coś nie odpowiada, to ani prośbą, ani groźbą nauczycielka nie potrafi zmusić go do pracy.
Oczywiście ma lepsze i gorsze dni, ale tych drugich jest ostatnio najwięcej.
Syn potrafi głośno śpiewać na lekcjach, udawać psa, wchodzić po ławkę, pisać po wszystkim. Robi za klasowego błazna. Nic nie pomaga. Żadne kary, wizja nagród nie wpływają na niego motywująco.
Potrafi zachowywać się w normie, jednak jest to niezmiernie rzadko.
Ja już jestem załamana całą sytuacją. Nie umiem wpłynąć na syna. Przez 1,5 roku broniłam się przed indywidualnym nauczaniem, ale teraz już nie wiem, co powinnam zrobić.
Nauczycielka mówi, że bardzo cierpią inne dzieci i że za chwilę rodzice tych dzieci się zbuntują.
Nie ma szans na klasę integracyjną... niestety.
Jest pomysł, żebym ja jako mama przychodziła na lekcje i motywowała syna do działania oraz dusiła w zarodku niepożądane zachowania. Ja jednak obawiam się, ze to niewiele pomoże.
Syn potrafi być wobec mnie agresywny i nie przebiera w środkach, kiedy coś jest nie po jego myśli. Boję się, ze taka sytuacja może mieć miejsce na lekcji i nie wiem, jak wtedy zareagować.
Będę wdzięczna za wszelką poradę. Czuję się bezradna, zachowanie syna przez ostatnie tygodnie załamało mnie i nie wiem, co robić... nie widzę wyjścia z tej sytuacji.
Pozdrawiam bardzo serdecznie