Mam 45 lat i jestem pewna, że mam dysleksję. Wszystkie znaki tam są, ale to trochę jak mój brudny mały sekret. Jestem niezdiagnozowany, nigdy nikomu nie mówię, bo jestem zakłopotany i naprawdę zmagam się z pisaniem i nienawidzę czytania. Moja żona uwielbia się bawić, ale ja nienawidzę, kiedy męczę się czytaniem. Samo pisanie tego było trudne
https://nox.tips/ https://xender.vip/. Właściwie pracuję w pracy biurowej i przez całe życie ukrywałem dysleksję. Moje pytanie jest takie. Czy jako osoba dorosła jest sens postawić diagnozę? Jak uzyskać diagnozę? Jakie są korzyści z diagnozy? Z góry dziękuję.