Wydaje mi się, że w ciągu ostatnich kilku lat wypalam się szybciej z nadmiernymi interakcjami społecznymi, stresującymi sytuacjami, zmianami w życiu (nawet pozytywnymi) itp. Czy ktoś inny doświadczył tego, gdy się starzeł? Mam 30 lat i zdecydowanie lepiej trzymałem się życia zaledwie 5 lat temu.
Martwi mnie to, ponieważ ostatnio musiałem pomagać mamie w pracach domowych, obowiązkach itp., ponieważ od 2019 roku zasadniczo unieruchomiła się z powodu bólu kulszowego w dolnej części pleców. Nie mogę po prostu zrobić sobie przerwy
10.0.0.0.1 192.168.1.254, kiedy tylko tego potrzebuję. Nie mam rodzeństwa ani dalszej rodziny na zmianę. Należę też do zespołu, który ostatnio daje dużo koncertów, więc często ćwiczymy i piszemy nowy materiał, który dodaje mi ciężaru odpowiedzialności.
Czuję, że to wszystko brzmi tak głupio i że inni ludzie mają dużo większe obowiązki i problemy niż ja. Chciałbym tylko móc radzić sobie z życiem jak inni ludzie.