Wróć do strony głównej.
Grudnia 22, 2024, 04:20:10 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: SMF - Just Installed!
 
   Strona główna   Pomoc Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]
  Drukuj  
Autor Wątek: Nauka czytania pierwszaka  (Przeczytany 19309 razy)
kaasia
Newbie
*
Wiadomości: 20


« : Grudnia 03, 2012, 04:11:46 »

Dzień dobry Pani Profesor,

mam kilka pytań dotyczących nauki czytania wg Pani metody. Od kilku tygodni (5-6) uczę moją córcię-pierwszoklasistkę czytać. Od września jest w szkole i niestety szkolny system zupełnie się nie sprawdził - Zosia nie potrafiła po wielu próbach zapamiętać kilku słów z trzema poznanymi wcześniej literami. Nie było mowy o nadążeniu za dziećmi, zaczęło jej się wszystko plątać, więc postanowiłam zmienić metodę. Pisałam do Pani już wcześniej w jej sprawie, obawiałam się, że różne metody zamieszają jej jeszcze bardziej w głowie. Poradziła mi Pani wtedy, żeby nie przejmować się szkolnym programem tylko robic swoje i traktować to jako naukę drugiego języka. Muszę przyznać, że tak właśnie do tego podeszłam - Zosia w szkole uczy się "po szkolnemu", a w domu po mojemu Mrugnięcie tzn. korzystam z Moich sylabek1. O dziwo Zosia chętnie pracuje ze mną przy stoliku, robimy codziennie następujące ćwiczenia:
- układanie obrazka porozcinanego na części (czarno-biały obrazek zalaminowany rozcięty na nieregularne figury), oczywiście obrazków jest kilka, powtarzają się co kilka dni te same; szukanie róznic na obrazkach czarno-białych
- ćwiczenia pamięci - na obrazkach i na sylabach (symultanicznie i sekwencyjnie)
- ćwiczenia pamięci słuchowej - powtarzamy coraz dłuższy ciąg wyrazów, np. listę zakupów lub imiona koleżanek
- ćwiczenia słuchu fonemowego - rymowanki, róznicowanie dźwięczne - bezdźwięczne (z tym Zosia ma wciąż problem w mowie spontanicznej)
- szeregi - układanie obrazków wg wielkości, wg nasycenia koloru, układanie historyjek obrazkowych - relacje czasowe
- sekwencje - dokańczanie zadanej sekwencji z obrazków, z klocków w różnych kształtach, wyrazów czytanych globalnie (np. MAMA TATA TATA ZOSIA MAMA TATA TATA ZOSIA), zagadki: czego brakuje w danej sekwencji
- rysowanie sekwencji - dorysuj dalszy ciąg, uzupełnij czego brakuje (przy okazji ćwiczenia grafomotoryczne)
- rysowanie szlaczków, rysowanie różnymi narzędziami po śladzie, w labiryntach, kolorowanie
- czytanie globalne - Zosia opanowała imiona z najbliższego otoczenia, zabawki i pokarmy z Moich sylabek1, pierwszy zestaw wyrażeń dźwiękonaśladowczych
- czytanie sylab - jesteśmy na etapie utrwalania sylab otwartych 2 pierwszych paradygmatów (MA... i PA...)
- czytanie wyrazów utworzonych z tych sylab (także pseudowyrazów, np. MUPÓ)
- program słuchowy - Zosia od kilku dni słucha pierwszej płyty Sylaby i rzeczowniki, 10 minut przez słuchawki

Opisałam to wszystko, ponieważ ciągle mam wątpliwości, czy dobrze robię.

Moje pytania:

1) czy nie wydaje się Pani, że za wolno sie posuwamy z materiałem? - zaczynałyśmy od samogłosek - Zosia rozpoznawała tylko A O U, reszta jej się myliła. Teraz czyta dwa paradygmaty, zastanawiam się nad następnym paradygmatem (LA...), ale Zosi ciągle jeszcze zdarza się mylić MY ME PY PE; rozumiem, że sylaby zamknięte wprowadzamy znacznie później?
2) czy mój plan jest dobrze skonstruowany? może powinnam coś dołożyć lub położyć na coś większy nacisk? większość czasu zabiera nam powtarzanie (czytanie) wyrazów i pseudowyrazów z poznanymi sylabami
3) spotkałam się z opinią, że wyrazy czytane globalnie zawsze są połączone z obrazkiem, nie wymagamy od dziecka odczytywania tych wyrazów tylko dobierania podpisów pod obrazkami - czy tak ma być? Ja wpisałam wszystkie poznane wyrazy na kartoniki bez obrazków i gramy nimi w memo, w Piotrusia itp.
4) program słuchowy - Zosia słucha pierwszej płyty -do kiedy ma jej słuchać? kiedy zmieniać?

Ciągle mam wrażenie, że chodzę po omacku i na wyczucie, nie jestem pewna jakich rezultatów w jakim czasie powinnam się spodziewać. Na szczęście Zosia bardzo chętnie pracuje, pani nauczycielka w szkole również zgodziła się na traktowanie Zosi w indywidualny sposób jeśli chodzi o wymagania (np. pyta czytania codziennie wszystkie dzieci, ale Zosia czyta to, co ja jej wkleję do zeszytu).
Proszę o pokierowanie na właściwy tor.

Pozdrawiam
Kasia
Zapisane
Jagoda
Hero Member
*****
Wiadomości: 1231


« Odpowiedz #1 : Grudnia 05, 2012, 11:59:38 »

Droga Pani Kasiu, odpowiadam po kolei:
1.pytanie - sylaby zamknięte wprowadzamy po opanowaniu sylab z M, P, B, L, F, W, T, D, S, Z.
2. pytanie - do programu należy dołączyć ćwiczenia odwracania obrazków ("Kocham się uczyć . Odwracamy obrazki" - www.we.pl). Płytek "Sylaby i rzeczowniki" należy słuchać naprzemiennie  1, 2, 3, 4, 1, 2 itd.
3. Najpierw zawsze podpisujemy obrazki, a potem czytamy w oderwaniu od obrazka.

Tempo uczenia się jest oczywiście kwestią indywidualną, ale optymalnie jest, gdy dziecko opanuje daną czynność po 3 tygodniach ćwiczeń. NA początku widać wolny przyrost umiejętności, a potem każdy nowy paradygmat dziecko opanowuje szybciej niż poprzednie.

Program realizowany przez Panią jest bardzo dobry. Ważna jest konsekwencja i stałe pokazywanie dziecku, zę potrafi. Dobrze, że szkoła współpracuje.
Serdecznie pozdrawiam także ZOSIĘ.
JAgoda Cieszyńska
Zapisane
kaasia
Newbie
*
Wiadomości: 20


« Odpowiedz #2 : Grudnia 13, 2012, 11:54:08 »

Dzień dobry!
Bardzo dziękuję za wskazówki i pozdrowienia dla Zosi Uśmiech

Rzeczywiście mam wrażenie, że przyspieszyła z przyswajaniem materiału, pewnie wpływ na to ma też to, czego dowiaduje się w szkole - wprowadziłam paradygmat z BA i LA, to już było wcześniej w szkole, więc nie jest dla niej zupełnie nowe. Widzę też jak szkolne głoskowanie utrudnia jej czasem czytanie sylabami...

Mam jeszcze jedno pytanie, dotyczące pisania. Zosia oczywiście pisze to, czego uczą sie w szkole. Ma ćwiczenia do kaligrafii, w których jest przepisywanie liter, wyrazów i zdań, jest pisanie liter z pamięci i ze słuchu. Przepisywanie idzie zupełnie dobrze, chociaż Zosia nie potrafi przeczytać większości tego, co ma przepisywać. Udaję, że nie widzę i idziemy dalej. Uczę ją pisać sylaby, również prostsze wyrazy, które potrafi przeczytać, czyli których uczy się w domu. Czy powinnam położyć duży nacisk na naukę pisania, czy skupić się bardziej na czytaniu? Ona bardzo chętnie przepisuje to, co ułoży z sylab, ale pisze literami drukowanymi. Wtedy potrafi przeczytać to, co sama napisała. Z literami pisanymi tak nie jest, nawet jak potrafi napisać (pisanymi literami) np. Zosia lubi mleko., Tata ma mapy. - czasem ma kłopot z odczytaniem po sobie.
Na razie tak się tylko bawimy, Zosia bardzo chętnie pisze, ale niechętnie w linijkach w zeszycie.
A może powinnam wprowadzić pisanie jako stały element ćwiczeń domowych?

Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa

Kasia
Zapisane
Jagoda
Hero Member
*****
Wiadomości: 1231


« Odpowiedz #3 : Grudnia 15, 2012, 09:58:10 »

Droga Pani Kasiu, święta zasada jest taka, że dziecko najpierw musi umieć przeczytać wyraz zanim, go napisze. Proszę więc nie ćwiczyć pisania w domu, bo teraz najważniejsze jest czytanie. Jeśli Zosia chce napisać drukiem wyraz, który sama przeczytała, to świetnie. I jeśli na razie nie chce pisać w linijkach nie szkodzi.  Pisanie w linijkach kojarzy się jej z problemami w szkole i dlatego nie chce.
Sądzę, że możemy być dumni z Zosi, że mimo złych szkolnych początków i kłopotów z czytaniem liter pisanych ćwiczy z Panią w domu. To ćwiczenie ma być przyjemnością, dlatego trzeba się skupić jedynie na czytaniu.
Warto, by św. Mikołaj napisał coś do Zosi i zostawił list pod choinką. Oczywiście Mikołaj zawsze pisze wielkim drukiem i chwali za sukcesy !.

Serdecznie pozdrawiam
JAgoda Cieszyńska
Zapisane
kaasia
Newbie
*
Wiadomości: 20


« Odpowiedz #4 : Stycznia 16, 2013, 09:24:13 »

Dzień dobry Pani Profesor,

myślę, że warto podsumować 10 tygodni nauki cztania Zosi. Muszę przyznać, że na początku obawiałam się, że nauka będzie się posuwała bardzo wolno. Samogłoski i pierwsze dwa paradygmaty zajęły nam miesiąc. Miałam wrażenie, że błądzę we mgle, nie wiedziałam czego się spodziewać. Na szczęście Zosia cały czas wykazywała chęć do współpracy i sama siadała do różnych ćwiczeń. Początkowo najwięcej uwagi kładliśmy na szeregi, sekwencje, szukanie podobieństw i różnic, układanie rozciętych obrazków itp., a sylaby na dokładkę. Z biegiem czasu było więcej sylab i wyrazów, chociaż ciągle pracujemy z Kocham się uczyć albo Białe czy czarne. Codziennie daję Zosi jakieś zadanie z ćwiczeń do stymulacji lewej półkuli mózgu. Sekwencje i szeregi robimy wykorzystując sylaby i wyrazy. Na sylabach ćwiczymy pamięć.
Jesteśmy przy paradygmacie z K i G, czyli w drugiej części Moich sylabek. Ponieważ widziałam, że Zosia chętnie w szkole pisze zadane wyrazy (chociaż często ich nie potrafi przeczytać) postanowiłam to wykorzystać  i kupiłam podręcznik i ćwiczenia dla I klasy Kocham Szkołę. Zosia robi drugi program szkolny w domu - czyta, opowiada, wypełnia ćwiczenia (tam sylaby zamknięte pojawiaja sie znacznie wcześniej niż sądziłam) Ale nie wymagam tego od niej, ona traktuje to jako zamiennik kolorowanek i innych książeczek "domowych". I zgodnie z tym podręcznikiem wprowadzam małe litery drukowane. Na początku wszystko sie mieszało, ale stopniowo, bawiąc się w MEMO lub DOMINO Zosia coraz sprawniej posługuje się małymi literami. I wciąż robi postępy w czytaniu pisanych liter - zgodnie z podręcznikiem Uśmiech

Mam nadzieję, że równie sprawnie pójdzie nam czytanie dwuznaków, miękkich głosek itp.

Dziękuję za wsparcie i pomoc.

Pozdrawiam serdecznie

Kasia
...
Zapisane
Jagoda
Hero Member
*****
Wiadomości: 1231


« Odpowiedz #5 : Stycznia 20, 2013, 12:30:54 »

Droga Pani Kasiu, bardzo dziękuję za informacje o Zosi. Dzięki Pani sprawozdaniu inni rodzice otrzymali wsparcie, by przetrwać trudne początki. Wiem, że pierwsze paradygmaty dziecko zapamiętuje powoli, ale potem jest coraz szybciej. Na szczęście Pani już to doświadczenie zdobyła.
Niezmiernie ważny jest aspekt terapeutyczny metody. Teraz Zosia już wie, że potrafi, będzie mogła podejmować różne szkolne wyzwania bez lęku.
Ogromną wartość ma także wspólnie spędzany z mamą czas. Tego przecież też dzieci  i dorośli muszą się nauczyć. Zobaczy Pani po wielu latach, te wspomnienia wracają, dzieci pamiętają ten klimat ciepła, życzliwości i miłości rodziców, wspólnego bycia ze sobą i wspólnego zmagania się z problemami. Dlatego te dzieci, gdy wchodzą w trudny okres dojrzewania potrafią rozmawiać z rodzicami o swoich problemach i przyjmują ich pomoc. to niezwykle cenne, szczególnie w dzisiejszych czasach.
A więc nie tylko o to chodzi, że Zosia będzie czytała z radością i z pełnym rozumieniem tekstów, ale, że zaspokaja Pani potrzebę bezpieczeństwa, miłości i bliskości.

Serdecznie gratuluję i pozdrawiam Zosieńkę
JAgoda Cieszyńska
Zapisane
kaasia
Newbie
*
Wiadomości: 20


« Odpowiedz #6 : Maja 19, 2013, 10:58:50 »

Dzień dobry!
Kończy się rok szkolny, więc najwyższy czas na podsumowanie. Dla siebie, ale może komuś też się przyda.

Zosia czyta wszystko, nie ma problemu z dwuznakami, zmiękczeniami itp., a tego się obawiałam. Potrafi po cichu przeczytać polecenie w podręczniku i je wykonać. Potrafi wyszukać w tekście odpowiedź na pytanie, jeśli nie pamięta. Wciąż niestety myli b i d - najczęściej wnioskuje z całego wyrazu.
Jeśli chodzi o pisanie - niechętnie to robiła, zjadała litery, nie trzymała się linii, a tego szkoła zdecydowanie wymaga. Żeby jej to uatrakcyjnić skorzystałam z pomysłu pisania dziennika wydarzeń. Początkowo Zosia zapisywała tylko datę, ja wpisywałam 2-3 zdania, ona rysowała. Potem pisałyśmy razem - ja trudniejsze, ona łatwiejsze wyrazy - wszystko drukowanymi literami. Potem już większość pisała Zosia i pisanymi literami, ja pomagałam w razie trudności, a obrazki rysuje dla niej brat. Muszę przyznać, że pisanie stało się atrakcją rodzinną.
Dziękuję Pani Profesor za uratowanie Zosi od fobii szkolnej.

Pozdrawiam
Kasia

Zapisane
Jagoda
Hero Member
*****
Wiadomości: 1231


« Odpowiedz #7 : Maja 21, 2013, 05:28:47 »

Droga Pani Kasiu, serdecznie dziękuję za sprawozdanie. To najlepszy prezent na Dzień Matki, jaki Pani otrzymała. Bardzo się cieszę, że Zosia czyta. Mam nadzieję, że zostało to docenione przez nauczyciela. W każdym razie Zosia i jej brat zasłużyli na nagrodę na Dzień Dziecka.

Serdecznie pozdrawiam
JAgoda Cieszyńska
Zapisane
Strony: [1]
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2009, Simple Machines LLC Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!