Ananke
Newbie
Wiadomości: 2
|
|
« : Stycznia 05, 2014, 11:55:59 » |
|
Droga Pani profesor, Chciałabym prosić Panią o poradę odnośnie przypadku. Niestety już nie bardzo wiem do kogo zwrócić się o pomoc, aby ją w końcu uzyskać. Jest to troszkę niecodzienny przypadek, bo chłopiec ma 14 lat i właściwie do tej pory w mojej ocenie nie uzyskał trafnej diagnozy, a co za tym idzie pomocy dostosowanej do jego trudności. Moją uwagę zwróciły zaburzenia komunikacji językowej, które w mojej ocenie nie powinny być w tym wieku już tak nasilone (niestety jednak nie jestem logopedą więc mogę się mylić). Rozwój mowy od początku był opóźniony. Do 3 roku życia chłopiec prawie nie mówił. Mowa ruszyła, gdy zauważono, że trzeba podciąć wędzidełko i wykonano ten zabieg(było tak przyrośnięte, że chłopiec nie mógł wytknąć języka na brodę). Chłopiec długi czas korzystał z pomocy logopedy (bodajże od 3 r.ż.) ze względu na opóźnienie rozwoju mowy. Co obecnie zwróciło moją uwagę: • Ogólne zdolności intelektualne nieco poniżej przeciętnej (IQ 4 poniżej). Dobre logiczne myślenie (12 przeliczona) i wyobraźnia przestrzenna bardzo dobra (14 przeliczona) • Bardzo wolne tempo pracy, ale jeśli chodzi o zadania angażujące zdolności językowe. Chłopiec bardzo długo się zastanawia zanim udzieli odpowiedzi. Częsta jest sytuacji, że nawet po dłuższej chwili nie odpowiada lub mówi „wiem, ale nie wiem jak to powiedzieć”. • Bardzo słaba pamięć krótkotrwała (3 jednostki, czasem 4), ale zdecydowanie lepiej, gdy wykonuje operacje umysłowe na zapamiętywanym materiale (wspak). • Niepełne rozumienie złożonych pytań np. ze spójnikami (spójnik lub) • Nie jestem logopedą, ale dla mnie mowa była czasem niezrozumiała i musiałam prosić o powtórzenie. Z oceny logopedy wiem, że to z powodu nieprawidłowej realizacji głosek dźwięcznych (mowy bezdźwięcznej) oraz uproszczeń spółgłoskowych praz nieprawidłowej realizacji głosek szeregu ciszącego oraz szumiącego (zarówno w mowie potocznej jak powtórzeniowej). • Chłopiec formułuje krótkie wypowiedzi. Posługuje się zdaniami pojedynczymi lub równoważnikami zdań. Dłuższe zdania zawierają błędy syntaktyczne (np. zdarza się, że:- budując zdanie z partykułą „by” dodaje tą partykułę co słowo; - opuszcza podmiot itp.). • Bardzo mały zasób słów (1 przeliczona), ogromne trudności sprawia mu wyjaśnianie znaczenia słów nawet bardzo prostych. Często słowa wyjaśnia w specyficzny sposób, jakby nie potrafiąc dostrzec istoty danego słowa • Jeśli zadaje mu się pytanie często dopytuje o jedno słowo z tego pytania, jakby nie był pewny czy dobrze usłyszał. Wówczas zdarza się, że dopytując słowo powtarza z nieprawidłową końcówką. Nieprawidłowo powtarza też nieznane mu słowa. • Zauważyłam, że pomimo właściwej koncentracji uwagi na zadaniach, uwaga ulegała chwilowemu rozproszeniu pod wpływem bodźców słuchowych (np. głośniejsze dźwięki z ulicy, upuszczenie kluczy itp.) • Logopeda stwierdził zaburzenia praksji i kinestezji artykulacyjnej. • Niskie tempo uczenia się wzrokowo-ruchowego • Obniżone funkcje słuchowe Audiogram robiony był, gdy chłopiec miał nieco ponad 5,5 roku i wykazał, że słuch jest w porządku, ale nie był robiony speech audiogram tylko tone audiogram. Chłopiec miał w grudniu robione badanie EEG, które jest teoretycznie prawidłowe, chociaż diagnosta długo się zastanawiał nad jego oceną, bo nie wszystko było teoretycznie tak, powinno być tzn. stwierdził „przykurcz mięśni skroniowych”. Zdecydowałam się napisać do pani profesor bo sama czuję się bezradna próbując pomóc chłopcu. Mama prywatnie była u neurologa, który stwierdził, że wszystkie dzieci, które zna co miały trudności w mowie to mają je też w późniejszym wieku. Zasugerowałam nieśmiało Centralne zaburzenia przetwarzania słuchowego. Poprosiłam mamę, aby spytała się neurologa czy to może być afazja, ale o afazji mama usłyszała tyle, że chłopiec musiałby mieć jakiś wypadek, udar, wylew na skutek, którego utraciłby mowę. Neurolog także stwierdziła, że nie potrzebny jest rezonans magnetyczny czy jakieś inne szczegółowe badania. Sama nie wiem jak pomóc chłopcu i co może być przyczyną wyżej wymienionych trudności (czy to afazja czy SLI czy jeszcze coś innego?) a przede wszystkim gdzie go skierować, by mógł uzyskać jakąś konkretną diagnozę? (najlepiej gdzieś na terenie woj. warmińsko-mazurskiego lub mazowieckiego). Dodam jeszcze tylko, że chłopiec nie radzi sobie z nauką szczególnie z językami obcymi, pomimo ogromnego wysiłku z jego strony oraz rodziców. Niestety przy takich deficytach nie jest w stanie ich opanować, bo ma tak wielkie trudności w języku polskim.
|