W mojej rodzinie jest dziewczynka, która zdaniem rodziców "ma dysleksję". Dziecko niechętnie podchodzi do wszelkich zadań związanych z czytaniem, liczeniem, bardzo długo czytała głoskując (jeszcze jej się to zdarza). Kończy w tej chwili 3 klasę i obawiam się, że trudności związane z czytaniem i rozumieniem tekstu przysporzą jej wielu trudności w o wiele trudniejszej 4klasie. Czy "Terapia dzieci zagrożonych dysleksją. Stymulacja lewej półkuli mózgu" nie będzie zbyt łatwe i nie przyniesie efektów? Dziewczynka ma trudności z motywacją do pracy.
mobdro kodiJakie jeszcze ćwiczenia? Sekwencje? Szeregi?