Witam, u mojego 2 letniego synka Gracjana neurolog stwierdził pewne cechy autyzmu takie jak: ciąganie za rączkę jak coś chce np pić, wtedy przeważnie podaje mi pustą butelkę, albo ciągnie do kuchni za rękę i pokazuje palcem na czajnik jak chce pić lub na lodówkę jak chce jeść (jak ciągnie to patrzy też w oczy), przestał mówić niektóre słowa, a od kiedy w naszej rodzinie pojawił się młodszy braciszek zaczął mówić na mnie tata (młodszy syn chorował jak się urodził, leżałam z nim ponad 2 tygodnie w szpitalu, a Gracjan był wtedy tylko z tatą), zresztą na wiele osób mówi tata, na dziadka czasami na wujka, mąż pracuje za granicą i wiem że synkowi bardzo go brakuje. Bardzo dużo rozumie, nawet trudne polecenia, ale nigdy nie chce powtórzyć żadnego słowa jeżeli go o to poproszę, prędzej powtórzy jakieś odgłosy albo jak np przyjdą do nas starsze dzieci brata i wszyscy zaczynamy do niego mówić np dziadek to wtedy też powie. Jak powiem do niego np "synek powiedz mama" to on odpowiada "tak?". Od tygodnia wyłączyliśmy telewizor oraz komputer ograniczyliśmy też zabawki dźwiękowe i już widzę dużą poprawę, reaguje teraz za każdym razem jak do niego mówię, przeważnie właśnie mówi "tak" albo "co" czasami "gdzie" w zależności o co pytam. Ogólnie też mówi baaardzo niewyraźnie. Lubi bawić się z nami w kuku, wtedy zakrywa ręką swoje oczy wtedy mówi "ni"-nie ma, a jak odsłania mówi "ka ko" - kuku. Jak kogoś woła to do każdego "ła ła". No i cały czas papla po swojemu. Jak czasami dorwie gdzieś mój telefon i zadzwoni do kogoś to rozmawia z nim zdaniami, oczywiście w swoim języku, tak samo z sąsiadami na balkonie, lubi nam coś opowiadać wtedy też gestykuluje. Wcześniej to wszystko wydawało nam się zabawne, ale teraz kiedy skończył już dwa lata to wiem że to jest duży problem. Czasami mi go aż szkoda, bo wiem że bardzo by chciał coś powiedzieć, opowiedzieć, zawołać, ale nie potrafi.
Poza tym nie ma żadnych innych objawów autyzmu, jest bardzo otwarty i kontaktowy, nie boi się obcych, utrzymuje kontakt wzrokowy, bawi się różnymi zabawkami itd. Na pewno tez jest bardzo uparty i przyznam się że rozpieszczony, w ciąży źle się czułam, byłam z nim sama, mąż przeważnie za granicą, bajki leciały u nas całymi dniami
To jest mój wymarzony synek, na bardzo dużo mu pozwalałam, teraz wiem że za dużo. Świetnie obsługuje się komputerem, zawsze sam dzwoni do taty na skype, wcześniej sam włączał sobie bajki na youtubie, teraz mu na to nie pozwalam, w moim dotykowym telefonie potrafi sam znaleźć i włączyć sobie filmik w którym nagrałam go kiedyś jak ułożył wieżę z 8 klocków drewnianych, miał wtedy 1,5 roku. Ma bardzo dobrą pamięć do sytuacji, np ostatnio rozłożyłam na balkonie kocyk i układaliśmy na nim puzzle, tydzień później jak zobaczył że rozkładam kocyk na balkonie od razu poleciał po te same puzzle. Jest też straszną papugą, naśladuje wszystkie prace domowe, prace męża, wystarczy raz mu coś pokazać. Ale jak kupiłam karty do gry w Piotrusia i pokazywałam mu jak znaleźć pary to już tym nie był zainteresowany, robi tylko to na co on ma ochotę.
Naszego małego synka czasami z własnej inicjatywy pogłaszcze, przytuli, da buzi, poda smoczka, zdarzyło mu się przykryć go kocykiem, ale to dopiero od niedawna, wcześniej jakby troszkę bał się go dotknąć, nie zwracał na niego uwagi, ale zawsze jak wychodzimy z domu to stanie koło niego, żebyśmy czasem nie zapomnieli zabrać małego braciszka
Teraz chciałabym zacząć pracować z dzieckiem Pani metodą. Jestem pod wrażeniem osiągnięć innych dzieci, mam nadzieję, że również pomogę tak swojemu synkowi, choć będzie to trudne przy drugim 3 miesięcznym maluszku. Zamówiłam właśnie z arsona samogłoski i wykrzyknienia, wyrażenia dźwiękonaśladowcze, zestaw sekwencje oraz czyja głowa, jakie jeszcze pomoce mogłabym mu zakupić na początek?
Synek lubi układać puzzle, mamy takie drewniane 9 elementowe, gdzie na planszy jest narysowany obrazek i synek musi dopasować puzzel w odpowiednie miejsce oraz zwierzątka z 3,4,5,6,7, elementów. We wcześniejszym forum czytałam jak napisała Pani ze układanki to nie mają być puzzle, nie rozumiem dlaczego, wydawało mi się że to będzie odpowiednie ćwiczenie dla niego, czy mam mu je odstawić?
Gracuś bardzo lubi muzykę i tańczyć, wtedy zawsze bierze na środek pokoju mnie i męża i my musimy skakać tak jak on, tańczyć z nim w kółko, czy mogę mu puszczać z radia jakieś dziecięce piosenki czy to też jest zabronione?
Czy jak synek będzie stawiał opór w słuchaniu mamy go zmuszać na siłę? np przytrzymać na siłę mimo że będzie się wyrywał i płakał?
Mam jeszcze pytanie odnoście jego zachowania, chciałabym wymusić w nim żeby zaczął mówić co chce a nie ciągać wszystkich za rękę, czy mam stawiać opór i nie chodzić z nim, do tej pory zawsze idę z nim do kuchni i mówię po kilkanaście razy ale co chcesz ale powiedz co mam Ci dać itp, albo jak woła do mnie tata zawsze mówię kochanie tata jest w pracy ja jestem mama a on odpowiada "taaa?", może powinnam wcale nie zwracać na to uwagi ale też nie chce go ignorować.
Bardzo proszę o odpowiedź i pomoc, pozdrawiam.