Wróć do strony głównej.
Kwietnia 23, 2024, 07:57:08 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: SMF - Just Installed!
 
   Strona główna   Pomoc Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]
  Drukuj  
Autor Wątek: Jak jeszcze pomóc dziecku z ryzykiem dysleksji?  (Przeczytany 11107 razy)
Kymara
Newbie
*
Wiadomości: 2


« : Padziernika 28, 2011, 11:47:59 »

Szanowna Pani Profesor,

 Jestem mamą siedmioletniego Miłosza, zagrożonego dysleksją (nigdy nie potrafił głoskować, pisał od prawej strony do lewej, przekręcał i mylił litery, nie rozumiał pojęć itd.). Poza tym Miłosz ma za sobą ponad roczną pracę z logopedą, która co tu dużo mówić była dla całej rodziny drogą przez mękę.

 W związku z zaistniałą sytuacją (po poszukiwaniach w Internecie) zakupiłam dla niego w tym roku w styczniu serię „Kocham czytać”. Zaczęliśmy pracę i Miłosz mnie zadziwił, bo bardzo szybko załapał „kod” z książeczek i  z materiałem dosłownie pędziliśmy. Zakupiłam także serię „Moje sylabki” i jednocześnie wykonywaliśmy ćwiczenia z tej pozycji.
Na chwilę obecną (koniec października) mamy przerobione obie pozycje („Kocham czytać” i „Moje sylabki”) a Miłosz poszedł we wrześniu do szkoły jako dziecko czytające.

Bardzo proszę o jakieś wskazówki, informację na temat dodatkowych materiałów, książek na jakich mogę z nim jeszcze pracować?
Czy może pozostaje nam już tylko doskonalenie warsztatu poprzez czytanie różnych tekstów? (proste teksty, np. „Elementarz” Mariana Falsiego dziecko czyta w zasadzie płynnie).

Jak nauczyć takiego małego człowieka pisać? Czy powinien już teraz pisać sylaby ze słuchu, czy to może za wcześnie? Muszę tu wspomnieć o tym, że syn miał robiony  „test” na to czy słyszy różnicę między bardzo podobnymi dźwiękami, który wypadł pozytywnie (proszę wybaczyć, nie jestem pedagogiem, chyba chodzi o słuch fonematyczny).


Pozdrawiam
Anna
« Ostatnia zmiana: Padziernika 28, 2011, 11:53:04 wysłane przez Kymara » Zapisane
Jagoda
Hero Member
*****
Wiadomości: 1231


« Odpowiedz #1 : Padziernika 28, 2011, 04:17:56 »

Droga Pani Anno, niezwykle się cieszę, że po raz kolejny sylaby uratowały dziecko od szkolnej traumy! Oczywiście nadal warto stymulować rozwój dziecka, a czytanie jest najcudowniejszym sposobem. Warto czytać z dzieckiem teksty, które sprawiają radość. Jeśli Synek przeczytał już wszystkie książeczki "Podróże Jagody i Janka" to polecam: Grzegorz Kasdepke "101 zabawnych historyjek, które pozwalają zrozumieć znaczenie niektórych powiedzeń",  książka otrzymała nagrodę „Edukacja XXI”.

Jeśli idzie o naukę pisania to polecam nasz (Pani dr Marty Korendo, Agnieszki Bali i mój) podręcznik do klasy I, wydany przez Wydawnictwo Wir. Podręcznik nosi tytuł "Kocham szkołę". Proponujemy tam bardzo łagodne przejście do nauki pisania.

Proszę nie zanudzać dziecka pisaniem sylabek ze słuchu, ale wprowadzić zwyczaj zapisywania 2, 3 zdań dotyczących wydarzeń z życia dziecka. Nazywamy to Dziennikiem wydarzeń. Dzieci chętnie piszą o sobie, ilustrując karty dziennika. Wówczas nie wiedzą, że ćwiczą zarówno pisanie, jak i sprawność manualną.
Serdecznie pozdrawiam
JAgoda Cieszyńska
Zapisane
Kymara
Newbie
*
Wiadomości: 2


« Odpowiedz #2 : Padziernika 29, 2011, 08:53:39 »

Serdecznie dziekuję za odpowiedź.
Zapisane
Strony: [1]
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2009, Simple Machines LLC Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!