mmarta
Newbie
Wiadomości: 3
|
|
« : Padziernika 28, 2011, 09:21:24 » |
|
Witam serdecznie. Jestem mamą Wojtusia (lat 4), który choruje na autyzm. Proszę o pomoc i konkretne wskazówki do pracy z moim synkiem. Potrzebujemy konsultacji ponieważ Wojtek nie mówi i ma ogromne trudności z koncentracją uwagi. Nie wiem jak mogłabym mu pomóc, aby ułatwić mu komunikację. Wojtek pokazuje palcem przedmiot, który chce dostać i czasem mówi daj. Wypowiada tylko kilka słów ;tata, pa pa, daj, myć i ko (kot lub koń) i to tyle. Bardzo się złości kiedy próbuje coś mówić. Nie potrafi ułożyć ust i wywołać głosu na zawołanie. Wypowiadał wiele sylab, ale teraz już nie. Tak jakby zapomniał. Proszę o pomoc bo już nie wiem co robić.Marta
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Marta
Full Member
Wiadomości: 105
|
|
« Odpowiedz #1 : Listopada 01, 2011, 06:41:47 » |
|
Witam Panią, z Wojtusiem należy natychmiast rozpocząć bardzo intensywną terapię. Nie wiem, czy w ogóle jest objęty jakąś terapią. Najważniejsze jednak, aby rozpocząć stymulację języka/komunikacji. Trzeba zatem: 1) wprowadzić programy słuchowe E. Wianeckiej i prof. J. Cieszyńskiej "Słucham i uczę się mówić" - trzeba zacząć od początkowych płytek, "Samogłoski", "Wyrażenia dźwiękonaśladowcze", pierwsze "Sylaby". Płyty koniecznie MUSZĄ być słuchane przez słuchawki, co najmniej 20 min. dziennie. 2) Stymulować wypowiadanie/czytanie samogłosek, wyrażeń dźwiękonaśladowczych i pierwszych sylab. Należy zacząć od samogłosek - wzór może Pani pobrać z zakładki "Do pobrania" na stronie Portalu. Musi Pani pokazywać dziecku samogłoskę, głośno, wyraźnie, dłużej ją wyartykułować, poczekać na reakcję dziecka. Jeśli nie powtarza, można mu pomóc, pociągając żuchwę ku dołowi, aby poczuło ruch. Należy zachęcać dziecko, aby patrzyło na twarz osoby dorosłej, która wypowiada samogłoskę. 3) podobnie trzeba następnie robić z wyrażeniami dźwiękonaśladowczymi i sylabami. 4) jednocześnie trzeba ćwiczyć rozumienie słów/poleceń. Trzeba zacząć od nazywania konkretnych przedmiotów, następnie mówić do Wojtusia np. "daj auto", jeśli nie podaje, zrobić to Jego ręką. Na stole jednak muszą wtedy znajdować się 3 przedmioty, aby dziecko mogło/musiało wybrać. 5) trudno mi wskazywać właściwe dla Wojtusia ćwiczenia ogólnorozwojowe, które są niezbędne dla prawidłowego przebiegu terapii. Do tego konieczna byłaby diagnoza jego poziomu umiejętności. Jeśli takiej diagnozy nie można teraz przeprowadzić, może się Pani kierować wskazówkami z książki prof. J. Cieszyńskiej "Wczesna diagnoza i terapia zaburzeń autystycznych. Metoda krakowska" - tam opisane są ćwiczenia i należy zacząć od tych, których Wojtuś jeszcze nie wykonuje, bez względu na przedział czasowy.
Terapia musi obejmować zarówno język, jak i pozostałe funkcje poznawcze dziecka. Musi być bardzo regularna, min. 2 godz. zajęć kierowanych (najlepiej stolikowych) dziennie, oprócz tego wykorzystywanie każdej okazji, aby utrwalać zdobyte umiejętności.
Jeśli będzie Pani miała jeszcze pytania, proszę o kontakt. Pozdrawiam serdecznie i życzę sukcesów i wytrwałości. Marta Korendo
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
mmarta
Newbie
Wiadomości: 3
|
|
« Odpowiedz #2 : Listopada 08, 2011, 05:38:48 » |
|
Pani Marto, bardzo dziękuję za odpowiedź. Wojtuś objęty jest terapią logopedyczną. dwa razy w tygodniu jeździmy do neurologopedy na zajęcia, które trwają po pół godziny. Synek ma także raz w tygodniu neurologopedę i zajęcia z psychologiem w przedszkolu integracyjnym, do którego uczęszcza. Oprócz tego trzy razy w tygodniu po godz. ma zajęcia z terapii ogólnorozwojowej. Mam w posiadaniu książeczki, o których Pani wspomina, ale Wojtek nie cierpi słuchać przez słuchawki czy mogę w takiej sytuacji użyć siły? Mam także ogromny problem z ćwiczeniami przy stoliku ponieważ Wojtek drapie mnie, szczypie po rękach i ciągnie za włosy. Bardzo krótko trwają nasze takie zajęcia. Czy mam siedzieć naprzeciwko syna czy obok, podczas takich ćwiczeń w domu? Był czas, kiedy Wojtek wypowiadał samogłoski A, O, E, Y, I czasem nawet na moją prośbę, ale teraz nie chce. Natomiast w ostatnim czasie pokazuje palcem na różne przedmioty i osoby pyta po swojemu Ka ko czyli co to. Nie wiem czy to dobry znak? Dlaczego zapomina niektóre rzeczy, których nauczył się wcześniej? Ćwiczymy także dokładanie obrazków takich samych, ale Wojtek także ma z tym problem. Czy powinnam siłą przytrzymać go podczas pracy stolikowej czy pracować tyle ile Wojtek wysiedzi? Czy mogę nagradzać go czymś słodkim jeśli wykona moje polecenie czy raczej tylko pochwała słowna, pogłaskanie? Jak mam reagować na jego próby agresji w stosunku do mnie? Czekam z niecierpliwością na odpowiedź od Pani i jeszcze raz dziękuję. Pozdrawiam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Marta
Full Member
Wiadomości: 105
|
|
« Odpowiedz #3 : Listopada 16, 2011, 11:07:10 » |
|
Szanowna Pani, trudno mi uwierzyć, że mając tyle zajęć z różnymi specjalistami, Wojtuś nie nauczył się jeszcze siedzieć przy stoliku... Od tego trzeba zacząć, bo inaczej żadne ćwiczenia nie mają sensu. Jeśli dziecko ma swobodę poruszania się np. po dywanie, nie ćwiczy pola wspólnej uwagi, jego percepcja jest wybiórcza, nie wchodzi w relacje. Takie ćwiczenia nic mu nie dadzą. Nie może Pani z nim ćwiczyć tylko tyle, ile wysiedzi, bo on nie może ustalać reguł. To rola dorosłego. A od takich reguł jak siedzenie przy stoliku, czy czas zajęć trzeba zacząć. To samo dotyczy słuchania przez słuchawki. Jeśli buntuje się i ściąga, mówimy "Nie wolno!" i trzymamy słuchawki. Można trochę przyciszyć dźwięk, ale nie przerywać. Początkowo oczywiście nie musi Pani trzymać go przez cały czas trwania nagrania, ale słuchawki ściąga Pani nie Wojtuś - to ponownie sprawa reguł. Jeśli nie chce wykonywać jakiegoś zadania, należy robić to jego ręką i mówić: brawo, dobrze. Żadnych słodyczy ani regularnych nagród!!! Nie warunkujemy, tylko uczymy! To ogromna różnica. Proszę nie bać się jego krzyków, to nie są oznaki cierpienia tylko rodzaj kłótni. No i oczywiście próba sił. Musi Pani okazać się silniejsza, wtedy dopiero będzie możliwe rozpoczęcie prawidłowego procesu uczenia. Wojtuś musi zrozumieć, że trzeba uczyć się od dorosłych, a nie nimi manipulować. Jeśli jest w stosunku do Pani agresywny, trzeba przytrzymać go za ręce i powtarzać "nie wolno!". Agresja ustępuje pod wpływem terapii, trzeba jednak stawiać jej granice. Nie można tylko przerywać ćwiczeń po takich zachowaniach, bo dziecko będzie je nasilało, widząc, że przynoszą efekt. Nie spotkałam takiego małego dziecka, które nie nauczyłoby się siedzieć przy stoliku i słuchać przez słuchawki. Wojtuś też się nauczy, to zależy tylko od konsekwencji i regularności powtórzeń.
Serdecznie pozdrawiam. Proszę pisać, jeśli będzie miała Pani jeszcze jakieś pytania. Życzę wytrwałości!!!
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopada 16, 2011, 11:11:02 wysłane przez Marta »
|
Zapisane
|
|
|
|
mmarta
Newbie
Wiadomości: 3
|
|
« Odpowiedz #4 : Listopada 17, 2011, 08:52:21 » |
|
Witam Panią serdecznie. Wszystko czego mogę dowiedzieć się od Pani jest dla mnie bardzo ważne. Dziękuję, że znajduje Pani dla mnie czas. Zanim odpisała Pani na mój list, spróbowałam już ćwiczeń z użyciem słuchawek i muszę przyznać, że Wojtek już nie protestuje ponieważ zmieniłam słuchawki, które chyba bardziej mu odpowiadają. Od kilku dni ćwiczymy regularnie, codziennie przynajmniej trzy razy po 15 minut i jestem pod wrażeniem, bo tak jak Pani pisze Wojtuś już nie protestuje, nawet mówi sobie pod noskiem "ej" "a".Słuchamy na zmianę samogłosek i wyrazów dźwiękonaśladowczych a może powinnam skupić się tylko na samogłoskach? Staram się także więcej czasu poświęcać na pracę przy stoliku, ale teraz wiem, że nie mogę Wojtkowi ustępować a przyznam się, że często tak robiłam. Mam tylko nadzieję, że mogę wszystko jeszcze naprawić a raczej zacząć od początku.Wojtek często krzyczy i ja wiem, że to z bezsilności. Pani Marto czy powinnam wykonywać Wojtkowi masaż twarzy bo widzę, że największy problem stanowią dla niego samogłoski "u" i "o" kiedy trzeba zrobić "dzióbek", jeśli tak, to proszę o wskazówki, jak mam taki masaż wykonywać i jak często? Wojtek też często wkłada do buzi różne przedmioty niejadalne może powinnam masować też buzię wewnątrz?Wskazówki od Pani są dla mnie bardzo ważne i dziękuję za pomoc. Pragnę z całego serca, aby móc w przyszłości porozmawiać ze swoim dzieckiem. Życzę wszystkiego dobrego.Marta.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Marta
Full Member
Wiadomości: 105
|
|
« Odpowiedz #5 : Listopada 18, 2011, 10:40:11 » |
|
Pani Marto, proszę wydłużać czas pracy przy stoliku. Jeśli Wojtuś już nie płacze, trzeba to wykorzystać... Cieszę się, że zaczął powtarzać samogłoski. Proszę nie ograniczać się tylko do nich - niech słucha samogłosek, wyrażeń dźwiękonaśladowczych i pierwszych sylab. Ale czytać z nim proszę tylko samogłoski. Aby pomóc mu w artykulacji, nie trzeba robić masaży, tylko manualnie układać mu narządy artykulacyjne. Dla pierwszych samogłosek może to Pani zrobić w prosty sposób - przy A proszę pociągnąć żuchwę ku dołowi, aby szeroko otworzył usta, przy O - proszę nacisnąć na środku policzków, aby poczuła Pani, że rozchyla zęby, przy U - proszę ściągnąć usta w mały dzióbek, układając palce na końcu linii ust. Te ruchy opisane są (wraz ze zdjęciami) w książce Elżbiety Wianeckiej "Manualne Torowanie Głosek" ( www.arson.pl). Trzeba będzie także wprowadzić gesty artykulacyjne opisane w książce prof. J. Cieszyńskiej "Metody wywoływania głosek". Jeśli wkłada sobie do buzi różne rzeczy, to proszę dawać mu do jedzenia rzeczy o różnej fakturze, np. kawałki jabłka, marchewki, skórki od chleba, banany, serki itp. - to zapewni mu różne bodźce, a jednocześnie uchroni przed wybiórczością jedzenia i zawężaniem akceptacji smaków. Serdeczności! Marta Korendo
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|