Szanowna Pani, na podstawie tak krótkiego opisu, nie widząc reakcji dziecka i jego zachowań w stosunku do ludzi i przedmiotów, nie mogę wyrokować o zaburzeniach autystycznych lub ich braku. Niewątpliwie jednak opisane przez Panią zachowania Synka nie są w pełni normatywne i wymagają kontroli specjalisty oraz rozpoczęcia stymulacji, pozwalającej zniwelować ewentualne trudności. Mam nadzieję, że w swoim środowisku ma Pani specjalistę, który potrafi ocenić poziom rozwoju funkcji poznawczych i społecznych u dziecka, sprawdzić, czy wszystkie kamienie milowe rozwoju pojawiły się. Z Pani opisu wynika jednak, że nie, bowiem choćby mowa u dziecka 15-miesięcznego powinna być już na etapie znaczących słów, a nie jedynie gaworzenia bez tak istotnych sylab prymarnych. Nie jest ważny fakt, że to jest chłopiec - mitem jest twierdzenie, że chłopcy zaczynają później mówić.
Proszę zatem poszukać możliwości diagnozy. A do tego czasu, jak najszybciej, wprowadzić program "Słucham i uczę się mówić" (
www.arson.pl) - "Samogłoski" i "Wyrażenia dźwiękonaśladowcze" (Synek koniecznie musi słuchać przez słuchawki!) oraz "Samogłoski" z serii "Kocham czytać" prof. Cieszyńskiej. Należy zwracać uwagę, czy chłopiec zaczął naśladować otrzymywane wzorce językowe (samogłoski). Na pewno jednak proszę nie czekać, to absolutnie najgorsza forma reakcji.
Pozdrawiam serdecznie!