Dzień dobry.
Prowadzę od 5 miesiecy terapie syna.
Ma 4,5 latka. Mam w zwiazku z tym kilka pytań.
1. Uczę syna podwania typu "klocek, słoń" Ma podac te przedmioty. Zawsze robi to prawidłowo za pierwszym razem (mysle, ze dlatego, ze jest skupiony, potem tak jakby juz mu sie nie chce i bardziej sie myli). Czy moge uznac, ze to umie. Podkreslam, ze jak siadzie za pol godziny do takiego zadania to zrobi . Poprawnie jeden raz.
2. Czy ukladanie sekwencji "koń, koń, kura, kura" to sekwencja dwu czy cztero elementowa?
3. Układam malutkie klocki w lini prostej poziomo, "ułuż tak jak ja". Syn układa, ale bardzo często od prawej do lewej. Rozumiem, ze nie mogę uznac to za ulozenie prawidlowe?
4. Syn nie lubi uscisku kontaktowego. Czesto nie skupia sie na zadaniu i wowczas usiluje wziasc jego reke. Wowczas jeszcze gorzej reaguje i wrzeszczy. Czy stosowac to? A może od razu nalezy stosowac uscisk kontaktowy jak tylko posadze go do stolika, poki jeszcze zachowuje sie ładnie?
5. W ksiazeczce "Kocham czytac" jest napisane aby stosowac zamiane rol. Dziecko odpytuje rodziców.
Jak to zastosowac. Syn czyta sylaby. Ale nie rozumie, ze teraz on mnie moze przepytywac.
Czy musze poprostu poczekac az do tego dorosnie. Zaznaczam, ze jego zabawy na niby sa ograniczone aczkolwiek umie udawac pieska, albo bardzo dobrze nasladuje kogos.
6. Czy moge przeplatac ukladanki lewopolkolowe zadaniami jakimis fajnymi dla dziecka, bardzo sie wkurza jak musi wytezac lewąpolkule?
Bede wdzieczna za wskazówki.
Pozdrawiam
Mama Karola