witam serdecznie po długiej nieobecności
myślę, że nadszedł czas aby podzielić się z Panią Profesor osiągnięciami Matiego a jest ich ku mojej radości dość sporo. Dodam jeszcze, że raz na dwa tygodnie korzystamy z pomocy wspaniałej terapeutki, którą Mati bardzo polubił i chętnie z Nią współpracuje. Nawet w zabawie często wykorzystuje jej imię:)
1. Najważniejsze i największe osiągnięcie Mateuszka to sygnalizowanie potrzeb fizjologicznych - dość szybko nauczył się korzystać z nocnika a od około miesiąca używamy sedesu.
2. Szeregi - bardzo chętnie układa, lubi to, zestaw SZEREGI opanował perfekcyjnie więc teraz korzystamy z zestawu SZEREGI I RELACJE ale też dobrze mu idzie
3. Sekwencje - nie ma tragedii ale są dni kiedy nie chce układać, obecnie układamy 4-elementowe.
4. Składanie obrazków z części - bardzo ładnie układa różne obrazki rozcięte na przeróżne sposoby. Pani terapeutka pozwoliła dać od czasu do czasu Mateuszkowi puzzle do ułożenia, przyznam szczerze że trochę się tego bałam ale synek układał bardzo ładnie opowiadając przy tym "tu jest kawałek ręki Puchatka" albo "o a tu jest słoń".
5. Korzystamy z pomocy PYTAM I ODPOWIADAM - Mati ładnie odpowiada na pytania, myli się tylko przy pytaniu kto? odpowiada wtedy ostatnim wyrazem zdania ale jak wydłużę mu pytanie to wtedy odpowiada prawidłowo.
6. Ćwiczymy też przyimki ale coś mu nie przypadły do gustu jak na razie. Bunt pojawia się też przy ćwiczeniach pamięci ale sądzę, że jest on spowodowany tym, że zna już wszystkie obrazki na których pracujemy i po prostu opatrzyły mu się. Ogólnie ćwiczenia pamięci robił zawsze chętnie i bardzo ładnie, sama Pani terapeutka mówiła, że Mati ma świetną pamięć.
7. Mati bardzo lubi śpiewać, szybko zapamiętuje słowa śpiewanych mu piosenek. Lubi też grać (o ile można tak powiedzieć) ale wystukuje rytmy i chętnie włącza się jak jego chrzestny gra na gitarze.
8. Mati mówi dużo i bez przerwy, mówi jak tylko otworzy rano oczy i tak przez cały dzień
"wstajemy na śniadanko mamusiu" pytam go "co będziesz jadł na śniadanko?" a on na to "bułeczkę z ziarenkami i szyneczką". Ogólnie Mati mówi jeszcze cały czas w 3 osobie np: Mati jedzie koparą, Mati je zupkę, Mati idzie do babci ale nasza terapeutka powiedziała że to prawidłowo bo on dopiero od niedawna zaczął mówić i wszystko musi mieć swój czas i albo Mati sam przestawi się na 1 osobę albo mu w tym pomożemy ale to dopiero za jakiś czas(chociaż zdarza mu się już mówić niektóre czasowniki w 1 osobie, np. śpię, zrobiłem siusiu, chcę).
9.Mateusz potrafi ładnie się bawić (np. w lekarza, bawi się że tankuje samochód, że wysypuje węgiel, piasek, że ładuje coś na przyczepę, łowi ryby, gotuje, obiera jajka podczas zabawy, karmi zabawki, domowników, sam naśladuje że zjada sztuczne jedzenie, budujemy drogi, tunele). Chętnie pomaga mi przy robieniu śniadanka czy kolacji, ostatnio nawet miksuje ze mną owoce(robimy jogurty ze świeżymi owocami i jogurtem naturalnym żeby było bez cukru ale normalnie Mati też zjada mnóstwo owoców), wiesza ze mną pranie.
10. Układanki lewopółkulowe - Mati naśladuje wzory z 5 klocków, układamy też wzory z figur geometrycznych, np. pajaca, psa, auto, motyla-potrafi ładnie naśladować.
11.Mati pięknie kopie piłkę, długo nie chciał czy nie potrafił tego robić aż w końcu pewnego dnia udało mu się i teraz woła mnie mamusia idziemy grać w piłkę na podwórko:) po schodach wchodzi krokiem przestawym już od bardzo dawna ale na rowerze jeździć nie potrafi(bardzo chętnie wsiada i chce jechać na spacer ale wydaje mi się, że ma jeszcze zbyt mało siły w nogach i dlatego nie pedałuje) ale póki pogoda sprzyja będziemy wytrwale trenować.
Zarówno osiągnięć jak i problemów jeszcze pewnie trochę by się znalazło ale pora spać. Chciałabym tylko na koniec dodać kilka słów do mam, które zaczynają dopiero pracę ze swoimi pociechami: Kobietki nie zniechęcajcie się, potrzeba wiele cierpliwości, trudu i wytrwałości ale ta ciężka praca zaprocentuje w przyszłości. Mati zaczynał praktycznie od zera, niewiele potrafił a dziś jest całkiem innym dzieckiem. Na początku też byłam przerażona ale to forum podniosło mnie na duchu i dodało sił do walki. Codzienne ćwiczenia prowadzą mojego synka na drogę z której zboczył, mam nadzieję, że wkrótce będzie wszystko całkowicie wyprostowane i życzę tego samego wszystkim Wam kochane mamy. Trzymam się tego co powiedziała nam nasza wspaniała terapeutka "Pani Kasiu za rok o tej porze nikt nie będzie pamiętał, że z Matim był jakiś problem"
Pozdrawiam serdecznie Panią Profesor oraz wszystkich czytelników,
Kasia