Szanowna Pani Profesor,
pisze do Pani ponieważ niebawem minie miesiąc jak syn słucha płytek "Słucham i uczę się mówić" i jak do tej pory nie zaczął powtarzać...
jedyne co o naśladuje kaszlącą dziewczynkę i przykłada paluszek do buźki przy dźwięku cii, ale sam nie wydaje dźwięku...
Ogólnie rzecz biorąc przez ostatni miesiąc wiele się zmieniło w zachowaniu syna tzn. jest spokojniejszy, nawet jeśli wpada w złość to łatwiej go uspokoić. Syn lepiej reaguje na imię (nie muszę wołać po kilka razy), lepiej skupia się zarówno na zabawie jak i na ćwiczeniach (muszę go jednak zmuszać do ćwiczeń, których nie lubi). Super pokazuje paluszkiem zarówno obrazki w książeczkach jak i przedmioty/osoby w swoim otoczeniu, części ciała(wcześniej właściwie tego nie robił).
Syn lubi program słuchowy, puszczam mu codziennie na zmianę w dwóch turach: jednego dnia "Sylaby i rzeczowniki" cz. 1 i 2 oraz "Samogłoski i wykrzyknienia" i "Wyrażenia dźwiękonaśladowcze", drugiego dnia "Sylaby i rzeczowniki" cz. 3 i 4 "Samogłoski i wykrzyknienia" i "Wyrażenia dźwiękonaśladowcze", co daje około 25 min. dziennie. Syn słucha oczywiście w słuchawkach, a ja pokazuje mu moim palcem wypowiadane dźwięki. Na początku przez parę dni ja powtarzałam dźwięki, ale obawiając się, że syn pomyśli, że tak ma być przestałam to robić. Syn słucha siedząc na moich kolanach. Codziennie też czytamy zeszyty z serii "Kocham czytać" 1-3 i to też na tej zasadzie, że ja wszystko pokazuję i mówię.
Dodatkowo robimy ćwiczenia z książki "Wczesna interwencja..." syn bardzo lubi dobierać drugą połowę obrazka oraz dopasowywać głowy zwierzątek do reszty ciała, dość poprawnie dobiera taki sam obrazek, nie lubi natomiast segregować klocków i nie chce wskazywać samogłosek. Poza tym syn bawi się w karmienie misia, dużo bawi się autkami, polubił książeczki, przynosi mi ulubione i chce żebym mu je czytała, wskazuje w nich w zasadzie wszystko o co go poproszę.
Syn dużo "mówi" po swojemu, czasem nawet da się w tym dosłyszeć jakiś "normalny" wyraz np. gdy patrzy przez okno i widzi psa to tak jakby mówi "idzie", nadal jednak psa/kota nazywa "ci/ki" i nie chce naśladować odgłosów wydawanych przez zwierzęta. Syn zaczął sylabizować ma-ma, ta-ta, ba-ba, mówi be/fe jak ma nieczystą pietruszkę lub gdy zje coś co mu nie smakuje, czasem mówi am jak je, a poza tym bez zmian nadal komunikuje się z nami za pomocą "y", "e", "a".
Droga Pani Profesor proszę o radę/wskazówkę co robię nie tak, że syn nie chce powtarzać dźwięków z programu słuchowego, do terapeuty jesteśmy umówieni za tydzień, ale ja chciałabym pozna Pani opinię.
Serdecznie dziękuję za odpowiedź!
Pozdrawiam,
Karolina.