janin
Newbie
Wiadomości: 3
|
|
« : Kwietnia 05, 2013, 08:33:34 » |
|
Witam Pani Jagodo, Jestem mamą 16 miesięcznego chłopca, obserwowanego od 7 miesiąca życia pod kątem całościowych zaburzeń rozwoju , od tego momentu stymuluje także jego rozwój (wiele ćwiczeń z Pani książki wczesna interwencja terapeutyczna).
Problemy mamy typowe dla zaburzeń rozwoju ze spektrum autyzmu, czyli w sferach komunikacyjno- społecznych.
Sfera poznawcza, motoryka mała i duża powyżej wieku biologicznego.
Mowa - na dziś używa około 30 słów, w tym kilka czasowników (chodź, pić, spać, nie ma, da), wielu wyrażeń dźwiękonaśladowczych oraz swoich własnych słów. Niestety, nie zawsze używa tej mowy w celach komunikacyjnych, trzeba mu przypominać.
Od 13 miesiąca postanowiłam wprowadzić Pani metodę krakowską bazując na Pani książkach, synek mówił wtedy około 10 słów mama, tata, baba, jajo, dzidzia, niania, koń i kilka wyrażeń dźwiękonaśladowczych (typu bach, bum, am,miau, hau, be..). Od 2 miesięcy słuchamy regularnie codziennie płyt samogłoski i wykrzyknienia oraz wyrażenia dźwiękonaśladowcze. Synek czasami powtarza wybrane wyrazy podczas słuchania, częściej jednak tylko słucha. Nie wiem czy to powtarzanie podczas słuchania jest takie ważne? Synek używa ich w życiu w adekwatnych sytuacjach np. kroję coś nożem, to mówi ciach ciach, pada śnieg- kap kap, opanował wszystkie wykrzyknienia, rozpoznaje samogłoski, używa może 60-70% wyrażeń dźwiękonaśladowczych z Pani płyty. Czy mamy słuchać dalej tych płyt, aż opanuje 100%? Czy może mamy zacząć słuchać kolejnej sylaby i rzeczowniki? Samogłoska E i Y jak pokazuję na kartonik z nimi wymawia niewyraźnie, E brzmi jak zniekształcone A , a Y jak zniekształcone I. Ale mówi wyraz np. BYK i NIE i tam ładnie brzmią. Czy jest to jednak problem i należy coś z nim zrobić?
Pozostałe ćwiczenia próbuje cały czas wdrażać, ale ciężko, synek jest nadruchliwy, nadpobudliwy i jak coś zrobi raz to już jest znudzony i szuka nowych wrażeń. Rozumiem, że jak coś umie to nie ćwiczę tego, bo nie ma to już korzyści terapeutycznych? Potrafił od razu dopasować taki sam, różne egzemplarze do siebie, obrazek do przedmiotu, podawał zdjęcia z czynnościami polecenie, podawał zabawkę do piosenki, wskazuje palcem obiekty w przestrzeni i książeczkach, składa obrazek z 2 części, wrzuca klocki do sortera. Czy mam wprowadzać kolejne, trudniejsze zadania? Sekwencje?
Nie za bardzo chce ćwiczyć kategoryzacje typu rozdzielanie klocków wg koloru, jego ciuszków tu rajstopki to body, bawi się wszystkim rzucając i mieszając , nie wiem jak go przekonać do ćwiczeń. Czy skupić się bardziej na tych ćwiczeniach, których nie wykonywać?
dziękuję za pomoc
pozdrawiam Ania
|