edyta11
Newbie
Wiadomości: 3
|
|
« : Stycznia 30, 2014, 11:52:28 » |
|
Witam ,jestem początkującym logopedą : zgłosiła się do mnie mama z 3,8 letnim synem> Obecnie czteroletnim ( 4,1 ). Chłopiec nie mówił , wydawał tylko własne dźwięki. Jestem raczej ambitna więc zakupiłam serię logopedyczną :Słucham i uczę się mówić", serię logopedyczną kocham czytać oraz wiele pomocy do nabywania języka. Chłopiec bardzo niechętnie ćwiczy ,nie chce nic powtarzać, raczej czas na terapię przepłacze słyszę tylko nie, nie, nie, .Czasami uda się coś wyegzekwować. Mama jest w rozpaczy, wszyscy ją ganią że to jej wina że nie mówi. Chłopiec już wyspecjalizował się w szeregu gestów i dzwięków, które mama rozumie, ale to nie są słowa. Jak łagodzić stres przed ćwiczeniami. Jak wesprzeć mamę? Absolutnie nie założy słuchawek, wręcz już na mój widok jest tak bojowo nastawiony że ostatnio zaczął podnosić na mnie rękę .Tutaj muszę zaznaczyć , że jego reakcje są świadome, świetnie rozumie co do niego mówię, pokazuje kolory, wyszukuje różnice w obrazkach, dobiera pary, wskazuje elementy na polecenie . Nastawiony jest raczej na bunt, chce wszystko,żeby mu dawać co chce , formy nagrody, naklejki czy żelki również nie są motywujące. Martwię się czy wrócić do punktu wyjścia , czy zaprzestać spotkań z mamą i jej synem. Mieszkają w bardzo małej wiosce, jestem jedynym logopedą na okolice, zawsze miałam opinię lubianej nauczycielki, gdyż pracuję z dziećmi w przedszkolu i tam też spotykam się z owym chłopcem , W przedszkolu w ogóle nie płacze, ale tam jest inna praca, a nie terapia. Proszę o jakąś wskazówkę. Czy jestem skazana na porażkę. Proszę o radę .
Edyta.
|