Wróć do strony głównej.
Kwietnia 28, 2024, 08:39:36 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: SMF - Just Installed!
 
   Strona główna   Pomoc Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]
  Drukuj  
Autor Wątek: pytania dot prowadzenia MK  (Przeczytany 17957 razy)
agnieszka81
Newbie
*
Wiadomości: 10


« : Lutego 21, 2014, 10:03:39 »

Witam Pani Profesor
Jestem mama rocznego chłopca u ktorego istnieje zagrozenie autyzmem ( w trakcie diagnozowania w Synapsis).
Poniewaz jego rozwój niepokoił mnie niemal od poczatku nie czekajac na diagnoze zaczełam działać sama i odnalazłam terapeyte pracującą Pani metodą. Spotkania narazie z uwagi na odległosc i wiek dziecka raz w miesiącu (czy to nie za rzadko?.) Pracuje z nim w domu od 8 m.ż.
Mały miał następujące objawy:
-słaby kontakt wzrokowy
-brak zainteresowania ludzmi, otoczeniem
-brak przywiązania do rodziców (w wieku 8 m nie patrzył na mnie lub meza zapytany gdzie mama/tata), nigdy nie płakał za nami, nie bał sie obcych
- brak wpatrywania się w twarze
-niezauważnie osób które go zaczepiały
-mała liczba usmiechów, w głos prawie wcale
-brak gaworzenia


Obecnie jest tak;
1) Słuchamy w słuchawkach wyrazenia... 2 razy i samogłoski 2 razy, ale mały słucha (4m) i nic nie powtarza jest milczacy skupia sie na ksiązeczce. Zakupiłam tez sylaby i rzeczowniki od 1-4 .Zaczełam mu puszczac ale wydaja mi sie za trudne zwłaszcza ze nie opanował powtarzania tych pierwszych. W zwiazku z tym moje pytanie czy mimo to puszczac mu te plytki i jesli tak to jedna cz dziennnie jeden raz np czy jak?. Czy skoro tak wczesnie zaczełam go stymulowac a on dalej nie probuje powtarzac to znaczy ze jest bardziej zaburzony, czy potrzebuje wiecej czasu.


2) Daje mu ksiazeczki , pomagam pzry odwracaniu kartek , pytam o zwierzatka gdzie sa i przedmioty- mały  bardzo lubi ogladac ksiazeczki ładnie pokazuje paluszkiem. Cwiczenie wskazywania  palcem cwiczyłam z nim od 9 m. ż bo istnieło zagrozenie ze nie wykształci sie ono samo ale do niedawna jeszcze pokazywał cała raczka.Ogladamy album przeze mnie zrobiony w ktorym sa zdjecia czlonkow rodziny oraz jego zabawek i pytam go gdzie kto jest na zdjeciu i w rzeczywistosci- rozumie i dobrze wykonuje to cwiczenie tylko czasami na zdjeciach gdzie jest wiecej osob mniej mu znanych myli sie.


3) W postrzeganiu wzrokowym pokazuje mu szachownice i spirale oraz zakrywanm i odkrywam twarz pod owalem. Pokazuje zdjecia z kalendarza z dzidziusiamy oraz narysowane przeze mnie twarze i pytam o szczegóły - nos , oko, ucho . Takze na lalce czy na mnie. Podaje łyzeczke i prosze aby dał lali am , mamie am, uczesał mamę , lale, pocałował. Potrafi juz poprawnie czasami niechetnie wykonywac te cwiczenie.


4) Rozpoznaje 19 zwierzatek  po piosence, wygladzie i wydawaniu wyrazeń dzwiękonaśladowczych. Niestety nie wykonywałam tego cwiczenia poprawnie z nim od poczatku bo sama nie zrozumiałam ze chodzi tez o nasladownictwo i tylko prezentowałam mu zwierzatka bez poruszania i spiewania piosenek . Czy powinnam kontynuowac to cwiczenie czy lepiej moze na innym nowym zestawie np owoce(plastikowe)?.


5) Cwiczenie motoryki to od niedawna nakładanie kółek na palik, wyjmowanie małych przedmiotów z wiekszych, imitowanie krecenia kierownica za pomocą palstikowego koła, otwieranie i zamykanie pudełka oraz wkładanie i wyjmowanie z niego przedmiotów, ukrywanie przedmiotów, wrzucanie kamyczków do kubeczka. Dodałam tez cwiczenie na chwyt pęsetowy poniewaz jest on nieprawidłowy- małe pzredmioty i monety groszówki rozrzucam na stoliku i pzrytrzymuje mu reszte paluszków swoja dłonią - chwyta kazdy przedmiot i wrzuca do pudełeczka. Naklejam na swoją twarz "cenówki" a on je odlepia.


Pani Profesor ufam i wierzę naszej terapeutce ale to Pani stworzyła tą metodę i zarówno w nią jak i w Panią wierzę jak w Pana Boga. Dlatego mam duzo pytan i wątpliwosci czy dobrze i wystarczająco prowadze ta metoda moje dziecko. Czy wykonuje wszystkie niezbedne cwiczenia w stosunku do jego wieku i potrzeb. Czy moze powinnam cos zmnienic, zmodyfikowac, zwiększyc.
W tej chwili wierzę że tylko dzieki stymulacji z dzieckiem jest lepszy kontakt;
-nie mówi pierwszych słow tylko gaworzy; tata, baba , dada, łała, lala
-pokazuje paluszkiem spontanicznie i zapytany o cos
-doskonale wskazuje członków rodziny i przedmioty (zna bardzo duzo nazw przedmiotów i zabawek)
-wie ze imię męża to tata
- rozumie proste polecenia np- połóż na krzesło, połóż na pułkę, daj mi ......., daj babie......
- rozumie zakaz nie wolno, nie ruszaj
-pokazuje na mnie oko, nos , ucho , włosy, język i tez ucze go na nim ale jeszcze sie myli
-pokazuje zapytany gdzie ma rączki, bluzkę, buty, skerpetki
-pokazuje gdzie jest wskazujac na siebie
-szuka mnie kiedy sie schowam a babcia pyta gdzie mama , poszukaj mamę
-robi tancu, tancu ( bez muzyki na polecenie ugina nózki i podryguje)
-zapytany jak spiewa robi łalałalalała
-rozumie pytania typu jak robi piesek kotek ale nie potrafi nic udac tylko takie yhy mu wychodzi tylko lew jest łaaaaaaaaaaaaaaa
-robi na polecenie brawo, jaki duzy urosnie, kosi-kosi, sroczka i papa
Pani  Profesor najbardziej martwi mnie rozwoj mowy, synek wydaje sie strasznie zblokowany , własciwie odzywa sie tylko prowokowany sam  tak jakby nie potrzebował mowy to kontaktowania się. Az strach pomyslec co by było gdybym nie nauczyłą go pokazywac. Wydaje mi sie ze on mimo to duzo rozumie i ze baaaardzo duzo jest sie go w stanie nauczyc. Tylko że robie co moge , słucha w słuchawkach już 4 miesiące !!. A ta mowa jak zaklęta. Czy jesli ona ruszy to bedzie prawidłowa tzn "normalna".? Co mogę jeszcze zrobic?. Ponadto kontakt wzrokowy nadal jest krótki. Wydaje mi sie tez ze wspólne pole uwagi wystepuje. Nasladownictwo kuleje raz chce nasladowac raz nie jesli chce to krotko. Ruchowo mimo lekko obnizonego napiecia stwierdzonego przez neurologa w normie - siedział 7 m, chodzi od tyg. Wystapił kłopot z jedzeniem tzn wypluwa wieksze kawałki woli papke.
Nie wiem czy wszystko udalo mi sie tu strescic , przepraszam za błedy i czekam na odp.

pozdrawiam zatroskana mama


Zapisane
Jagoda
Hero Member
*****
Wiadomości: 1231


« Odpowiedz #1 : Marca 02, 2014, 02:22:27 »

Droga Zatroskana Mamo, proszę wybaczyć czas oczekiwania na odpowiedź, ale to czas sesji, rozpoczęcie nowego semestru i dużo obowiązków recenzenckich.

To bardzo ważne, że rozpoczęła Pani tak wcześnie stymulację. Z pewnością zaburzenie było głębokie, skoro tak wcześnie postawiono diagnozę. Ale moment rozpoczęcia terapii daje Synkowi pełne szanse na powrót na właściwą ścieżkę rozwoju. 

Najważniejszy w tym momencie rozwoju dziecka jest gest wskazywania palcem, on buduje intencję komunikacyjną. ważne, by obserwować, czy Synek pokazuje coś z własnej inicjatywy, by zwrócić uwagę dorosłego na jakiś element rzeczywistości. A więc nie chodzi tylko o pokazywanie, gdy pytamy "gdzie lampa", ale gdy dziecko pokazuje pieska podczas spaceru. Jeśli takie zachowanie nie występuje, proszę pokazywać różne obiekty w domu i podczas spaceru i nazywać je.

Na szczęście wypracowała już Pani naśladownictwo (gesty) - to świadczy o prawidłowych funkcjach neuronów zwierciadlanych, teraz należy tę umiejętność "przenieść" na naśladowanie artykulacji. Musi to być połączone z naśladowaniem sekwencji gestów, dlatego tak ważne są ruchy zwierzątkami/figurkami podczas śpiewania piosenek. Jeżeli uważa Pani, że ta zabawa już się dziecku znudziła, może Pani wymyślić gesty (sekwencje ruchów) do owoców (np. "Ogórek, ogórek, ogórek zielony ma garniturek" i ręką ruszamy ogórkiem/atrapą np. w górę i w dół.

Proszę spróbować wykorzystać samogłoski i wyrażenia dźwiękonaśladowcze, których Synek słucha do zabawy. Np. karetka jedzie "IO IO IO" , policja "OE OE OE". Zajączek mówi: O O O (pojedynczo wypowiadane samogłoski!!!!!).
Małe dzieci zwykle nie powtarzają podczas słuchania, ale w czasie zabawy, jazdy samochodem lub na spacerze.

Do nauki w zabawie warto wprowadzić obrazki (mamy taką gotową pomoc "Samogłoski" - to są postaci dzieci w różnych sytuacjach, które wypowiadają samogłoski (np. dziewczynka u lekarza mówi A, usta oddają układ głosek). Pokazujemy obrazek i wypowiadamy samogłoskę.

Proszę także skorzystać z pomocy "Gdzie jest A?". Podczas układania wypowiadamy samogłoski pokazując dziecku gest artykulacyjny odpowiadający samogłosce. Terapeutka pokaże Pani gest do każdej samogłoski. Jeśli pojawi się powtarzanie gestu, to będzie pierwszy krok do powtarzania samogłosek a potem kolejnych elementów języka.

Może Pani włączyć sylaby i rzeczowniki - jedna książeczka dziennie.

Fakt, że Synek wykonuje polecenia "pokaż ..." oraz "daj..." świadczy o wypracowaniu ROZUMIENIA a to podstawa budowania systemu językowego.
Oczywiście musimy teraz wspierać artykulację i doprowadzić do powtarzania.
 Ważne jest - picie z kubka, jedzenie twardych pokarmów (jabłuszko, marchewka, skórka od chleba, twardy biszkopcik - taki dla maluchów).
 Jeżeli Synek powtarza ŁAAA, to będzie powtarzał i inne wyrażenia. I słyszy Pani, że to ŁAAAAA jest "normalne", mowa też będzie normalna.
Wszystkie inne umiejętności są na poziomie wieku dziecka.

Proszę pamiętać o całkowitym zakazie TV i muzyki w tle.

Ważne, by tata włączyć się w zabawę i podczas niej artykułował samogłoski (trzeba się umówić, jak samogłoska do jakiej zabawki). Niski głos taty/dziadka/wujka jest równie ważny jak wysoki głos kobiet.

Bardzo dobrze pracuje Pani z dzieckiem, rozumie Pani ideę metody. Wiem, że będzie Pani już niedługo zbierała owoce swej trudnej,a le fascynującej pracy z własnym dzieckiem i dla własnego dziecka.
Bardzo serdecznie pozdrawiam i czekam razem z Panią na pierwsze samogłoski.

JAgoda Cieszyńska

P.S. co do częstotliwości spotkań z terapeutą- jest dobrze gdy są raz w tygodniu, ale życie nie zawsze na to pozwala. Ważne by ćwiczenia w domu były CODZIENNIE, nawet w niedzielę, tak jak dziś.
Zapisane
agnieszka81
Newbie
*
Wiadomości: 10


« Odpowiedz #2 : Maja 16, 2014, 02:47:55 »

Witam Pani Profesor
Od mojego ostatniego wpisu minęło 3m. W tym czasie Szymek (12 m ),został zdiagnozowany w Synapsis -czr  84.09 spektrum autyzmu. Obecnie, niebawem kończy 15 m i jest już naprawdę innym dzieckiem.
 
Zmiany pozytywne;
-mówi ; mama, tata, baba, dada (dziadzio, dzidzia, dzieci,dziurka), da (daj), ta (tak), bru (auto), tir (tir-samochód),be (kosz lub brudna pielucha), ta (tik-tak), lala, jajo, bu (pralka), niam-niam. Po swojemu udaje kotka, pieska,lwa, barana,gąskę, kurkę, indyka. Bez wątpienia wiele z tych wyrazów wypowiada dzięki Pani książeczkom , które wspólnie oglądamy. Nasza Pani terapeutka twierdzi ,że mowa jest w normie czyli ilość słów jakie Szymon wypowiada nie jest za mała oraz, że  ma intencję komunikacyjną.

-umie dużo gestów;  brawo, nie ma, pa pa, kosi-kosi, sroczka, jaki duży, jak boli głowa, jak myje rączki, przesyła całuski, daje cześć, robi" żółwika" itp. Oczywiście czasami ma fochy i nie chce czegoś zrobić.

-na pewno jest już lepszy kontakt wzrokowy, Szymon jest weselszy , dużo bardziej kontaktowy. Płacze za mną i szuka mnie wołając mama gdy się schowam, co kiedyś było dla niego bez znaczenia. Nie lubi być sam w pokoju szuka towarzystwa.

-rozpoznaje samogłoski A,U,I,Y,E,O i wypowiada  (niektóre niewyraźnie np O-nie umie dobrze złożyć ust), także wtedy gdy zobaczy je gdzieś w napisie np na mojej bluzce czy samochodzie.

-wydaje się ,że rozumienie mowy jest naprawdę dobre. Wykonuje różne polecenia. Kiedy z nim ćwiczę to widzę ,że zdolności intelektualne dziecka są dobre tzn dosyć szybko się uczy.

- dzięki ćwiczeniom zwiększyła się jego sprawność manualna, dobrze radzi sobie z zadaniami typu wrzucanie drobnych przedmiotów do otworu butelki , otwieranie rożnego rodzaju pudełeczek

-zaczyna jeść bardziej "dorosłe" pokarmy, gryźć i żuć większe kawałki.

Zaczęliśmy uczęszczać na zajęcia wczesnego wspomagania rozwoju i tamte Panie tez twierdzą ,że Szymon dobrze funkcjonuje wręcz nie wierzą w diagnozę autyzmu.
Ja wiem Pani Profesor , ze przed nami jeszcze długa droga i nie jest tak kolorowo. Tak samo jak nasza Pani terapeutka , której jestem bardzo wdzięczna za pomoc. Ona też dostrzega największe deficyty Szymona w kontaktach społecznych i chyba jednak zabawie , budowaniu relacji z drugą osobą.


To co mnie najbardziej martwi to;
 -myślę, że nadal spontaniczne naśladownictwo szwankuje tzn Szymon naśladuje tylko jeśli chce, albo jak mu się coś podoba albo kiedy się go prosi i zachęca.
-zabawa i relacja z drugą osobą - ja wiem że tak małe dziecko ma krótką koncentrację i nie można się bawić z nim w taki sposób jak ze starszakiem ale...z Szymonkiem wyjątkowo się trudno bawić bo on lubi -po swojemu, bardziej sam, wg własnego ,pomysłu jest mało otwarty na propozycje osoby dorosłej tzn krótko podejmuje taką współpracę. Ponadto bardziej lubi wygrzebywać różne rzeczy z szafek niż bawić się zabawkami - może po prostu szybko mu się nudzą.
-mamy problem ze ślinieniem jest ono nadmierne, choć podobno do wyeliminowania, a także utrzymująca się oburęcznością. Właściwie to sama nie wiem już co z tym robić. Nasza ani terapeutka kazała mi być z tym ostrożną bo Szymon może być z natury bardziej leworęczny ( w rodzinie męża leworęczny jest brat i mama). Tak jak go obserwuje to rzeczywiście czasami bardziej leworęczny się wydaje. Przyznam się ,że podczas ćwiczeń zmuszam go do prawej ręki z uwagi na tą mowę, ale może  nie powinnam.



Podsumowując Pani Profesor z moim synkiem jest na pewno DUŻO DUŻO LEPIEJ. Ale jak wiadomo apatyt rośnie w miarę jedzenia i chciałoby się jeszcze lepiej. Bardzo dziękuję ŻE PANI JEST, ŻE STWORZYŁA PANI TĄ WSPANIAŁĄ METODĘ, ŻE ZNALAZŁAM  REKOMENDOWANĄ PRZEZ PANIĄ TERAPEUTKĘ , KTÓRA JAKO PIERWSZA NAM POMOGŁA I ZAUWAŻYŁA PROBLEM, KTÓRY NIE POZWALAŁ MI SPOKOJNIE SPAĆ. DZIĘKUJĘ ZA RADY KTÓRYCH PANI TU UDZIELA.
pozdrawiam Agnieszka
Zapisane
Jagoda
Hero Member
*****
Wiadomości: 1231


« Odpowiedz #3 : Maja 16, 2014, 08:15:49 »

Droga Pani Agnieszko, Szymek poczynił ogromne postępy, ale przecież pisałam Pani, że tak będzie, że już niedługo powie pierwsze samogłoski, a tera potrafi je nawet przeczytać. Wczesne rozpoczęcie ćwiczeń zawsze przynosi ogromne efekty. Szymuś ma wiele umiejętności, których nie mają jego rówieśnicy, to pozwoli mu wyrównać inne trudności.
W wieku 15 miesięcy zabawa z dorosłym nie trwa zbyt długo, ślinienie się jest naturalne u wielu dzieci, z wyborem ręki jeszcze należy czekać do drugich urodzin, tym bardziej, że w rodzinie jest leworęczność. Proszę kłaść przedmioty na stoliku w linii środkowej, ale też nie ma niczego złego w tym, że wkłada Pani łyżeczkę, kredkę do prawej rączki dziecka. Gdy ustali się leworęczność to Szymek i tak przełoży narzędzie do lewej ręki.
Pani Agnieszko, za kolejne trzy miesiące będzie jeszcze lepiej!
Ja także Pani dziękuję za nadzieję, którą Pani dzieli się z innymi rodzicami, teraz razem ze mną tworzy Pani metodę krakowską.
serdecznie pozdrawiam
JAgoda Cieszyńska
Zapisane
agnieszka81
Newbie
*
Wiadomości: 10


« Odpowiedz #4 : Wrzenia 27, 2014, 09:22:41 »

Witam Panią Profesor
Szymon ma już 19 miesięcy. Kiedy miał 17 byliśmy u Pani Profesor na diagnozie (może pamięta coś Pani mimo tylu spraw i dzieci). Przypomnę jego przypadek. Szymon ma już diagnozę -spektrum autyzmu. Zrobiła mu Pani test SON wg którego rozwój intelektualny jest w normie. Szymon ma zaburzenia koncentracji i brak zabawy tematycznej.
Pani profesor ja z synkiem pracuję już rok czasu, nie ukrywam ,że jestem zmęczona i wyczerpana gdyż praca z nim jest bardzo ciężka. Często nie chce wykonywać zadań, wszystko zrzuca , gra na buzi celowo mnie ignorując.
Staram się być konsekwentna i wymagająca , nie ustępuję mu i naprawdę staram się trzymać dyscyplinę w jego wychowywaniu ale czasami jestem u kresu wytrzymałości i zdarzy mi się zrobić coś czego potem bardzo żałuję np uszczypnę go kiedy on mnie szczypie. Wiem ,że nie tak powinnam z nim postępować ale  puszczają nerwy. Bywa naprawdę okropny.
Jego rozwój intelektualny jest dobry , wszystko rozumie i myślę ,że jest też wszystkiego w stanie się nauczyć. Z mową też gdyż postępuje (chociaż nie tak szybko jakbym chciała). Ale oprócz tych wszystkich podstawowych słów dużo powtarza sylab , nie są to jeszcze zniekształcone wyrazy niestety.

Największa naszą zmorą jest rozwój społeczny. Nasza Pani terapeutka podziela moje obawy co do tej kwestii gdyż Szymon u niej także jest okropny i nawet przez nią krzyczany nic sobie z tego nie robi. Jest to bardzo dla mnie przykre. Poza tym nadal nie ma prawdziwej zabawy, jeśli już się bawi to jak Pani prof. zauważyła słusznie jak młodsze dziecko ale krótko nie bardzo włączając w to inne osoby. Jest kontaktowy i wie co się wokół niego dzieje on nie ma "swojego świata" ale jednak przez tą relacje nieprawidłowa z drugim człowiekiem taki "sam sobie".
Martwi mnie to bardzo ,że nie mogę się z nim pobawić ani on tego sam nie potrafi, zająć się czymś sensownym.
Panie z wczesnego wspomagania polecają gdy będzie już starszy zajęcia w grupie dzieci (ok 2,5 roku życia).
To jeszcze trochę czasu a ja już się boję czy Szymon rozwinie się wystarczająco językowo i społecznie aby się po prostu nadawał. Szymon nadal jest oburęczny ale dużo wskazuje na to ,że będzie leworęczny bo łyżkę, śrubokręt czy pisak bierze  w lewa układa układanki lewą i chyba bardziej woli tą rękę .Wcześniej go zmuszałam do prawej a teraz już przestałam bo w rodzinie męża jest leworęczność. Czy to spiętrzy jego kłopoty w przyszłośći?.

Ćwiczę z nim i staram się stosować wszystkie zalecenia Pani prof. ale czasami wydaje mi się ,że tylko rozwój intelektualny postępuje a ten społeczny stoi w miejscu. Czy tak już będzie?. Czy to ma szanse się zmienić w przyszłości ?.Wiem ,że może przy stoliku dziecko nie rozwija się społecznie ale myślałam ,że mimo wszystko wpłynie to na inne sfery jego rozwoju.

pozdrawiam Agnieszka
Zapisane
Jagoda
Hero Member
*****
Wiadomości: 1231


« Odpowiedz #5 : Wrzenia 29, 2014, 10:46:24 »

Droga Pani Agnieszko, ma Pani rację pisząc, że ćwiczenia intelektualne przy stoliku poprawią funkcjonowanie społeczne Szymonka, ale to dzieje się bardzo powoli. Im wyższy poziom języka tym łatwiejsze rozumienie reguł, zakazów i próśb. Im lepiej dziecko współpracuje tym lepiej buduje kontakt społeczny.
Jeśli chodzi o kontakty z dziećmi, rozpoczynamy zawsze od kontaktu z jednym dzieckiem, zawsze starszym, najlepiej dziewczynką. Aby dziecko mogło uczyć się relacji społecznych w grupie musi umieć się językowo komunikować a także spełniać reguły, wymagania dorosłych.
Leworęczność, na początku rozwoju, utrudnia nieco uczenie się, bo świat jest bardzo "praworęczny". Ale leworęczności dziecka nie będziemy zmieniać. Musimy tylko rozumieć jego problemy.
Pani Agnieszko, wiem, ze teraz jest bardzo trudny moment dla Pani, bo postępy nie są już takie spektakularne, ale proszę pamiętać, ze wszystkie dzieci, nawet zdrowe mają problemy z akceptowaniem zakazów i nakazów.
Proszę sobie zrobić raz w tygodniu wolne (niech poćwiczą inni domownicy, przyjaciele, rodzice chrzestni) a Pani powinna pójść do: kosmetyczki, albo fryzjera, albo do kina, albo do siłowni, albo na zakupy, albo na kawę z koleżanką. Musi Pani odpocząć, by nabrać sił i mieć dystans.
Bardzo serdecznie pozdrawiam
JAgoda Cieszyńska
Zapisane
agnieszka81
Newbie
*
Wiadomości: 10


« Odpowiedz #6 : Wrzenia 30, 2014, 01:50:11 »

Witam
Bardzo dziękuję ,za odpowiedź Pani Profesor .Mam pytania odnośnie praw rodzica w sprawie wczesnego wspomagania dziecka. Chodzimy z Szymkiem na te zajęcia ale czasami myślę,że to strata czasu ale z drugiej strony chciałabym mu zapewnić kontakt także z innymi osobami które coś będą próbowały z nim robić  a nie tylko ze mną . Nie mogę powiedzieć żeby wszystkie zajęcia były złe czasami jest dosyć fajnie np kiedy Szymon z Panią " robi pranie" ale innym razem ta sama Pani puszcza mu jakieś filmiki na komputerze , które nie wiem czemu mają służyć. Ja nie po to izoluje go od telewizji i radia żeby potem razem z nim coś oglądać na komputerze. Inna Pani  funduje mu piosenkę z magnetofonu. Nie chciałabym całkiem rezygnować z tych zajęć bo jak mówię czasami są fajne i sama chętnie bym je wykorzystała ale czy mogę wyrazić sprzeciw wobec niektórych propozycji  bo kiedyś próbowałam i jedna Pani zasłaniała  się tym ,że oni musza stosować to co  mają w opinii z poradni PP( opinia wystawiona na podstawie dokumentów z Synapsis bez oglądania dziecka). Czasem bardzo mnie to denerwuje  bo ja ,że jedyną słuszną drogą jest MK . Nie wymagam żeby Ci wszyscy specjaliści stosowali ją razem ze mną ale wolałabym aby nie szkodzili i nie stosowali na moim dziecku przestarzałych metod behawioralnych. Jak najlepiej postąpić w takiej sytuacji aby nie urazić tych osób a jednocześnie uzyskać pożądany efekt.

Chciałabym jeszcze z innej beczki wspomnieć o czymś pozytywnie, bo mój ostatni wpis jest smutnym wołaniem o pomoc,że mimo tych wychowawczych problemów z Szymkiem jestem z niego dumna . Wiem ,że gdyby nie MK Szymek nie byłby dziś takim bystrym chłopcem. Mimo tego ,że jego zdolności językowe są jeszcze mocno ograniczone to mogę już z nim śpiewać piosenki i mówić wierszyki bo kiedy ja robię pauzę Szymon sylabą dopowiada brakujące słowo i to jest super.
Nigdy nie przestanę być Pani wdzięczna za MK i za pomoc w ratowaniu przyszłości mojego dziecka

pozdrawiam Agnieszka
Zapisane
Jagoda
Hero Member
*****
Wiadomości: 1231


« Odpowiedz #7 : Padziernika 01, 2014, 12:58:14 »

Droga Pani Agnieszko, Szymuś jest Pani Dzieckiem, nikt, nigdy nie może z nim robić czegoś czego Pani nie akceptuje. To nie dziecko jest dla poradni psychologicznej, ale poradnia dla dziecka. Przyznam, że bardzo się zdenerwowałam, że wciąż w Polsce jest takie myślenie, że instytucja ma prawo do naszych dzieci. Pani musi mówić  wyraźnie: nie zgadzam się! Terapeutki niech sobie poczytają:
Michel Desmurget, Teleogłupianie. O zgubnych skutkach oglądania telewizji (nie tylko przez dzieci)
Small G., Vorgan G. (2011), iMózg. Jak przetrwać technologiczną przemianę współczesnej umysłowości. Poznań: Wydawnictwo Vesper
Carr N. (2012),  Płytki umysł. Jak internet wpływa na nasz mózg, przeł. K. Rojek, Warszawa: Helion
Spitzer M. (2013), Cyfrowa demencja. W jaki sposób pozbawiamy rozumu siebie i swoje dzieci, Słupsk: Wydawnictwo Dobra Literatura.
Rainer Patzlaff, (2008) Zastygłe spojrzenie, Kraków:
   Oficyna Wydawnicza Impuls
Stanisław Kozak "Patologia cyfrowego dzieciństwa i młodości. Przyczyny, skutki, zapobieganie w rodzinach i w szkołach". Wydawca: DIFIN Rok wydania: 2014

Sama Pani widzi, że dziecko potrzebuje Osoby, by mogło się rozwijać, dlatego Szymek śpiewa z Panią a nie z magnetofonem.
Rozumiem Pani argumentację, że kontakt z innymi osobami jest ważny dla dziecka. Dlatego proszę nie rezygnować z wczesnej interwencji terapeutycznej, ale to Pani dyktuje warunki. Jeśli Synek jest zmuszony do korzystania z komputera, to tak jakby się Pani zgadzała na molestowanie jego mózgu.
Pani Agnieszko proszę się nie bać wyrażać swojego zdania. Wspieram Panią bardzo mocno.
Serdecznie pozdrawiam
JAgoda Cieszyńska
Zapisane
agnieszka81
Newbie
*
Wiadomości: 10


« Odpowiedz #8 : Padziernika 15, 2014, 11:13:20 »

Witam Pani Profesor
Skorzystałam z Pani rady i wyrażam głośno swój sprzeciw na to co mi się nie podoba. Panie trochę oczywiście niezadowolone gdyż jak twierdzą ograniczam im metody ich pracy. Ja mam na ten temat inne zdanie jest przecież tyle możliwości pracy z dzieckiem wystarczy trochę się postarać i nie ułatwiać sobie zadania faszerując dziecko czymś co niczego go nie uczy. Ja już jednak zdecydowałam ,że od tej pory nie pozwolę na robienie z dzieckiem czegoś czego nie będę akceptować- dała mi Pani siłę.
Poza tym cały czas pracujemy i modle się żeby Bóg nie pozwolił tej ciężkiej pracy pójść na marne.
Mam pytanie odnośnie butelki ze smoczkiem. Szymek pije jeszcze mleko na noc i ok 6 rano. Przeczytałam w książce logopedycznej ,że 18 m to ostateczny termin na rozstanie się ze smoczkiem aby dziecko w przyszłości nie miało wady wymowy, czy to prawda?. Boję się tego ponieważ i tak mam przeczucie ,że możemy tego nie uniknąć. Chciałam ją wyeliminować ale nie wiem czym ją zastąpić aby nie rezygnować jeszcze z picia mleka. Kiedy dałam mu inną nie chciał pić. Normalnie w ciągu dnia najczęściej pije ze słomki lub butelki z ustnikiem twardym dla starszych dzieci lub z kubeczka ale to jeszcze nie idzie tak dobrze kiedy naleje mu się więcej płynu tylko małe ilości wypija ładnie. Jaką ma Pani Profesor radę dla mnie w tym względzie?. Może całkowicie pozwalać mu pić tylko z kubka w dzień? ale co z tym mlekiem?.

Mam też pytanie odnośnie korzystania z nocnika czy nakładki na sedes. Szymon właściwie już zgłasza kiedy zrobi kupę -oczywiście po fakcie. Trening czystości chciałam zacząć na wiosnę lub lato tak jak to się zwykle robi więc go tego nie uczyłam. Chciałam tez poczekać aż się bardziej rozgada bo nie wiem czy jest jeszcze na to gotowy tym bardziej na siku które robi często bo dużo pije. Co Pani o tym myśli?.

Jeszcze jedno pytanie odnośnie rowerka. Poleciła Pani Profesor rowerek ale nie mogę znaleźć takiego co byłby już dla niego odpowiedni. Ten który mamy to jakoś jakby miał za krótkie nogi a kiedy mu przywiązałam nóżki do pedałów to też się wysuwały więc nie było to możliwe. Ale raz zaobserwowałam ,że na traktorze też z pedałami kiedy raz go wiozłam ciągnąc za przywiązany sznurek sam kładł nóżki na pedałach i trochę pedałował jednak to tez nie jest jednak traktor dla jego wysokości raczej dla wyższych dzieci. Poza tym sam jeździ na jeździku samochodzie- bardzo dobrze sobie z tym radzi, skręca , wycofuje, manewruje jak tylko chce. W związku z tym myślę ,że pedałować tez się nauczy czy mogę więc z tym poczekać do wiosny kiedy skończy dwa lata?. Jeśli chodzi o ruchy naprzemienne nóg to wiem ,że na tym jeździku ich nie ma bo to inny sposób jazdy ale obserwując dzieci siostry tempo zdobywania tych umiejętności jest takie samo. Poza tym wchodzenie na schody też ma bardzo dobrze opanowane i nigdy nie było z tym problemów. Wchodzi tez sam chociaż z wiadomych względów nie pozwalam mu jeszcze na to.
Jestem ciekawa co Pani Profesor o tym wszystkim sądzi i jak zwykle czekam z niecierpliwością na odpowiedź.

pozdrawiam Agnieszka
Zapisane
Jagoda
Hero Member
*****
Wiadomości: 1231


« Odpowiedz #9 : Padziernika 15, 2014, 06:49:50 »

Droga Pani Agnieszko, bardzo się cieszę, że poczuła Pani odwagę, która jest potrzebna rodzicom, by nauczyli swoje dzieci zmagania się z różnymi życiowymi zdaniami.
Proszę już rozpocząć naukę korzystania z nocnika. Trzeba posadzić dziecko przed pójściem spać, po wstaniu z drzemki, czasem warto powiedzieć, że Pani chce siku postawić nocnik w łazience i powiedzieć, że najpierw Szymuś potem mama. Nie należy czekać z tym do wiosny. Oczywiście ze względu na porę roku proszę dziecku ubierać pampers, ale wysadzać. Szkoda, że Pani nie wykorzystała tych wakacji, które minęły.
Co do rowerku, może Pani poczekać, bo skoro Szymek nie może dostać do pedałów, to nie ma sensu.
Jeżeli Szymek pije wieczorem mleko i wcześnie rano mleko, to trudno, na razie proszę mu tego nie zabierać. A na wiosnę, zrezygnować z tego rannego mleka, które może Pani podać z kaszką na śniadanie na talerzyku.
Proszę uczyć Szymcia jedzenia łyżeczką!

Serdecznie pozdrawiam
JAgoda Cieszyńska
Zapisane
agnieszka81
Newbie
*
Wiadomości: 10


« Odpowiedz #10 : Stycznia 04, 2015, 05:21:10 »

Witam Pani Profesor
Chciałabym uzyskać dalsze wskazówki i sugestie do terapii z synkiem. Szymek za dwa miesiące kończy 2 lata .
Obecnie od jakiś dwóch miesięcy bardzo poszedł rozwój mowy tzn: Szymek nie tylko wypowiada wyrazy a nie sylaby jak wcześniej ale łączy je i wypowiada wypowiedzi trzy wyrazowe typu
mamusiu daj jybe ( rybę), baba dała puti (picie),nie sici  (swieci) domu.
Stosuje odmianę-nie ma Kuby ( misia), jest Kuba , auto ma bak , nie ma baku. Wszystko stara się powtarzać i już całkiem nieźle mu to wychodzi nawet dłuższe trzysylabowe słowa.
Ćwiczenia wyglądają mniej więcej tak;

1) słuchanie płytek jeszcze mu puszczam samogłoski i wyrażenia czasami ale już chyba nie powinnam, poza tym czasowniki l. Poj. i rzeczowniki wszystkie po jednej książeczce dziennie. Proszę mi napisać co słuchać  a czego już nie.
2) Czytamy książeczki „Kocham czytać” , obecnie zakupiłam od nr 8 do 13 bo tamte już ma opanowane. Czyta wszystkie sylaby otwarte z 1 cz. „Sylaby inaczej” oprócz W i Z – te czyta jako same samogłoski.
3) ćwiczymy też proste dwusylabowe słowa np. z pomocy „Moje układanki „ cz 1 ale stracił zainteresowanie bo już potrafi wszystkie przeczytać czy w związku z tym zakupić kolejną część z trzema sylabami?.
4) Szymek już prawie bezbłędnie rozpoznaje po nazwie 5 kolorów i robimy takie ćwiczenie- podaj zieloną piłkę i białe auto (idzie całkiem nieźle).  Potrafi kategoryzować ze względu na kształt , wielkość i np. motyle/psy, konie/piłki itp. Nie wiem jakie ćwiczenie na kategoryzacje wykonywać aby były rozwijające ale nie za trudne w stosunku do jego wieku.
5) Sekwencje naśladuje dwuelementową i teraz wprowadziłam trzyelementową poza tym kontynuuje i uzupełnia dwuelementową,
6) układanki lewopółkulowe też coraz lepiej układamy proste wzory z trzech , czterech klocków pionowo , poziomo i okienko.
7) Składa obrazki z dwóch, trzech części i po skosie mamy przerobione już większość pomocy
„Analiza i synteza wzrokowa „ WIR , nie wiem co na tym etapie można jeszcze wprowadzić aby nie było za trudne a doskonaliło tą sprawność u synka.
Spoko Ćwiczymy też nadal motorykę np. nawlekanie kółek na sznurek (stonoga) idzie świetnie i Szymek odkręca swoim śrubokrętem śruby w swoim aucie i krówce. Nadal nie wiem czy już jest leworęczny czy nadal oburęczny.


Ostatnio Pani terapeutka wspomniała coś o tym ,że zastanawia się nad zespołem Aspergera  u Szymonka. Pani Profesor czy może być tak ,że z autyzmu w wyniku terapii „robi” się zespół Aspergera , czy on jest od początku tylko w tak młodym wieku nie można go zdiagnozować. Czy są w związku  z tym jakieś różnice w rokowaniach na przyszłość?. Pani pedagog znowu powiedziała, że kiedy dziecko zaczyna mówić przed trzecim rokiem życia to autyzmu się nie stwierdza ( w domyśle ewentualnie  Aspergera), ale rozwój mowy to chyba tylko jeden z elementów diagnozowania tego zaburzenia. Czyli jak to właściwie jest?.
Jak mogę lepiej stymulować jego rozwój społeczny i emocjonalny na tym etapie rozwoju. Chciałabym aby poszedł do przedszkola jak skończy trzy latka ale wiem ,że musi być na to gotowy i językowo i społecznie aby sobie w nim poradzić.

Serdecznie pozdrawiam Panią Profesor
Agnieszka
Zapisane
Jagoda
Hero Member
*****
Wiadomości: 1231


« Odpowiedz #11 : Stycznia 10, 2015, 09:17:44 »

Droga Pani Agnieszko, co do diagnozy to oczywiście ma Pani rację, że mowa jest tylko jednym z elementów obserwacji rozwoju dziecka. Równie ważny jest rozwój zabawy, umiejętności społecznych, naśladownictwa i motoryki. Ma Pani także rację wątpiąc w to, że z autyzmu pod wpływem terapii "zrobił się" zespół Aspergera.
W tej chwili proszę zapomnieć o diagnozie i cieszyć się postępami Szymusia.
Od czasu naszego spotkania chłopiec poczynił ogromne postępy i jeśli nadal będzie Pani tak konsekwentnie działać  z pewnością uda się Pani przez rok przygotować Synka do przedszkola.
Aby dziecko sprostało wymaganiom przedszkolnym ważne jest opanowanie:
- treningu czystości,
- samodzielnego jedzenia łyżką i widelcem,
- umiejętności stosowania się do reguł,
- wykonywania poleceń,
- prowadzenie zabawy tematycznej (naśladowanie ról).

Tera odpowiedzi dotyczące terapii:
Ad 1. samogłoski i wyrażenia proszę odłożyć na półkę, czasowniki i rzeczowniki jeszcze po jednej książeczce a z nowych "Rzeczowniki fleksja" "Przyimki"  i "Trudne głoski".
Ad 3. nie ćwiczymy tego, co już dziecko umie! Proszę przejść do wyrazów trzysylabowych.
Ad 4. Proszę przejść do kategoryzacji "domowych" - tu widelce, a tu łyżki, tu skarpetki a tu majtki, a potem na obrazkach - obuwie : nakrycia głowy, owoce: kwiaty, przedmioty do kuchni: do łazienki. Itp. Może Pani sama budować kategorie lub skorzystać z pomocy "Kategoryzacje (Wydawnictwo WIR).
Układanki lewopółkulowe są wązne, jeśli umie okienko idziemy dalej. Składanie obrazków z części jest o.k może Pani na razie zaprzestać, bo Szymuś wykonuje to zadanie powyżej poziomu wieku życia.
Z ręką nadal czekamy, konieczne jest obserwowanie częstotliwości wyboru ręki prawej i lewej, a potem sprawdzenie precyzji wykonywania zadań. Ponieważ jest duże prawdopodobieństwo wyboru ręki lewej należy poczekać jeszcze pół roku. Każde narzędzie; ołówek, kredkę, nożyczki, łyżkę, widelec trzeba układać w linii środkowej i zapisywać liczbę wyborów.
Aby postępował rozwój emocjonalny proszę opowiadać o swoich odczuciach, nazywać emocje i wyjaśniać dlaczego ktoś jest smutny, wesoły, głodny, zimno mu itp.
o   Rozwój poznawczy uzależniony jest od rozumienia pytań. Należy zadawać pytania w ciągu dnia i podczas zajęć.  Lista pytań, które powinny się pojawiać podczas ćwiczeń w codziennych rozmowach: czego nie ma? czego brakuje?  czego nie było?  czego brakowało co będzie? kogo nie ma ?  kogo brakowało?  kto przyjdzie/przyjedzie?  Dla kogo?  co się stało? co się dzieje?  co się stanie?  dlaczego?  komu ?  czemu ?  z kim? z czym?  O kim?  O czym?  Jaki? Jaka? Jakie?  z jakiego? Z jakim?  Z czym?  Z kim?  Który?  Która?  Które? Gdzie ? Którędy?  Ile?  Dlaczego ? jak myślisz?. Ponieważ Szymek jeszcze nie potrafi odpowiedzieć na pytanie należy zrobić to za niego, by mógł uczyć się wzorów budowania odpowiedzi.

Serdecznie pozdrawiam
JAgoda Cieszyńska
Zapisane
Strony: [1]
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2009, Simple Machines LLC Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!