wieza babel

[Monika i Max]

Pani Doktor,

Mieszkamy z mezem w Irlandii od 9-ciu lat i obecnie mamy 23 miesiecznego Maxia. Maxiu jest bardzo ruchliwym, rozesmianym dzieckiem i generalnie kontakt z nim to sama przyjemnosci. Uwielbia bawic sie w chowanego i a-kuku. Obydwoje pracujemy dlatego najpierw zajmowala sie nim hiszpanska opiekunka, ktora mowila do niego po hiszpansku i angielsku oraz my po polsku a maz przebywajac z nim sam po angieslu. Myslelismy ze to swietna okazja by nauczyl sie 3 jezykow od malego. Od listopada zajmuje sie nim polska opiekunka ktora mowi do niego wylacznie po polsku. Musze sie przyznac i tu sie kajam ze pozwolilsmy mu ogladac baby einstain po angielsku ktory uwiebia i na ktorego reaguje smiechem i wielkim skupienem oraz baby tv w jezyku polskim kiedy jadl. Karmienie go bylo wtedy o wiele prostsze - aczkolwiek nie jadl mechanicznie bo gdy dawalam mu rozne rzeczy do jedzenia to to zauwazal i raz otwieral buzie raz nie. W zaleznosci czy mu smakowala dana rzecz czy nie. Od pewnego czasu u Maxia pojawily sie napady zlosci, frustracji - potrafi rzucic sie na podloge, ugryzc, podrapac czy uderzyc. Kladlismy to na karb buntu dwulatka i staralismy sie ignorowac. Wystarczylo siasc kolo niego i zaczac rysowac na tablicy magnetycznej by przyciagnac jego uwage. Od zawsze mialam wrazenie ze on nas nie slucha lub slucha ale reaguje tylko kiedy sam ma na to ochote. Na bilansie rocznym nie przeszedl tutaj testu sluchu ktory polegal na tym ze jedna pani pielegniarka probowala skupic jego uwage a druga wydawala dzwieki zza niego raz z prawej raz z lewej strony. Bedac w Polsce na wakacjach sprawdzilam mu sluch w klinice sluchu i pani dotor powiedziala ze ma bardzo dobry sluch tylko jest bardzo zajetym maluchem dlatego czasem wydaje sie ze nie slyszy. Powiedziala tez ze w zwiazku z tym ze w gre wchodzi kilka jezykow to zacznie mowic poznej i bym sie tym nie przejmowala. Dlatego tez ne przejmowalam sie tym zbytnio, do czasu.
Kilka dni temu zauwazylam ze owszem mowi mama czy tata ale tylko w sytuacjach kiedy mu zle lub niekomfortowo i nie sa to slowa skierowane do mnie czy meza tylko rzucane jakby w powietrze. Namietnie tez zaczal rysowac kwadraty - wszedzie i czym sie da, nawet w powietrzu palcem, ukada kulki z reguly tylko niebieskie w jedna linie lub jedna kupke, to samo robi z klamerkami do bielizny, rodzynkami, jedzeniem. Na podworku czy placu zabaw interesuje go bieganie wokolo, stukanie kijem i sluchanie roznych dzwiekow jakie wydaja uderzane przedmioty. Inne dzieci stanowia raczej ciekawostke i nie ma potrzeby bawienia sie z nimi, lecz pozwala bawic sie swoim zabawkami. W towarzystwie nieznajomych wstydzi sie gdy do niego mowia.
Gdy mamy gosci i sie z nimi zegnamy to nie mozna powiedziec do zobaczenia lub papa bo odbiera to bardzo emocjonalnie i placze, to samo dzialo sie gdy ogladal bajke i bajka sie konczyla a postaci machaly reka na do widzenia. Zaczelismy go baczniej obserwowac i faktycznie czesto woli zabawe samemu - rzucajac sobie kulki i zbierajac je, czy ukladajac w specyficzny sposob by wokol nich biegac, machajac jaimkolwiek przedmiotem. Nie potrafi powiedziec prostego slowa i komunikowac sie z nami, pokazac palcem czy przyniesc przedmiot o ktory go prosimy.
Od wtorku jemy bez bajek, wyszlismy z zalozenia ze niech je w sposob jaki ma ochote byle jadl i sie skupial na nas i na jedzeniu. Wszystko tez jest wylaczone by sie nie rozpraszal, zadnego skypa czy bajek.
Widzimy ze odczuwa roznice i jest czesto zestresowany cala sytuacja, mamy wrazene ze chce cos powiedziec ale nie potrafi - wpada wtedy w frustracje, zlosc i rozpacz.
Jak madrze poprowadzic naszego malucha by sie na nas otworzyl,
pozdrawiam serdecznie

[Jagoda]

Szanowni Państwo, zrobiliście już wystarczająco dużo błędów, by teraz można sobie było pozwolić na eksperymenty i próby. Niewiele już czasu pozostało, by umożliwić dziecku powrót na właściwą ścieżkę rozwojową. Zachowania Synka są bardzo niepokojące i wskazują na bardzo głęboką frustrację wynikającą z zaburzonej komunikacji językowej.
Proszę poczytać w wątku "rozmowy", co piszą o pracy z dzieckiem mamy, które samodzielnie prowadzą ćwiczenia. Czeka Państwa wiele pracy! Brak języka do komunikacji z rodzicami, nadmierna stymulacja obrazem wywołuje zachowania ze spektrum autyzmu. To ostatnia chwila, aby zapobiec rozwojowi zaburzenia.

Oznacza to codzienne, dwugodzinne ćwiczenie przy stoliku. To jest czas dla Waszego dziecka dany mu do rozwoju, jeśli mu nie zapewnicie odpowiednich warunków sam nie powróci na ścieżkę prawidłowego rozwoju. Innymi słowy, lepiej teraz wykreślić sobie dwa lata niż cierpieć przez całe życie. Piszę wykreślić, bo podjęcie ćwiczeń z dzieckiem wymaga klasztornej dyscypliny od matki i ojca.

Przede wszystkim należy pamiętać, że rodzice Polacy zawsze stosują metodę OPOL. Fakt, że ojciec mówił do dziecka naprzemiennie w języku etnicznym i angielskim uniemożliwił dziecku rozdzielenie dwóch języków. Język angielski i tak stanie się funkcjonalnie pierwszym pierwszym językiem, o ile zdążycie Państwo przed 4 rokiem życia nauczyć Synka języka polskiego. Na temat dwujęzycznego wychowania może Pani poczytać w zakładce "do pobrania" na naszej stronie  www.konferencje-logopedyczne.pl oraz w Blogu – dr Elżbiety Ławczys – www.dwujezycznosc.blogspot.co.at 
Konieczne jest podjęcie natychmiastowej, systemowej, całościowej intensywnej terapii prowadzonej w domu we współpracy z terapeutą (spotkanie raz w tygodniu). Terapia systemowa obejmuje:
- program słuchowy (CODZIENNIE, W SŁUCHAWKACH),,
- ćwiczenia spostrzegania wzrokowego (pomoce z Wydawnictwa WIR),
- ćwiczenia dużej i małej motoryki,
- ćwiczenia pamięci,
- stymulacje lewej półkuli mózgu (szeregi, sekwencje, układanie klocków wg wzorów - bardzo ważne "Układanki lewopółkulowe" - www.konferencje-logopedyczne.pl),
- ćwiczenia myślenia przyczynowo-skutkowego i przez analogię,
- ćwiczenia kategoryzacji (dobieranie takich samych obrazków, klocków itp)
- ćwiczenia rozumienia sytuacji społecznych (dziennik wydarzeń!),
- ćwiczenia rozumienia mowy (rzeczowniki, czasowniki) i spełniania poleceń,
- nauka czytania ("Kocham czytać" (www.we.pl)  i "Sylaby inaczej" (www.konferencje-logopedyczne.pl) "Moje pierwsze słowa (www.wir-wydawnictwo.com).
Wszystkie te ćwiczenia warunkują skuteczną naukę mowę ze wsparciem języka pisanego. Dziecko będzie uczyło się od słowa przeczytanego do wypowiedzianego.
   Ponieważ brak mowy wpłynie na dalszy rozwój intelektualny dziecka, także emocji i zachowań społecznych, budowanie systemu językowego jest priorytetem w terapii.  Konieczne jest konsekwentne stosowanie reguł wychowawczych oraz całkowita rezygnacja z prawopółkulowej stymulacji (TV, radio, komputer).
Ćwiczenia rozwojowe, dla dzieci od 3 miesiąca do 6 roku życia  są opisane w książce "Wczesna interwencja terapeutyczna" - www.we.pl oraz w książce "Metoda Krakowska wobec zaburzeń rozwoju dzieci" (www.konferencje-logopedyczne.pl).
    Wszystkie ćwiczenia muszą się pojawić codziennie, każde trwać 3-4 minuty.  Każde konkretne ćwiczenie, polecenie może być powtórzone dwa razy, jeśli dziecko nie wykona zadania należy to zrobić ręką dziecka.

Najważniejsze zalecenia do pracy  terapeutycznej to słuchanie wypowiedzi językowych program: "Słucham i uczę się mówić" najpierw Samogłoski i wykrzyknienia" oraz "Wyrażenia dźwiękonaśladowcze" a potem - Sylaby i rzeczowniki oraz Sylaby i czasowniki l. pojedyncza, 30-40 minut dziennie (www.arson.pl). Istotne, by dziecko słuchało w słuchawkach, w celu eliminacji innych bodźców słuchowych. Słuchanie można podzielić na dwie lub trzy sesje. Do ćwiczenia powtarzania samogłosek można zastosować układankę "Gdzie jest A?" oraz "Samogłoski" (www.konferencje-logopedyczne.pl)
Podczas pobytu w Polsce warto udać się do specjalisty, który określi rozwój funkcji poznawczych, opracuje program stymulacji i pokaże jak pracować. Terapeutów metody krakowskiej znajdzie Pani na stronie www.szkolakrakowska.pl

Ogólne zasady programu słuchowego są następujące:
1. Słuchać należy ZAWSZE w słuchawkach.
2. Rozpoczynamy od samogłosek i wykrzyknień oraz wyrażeń dźwiękonaśladowczych. Podczas słuchania dziecko powinno oglądać ilustracje w książeczce, co oznacza, że dorosły musi także słyszeć i odwracać kartkę. Oczekujemy powtórzeń podczas słuchania, ale najważniejsze jest powtarzanie w ciągu dnia w różnych sytuacjach. Dążymy bowiem do użycia języka, a nie tylko do reprodukcji.
3. W zależności od wieku dziecka program trwa 10-15-20-30 minut dziennie. Można te sesje podzielić na 5 minutowe stymulacje.
4. Jeśli po 2 miesiącach słuchania 2 pierwszych części nie pojawią się powtórzenia wprowadzić należy 4 części serii "Sylaby i rzeczowniki".
5. Po pojawieniu się pierwszych rzeczowników wprowadzić należy "Czasowniki l. pojedyncza" .
6. W dalszej kolejności "Przyimki" oraz "Rzeczowniki fleksja".
7. W sytuacji trudności artykulacyjnych korzystać należy z płytki i książeczki "Trudne głoski"
Jeżeli po 4 miesiącach nie pojawi się powtarzanie sugeruję zastosowanie  MTG.


Serdecznie pozdrawiam
JAgoda Cieszyńska

 

[Monika i Max]

Pani doktor,

Pisze by przede wszystkim podziekowac za ten zimny prysznic jaki nam Pani sprawila oraz opisac postepy Maxia.
W marcu Maxiu nie potrafil wypowiedziec zadnego slowa i nie rozumial co sie do niego mowi. Odkad zaczelismy terapie Pani metoda mamy zupelnie inne dziecko w domu.
Maxiu dzis potrafi zlozyc nawet 3 slowa razem, zna podstawowe kolory, ksztalty i potrafi liczyc do 10ciu. Za Pani rada poszukalismy tutaj tj w Dublinie Pani logopedy do ktorej chodzil raz w tygodni, plus zapisalismy go do sobotniej polskiej grupy przedszkolnej ktora dziala przy polskiej szkole. Po ostatnich zajeciach Pani logopeda stwierdzila ze Max sobie swietnie daje rade i wystarczy jesli bedzie przychodzil na kontrole co jakis czas. Oczywiscie dalej z nim cwiczymy Pani metoda. Ciagle skupiamy sie na jezyku polskim, sluchamy tez piosenek dla dzieci po polsku oraz czytamy mnostwo ksiazeczek.
Pracujemy rowniez z naszym uparciuchem nad mala motoryka, pilnujemy by wykonywal polecenia co nie zawsze jest latwe. Cieszymy sie bardzo gdyz zaczal nasladowac starsze dzieci i powoli zaczyna uczestniczyc w grach i zabawach.
Mial ty robione testy przez irlandzka Pania logopede ktora stwierdzila ze jest on ok 5 miesiecy opozniony w porownaniu do rowiesnikow.
Za kilka miesiecy Maxiu bedzie mial testy psychologiczne u polskiej Pani psycholog gdyz ciagle nam macha raczka przed oczami lub nia kreci. Kreci I macha tez przemiotami szczegolnie w momentach niekomfortowych, gdy jest zmeczony lub chce zwrocic na siebie uwage. Wie ze nie chcemy by tak robil wiec czasem macha lub kreci nam na zlosc. Sam nam nawet mowi wtedy nie machaj lub nie krec. Dlatego tez staramy sie z nim chodzic do psychologa I pilnujemy by jego energia byla dobrze zuzytkowana.
Zyczymy Pani wszystkiego najlepszego I dziekujemy z calego serca
Pozdrawiamy serdecznie
Rodzice Maxia

[Jagoda]

Drodzy rodzice Maxia, bardzo się cieszę, że moje odpowiedzi, choć czasem trudne do przyjęcia, pomagają rodzicom i dzieciom. Maxio tak szybko poprawia swoje funkcjonowanie, że możecie Państwo mieć nadzieję wyeliminowanie nienormatywnych zachowań.
Proszę nie zwracać uwagi na machanie, ale zająć Synka czymś innym. Maxio będzie jeszcze próbował manipulować zachowaniem rodziców, a machanie "na złość" jest jednym z takich sposobów.
Proszę, mimo natychmiastowej poprawy, jeszcze nie włączać tv ani wysokich technologii.
W ubiegłym tygodniu byłam w Dublinie i wiem, że bez wsparcia polskiej szkoły trudno utrzymać motywację dziecka do mówienia po polsku.
Serdecznie pozdrawiam
JAgoda Cieszyńska