Dzień dobry, jeżeli dziewczynka nie ma żadnych innych uszkodzeń poza tym niedosłuchem z pewnością, z pomocą rodziny i logopedy, nauczy się mówić, czytać i pisać. Moi uczniowie z większymi ubytkami już skończyli studia!
Fakt posiadania aparatów słuchowych przed ukończeniem pierwszego roku życia daje dziecku pełne szanse na opanowanie prozodii (melodia, akcent, rytm) języka. Otoczenie musi tylko pomóc w nauce gramatyki i w procesie uczenia się słownictwa.
Ubytek 70 dB nie jest duży, aparaty są w tej chwili doskonałe, także nawet 90 dB ubytku pozwoli dziecku rozpoznawać słuchem, już poznane słowa.
Ponieważ w tej chwili rozwój mowy jest nieco opóźniony radzę:
1. program: "Słucham i uczę się mówić" najpierw Samogłoski i wykrzyknienia" oraz "Wyrażenia dźwiękonaśladowcze" a potem - Sylaby i rzeczowniki oraz Sylaby i czasowniki l. pojedyncza, 10 minut dziennie (
www.arson.pl). Istotne, by dziecko słuchało w słuchawkach. Wówczas zdejmujemy aparaty. Słuchanie można podzielić na dwie lub trzy sesje. Do ćwiczenia powtarzania samogłosek można zastosować układankę "Gdzie jest A?" oraz "Samogłoski" (
www.konferencje-logopedyczne.pl).
2. Zabawę zwierzątkami z użyciem wyrażeń dźwiękonaśladowczych.
3. Wspólne codzienne "czytanie" 5 pierwszych książeczek z serii "Kocham czytać". Jedna książeczka dziennie.
Od 14 miesiąca życia rozpoczynamy ćwiczenia samodzielnego rozpoznawania (podawania) plakietek z samogłoskami i dobieranie wyrażeń dźwiękonaśladowczych do obrazków. Taką pomoc znajdzie Pani w zakładce "sklep".
Serdecznie pozdrawiam
JAgoda Cieszyńska