Ula
Newbie
Wiadomości: 3
|
|
« : Czerwca 28, 2014, 11:00:08 » |
|
Witam Pani Profesor Mam pytanie dotyczące pracy z małym chłopcem autystycznym /20 miesięcy/. Jestem psychologiem. Dziecko trafiło do mnie 2 miesiące temu. Chłopiec miał bardzo nasilone autostymulacje wzrokowe. Wszystko, co brał do ręki obracał tysiąckrotnie przez oczami i układał w jedno miejsce. Nie było z nim żadnego kontaktu, Tylko krzyczał, biegał po gabinecie i tłukł głową o podłogę. Te zachowani udało mi się dość szybko wyeliminować.Pracuję z nim jak z kilkumiesięcznym dzieckiem zgodnie ze stymulacją rozwoju poznawczego. Układa proste układanki, bardziej się koncentruje na wspólnym polu uwagi już tak mocno się nie stymulując wzrokowo. dzieli na kolory, razem z terapeutą próbuje naśladować sekwencje. Nadal kontakt mentalny i wzrokowy jest bardzo słaby. Można go "uchwycić" zaledwie kilka razy w ciągu sesji. Poleciłam słuchanie programu słuchowego. Niestety, mam wrażenie, że teraz bardzo nasiliły się echolalie. Chłopiec nie dość, że jest w słabym kontakcie to jeszcze zaczyna bardzo głośno wokalizować, zagłuszając tym samym to, co mam do powiedzenia. Chciałam dodać, że rozumienie poleceń i umiejętność ich wykonania jest bardzo mocno ograniczona. Chłopiec posiada zdolności do poprawnej artykulacji. Kuba nie podaje przedmiotów. Cały czas pracuję jego ręką. Nie rozumie nazw przedmiotów. Podczas sesji dużą ilość czasu przeznaczam na wygaszenie tych echolalii i dalszą pracę nad polem uwagi i rozwojem poznawczym. zastanawiam się jednak czy nie wyłączyć na jakiś czas słuchania programu do osiągnięcia poprawy w sensie pracy ręką /dominuje prawa/ i koncentracji na tym co mówię. Mam wrażenie, żę to tylko bardzo jemu w tej chwili przeszkadza. Tyle mówi mi intuicja, a co na to doświadczenie i nauka Pani Profesor? Sprawa jest naprawdę trudna. Dziecko to należy do moich najtrudniejszych pacjentów jakich miałam do tej pory. Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź. Ula
Ou! zorientowałam się, że podobny wątek jest już na forum. Chciałam tylko dodać, że rozumienie języka i słownik bierny dziecka jest praktycznie żaden. Dziecko jest mocno wsłuchane w siebie.......
|