Dzień dobry,
Olaf urodził się 23 października 2012 roku. We wtorek (12 sierpnia 2014) byliśmy u psychologa ponieważ nasz pediatra zalecił taką wizytę aby wykluczyć czy Olaf aby na pewno nie jest dzieckiem autystycznym ponieważ ignorował zabawy proponowane przez Panią doktor oraz popadł w histerię na wizycie.
Psycholog po ponad godzinie obcowania z Olafem postawił diagnozę:
- brak osiowych oznak autyzmu (do obserwacji i ponownej diagnozy)
- zaburzenia integracji sensorycznej (czucie głębokie podwrażliwe, słuch podwrażliwy, błędnik podwrażliwy) do dalszej diagnozy przez specjalistę SI
Następnego dnia w środę udaliśmy się do pedagoga i terapeuty pracującym z dziećmi autystycznymi metodą krakowską (z oficjalnej listy szkolakrakowska.pl), diagnoza:
- wykazuje nieliczne cechy ze spektrum autyzmu
- duży potencjał, dziecko po terapii wróci do "normy"
Słów kilka o Olafie:
- Olaf nie mówi, wypowiada słowa mama, tata, papa, wspomnianej wyżej Pani pedagog udało się współpracować z Olafem na zasadzie "Olaf co to jest? LALA" i Olaf te lala powtórzył, powtórzył też ruch zabawki na zasadzie "patataj patataj" naśladował rysowanie, narysował po pedagogu coś na kształt owalu, następnie kreskę w pionie oraz kreskę w poziomie na zasadzie Pani rysowała poziomą on również, Pani pionową On również,
- Olaf komunikuje swoje potrzeby nie do końca prawidłowo nie wyciągając rękę i pokazując palcem, rękę wyciąga jednak stronią wierzchnią ku górze i wydaje dźwięk z grymasem twarzy tak, że widać żę chce aby mu coś podać itd, większość sytuacji kończy się wykorzystaniem któregoś z nas do osiągnięcia celu np. wpadł smoczek pod szafkę Olaf przychodzi prowadzi rodzica aby pomógł wykonać czynność wyjęcia tego smoczka
- Olaf ma pewne upodobania, lubi samochodziki jako zabawki, jeździ nimi po wszystkim (szafka, łóżko, podłoga), jak zobaczy samochodzik na witrynie sklepowej ciężko jest mu go nie kupić ponieważ się upiera, potrafi zafiksować się na przedmiocie np. podczas spaceru w wózku trzyma kupiony samochodzik i nie chce go oddać, był okres że Olaf wywracał jeździk do góry kołami i kręcił nimi (kilkanaście sekund do 1-2 minut), teraz też czasami mu się to trafia - kręci kółkiem na zasadzie uderzania w niego i rozkręcania przy czym nie zapatruje się na to, często włączaliśmy się do tej zabawy i Olafa podkręcało to, że np tata też kręci tym kółkiem z nim
- Olaf nie reaguje na imię, na 5 przypadków 3 razy może zareaguje, jak się krzyknie imię tak dosadnie to wtedy się odwróci patrząc na twarz
- potrafi być bardzo uparty, czasami krzyczy, lubi stukać przedmiotami i robić hałas, wydaje przy tym różne pokrzyki i dźwięki
- płacze i to dość mocno do momentu osiągnięcia celu np. podchodzi i wyciąga ręce aby go nosić, zostaje mu powiedziane, że nie, płacze (kładzie się, siada na podłodze) podchodzi ponownie aż do momentu wzięcia go na ręce - płacz ustaje uśmiecha się wtedy
- Olaf niestety jest wielkim fanem telewizji, szczerze przyznamy, że oglądał jej bardzo dużo, zwłaszcza lubi reklamy, potrafi wybrać je z audycji np. bawi się i przebywa w pomieszczeniu gdzie jest włączony telewizor, spogląda na niego co jakis czas np. leci film, w momencie gdy wchodzą reklamy Olaf skupia się na ich oglądaniu. Potrafi przybiec do telewizora z drugiego pokoju gdy usłyszy, że leci reklama, lubi teledyski (ma wybrane zespoły chociaż to się zmienia dość często np. teraz słucha i ogląda Arkę Noego i ich piosenki, lubi świnkę PEPE itd), od tygodnia nie ogląda telewizji ponieważ z niej zrezygnowaliśmy
Olaf natomiast:
- jest bardzo kontaktowy przytula się do nas oraz nie ma większych problemów z przebywaniem na rękach u dziadka lub babci (dziadków widzi raz na miesiąc dwa ponieważ nie mieszkamy w tym samym mieście), wchodzi na barana gdy tylko zobaczy że ktoś mu to umożliwia, kuca wtedy on stara się wdrapać i lubi być tak noszony
- nawiązuje kontakt wzrokowy, potrafi oddać zabawkę na polecenie, w przypadku rysowania na kartce długopisem potrafi kooperować "raz tato, raz Olaf rysuje" przy czym oddaje mi długopis patrząc w twarz
- często nas całuje, podchodzi do mamy wystawia buzię do buziaka następnie przybiega lub podchodzi do mnie również dając buzi
- reaguje na polecania mamy typu - "Olaf idziemy myć rączki" idzie wtedy do łazienki i wchodzi na podest przy umywalce, "Olaf wyrzuć to do śmieci" otwiera szafkę i wyrzuca, "Olafek idziemy na dwór" mama wczoraj zrobiła eksperyment i wyszła z nim bez butów na co powiedziałą "Olafek przynieś buty" wcześniej stawiajac je w salonie i Olaf te buty przyniósł (mama niestety założyłą na ramię torbę z którą zawsze wychodzi więc mogło to zaburzyć nieco nasz eksperyment ponieważ mógł mechanicznie po torbie poznać jaką czynność będzie wykonywał)
- Olaf po każdym spaniu wstając nawiązuje z nami kontakt patrzeniem na twarz i uśmiechem, niezależnie czy np. uciąłł sobię drzemkę z mamą na łóżku, przebudził się mama podjęła z nim dialog, następnie do pokoju wchodzę ja - Olaf przemieszcza wzrok na mnie i rozpoczyna "nowy" uśmiech w moim kierunku
- bawi się z dziećmi na placu zabaw (kopanie i rzucanie w ich kierunku piłki, uciekanie przed osobą goniącą, integracja na zjeżdżalni wchodzenia po schodach następnie zjazd samemu i tak wielokrotnie wraz z dziećmi)
- bawi się z piaskownicy zazwyczaj wsypuje piach do wiaderka następnie wysypuje go na siebie kierując wiadro do wewnątrz nie na zewnątrz, drąży w piachu łopadką, wysypuje piach za siebie i przed siebie
- nie unika kontaktu zwierząt, wie że jak puści dla psa samochodzik to ten pies będzie się z nim droczył gryzl samochodzik, olaf reaguje wtedy śmiechem
- bawi się nie zależnie czy z nami czy z dziadkami w "hau hau" - osoba dorosła skrada się zza ściany szczekając i wywołując jego imie, Olaf czeka "podniecony" z ogniem w oczach na moment kiedy ta osoba się wyłoni następnie z krzykiem i śmiechem leci wskakując albo na łóżko albo do mamy lub taty na ręce
- potrafi wodzić wzrokiem za osobą np. chodząc przed nim i nawiązująć z nim dialog zabawę trzyma wzrok tam gdzie jest osoba go zabawiająca, nie do końca jednak próbuje nawiązać ten kontakt jak coś robi, jest zajęty zabawą czymkolwiek trzeba się nagimnastykować aby przywołać go po imieniu
- nie boi się odkurzacza, pralki, suszarki
- nie ma problemów z myciem głowy i ogólnie z kąpielą
- były momenty, że nie lubił czesać włosów, był 2 razy u fryzjera jakoś się udało ale krzyku i lamentu było dużo
- potrafi powtórzyć czynność np. tata sprząta wyciera kurze - Olaf bierze ścierkę i również wyciera
- nie boi się podrzucania na rękach (śmiech)
- lubi długo jeździć w foteliku samochodem
- nie ma problemu z otwartymi przestrzeniami, dużymi centrami handlowymi itd
Mniej więcej tak to wygląda na dzień dzisiejszy. Naszym zdaniem dziecko nie odróżnia się od innych poza tym, że nie mówi i nie wskazuje palcem. Ciężko nam określić ponieważ co specjalista to opinia. Dzisiaj idziemy na badanie słuchu damy znać o wynikach.
Zapisaliśmy się na wizytę do RUBIKONu w Gdańsku, planujemy do IRWD ale niestety terminy są dopiero na wrzesień. Zapisaliśmy się też do neurologa (Pani pedagog od metody krakowskiej stwierdziła, że Olaf ma tendencję do chodzenia na placach i rzeczywiście są momenty, że kilka kroków sporadycznie zrobi na tych palcach) oraz planujemy do logopedy.
Wszystko spadło na nas jak grom z nieba, jesteśmy z żoną przerażeni nie wszystko jest dla nas jasne, bardzo bym prosił o odpowiedź na pytania:
1. Co oznacza diagnoza "kilka objawów ze spektrum autyzmu" - czy to autyzm? czy nie autyzm a jedynie kilka zaburzeń występujących w grupie chorób ze spektrum?
2. Terapeuta terapii krakowskiej odradza terapię zaburzeń sensorycznych, sugeruje że to strata pieniędzy dziecko można stymulować samemu na podwórku, rowerek biegowy itd, Bądź co bądź drugi specjalista orzekł, że takie zaburzenia są
3. Bardzo spodobała nam się metoda krakowska i taka praca z dzieckiem, mówiono nam, że dziecko jest do całkowitego wyprowadzenia z zaburzeń jakie prezentuje, że zacznie mówić i się komunikować.
Olaf na początku roku był w szpitalu na ostre zakażenie jelit z podejrzeniem rotawirusa (rota jednak nie było), w tym roku chorował kilkakrotnie (dwa lub 3 razy brał antybotyk) gardło, oskrzela i zapalenie uszu. Olaf jest dzieckiem leczonym na pasożyty (glista) oraz od 2 tygodni po zmianie mleka z Bebilon na Nestle zdiagnozowano u niego nietolerancję na laktozę (zalecono dietę bez mleka krowiego), dziecko ma też od początku roku dość zróżnicowane kupki (tendencja do rozwolnień). Po powrocie do mleka które pił od początku wraca do normy.
Olaf po urodzeniu dostał 10 punktów.
Załączam kilka filmów jak zachowuje się Olaf:
http://youtu.be/_y5yng2MEEghttp://youtu.be/VG2jpmipthghttp://youtu.be/lWpE4bZbL-khttp://youtu.be/qmE02-5KpJchttp://youtu.be/mliSo4eaqKABardzo dziękujemy za pomoc i opinie
Pozdrawiam