Nauka ortografii 6 latka

[karchow]

Dzień dobry Pani Jagodo,

mam pytanie dotyczące mojej 6 letniej córeczki, która jest w 1 klasie. Karolinka płynnie czyta ze zrozumieniem. Niestety nie zdążyłam Jej nauczyć czytać sylabami, ponieważ już wcześniej głoskowała i może stąd nasz problem. Karolinka zapisuje wyrazy taj jak słyszy  tzn np. "kśąszyka" zamiast książka.
Miałam nadzieję, że gdy  będzie dużo czytać,  opatrzy się i będzie pisać poprawnie. Niestety książki uwielbia, czyta dużo sama (potrafi siedzieć i 2 godziny w swoim pokoju i jak to Ona mówi "podróżować po świecie siedząc w łóżku" czytając przeróżne  książki) ale   nadal pisze po swojemu.
Czy można to jakoś ćwiczyć? Nie wiem jak się za to zabrać. Czy nauka zasad ortografii może tu coś pomóc? Myślałam, że to może dysleksja, ale wtedy miałaby chyba też problemy z czytaniem, prawda?  
Dodam jeszcze, że ma też problemy z grafopercepcją. Pisanie literek w zeszycie w 3 linie to dla Niej udręka.  Trzeba nad Nią stać i cały prosić by pisała powoli i  starała się mieścić w linijkach.

Z góry bardzo dziękuję za pomoc,
Ola

[karchow]

Dzień dobry Pani Jagodo,

chciałam jeszcze dopisać, że przeczytałam o dysgrafii i niestety objawy zgadzają się z tym co obserwuję u Karolinki. Nie pisałam o tym, bo myślałam, że to nieistotne (związane z wiekiem)  ale Karolinka ma też problemy z odległościami między wyrazami. Pisze albo jeden przy drugim albo po  zwróceniu przeze mnie  uwagi -  nienaturalnie daleko od siebie.
Jak mogę pomóc Karolince? Byłam już i będę jeździć raz na jakiś czas  z Adasiem do Centrum Metody Krakowskiej w Warszawie. Czy myśli Pani, ze powinnam się wybrać tam też z Karolinką? Chodzimy do Pani Doroty Iwanickiej.

Gorąco pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź,
Ola Ch.

[Jagoda]

Droga Pani Olu, Karolinka ma dwa problemy, pierwszy to pisanie a drugi dysgrafia. To fonetyczne pisanie jest, wynikiem przekazywania dzieciom informacji: "pisz, co mówisz, pisz co słyszysz". Jedynym sposobem jest zapamiętywanie "wyglądu" słowa (jak w naszych ćwiczeniach ortograficznych - "Symultaniczne ćwiczenia ortograficzne"). Nie radze uczyć zasad, Karolinka nauczy się ich błyskawicznie, ale nie będzie stosować.
Problemy dysgraficzne są cechą osobową, mogą być zejściową formą dysleksji, ale to trzeba obserwować, bo może wynikać z faktu, że wymagają od sześciolatków poziomu pięciolatka. Nie sądzę, by Karolinka potrzebowała pomocy terapeuty,  raczej proszę skorzystać z ćwiczeń grafopercepcji Agnieszki Bali (wydwnictwo Arson).
Proszę też pamiętać, by mówić Karolince, że takie pisanie w linijkach jest nudne, ale w szkole trzeba.


Pani Oleńko nie znam pani Doroty, jeszcze nie jest na liście, bo nie przysłała nagrań, więc nic nie mogę powiedzieć, ale mam nadzieję, że każdy kto pracuje w Centrum stara się to robić zgodnie z zasadami MK.

Bardzo serdecznie pozdrawiam
JAgoda Cieszyńska   

[Talma]

Myślę że w tym wieku opanowanie zasad ortografii jest niemożliwe. To jest zbyt abstrakcyjne dla dziecka.
Najważniejsze jest opanowanie wyjątków - to trochę ułatwia zapamiętanie reguły. I skupienie sie przez jakiś czas na jednej zasadzie. Jeżeli nałożysz na siebie wiedzę z kilku zasad to ta pierwsza nie zdąży " osiąść" w mózgu, kiedy zostanie przykryta przez kolejną. Będę o tej wkrotce pisać na swoim fanpage (Synaptika. Akademia Pamięci i Twórczości).
Wierszyki...niby ok. Ale...czy dziecko opanuje wiersz do każdej zasady? Nie sądzę... Wówczas proponuje naukę jakiejś z rymowanki w przypadku, kiedy coś uporczywie nie wchodzi do głowy.
To jest kwestia wyćwiczenia, czytania też. Jeżeli są kartkówki, prowadzone bezstresowo, nie są oceniane a ich celem jest wyćwiczenie zasad - to jest ok. Warto się temu przyjrzeć.

Od siebie polecam pomoce naukowe w tej księgarni: https://www.eduksiegarnia.pl/ortograficzne Jest tutaj wiele dobrych gier ortograficznych, które pomogą w nauce.