Wróć do strony głównej.
Kwietnia 25, 2024, 08:29:14 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: SMF - Just Installed!
 
   Strona główna   Pomoc Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]
  Drukuj  
Autor Wątek: Karolek 3 lata i 3 miesiące  (Przeczytany 20971 razy)
Karla
Newbie
*
Wiadomości: 4


« : Grudnia 09, 2014, 07:57:56 »

Szanowna Pani Doktor,

mam 3,3 msc synka. Od okolo roku "walczymy" o Jego mowe i prawidlowy rozwoj.
Na poczatku uslyszelismy ze Karolek ma cechy ze spectrum autyzmu. Od razu zaczelismy z Nim prace. Dzieki Bogu, dowiedzielismy sie w miare szyko o metodzie krakowskiej. Szukalismy w Poznaniu terapeuty.
Od czerwca pracuje juz ta sama Pani z Karolkiem. No i mama :-)
Karolek po kilku miesiacach obserwacji nie dostal orzeczenia, jednakowoż jest wpisane ze wymaga pracy, ze zachowania sterotypowe, ze nieprawidlowy rozwoj mowy. I ze do "dalszej obserwacji" i szereg zalecen.
Terapeutka mowi ze to moze byc Asperger.
Pogubilam sie w tym wszystkim. Najtrudniejsze tez jest to ze maz zobaczyl ze brak orzeczenia i kolokwialnie mowiac twierdzi ze "wyrosnie"'
Ja niestety nie jestem tego pewna i staram sie robic co w mojej mocy.
Karolek szedl ladnie do przodu - ale byl tez na diecie bezcukrowej, bezmlecznej, i troche bezglutenowej.
Ale glownie wycofanie cukru spowodowalo kolosalna zmiane w zachowaniu.
Niestety w sierpniu 2 razy trafilismy do szpitala na SOR, tracil przytomnosc i wymioty. Podejrzewano guza mozgu. Diagnoza nie potwierdzila sie a ja na zalecenia i wrecz nakza ze strony lekarzy neurologow, wlaczylam cukier, mleko, gluten ( cukier w malych ilosciach).
Przestalismy regularnie cwiczyc.
Po miesiacu wrocilam do cwiczen, Karolek poszedl do przedszkola.
Ogolnie "radzi sobie" - mow Pani, "jest grzeczny"
Kiedy dopytalam okazalo sie ze nie inicjuje zabaw, jesli ktos podejdzie Karolek zaczyna sie bawic, ale nie lubi kiedy ktos zajmie Jego miejsce albo zabiera zabawke. Nie rozumie skomplikowanych zasad roznych zabaw. Rozumie proste polecenia. Idzie do wc ale nie podciaga spodni. Czesto jest iniajatorem roznych "biegow czy zabaw" ale jakby "przypadkowo". W grupie jest jakby " kims waznym" . Kiedy Go przyprowadzam slysze jak dzieci wolaja " o Karolek", jednak kiedy odbieram, najczesciej siedzi i bawi sie sam.
Dzis plakal wiekszosc dnia, zrobil siusiu na dworze ( to Mu sie nie zdarzalo), plakal kiedy cos nie bylo po Jego mysli i wkladal cala reke do buzi. Ja nie moglam Go wsadzic do auta bo tak ze mna sie szarpal. Chce dodac ze takich zachowan dawno nie bylo. Nasilily sie od chyba przedszkola. Znowu tez gryzie wszystko i wszystkich.
Byl konsultowany w sprawie diety z Pania dr z Kalisza. Zalecila diete bezcukru,bezmleka i glutenu.
Slabo nam to idzie bo przedszkole publiczne macha reka a w domu maz jest przecwiny.
Jednak zauwazylam zachowanie ktorych nie bylo, gryzienie, kopanie, popychanie, zaczal sie moczyc.
Karolek bardzo ladnie idzie symultaniczno - globalnie. Zapamietuje w mig.
Jednak skladanie sylab to dla Niego trudnosc. Czesto zgaduje.
Troche mowi ale sa to zdania typu " prosze bardzo mamusiu", albo " mama tata buty i isc" - czyli wychodzimy. Powie co chce, juz sporo, ale skladnia jest nie wiem skad. Przez 7 miesiecy nie ogladalismy tv, teraz troszke Mu wlaczam. Nie wiem czy moge juz ?
Czesto zauwaza szczegoly na obrazkach. Powtornie manipuluje. Jest inny z mezem i inny ze mna. Z drugiej strony lubi sie przytulac ale glownie do mnie i meza, do innych kiedy ma ochote.
Kiedy natomiast wchodzi ktos obcy potrafi podbiec i dac buziaka ( zupelnie obcy) a w przedszkolu wchodzac najczesciej mowi "czesc", w szpitalach tez" czesc". Nie moge Go nauczyc innej formy powitania.

Chce jak najszybciej dotrzec do Krakowa :-) Nie wiem co robic , jak Mu pomagac, czy to przedszkole Mu nie szkodai w pewnym sensie. Nie rozumie wiele wiec sie zlosci.
Ile powinnam z Nim pracowac. Ktore plyty teraz sluchac.
Dodam ze Karolek mial moment ze komunikowal sie glownie rzeczownikami. Cwiczyslismy sporo i zaczal pomalu uzywac czasownikow.
Ma jedno slowo klucz" otworzyc" - tzn otworzyc, ale tez nalac, zapiac, zalozyc.
Nie wiem co myslec. W poradniach mowia " do obserwacji" ale On nie ma czasu.
PAni Doktor prosze o jakakolwiek opinie i pomoc,
bede wdzieczna,

a my sprobujemy przyjachac:-)

pozdrawiam
mama Karolka, Karolina S.

ps sa nsze filmiki na you tube : Karolek metoda krakowska, gdyby Pani zechciala spojrzec
Dziekuje z calego serca.
Zapisane
Marta
Full Member
***
Wiadomości: 105


« Odpowiedz #1 : Stycznia 12, 2015, 06:05:06 »

Szanowna Pani,
Karolek na filmach bardzo ładnie ćwiczy, ale niestety, nie są to filmy, na których mogę zobaczyć czy ma zachowania ze spektrum ZA, bo są to sytuacje kierowane, do których chłopiec jest już przyzwyczajony. Niestety, żeby postawić diagnozę, trzeba Karolka zbadać... Uważam, że powinien intensywnie słuchać płyt z odmianą rzeczowników, czasowników i przyimkami. Powinien też intensywnie prowadzić naukę czytania ze zrozumieniem. Ważne dla chłopca są pytania - zarówno odpowiedzi na nie, jak i ich zadawanie. Jednak nie wolno pozwalać na wielokrotne zadawanie tego samego pytania - po dwukrotnej odpowiedzi należy mówić:' już wiesz", "już ci mówiłam" lub coś podobnego. Chłopiec na pewno potrzebuje pomocy terapeutycznej - w domu praca powinna trwać ok. 2 godzin. Do przedszkola może chodzić, jeśli rozumie podstawowe komunikaty jezykowe. Ważna jest bowiem stymulacja w grupie, uczenie się przyjmowania reguł obowiązujących grupę. Może to jednak mieć miejsce, jeśli dziecko ma podstawy komunikacji językowej. Ważne są też jasne reguły postępowania i nieuleganie zachowaniom manipulacyjnym.
Pozdrawiam serdecznie
Marta Korendo
Zapisane
Karla
Newbie
*
Wiadomości: 4


« Odpowiedz #2 : Czerwca 09, 2015, 10:35:49 »

Szanowna Pani Marto,

bylismy u Pani na diagnozie z synkiem w styczniu, na ktorej stwierdzila Pani, zaburzenia ze spectrum ZA.
Zauwazylam ze Karol staje sie mistrzem manipulacji i okrecania sobie swiata wokol swojej osoby i na swoich warunkach.
To niewiarygodne co On czasem wyprawia.
Poza tym zauwazylam ze czesto " odpuszcza Mu sie " pewne rzeczy w sytuacjach spolecznych.
Np wchodzimy na Komunie, Karol mowi " nie chce sie witac " - piszczy, ucieka, chowa sie. I wielu takich sytuacjach traktuje sie Go z taryfa ulgowa bo Karolek jest " inny, bo taki smieszny bo tak fajnie mowi..inaczej"

Pisze do Pani bo bardzo chce sie dowiedziec czy traktujac Karola bez taryfy ulgowej, jak Jego siostre, jak dziecko w tzw normie,stosujac te same zasady, nie odpuszczajac Mu,  jestesmy w stanie wygrac z ta Jego manipulacja i  robieniem tego co chce ?
Odpowiedz na to pytanie spedza mi sen z powiek :-)
Nie wyobrazam sobie aby mogl tak funkcjonowac. Mowic i robic co mysli i co chce.
Zachwouje sie jakby byl sam i jakby swiat krecil sie tylko wokol Niego.
Bardzo Go kocham ale  widze ze jeszcze za malo jestem stanowcza.
Z gory dziekuje za odpowiedz

Karolina
Zapisane
Marta
Full Member
***
Wiadomości: 105


« Odpowiedz #3 : Lipca 26, 2015, 10:50:25 »

Szanowna Pani,
jeśli dziecko ma zespół Aspergera, nie należy traktować je jak zdrowe dziecko, tylko jak dziecko z zaburzonym rozwojem - w tym wypadku oznacza to znaczące zaostrzenie reguł i konsekwencji. Karol MUSI mieć stawiane granice w sposób wyraźny i zdecydowany, NIE WOLNO ulegać jego manipulacjom. Jeśli będziecie Państwo zmieniać podjete decyzje, ustępować "dla świętego spokoju", ulegać, sytuacja nigdy się nie zmieni. Poprawa funkcjonowania dziecka z ZA zależy m.in. od osobowości terapeuty, ale też rodziców. Jednak manipulacje można ograniczyć, a nawet wyłączyć.

Życzę wytrwałości!
Marta Korendo
Zapisane
Karla
Newbie
*
Wiadomości: 4


« Odpowiedz #4 : Sierpnia 01, 2016, 02:10:12 »

Dzien Dobry P. Profesor,

z tej strony Karolina S. z Poznania. Bylam u Pani na diagnozie z synkiem Karolkiem. Mial 3,5 roku.
Ostatnio widzialam sie z Pania na szkoleniu w Krakowie. Teraz wybieram sie do Warszawy na szk. z Zespolu Aspergera.
Tym razem pisze w sprawie corki, 6 lat, Tosi.
Niepokoi mnie bardzo Jej zachowanie.W tej chwili wiele niepozadanych zachowan sie nasililo i nie bardzo wiem co o tym myslec. A tym bardziej co robic.
Bylismy ostatnio w gorach i zobaczylam ze Tosia boi sie wszystkiego. Psa, kota. Jest w stanie wybiec na ulice z powodu strachu.
W zeszlym roku panicznie bala sie os. Teraz w gorach os dzieki Bogu nie bylo. Ale byly psy :-(
Poza tym " nie pozwalala" mi oddalic sie nawet na chwile. Mam Byc ! Nawet z samochodu nie moglam wyjsc. Ona musiala ze mna. W knajpach siedziala mi na kolanie albo musialam Ja trzymac za reke, w sklepie przezywamy horror.
W domu jest podobnie. Nie " moge" wyjsc na dwor kiedy mnie nawet widzi. Mam byc w domu. Kiedy ide na gore, idzie ze mna, do lazienki, idzie ze mna,Musze byc w poblizu. W zasiegu wzroku.
Tosia raczej zawsze "czegos lub kogos" sie bala. Kiedy byla mala byly to zabawki dzwiekowe, zatykala uszy, pozniej wrzeszczala kiedy przychodzil ktos z broda. Niewazne czy moj brat czy inny wujek. BRODA.
Ma PEWNA sztywnosc . W samochodzie "musimy" miec zapiete pasy. Teraz jechalismy dlugo bo 12 godz, czasem chcialam odpiac Jej i sobie pas aby odpoczac, to BLAGALA MNIE ABYM ZAPIELA. Bo policja, bo nie wolno. Raczej sztywano przestrzega regul i co najtrudniejsze, jesli pani w przedszkolu cos powie, ja nie mam "racji" przebicia.
Dlugo myslalam ze to wszystko to wynik moich wizyt w szpitalu z Karolkiem, w sumie bylam jakies pol roku i Ja zostawialam, nie bylam z Nia.
Fakt powiedzialam ostatnio Karolkowi ( wiem, niezbyt terapeutycznie ) ze nie moze mi sie chowac w sklepach ani uciekac...bo ostatnio w Smyku pan porwal dziecko. Tosia to niestety slyszala. I mimo tego ze mowie Jej ze to nieprawda ( choc niestety prawda jest) to Ona sie boi i nie puszcza mojej reki. Ale czy to jest wytlumaczenie ?
Ostatnio pomyslalam ze moze tez ma ...cechy ZA...a moze przesadzam
Fakt, kiedy miala poltora roku to o Nia sie balam...te zabawki dzwiekowe...nie patrzyla w oczy.. W wieku 3 lat znala wiele liter.Panie w przedszkolu mowily ze jest genialna , choc ja juz wtedy obawialam sie tego pseudogeniuszu :-( Tosia pamietala cale bajki. Dzis interesuje Ja swiat, mapy, flagi.Uwielbia pilke nozna. Jest raczej wycofana. W przedszkolu wybiera najczesciej jedna spokojna dziewczynke z ktora sie przyjazni.Uwielbia rysowac, w domu i w przedszkolu. Czesto widze Ja w przedszkolu obok gdzies siedzaca - rysujaca.
Uwielbia wspinac sie na sciankach i tego sie nie boi...na drabinkach. Jest taka "troche dorosla i madra" - jak mowia.Woli raczej starsze dzieci.
Moze przesadzam ale nie chce czegos waznego przegapic. Wiem tez ze w tej intuicji matczynej cos jest.

Co Pani mysli, ja wiem ze diagnozy Pani nie postawi ale czy jest powod do niepokoju i czy moze to byc ZA ?

Dodam ze po opowiesci o Smyku - chodzi za reke. W zeszlym roku uslyszala ze kogos uzadlila osa, wskakiwala mi na ...glowe kiedy widziala ose :-(

Czesto po 10 razy pyta o to samo.

Bede wdzieczna za jakiekolwiek wskazowki.

z powazaniem
Karolina S.

Zapisane
igaytwanb
Newbie
*
Wiadomości: 2


« Odpowiedz #5 : Wrzenia 29, 2022, 12:37:04 »

Szanowna Pani,
jeśli dziecko ma zespół Aspergera, nie należy traktować je jak zdrowe dziecko, tylko jak dziecko z zaburzonym rozwojem - w tym wypadku oznacza to znaczące zaostrzenie reguł i konsekwencji. Karol MUSI mieć stawiane granice w sposób wyraźny i zdecydowany, NIE WOLNO ulegać jego manipulacjom. Jeśli będziecie Państwo zmieniać podjete decyzje, ustępować "dla świętego spokoju", ulegać, sytuacja nigdy się nie zmieni. Poprawa funkcjonowania dziecka z ZA zależy m.in. od osobowości terapeuty, ale też rodziców. Jednak manipulacje można ograniczyć, a nawet wyłączyć.
https://19216811.cam/  https://1921681001.id/
Życzę wytrwałości!
Marta Korendo

I got this,...
Zapisane
Strony: [1]
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2009, Simple Machines LLC Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!