Droga Pani Kasiu, słusznie się Pani niepokoi brakiem rozwoju mowy Synka. Ważne aby konsekwentnie wprowadzać program słuchowy, podczas którego może Pani nosić dziecko, pokazywać mu zwierzątka, gdy słucha wyrażeń dźwiękonaśladowczych, ale nie może mu Pani dawać czegoś do zabawy. dopóki nie pojawi się mowa Synek nie powinien słuchać muzyki, nawet piosenek, ale Pani może mu śpiewać, tak by widział Pani twarz.
Po wysłuchaniu programu wspólnie z dzieckiem oglądamy ilustracje w zeszytach "Kocham czytać" i staramy się by dziecko powtarzało sylaby. Warto też bawić się z użyciem obrazków przedstawiających różne sytuacje nazwane samogłoskami i wyrażeniami dźwiękonaśladowczymi ("Samogłoski" "Czytanie symultaniczne - wyrażenia dźwiękonaśladowcze" -
www.konferencje-logopedyczne.pl). "Moje pierwsze słowa (
www.wir-wydawnictwo.com).
Warto zastosować ćwiczenia słuchowe z użyciem zabawkowych zwierzątek. Ćwiczenia słuchowe - śpiewanie dwóch wersów zwrotki piosenki do zabawki i poruszanie rytmiczne zabawką (zawsze w taki sam sposób) np. Zuzia lala nieduża, a na dodatek cała ze szmatek i Wio koniku, a jak się postarasz na kolację dojedziemy akurat i Uciekaj myszko do dziury, bo cię tu złapie kot bury. Po kilkunastu powtórzeniach śpiewamy dwa wersy piosenki i oczekujemy, że dziecko weźmie do ręki właściwą zabawkę poruszając nią.
Serdecznie pozdrawiam
JAgoda Cieszyńska