Witam pani profesor,
nasz synek ma 2 latka i dwa miesiace. odkad pamietam ogladal tv. zabawki oprocz klockow wszystkie grajace nawet autka.
Zauważyliśmy ze synek rzadko reaguje na imie. tak jakby nie slyszal wiec pierwsze co eliminacja tv i zabawek grajacych z ktorych wyjelismy baterie. synek podczas ogladania tv bardzo zrobil sie agresywny i ciagle biegal. piszczal i krzyczal.. bil nas bez powodu.
po wylaczeniu telewizji od 10 dni dziecko nas zauwaza. ciagnie nas do zabawy nawet do ksiazek gdzie wczesniej ich nie chcial widziec. praktycznie cale dwa lata dziecko nie chcialo nas sluchac. nie uczylo sie z nami bo wolal ogladac teledyski bo bajki dopiero zaczal ogladac od sierpnia ( podejrzewam ze jak zaczal je rozumiec) bo wczesniej po prostu nie chcial.
telefonem operuje lepiej niz nie jeden z moich znajomych. potrafi samodzielnie wlaczyc you tube i ogladac teletubisie lub inne ktore lubi.
to co nas niepokoilo :
- brak reakcji na wołanie ( teraz od kilku dni dziecko od razu sie odwraca i przychodzi np dac buzi jak chcemy lub cos zeby dostal lub dal. )
- zaburzony kontakt wzrokowy ( teraz synus od razu na nas patrzy gdy cos mowimy do niego lub sie z nim bawimy)
- kręcil sie w kolko ( teraz tego nie widze wogole)
- byl agresywny bez powodu ( teraz tylko sie rzuca lub bije raczkami gdy mu czegos nie chcemy dac czyli raz', dwa na dzien )
-nie wykonywal najprostrzych polecen ( teraz gsy tylko zrobi cos o co go poprosimy czeka tylko na nasz zachwyt i oklaski)
-nie chcial np kopac pilki (wczoraj sie nauczyl i kopal przez pol godziny. a rano przyszedl do pokoju pochwalic sie mi ze umie, poniewaz uczylem go baardzo dlugo a nie rozumial nas )
- nie chcial patrzec tam gdzie mu wskazywalismy palcem ( teraz od razu patrzy w kierunku gdzie mu pokazujemy)
-wolal bawic sie sam,( teraz do kazdej zabawy nas woła np baloniku nas malutki lub stary niedzwiec mocno spi )
- nie potrafil pokazac misia na obrazku ( teraz powoli pokazuje zrozumiale mu obrazki lecz to troszke my zaniedbalismy bo nogdy nie ogladalismy ksiazek.. po prostu nie chcial a my czekalismy az wyrosnie z tego )
-nie rozumial zakazu ( teraz reaguje praktycznie od razu na zakazy)
- ze spaniem roznie ( teraz po eliminacji tv wstaje ok 6 rano i idzie po ciemku prosto do telewizora. podkresle rowniez iz spi bardzo niespokojnie od tego czasu a nawet czasem budzi sie z placzem. Ewidentnie jest uzalezniony)
-wyeleminowalismy od razu mleko i powiem szczerze ze po ok 2 dniach byl poczatkowo jak rzeczywiscie dziwne dziecko patrzace sie w sciany lub okno) to bylo ok tydzien temu teraz sa takie roznice
- uwielbia rysowac czy po zeszycie czy po scianach
ostatnio znalazl u babci slodycze to wlozyl do buzi ile weszlo.. do rąk i te co mu upadly
zamknal drzwi i przytrzymywal zeby babcia mu Bron Boze nie zabrala
nie boi sie nowego otoczenia ani dzieci. usmiecha sie do nich normalnie podchodzi i robi czesc gdy go poprosimy.
- slyszalem ze dzieci autystyczne nie lubia byc przytulane ( synus podchodzi i daje buzi lubi byc pocieszany gdy sie uderzy lub np. gdy go usypiamy wrecz musi jego buzia stykac sie z buzia moja. lubi spac w srodku nas
rozumie kiedy sie cieszymy lub placzemy. kiedy sie kloce z malzonka synus potrafil nie raz przyjsc i na mnie krzyczec po swojemu.
rozumie ze cos robi zle ( wrzucil telefon do toalety, i przyszedl smutny ze lzami w oczach )
jedyne co to nie chce za nic pokazac palxem czesci ciala. gdy go ubieramy i mowimy daj reke noge od razu podnosi
teraz pytanie czy to autyzm a jesli tak to czy to wylolane jest bodzcami z telewizji
alergia pokarmowa bo ostatnio zauwazylam ze drapie sie po nogach i recach.
Przytocze rowniez sytuacje.. właczylismy bajki na pol godziny. po wylaczeniu synek oszalal i biegal jak najety. nawet podszedl do sciany i uderzyl w nia głową.
bardzo prosze o porade bo jeden lekarz mowi ze autyzm a drugi ze nie.. jestesmy umowieni z psychiatra dzieciecym w Kielcach ale dopiero w piatek. A moja zona do tej pory oszaleje z niepewnosci.
Zakupilismy program slucham i ucze sie mowic 4 czesci ale synek nie chce nawet patrzec na sluchawki. Siłą nic nie zdzialamy.
Pozdrawiam
Artur