dziecko 19mcy niedosluch obustronny glęboki

[PaUla]

   

Droga Pani Profesor
        Jestem mamą 18mies.Marysi.W 3mcu zdiagnozowano u niej gleboki obustronny niedosluch zmyslowo nerwowy UP UL powyzej 100dB.Od 4mca dziecko nosi aparaty.Jest rehabilitowana pod okiem surdologopedy od poczatku.Wlasciwie cala reh.to stale to samo tzn.Pani puszcza zwierzatka na komputerze albo gra na instrumentach.Nie za malo?W aparatach dziecko ogromnie duzo wokalizowalo na a,e,piszczalo jakby skrzeczalo,reagowalo na imie.Ma tez opozniony rozwoj psychoruchowy..Jest rehabilitowana ruchowo.Chodzi za rece,stoi przy meblach.
      W styczniu zostala zaimplantowana na UP.Procesor nosi od miesiaca.I tu sa pozytywne zmiany.Zaczela logicznie myslec,łączyc,kojarzyc,nasladowac wybrane przez siebie czynnosci.Sprzata zabawki do pudelka,klocki.Nie wiem skad wie jak sie zwija wykładzine np?Wczesniej jak sie Jej cos pokazywalo patrzyla jak zaczarowana.Nie ktorych rzeczy nie chce nasladowac np.uderzac w bebenek(ma nadwrazliwe raczki ale to chyba nie powod?).Od aktywacji pare razy powiedziala mama,ko,mu,ijo.Niepokoja mnie natomiast takie rzeczy jak:
-nie robi pa pa tylko daje czesc i to nie zawsze
-na daj trzec wyciagnac reke bo sama nie da natomiast daje jak sie nie prosi o podanie
-bawi sie tylko klockami,puzzlami magn. lub "nie zabawkami".Inne zabawki wciaz gryzie.Rece tez non stop
-nie pokazuje palcem.Jak cos chce to intonuje glosem
-nie chce ogladac ksiazek,zamyka,otwiera lub ucieka.Czasem sama przejrzy i odklada.Choc po aktywacji tak sluchala ze przeczytalam Jej dwie odrazu.
-nie pokaze gdzie mama,misio,lala
-nie buduje wiezy ale tez nie uklada rzędow.
Uwielbia zabawe w a kuku,chowa i odnajduje przedmioty
-nie chce nic rysowac
Jest strasznie towarzyska,ufna uwielbia sie tulic,dawac buziaki.Gdy zostaje na chwile sama w pokoju szuka mnie po mieszkaniu.
-ma slaby kontakt wzrokowy trzeba wchodzic w pole widzenia.Choc jak twierdzi surdo.jest duzo lepiej niz przed zabiegiem
-miewa chwile zawieszenia.
Z jedzeniem nie ma problemow.Im mniej cos rozdrobnione tym lepiej.
Obecnie chodzimy na wczesne wspomaganie,logorytmike,do psychologa,surdologopedy.Organizujemy terapie SI.
Na zajeciach WWR pieknie pracuje,obserwuje,jest ciekawa,dotyka wszystko.Skupia sie przez 2godz.Gdy to samo chcemy zrobic w domv wyrza sie,ucieka.Zawsze znajdzie cos ciekawszego.Wierci sie,kreci,bierze wszystko do buzi albo chce sie bawic po swojemu.Dlatego zeby cokolwiek zrobic trzec Ją unieruchomic co konczy sie placzem.Wtedy odpuszczam,brak mi cierpliwosci.Nie chce tez nib rysowac.Nasza ppsycholog/logopeda twierdzi ze powinna powtarzac odglosy zwierzat,wykrzyknienia.
Co Pani o tym sądzi?.Prosze o rade bo jestem zalamana.Podobno bez kontaktu wzrokowego nie wyrehabilitujemy dziecka?
Jestesmy z woj.lubelskiego.

[Jagoda]

Droga Mamo Marysi, proszę poszukać na stronie www.szkolakrakowska.pl logopedy pracującego metodą krakowską w Lublinie. Nie było rozsądne puszczanie dziecku odgłosów zwierzą, to my ludzie mamy używać wyrażeń dźwiękonaśladowczych ("wyrażeń" -to oznacza, ze muszą być wypowiadane przez drugiego człowieka).
Może też Pani wykonać ćwiczenia słuchowe z użyciem zabawkowych zwierzątek. Oznacza to śpiewanie dwóch wersów  zwrotki piosenki do zabawki i poruszanie rytmiczne zabawką (zawsze w taki sam sposób) np. "Zuzia lala nieduża, a na dodatek cała ze szmatek" i "Wio koniku, a jak się postarasz na kolację dojedziemy akurat" i "Uciekaj myszko do dziury, bo cię tu złapie kot bury". Po kilkunastu powtórzeniach śpiewamy dwa wersy piosenki i oczekujemy, że dziecko weźmie do ręki właściwą zabawkę poruszając nią.
Surdologopeda (od wielu lat mam wykłady na surdologopedii lubelskiej, co oznacza, ze ta pani nie uważała na zajęciach!) powinien rozpocząć naukę czytania metodą sylabową.  Początkowe etapy nauki czytania (samogłoski) w zakładce  „Do pobrania”  stronie www.konferencje-logopedyczne.pl lub www.szkolakrakowska.pl artykuł - Nauka czytania metodą symultaniczno-sekwencyjną®. Można także wykorzystać program Kocham czytać - www.we.pl. Warto korzystać z programu  Moje pierwsze słowa - www.wir-wydawnictwo.com, A. Kosiba Samogłoski i Gdzie jest A? www.konferencje-logopedyczne.pl oraz A. Bala Przedszkolak kocha czytać (www.we.pl)
Warto wprowadzić czytanie globalne - układanie podpisów pod zdjęciami członków rodziny (MAMA, TATA, MARYSIA,  oraz pod zdjęciami domowników wykonujących podstawowe czynności (JE, ŚPI, PIJE, STOI, JEDZIE, SIEDZI, GOTUJE). Wszystkie podpisy czcionką Arial 36 pkt.
Jestem zaniepokojona niektórymi zachowaniami i brakiem zabawy, konieczna jest stymulacja zabaw naśladujących działanie dorosłego.
Proszę nie czytać książek dziecku, które nie mówi, ale OPOWIADAĆ  prostymi zdaniami. Jak to robić przeczyta Pani w moim artykule na naszej stronie.
Proszę zapomnieć o terapii SI. Marysia potrzebuje rehabilitanta, a nie zabaw, które uczą bezradności. Ważne są ćwiczenia manualne, by dziewczynka mogla wybrać dominującą rękę.
Aby zbudować kontakt wzrokowy trzeba zrezygnować z tv, tabletów i innych wysokich technologii.
Serdecznie pozdrawiam
JAgoda Cieszyńska

[PaUla]

Pani Profesor
     Od ponad miesiąca wykonuje z córką ćwiczenia przy stoliku natomiast słuchamy programu od ok.6 tygodni Od czasu wprowadzenia terapii dziecko znacząco się zmieniło.Rozumie polecenia daj;gdzie?itp.Wie gdzie lala;miś;auto;pociąg;piłka.Kategoryzuje według koloru;wielkości czasami ma problemy z kształtem.Dobiera obrazek do przedmiotu;obrazek do obrazka.Teraz zaczyna pomału globalne rozpoznawani wyrazów.
  Problem jest z pokazywaniem.Pokazała dosłownie kilka razy po moich ogromnych prośbach a ja n[emal płakałam z radości .Ostatnio mnie zaskoczyła gdy pokazała a i o w książeczce oraz siebie na zdjęciu.Z książkami też jest problem odwraca się;wyrywa a gdy już nie ma co zrobić to zamyka oczy.Najlepszy czas na książke to tuż przed snem.
 jeszcze zapomniałam dodać że prawidłowo dobiera pluszaki do spiewanych zwrotów natomiast nie chce nimi poruszać jak ja.Nie powtarza samogłosek.Prawidłowo dobiera też zwierzęta do wyrażeń dźwiękonaśladowczych ale sama nie powtarza.Nie może się nauczyć gdzie oko;ucho;noa natomiast umie poprawnie wybrać ok 10 warzyw.
     Ostatnio byliśmy na diagnozie u Pani mgr Dębickiej w Warszawie.Dostałam sporo wskazówek m.in pracy z dyktafonem.
Mam jeszcze ogromny problem z tym że córka non stop bierze coś do buzi ale tylko gdy jesteśmy w domu.Gdy np.siedzi w wózku zdarzy się Jej włożyć rękę czy ubranko do ust.Sytuacja w domu jest nie do opanowania jak dotą przeze mnie.Stale wszystko gryzie;ślini;szarpie.Nawet gdy stoi w łazience trzymając się umywalki to gryzie.W kuchni mamy taką bramkę zabezpiczającą żeby nie wchodziła to gdy ja jestem w kuchni ona wisi na bramce NON STOP dopóki nie wyjdę i gryzie;liże idrapie zębami aż farba już jest miejscami zdrapana.Nie wiem jak mam sobie z tym poradzić???Podczas ćwiczeń tez non stop trzyma ręce w buzi lub łap[e się za język dwoma palcami.Smarowałam Jej palce cytryną;papryką;pieprzem ale nic nie pomaga.Może Pani mogłaby mi cos doradzić?

[Jagoda]

Wydaje się, że Marysia gryzie różne przedmioty, gdy się nudzi. Kiedy to się dzieje podczas ćwiczeń to raczej aby wywołać Pani reakcję. Wówczas proszę nie reagować. Warto też wprowadzić urozmaiconą dietę. Nie wiem jak wygląda gryzienie i żucie - to istotne dla rozwoju artykulacji i uwrażliwienia warg i ust.

Serdecznie pozdrawiam
JAgoda Cieszyńska

[PaUla]

Rzeczywiście chyba Marysia gryzie gdy jest znudzona bo poza domem sporadycznie to ma miejsce.
 Z jedzeniem nie ma absolutnie żadnych problemów.Zjada zawsze wszystko.Uwielbia wszystkie surówki do tego stopnia że zjada w pierwszej kolejności dopiero potem pozostałe rzeczy z talerza.Zawsze chce wszystkiego posmakować choćby to był surowy czosnek czy cebula.Wszystko bardzo dokladnie i dlugo przeżuwa.Nie toleruje zbyt drobno pokrojonych pokarmów ani papki.

[Jagoda]

Dobry wieczór, koniecznie trzeba zapewnić Marysi odpowiednią liczbę bodźców, by nie przeżywała frustracji związanej z nuda.
Serdecznie pozdrawiam
JAgoda Cieszyńska

[PaUla]

Szanowna Pani Profesor
       Cwicze z corka Mk Od 7mcy.Na poczatku byl bunt,placz i wszystko na nie
Jestesmy po MTG we wrzesniu i wreszcie pojawily sie dluuuugo wyczekiwane pierwsze slowa.a
Marysia mowi mama,baba alo=halo,bach,mu,me,be,jajo.Umie nasladowac.Non stop pokazuje paluszkiem na co tez ardzobdlugo czekalismy.Co najwazniejasze ROZUMIE I WYKONUJE proste polecenia.Sama je oraz po bardzo intensywne rehabilitacji trwajacj od kwietnia samodzielnie chodzi.Kazdy kto zna Marysie pyta mnie co Panioz nia zrobila?To jest inne dziecko!A w takich chwilach moje serce rosnie...Kolejne nowe umiejetnosci mojego dziecka daja mi sile do codziennej pracy.Widzac radosc w Jej oczach gdy wie ze dobrze wykonala zadanie odnajduje radosc wysilku.Moje dziecko niejednokrotnie wzruszylo mnie takimi zdawac bcjiy sie moglo blachostkami jak chocby to pierwsze swidome mama ktore teraz jest na pirzadku dziennym czy chocby pa pa.Ostatnio gdy maz bedac w drugim pokoju przesunal talerz po stole Marysia natychmiast odwrocila sie zeby sprawdzic co to bylo?...Takie momenty sa bezcenne....i za takie wlasnie chwile z calego serca Pani dziekuje!!!
Wiem ze przed nami jeszcze ogrom pracy lecz wiem ze warto....Jeszcze raz bardzo Pani za wszystko dziekuje!

[Jagoda]

Dobry wieczór, cieszę się z sukcesów razem z Panią. Życzę dużo radości z nowych osiągnięć Marysi.
Cudownych, radosnych Świąt Bożego Narodzenia, a od choinką proszę odnaleźć kolejne nowe umiejętności Córeczki.
Serdecznie pozdrawiam
JAgoda Cieszyńska