aniali
Newbie
Wiadomości: 2
|
|
« : Lipca 15, 2015, 09:50:54 » |
|
Szanowna Pani Profesor,
Mam na imię Anna, jestem mamą 4 miesięcznego Stasia. Przestudiowałam wątki na niniejszym forum i nie mam wątpliwości, że rozwój mojego dziecka jest nieprawidłowy i zagrożony zaburzeniami ze spektrum autyzmu. Oprócz często tu wymienianych objawów jak: ubogi kontakt wzrokowy, sporadyczne uśmiechy mające charakter jakby obronny aniżeli faktycznego kontaktu, płaczliwość, drażliwość, wymuszanie noszenia i uspokajanie się na rękach (Synek noszony jest tyłem z uwagi na zalecenia fizjoterapeuty, ale niewykluczone, że tak preferuje, nie miałam okazji tego zbadać) bądź przy piersi, wzmożone napięcie mięśniowe, obfite ulewanie, muszę wskazać również brak autentycznego zainteresowania zabawkami- dziecko nimi nie manipuluje, nie przygląda się im (podobnie rączkom - nie mieliśmy tego etapu w ogóle), wszystko, co trafi mu w rączki automatycznie zagarnia do buzi. Nabyłam już zarówno Wczesną interwencję terapeutyczną, zestaw kart do stymulacji wzrokowej oraz książeczki i płytki Samogłoski i wykrzyknienia oraz Wyrażenia dźwiękonaśladowcze. Czekam na dostawę materiałów. Będziemy się stosować do zaleceń, które już były tu publikowane. Mam jednak kilka pytań natury bardziej technicznej. 1. W jaki sposób układać karty graficzne wokół łóżeczka, czy również przykładać je do twarzy, po czym ją odsłaniać? Rozumiem, że ta stymulacja musi być stała, tj. nie rozkładamy kart na chwilę, ale trzymamy je stale, w czasie, gdy dziecko jest aktywne? 2. Czy zasłaniając twarz kartonem, ( by za chwilę odsłoniwszy twarz wypowiadać sylaby) należy milczeć, czy mówić również zza kartki? 3. Próbowałam zakładać i zdejmować ciemne okulary, ale dziecko śledzi okulary, patrzy na przedmiot, czy gdzieś popełniam błąd? Czy mam w tym czasie do Niego mówić? (nieco humorystyczne pytanie: rozumiem, że kiedy mam na sobie okulary, mogę już nie nakładać jednocześnie czapki?) 4. Pytanie techniczne: w domu jest również hałaśliwa, żywiołowa czterolatka, czy może przebywać wraz ze swoją hałaśliwością i sczebiotaniem w tym samym pokoju? 5. Rozumiem, że wszelkie dźwięki inne niż mowa rodzica powinny być wygłuszone, tj. dźwięk zmywarki czy pralki nie powinien dochodzić do pokoju, gdy z dzieckiem ćwiczymy mowę (TV szczęśliwie nie posiadamy)? 6. Kiedy zaczynamy pokazywać dziecku obrazki z wymienionych książeczek? 7. Kiedy przechodzić do kolejnych książeczek i jakie to będą?
Liczę na to, że rozwój Synka uda się skierować na właściwy tor, o czym w kilku wątkach już tutaj czytałam. Czy to oznacza, że zaburzenia, o których tu mówimy, można na stałe wykorzenić, przebyć bez trwałego śladu?
Będę niezmiernie wdzięczna za wszelkie wskazówki; dla rodzica takie zachowania dziecka to duży szok, jakby tąpnęła ziemia. Chce się coś robić, nie marnować czasu, ratować Malucha. Metoda, którą Pani propaguje daje nadzieję, pozwala wierzyć, że nie wszystko jest zdeterminowane, że nie jesteśmy bezradni i że możemy swojemu dziecku autentycznie dopomóc, bez poczucia jakiejś tresury. Dziękuję za Pani poświęcenie i wsparcie. Serdecznie pozdrawiam Anna
|