Witam Pani Jagodo
Chciałabym prosić Panią o wskazówki odnośnie mojej nieco ponad 2miesięcznej córeczki (dokładnie 10 tygodni). Nie znalazłam wątku dotyczącego tak małych niemowląt więc zakładam nowy.
Córka urodziła się 5 dni po terminie. Ciąża bezproblemowa do pewnego czasu. Na przełomie 7/8 miesiąca zachorowałam na pokleszczowe zapalenie opon mózgowych (ciężki stan przez 2 tygodnie) po czym do porodu ruchy dziecka znacznie się osłabiły. Poród wywoływany 36 godzin po odejściu wód (mieszkamy za granicą i takie panują tu normy) z powodu braku ruchów dziecka. Poród z komplikacjami ale Mała dostała 10 punktów. Nie miała żadnej kontroli neurologicznej ponieważ stwierdzono, że nie ma takiej potrzeby i dziecko jest zdrowe.
Przez pierwszy miesiąc spała, jadła i marudziła jak to niemowlę. W drugim zauważyłam dziwne zachowania, które trwają do dziś:
- słaby kontakt wzrokowy - nigdy nie spojrzy na nas pierwsza, trzeba ją sobą zainteresować, żeby spojrzała na chwilę. Wpatruje się w światło, okna, lampy, sufit, ściany ale wodzi też wzrokiem za zabawkami więc widzi.
- brak reakcji na dźwięki i ich wydawania - nigdy nie zareagowała na nasz głos, dźwięk grzechotki itp. - budzą ją wybrane dźwięki ale śpi przy szczekaniu psa, dzwonku, telefonie.
- obojętność - bez różnicy kto ją bierze na ręce - my czy obcy ludzie, nie interesuje się tym co się dzieje dookoła tylko patrzy takim obojętnym smutnym wzrokiem jakby w przestrzeń.
- niczego się nie boi - nic jej jeszcze nie przestraszyło tak żeby się np. rozpłakała - hałas, zmiana położenia, jak coś koło niej upadnie itp.
- nagłe ataki histerii nie wiadomo skąd - również przez sen - a po kilku minutach cisza i jakby nic się nie stało.
- ciągłe machanie rękoma i nogami a przy tym stękanie i sapanie - robi to bez kontroli, uderza się mocno w głowę ale nie reaguje, drapie się, wsadza ręce do oczu i do buzi tak, że kaszle i czasem ma odruch wymiotny. Jakby miała rączki ale nie wiedziała że je ma i co z nimi zrobić.
- przy karmieniu piersią bardzo się pręży, bije mnie i siebie, krzyczy, płacze, puszcza pierś i łapie znowu po kilka razy, ma problem ze skoordynowaniem ruchów.
- od jakiegoś 1,5 miesiąca ma biegunkę z śluzem, która nie mija.
Wszyscy mi mówią, że wyrośnie z tego i to przejdzie ale mi serce podpowiada, że coś tu nie gra.
Zaczęłam od kilku dni stosować się do zalecanych przez Panią ćwiczeń w innych wątkach dotyczących niemowląt, wprowadziłam w domu terror w postaci zakazu telewizji, muzyki, komputera w obecności Małej. Zamówiłam "Wczesną interwencję terapeutyczną", karty i płyty do stymulacji. Gadam do niej jak najęta. śpiewam i wymuszam kontakt wzrokowy. Czasem nawet się do mnie uśmiechnie
Czy mam powody do obaw? Co mogę jeszcze zrobić, żeby pomóc Małej w prawidłowym rozwoju? Czy to nie za wcześnie żeby zaczynać z nią ćwiczenia z materiałów, które są już w drodze do mnie?
W styczniu czekają nas pierwsze szczepienia ale teraz nie wiem czy nie powinnam odwlec ich w czasie..
Jeżeli takie zachowania będą się utrzymywać kiedy powinnam zgłosić się najwcześniej do Państwa na diagnozę?
Dziękuję za odpowiedź i życzę pogodnych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia oraz samych pozytywnych chwil w Nowym Roku!
Pozdrawiam serdecznie
Patrycja