Wróć do strony głównej.
Grudnia 23, 2024, 04:41:22 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: SMF - Just Installed!
 
   Strona główna   Pomoc Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]
  Drukuj  
Autor Wątek: trudności grafomotoryczne u 5 latka  (Przeczytany 7782 razy)
Edyta83
Newbie
*
Wiadomości: 2


« : Stycznia 22, 2016, 09:37:34 »

Witam Pani Profesor,

Jestem mamą 5 letniej Paulinki (autyzm wysoko funkcjonujący). W terapii MK jesteśmy od 1.5 roku. W ubiegłym roku w maju byliśmy u Pani Profesor na diagnozie, na której najsłabiej wypadły umiejętności związane z grafomotoryką /grafopercepcją ( na poziomie 2 lata). Od tamtej pory intensywnie nad tym pracujemy. W tej chwili chwyt długopisu, kredki czy ołówka jest poprawny. Paulinka pisze (głównie przepisuje) wyrazy, rysuje (kontynuuje) proste szlaczki. Niepokoi mnie jednak rysowanie, czy malowanie zwyczajnie obrazka. Nie potrafi pokolorować prostego obrazka w taki sposób żeby chociaż trochę zmieścić się w konturze. O samodzielnym rysowaniu czy malowaniu nie ma mowy.
Czy słusznie jestem zaniepokojona i co można z tym zrobić Co? Jak pracować żeby te umiejętności "plastyczne" ruszyć do przodu??? O tyle mnie to martwi i dziwi , że Paulinka potrafi wykonać znacznie trudniejsze zadania jak czytanie, pisanie wyrazów czy liczenie a tak podstawowa umiejętność jak malowanie , rysowanie stanowi tak duży problem.
Pani profesor, bardzo proszę o wskazówkę , pomysł na pracę z Paulinką.
Serdecznie pozdrawiam,
EDyta
Zapisane
Jagoda
Hero Member
*****
Wiadomości: 1231


« Odpowiedz #1 : Stycznia 25, 2016, 01:44:26 »

Droga Pani Edyto, cieszę się, że od maja udało się wypracować prawidłowy chwyt, teraz ważne są ruchy nadgarstka. Najlepiej je usprawnić poprzez użycie różnych narzędzi (także łyżki i widelca). Istotne są też ćwiczenia wymagające koordynacji wzrokowo-ruchowej (składanie obrazków z części).
Kolorowanki są marnym pomysłem, to zadanie, którego nigdy nie polecam, dla Paulinki (dla mnie zresztą także) to zadanie nudne i pozbawione sensu. Uczy braku kreatywności. Lepiej usiąść z dzieckiem i wspólnie rysować (raz dorosły coś rysuje (bałwanka) i dziecko naśladuje każdy narysowany element (rysowanie równoległe), potem zamiana roli (dziecko rysuje dorosły naśladuje). Czasami można te rysunki pokolorować, najlepiej na szalone, tęczowe kolory, a nie jednolite wypełnianie form kolorem.
Proszę nie zapomnieć o zeszytach Agnieszki Bali. 
Serdecznie pozdrawiam
JAgoda Cieszyńska
Zapisane
Edyta83
Newbie
*
Wiadomości: 2


« Odpowiedz #2 : Lutego 19, 2016, 05:16:39 »

Witam ponownie Pani Profesor,

Dziękuje za odpowiedź i cenne rady - oczywiście stosuję:)

Mam jeszcze jeden problem dotyczący Paulinki - problem z emocjami....
A więc niepokoi mnie nadpobudliwość Paulinki (jest w ciągłym ruchu) oraz cały czas próba dominacji. Oczywiście ja i mąż sobie z tym radzimy , terapeutka prowadząca MK również ale problem dotyczy osób typu babcie, dziadkowie, panie w przedszkolu itp.
Poza tym , wracając do emocji często zdarza się tak że reaguje paniką na "nową" sytuacje np. mówię jej ze dzisiaj pojedziemy do babci i w tym samym momencie krzyk i panika że nie chce chociaż tak naprawdę bardzo lubi jeździć do babci (takie wykluczające się reakcje na to co naprawdę lubi). Bardzo mnie to dziwi....nie wiem w jaki sposób przekazywać jej informacje żeby uniknąć paniki, krzyku, płaczu...
W związku z tym chciałam zadać następujące pytania:
1.Czy na tym etapie potrzebna byłaby jakaś dodatkowa współpraca z psychologiem??
2.Jak dalej wygląda praca MK kiedy dziecko już czyta , liczy, pisze itd.
3. Dlaczego mimo takich umiejętności i wiedzy jaką posiada Paulinka nie potrafi pokazać tego w grupie / w przedszkolu? (dodam że uczęszcza do prywatnego przedszkola i nie jest to przedszkole integracyjne ani nie ma tez nauczyciela wspomagającego , teoretycznie musi zafunkcjonować jak każde inne dziecko)
4. Czy na tym etapie wskazana byłaby praca nad jakimiś konkretnymi obszarami rozwoju a ograniczenie pracy stolikowej?

Z góry bardzo dziękuje za odpowiedź na nurtujące mnie pytania,
Pozdrawiam,
Edyta B
Zapisane
Jagoda
Hero Member
*****
Wiadomości: 1231


« Odpowiedz #3 : Lutego 28, 2016, 12:29:30 »

Droga Pani Edyto, Paulince przydałby się trening umiejętności społecznych (TUS) w małej grupie. Oczywiście dobrze, że Córeczka chodzi do przedszkola, ale większa grupa nie daje takich szans na wypracowanie społecznych kontaktów. W dużej grupie dziecko "znika", może nie wchodzić w indywidualne relacje.
Z powodu zaburzeń ze spektrum autyzmu warto stosować dziennik wydarzeń i kalendarz.
Zanim padnie informacja "Jedziemy do babci" - trzeba to zapisać w kalendarzu (najlepiej tygodniowy, plastikowy, by można było dokonywać zapisów mazakiem i dokonywać ewentualnych korekt).  Można wyjąc dziennik i powiedzieć, co Paulinka robiła u Babci ostatnim razem, Chodzi o intelektualne oswojenie ze zmianą, zanim dziecko będzie działało. Ponieważ Paulinka miała duże problemy z działaniem, takie mentalne przepracowanie jest bardzo ważne, tym bardziej, że Córeczka dobrze radzi sobie z rozumieniem sytuacji społecznych. Drugi dziennik powinien być w przedszkolu. Nawiasem mówiąc taka forma opisywania rzeczywistości bardzo pomaga dzieciom dwujęzycznym.
Teraz pracę przy stoliku może Pani ograniczyć do jednej godziny (nadal proszę pracować nad sprawnością manualną, układaniem wzorów oraz nad rozumieniem tekstu). Pozostały czas należy przeznaczyć na działanie w sytuacjach codziennych, domowych i współpracę z dorosłymi i jednym dzieckiem. Warto zaprosić jedno dziecko do wspólnej zabawy po południu, czy w sobotę.
Serdecznie pozdrawiam
Jagoda Cieszyńska
Zapisane
Strony: [1]
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2009, Simple Machines LLC Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!