Katarzyna P
Newbie
Wiadomości: 11
|
|
« : Lutego 02, 2016, 08:50:55 » |
|
Witam Pani Profesor Właśnie skończyłam czytać "Wczesną diagnozę i terapię zaburzeń autystycznych"; bardzo zaciekawiły mnie badania dotyczące problemów z lateralizacją u dzieci z autyzmem. Zastanawia mnie, jak te dwa zjawiska są ze sobą powiązane i co powoduje, że połowa dzieci z autyzmem ma zaburzenia lateralizacji. Rozumiem, że badania w drugą stronę (ile dzieci z zaburzoną lateralizacją wykazuje zachowania ze spektrum autyzmu) są znacznie trudniejsze do przeprowadzenia, gdyż mało dzieci jest zgłaszanych do logopedów tylko z powodu oburęczności lub skrzyżowanej lateralizacji. Ale może były robione jakieś badania przesiewowe w przedszkolach na ten temat? Czy może być tak, że zaburzenia lateralizacji należą do spektrum aytuzmu, w tym sensie, że z jednej strony mamy poważne uszkodzenia mózgu i pełnoobjawowy autyzm, a z drugiej strony bardzo lekkie uszkodzenia, które skutkują tylko problemami z formowaniem się dominacji stronnej? I inna sprawa - czy widać np poprawę funkcjonowania dziecka z autyzmem po ustaleniu się dominacji stronnej? Wiem, że w przypadku dzieci wysokofunkcjonujących/z zespołem Aspergera zaburzenia diagnozowane są dosyć późno, najczęściej gdy dziecko idzie już do szkoły. Może zaburzenia lateralizacji możnaby traktować jako wczesny predyktor? Obecnie lateralizacja jest chyba sprawdzania w czasie badania gotowości szkolnej sześciolatków, ale może powinno się wprowadzić takie badanie do bilansu czterolatka? I jeśli na tym etapie widać zaburzenia dziecko kierowane by było do PPP? Może w ten sposób nie tylko udałoby się wyłapać więcej przypadków zespołu Aspergera na etapie, kiedy jeszcze stosunkowo łatwo da się dziecko wyprowadzić na prostą, ale i zapobiec innym problemom szkolnym? Jeśli dodatkowo ustalenie się ręczności w czymkolwiek pomaga przez samo to przebieg zaburzenia byłby łagodniejszy?
|