Pysiek2015
Newbie
Wiadomości: 3
|
|
« Odpowiedz #2 : Wrzenia 08, 2016, 12:36:48 » |
|
Witam ponownie Pani Profesor, Od mojego ostatniego posta wiele się zmieniło w zachowaniu synku najpierw na lepsze a później na gorsze. Jestem przerażona obecnymi zachowaniami synka i nie wiem gdzie szukać pomocy. Trzy miesiące temu wprowadziłam w życie Pani zalecenia i rozwój synka zaczął nabierać tempa. Polepszył się kontakt wzrokowy, synek zaczął wskazywać palcem, pojawiło się naśladownictwo. (zresztą jak synek miał 9 miesięcy byliśmy na diagnozie w Centrum Metody Krakowskiej i Pani Doktor, która się z nami spotkała nie stwierdziła większych zaburzeń, jedynie lekkie opóźnienie głównie ze względu na brak wskazywania palcem). Od kilkunastu dni synek zmienił się bardzo i nie wiem co jest tego przyczyną. M.in. : - znów jest bardzo słaby kontakt wzrokowy, nie chce w ogóle na mnie patrzeć, ucieka wzrokiem, zawstydza się często - nie chce iść do mnie na ręce, traktuje mnie obco, znacznie woli babcię i tatę - bardzo często „się zapatruje” i to na dłuższą chwilę i ciężko go wyrwać z tego transu - interesuje go tylko raczkowanie, chodzenie przy meblach, przy oknie balkonowym, wówczas zabawką zainteresuje się na kilka sekund po czym rzuca ją za siebie i raczkuje dalej - bardziej od zabawek interesują go garczki, puszki, butelki plastikowe, kubki, odkurzacz, miotła itd. - jak siedzi w krzesełku do karmienia to często podskakuje rytmicznie i macha rączkami (najczęściej to robi jak widzi, że szykuje jedzenie, więc może to oznaka zniecierpliwienia?-nie wiem) , czasami pociera rączką o buzie i oczy jakby był zmęczony (ale nie jestem pewna czy faktycznie tak jest po prostu ma taki tik) - w dalszym ciągu nie rozumie emocji tzn jak mu pokazuje w książeczce płaczące dziecko to on się śmieje - generalnie nie wie gdzie mama i tata - kiedyś robił częściej papa, kosi kosi – teraz najczęściej nie chce - ciężko mu przebrać pieluchę – wyrywa się płacze i od razu przekręca na brzuch, śpiewanie nie pomaga - w nocy się budzi i żeby zasnął muszę go lulać - mam wrażenie że jak wychodzę z domu jest to mu obojętne, jak przychodzę to nie okazuje radości (na tatę reaguje dużo bardziej pozytywnie) - na imię reaguje wybiórczo - podczas spacerów w dalszym ciągu na mnie nie patrzy, nawet jak śpiewam czy mówię - mam wrażenie, że czasami wpada w trans robienia jakiejś czynności w kółku np.: często jak włoże go do łóżeczka to zaczyna podskakiwać, bardzo szybko i mimo, że po dłużej chwili jest już bardzo zmęczony i spocony to nie przestaje tylko skacze dalej, muszę go wtedy wyciągnąć bo prośby żeby tak nie robił nic nie dają - kiedyś więcej gaworzył – mówił mama, dada, baba, jaja, teraz więcej jest jego „języka” – głównie robi ciągle „brrrr…” i czasami słychać jakieś samogłoski i pojedyncze sylaby (cały czas słuchamy płytek – 2 sesje po ok. 5 minut ale nie zawsze siedzi grzecznie, czasami ładnie wysłucha i poogląda dodatkowo książeczkę a czasami żeby słuchał muszę mu dać coś do rączki – nie wiem czy dobrze robie) Nie wszystko jest jednak złe, przynajmniej tak mi się wydaje, bo jednak jak mówie do synka to wiele wydaje się rozumieć np.: jak poproszę to przyciągnie autko za sznurek, jak powiem daj smoczek to wyciągnie z buzi i da, jak powiem „zrób szu szu” – bierze miotłe i udaje, że zamiata, jak podam mu zamknięte pudełko ze starym telefonem w środku i powiem „zrób halo halo” to wyciągnie telefon i przystawi do ucha, potrafi także dać „am” misiowi itd. Niestety jednak nie zawsze chce wykonać te czynności mimo, że proszę kilka razy. Mąż i moja mama mówią mi, że dziecko to nie małpka i nie będzie zawsze robiło to co mu się każe ale ja już nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Synek jest moim pierwszym dzieckiem a w mojej rodzinie nie ma małych dzieci więc nie mam żadnego punktu odniesienia jednak moje serce i rozum mówią mi, że w dalszym ciągu synek nie rozwija się prawidłowo. Za radą Pani Doktor napisałam do Pani Oli Karchow z prośbą o radę – czekam na wiadomość, a także do Pani, która przeprowadzała diagnozę. Jednak wydaje mi się, że potrzebuje stałego kontaktu z kimś to będzie mi pomagał w prowadzeniu syna. Czy Pani Doktor mogłaby mi polecić kogoś takiego z Krakowa? Najbardziej martwi mnie ten kontakt wzrokowy z synkiem i jego stosunek do mnie – jest to dla mnie przerażające że mój syn woli bardziej inne osoby niż własną mamę. Synek ma obecnie 12,5 miesiąca. Staram się wykonywać z synkiem wszystkie rekomendowane ćwiczenia choć synek czasami się buntuje i nie chce. Przestałam jednak ćwiczyć z nim kontakt wzrokowy bo wydawało mi się, że jest już ok. Zresztą na diagnozie też dostałam taką informację, że już nie muszę ćwiczyć. Może to był błąd? Staram się wymuszać kontakt wzrokowy w każdej sytuacji z synkiem ale on nie chce patrzeć, popatrzy co najwyżej przez sekundę lub kilka sekund. Kiedyś jak mu śpiewałam piosenki i mówiłam wierszyki to patrzył teraz już go to nie interesuje. Synek także wskazuje palcem na rzeczy które go interesują lub chce je dostać ale wówczas nie patrzy na mnie. Czy podczas wskazywania palcem powinien także patrzeć na mnie? Dodam, że synek przez ostatnie pół roku nie przechodził żadnej infekcji ani nie był szczepiony. Będę wdzięczna ponownie za każdą radę. Dziękuje i pozdrawiam
|