Wróć do strony głównej.
Marca 29, 2024, 01:34:00 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: SMF - Just Installed!
 
   Strona główna   Pomoc Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6
  Drukuj  
Autor Wątek: 3 misięczne dziecko unika kontaktu wzrokowego  (Przeczytany 75319 razy)
Lusia1
Newbie
*
Wiadomości: 30


« Odpowiedz #60 : Wrzenia 18, 2017, 11:44:17 »

anowi777 wyslalam do ciebie wiadomosc na priv. Czy moge prosic o kontakt z Tobą? Moja corka ma identyczne objawy jakie mial twoj synek. Opadam juz z sił.  Proszę Cię o pomoc.
Zapisane
kamilaf000
Newbie
*
Wiadomości: 11


« Odpowiedz #61 : Wrzenia 18, 2017, 12:18:57 »

witam, na fb jest strona niemowle-zachowania autystyczne. Założyłyśmy ja z kilkoma mamami. Poznałysmy się tutaj i ćwiczymy metoda krakowska. Może będziemy mogły coś pomoc. Mój synek ma teraz 8mcy nadal problemy z kontaktem, nie gaworzy nie nasladuje. Duzo natomiast rozumie. Wskazuje wzrokiem rodzine, przedmioty
Zapisane
Lusia1
Newbie
*
Wiadomości: 30


« Odpowiedz #62 : Wrzenia 18, 2017, 02:17:11 »

Dziękuję za odpowiedz. Na fb praktycznie nie wchodze i wolalbym aby nikt na fb nie widzial co pisze i na jakie strony wchodze. Wolałabym kontakt tutaj badz tel. U nas sa dni lepsze i gorsze. Zdarzają sie regresy przez ktore trsce sily i nadzieje. Corka ma obecnie 11 tyg. Dzis pieknie sie na mnie patrzyla w wózku ☺ przechylilam wózek i cudownie ba mnie patrzala. ☺ pracuje z kartami mk i rovue cuda wianki ☺ Coďziennie tez robię jej masaz shantala. Potrzebuje z kims porozmawiac z kims kto mnie rozumie.
Zapisane
Lusia1
Newbie
*
Wiadomości: 30


« Odpowiedz #63 : Wrzenia 18, 2017, 02:38:21 »

Kamilaf- napisalam do ciebie @. Sprawdź prosze. 
Zapisane
Lusia1
Newbie
*
Wiadomości: 30


« Odpowiedz #64 : Wrzenia 20, 2017, 08:44:40 »

U nas wczoraj byl dobry dzien. Mała pieknie sie patrzyla na mnie. Zaskoczyla mnie, bo kiedy ja wyciagalam z nosidelka i byla skierowana twarza do mnie to pieknie sie mi przygladala i usmiechala sie. Nawet podczas karmienka sie patrzyla ☺ Noooo, ale wieczorem kiedy ja kapalam, rozgladala sie na boki i nagle skierowala wzrok na moja twarz i nagle odrzut zrobila rękoma, wystraszyla sie mnie !!!!. Zalamana bulan bo juz pozniej w ogole nie chciala patrzec na mnie
Zapisane
Lusia1
Newbie
*
Wiadomości: 30


« Odpowiedz #65 : Wrzenia 20, 2017, 08:45:48 »

 Ogolnie to mamy oroblem z jedzebien. Nie chce jesc. Pociagnie kilka razy butelke, zaburczy jej w brzuchu i placze... dzis od rana ja stymuluje, ladnie sie usmiecha do mnie. Patrzy na twarz i cudownie ze mna rozmawiała gugajac! Jak sie zapatrzyla na zyrandol to kiedy ja wolam odwraca sie w moja strone... ale widze u niej deficyty. Np w ogole nie wycuaga raczek do zabawki. Nic a nic. Wklada raczki do buzi, ciumka je sobie, reaguje na zabawki ladnie kiedy jej przesuwam to podaza za nimi, ale nie wyciąga raczek. Mam w ogole ochote wszystkie zyrandole posciagac z sufitu ☺
Zapisane
ch_ola
Newbie
*
Wiadomości: 20


« Odpowiedz #66 : Wrzenia 20, 2017, 10:49:53 »

Spokojnie, na wyciąganie rączek ma jeszcze czas, radze przestać patrzeć na tabelki co dziecko powinno robić, bo można zwariować Mrugnięcie mój zaczął wyciągać ręce do zabawek jak miał prawie 3,5 miesiąca.
Zapisane
ch_ola
Newbie
*
Wiadomości: 20


« Odpowiedz #67 : Wrzenia 20, 2017, 11:28:19 »

Jeszcze co do wyciągania rączek, u nas pomogło (za radą rehabilitanta, bo mały miał wzmożone napięcie) kładzenie większej pluszowej zabawki na klatce piersiowej (ja kładłam takiego szumiącego baranka, bez dźwięków oczywiście), potem dobrze mu się łapało zabawki z oballa, piłkę i pierścienie, też nad klatką piersiową. Jak się nauczył nad klatką to dopiero w innych miejscach i wyżej mu dawałam.
Zapisane
Lusia1
Newbie
*
Wiadomości: 30


« Odpowiedz #68 : Wrzenia 20, 2017, 11:53:05 »

Sprobuje tak zrobić.  Dziekuje za podpowiedz. Modle sie aby wszystko skonczylo sie dobrze... bo jak wiadomo dzis ok, jutro dół. 
Zapisane
aga37
Newbie
*
Wiadomości: 30


« Odpowiedz #69 : Wrzenia 21, 2017, 09:31:23 »

Lusia niemowlaki tak mają, że jest pewien okres dobry, potem gorszy i znów dobry i taka karuzela. U niektórych jest to bardziej i innych mniej zauwazalne. Trzeba się przyzwyczaić i stymulować, robić swoje. Zagryźć zęby i jakoś przetrwać.
Zapisane
Lusia1
Newbie
*
Wiadomości: 30


« Odpowiedz #70 : Wrzenia 22, 2017, 07:01:32 »

Żebym to ja tak potrafiła zagryzc zeby...nie potrafię sie zdystansować do tego.  Za slaba jestem, ale wyjscia nie mam, musze walczyć jak lew. Boje sie regresu. Zamiast cieszyc sie postepami to ciagle czuje olbrzymi lęk. 
Zapisane
aga37
Newbie
*
Wiadomości: 30


« Odpowiedz #71 : Wrzenia 23, 2017, 11:01:45 »

Lusia mój synek dziś kończy 9 mies. Metoda Krakowska jest z nami od 4,5 mies. Są postępy, kontakt wzrokowy nam sie poprawił i wrócił uśmiech i głośny śmiech, chociaż jeszcze są inne rzeczy nad którymi usilnie pracujemy. Ale nie daj się zagryźć temu strachowi, postaraj się cieszyć maleństwem, ćwicz, stymuluj, ale spokojnie, zaakceptuj ją taką jaką jest, wiem, że to niesprawiedliwe, że niektórym dzieciom jakaś umiejętność przychodzi praktycznie od tak a z innymi (czytaj naszymi) trzeba coś dłużej poćwiczyć zanim coś zaskoczy. To naprawdę daje efekty!!! Chociaż może się wydawać, że przez miesiąc, dwa, nic się nie dzieje.
Ustal sobie porządek dnia i stale pory stymulacji, np po drzemkach ok 10 min, ale też baw się z córką swobodnie, miej czas dla siebie, swojego mężczyzny, rodziny i przyjaciół, ustal sobie że np po godz 17 nie stymulujesz tylko masz spokojne popołudnie i wieczór!
Żyj, ciesz się każdą dobrą chwilą. Pozdrawiam gorąco.
Zapisane
Lusia1
Newbie
*
Wiadomości: 30


« Odpowiedz #72 : Wrzenia 23, 2017, 03:27:18 »

Staram sie. U nas od kilku dni kontakt wzrokowy b.dobry. Czasem gdzies zawiesi sie na zyrandol i sie do niego usmiecha, ale szybko wraca do mnie. Coraz lepiej idzie jej kontakt twarza w twarz tzn kiedy ja trzymam na rekach na przeciw siebie. Tancze z nia wtedy (rece mi opadaja, bo jest ciezka) i spiewam a ona sie patrzy i cieszy- raz lepiej raz gorzej, ale w ubieglym tyg byloby to niemozliwe. Duzo guga agi, au,ki itp rozmawia ze mna. Reaguje na starszego brata, patrzy sie na niego i do niego tez przemawia. Do babci tez pieknie mowi. Wczoraj nawet wzielam jej raczki i jej raczkami ja gilałam- smiała sie prawie w głos. Dzis jest bardzo rozdrazniona, bo ma lekko czerwone gardlo, ale boli ja widocznie bo ciagle marudzi. Najgorsze jest to, ze nie chce zadnych lekarstw. Nurofen aby jej podac to horror 1,25 ml po kropelce a wygina sie placze przy tym jakby ja to parzyło. Wit c to samo. Boje sie, ze przez te podawnie lekarstw zrazi sie do mnie, bo ja tym męcze...
Karty MK ciagle ida w ruch, grzechotki tez. Lubi to.
Widze postepy, idealnie nie jest, ale teraz chyba dokucza jej ta infekcja. Nie poddam sie. Zebym miala wyladowac na ksiezycu to sprowadze ja na ten swiat w calosci Uśmiech
Zapisane
aga37
Newbie
*
Wiadomości: 30


« Odpowiedz #73 : Wrzenia 29, 2017, 10:05:24 »

Lusia1 myślę że żadna z nas się tu nie podda, bo stymulacja takich maluszków to głównie nasza praca w domu. Super, że mała tak fajnie reaguje. Tutaj nie tyle ważna jest intensywność ćwiczeń co systematyczność.
Niestety my tu mamy takie skrzywienie, że jak tylko dziecko ma gorszy dzień, dwa, nie spojrzy, to już panika, zamartwianie się. Wiele z nas przez te kilka miesięcy schudło, więc dbaj o siebie ;-)
A co do lekarstw - to może spróbuj podać w czopkach?
Zapisane
Lusia1
Newbie
*
Wiadomości: 30


« Odpowiedz #74 : Padziernika 01, 2017, 08:00:04 »

Niestety od wczoraj mamy regres. W pt bylo prawie idealnie. Pieknie sie patrzyla, zaczepiala, gugala. Nie wiem czy to nie moja wina bo w pt bylam z nia na biorezonansie biocom. Chcialam sprawdziac czy nie jest nq cos uczulona. W trakcie tego badania jak lezala na moich rekach jakos nienaturqlnie zaczela sie wiercic i poplakiwac. Wczoraj juz bylo zle a dzisiaj jeszcze gorzej.  Nie bardzo chce patrzec na mnie. Zawsze jak na kocu lezala to zaczepiala mnie itp. Dzis ja na koc położyłam a ona glowa w bok... zalamana jestem. Z hustawki tez zerkala, dzis nic. Boje sie ze nie wroci do mnie. Na nowo wlaczylam karty ktore juz w ogole nie byly potrzebne... gugac guga, ale ten kontakt wzrokowy jest duzo slabszy. Wczesniej w trakcie jedzenia usmiechala sie do mnie... zalamana jestem.
Zapisane
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2009, Simple Machines LLC Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!