Witam ponownie i raczej po raz ostatni
Ostatni wpis jest z połowy grudnia zatem minęło sporo czasu bo 5 miesięcy i bardzo dużo zmieniło się w naszym życiu.
Przede wszystkim mój syn jest ZDROWYM PIĘKNIE ROZWIJAJĄCYM SIĘ PRAWIE 2,5 LATKIEM KTÓREMU BUZIA SIĘ NIE ZAMYKA a który niespełna 10 miesięcy temu otrzymał wstępną diagnozę autyzmu ze względu na szereg niepokojących objawów, m. in.:
-brak mowy
-zainteresowanie przedmiotem a nie osobą
-brak umiejętności naśladowania
-słaby kontakt wzrokowy
-brak pokazywania palcem
-nie wiedział gdzie jest mama, tata itp
-nie umiał pokazać części ciała
-brak reakcji na swoje imię
-stereotypia
-sztywne myślenie
-autostymulacje(zabawa pod kątem)
To jedynie część zaburzeń, która została stwierdzona.
Obecnie Syn mówi cały dzień. Ostatnio nadszedł ten dzień, w którym rodzice marzą o tym aby w domu na chwilkę zapadła cisza.
Synek mówi pięknie zdaniami. Ostatnie pięć miesięcy było bardzo dynamiczne ale uporządkowane.
Najpierw słowa jako sylaby, później powolne łączenie sylab, dwóch, później trzech. Następnie etap zdania prostego> zdania złożonego. Synek do kwietnia mówił o sobie Filip. w tej chwili używa już JA. Żartuje i pojawiło się upragnione "Mamusiu co to jest". Z utęsknieniem czekam na "Dlaczego" :p. Jest bardzo towarzyskim i komunikatywnym chłopcem. Jak tylko widzi dzieci to biegnie i chce się bawi, wręcz nie mogę go od dzieci odciągnąć a jeszcze w zeszłe wakacje jedyne co go interesowało to zabawki na placu zabaw.
Tak jak wielu rodziców z tego forum, trafiłam tutaj bo szukałam, bo chciałam pomóc swojemu dziecku ale tak aby funkcjonował normalnie a nie jak robot. To było moim marzeniem, które mogę już spokojnie napisać, że się spełniło
Czy MK to metoda na autyzm ? Tego nie wiem ale wiem, że dzięki niej (chociaż bywało bardzo ciężko, był okres buntu, zrzucania słuchawek, znudzenia, zatrzymania postępów, nawet regresu) mam zdrowego synka
MK to droga przez mękę i piszę to bo wiem to z autopsji, zwłaszcza na samym początku wtedy kiedy dziecko musi najwięcej ćwiczyć, trzeba być stanowczym , pilnować czasu ćwiczeń, słuchawek i wtedy kiedy tak bardzo się chce, żeby dziecko już mówiło a postępów nie widać. I nagle nadchodzi przełom, jest wielkie wow. Mówi samogłoski ! Później kolejne wow. Mówi sylaby i tak dalej i tak dalej.
Mam nadzieję, że swoim wpisem dałam motywację wielu rodzicom do działania i do tego aby wierzyli w swoje dzieci.
Gdyby ktoś miał jakieś pytanie to proszę o wiadomość prywatną
W miarę swoich sił, postaram się odpowiedzieć
Pozdrawiam